magda pisze:fauxpas pisze:Wszystko rozumiem, magdo. Niestety, ale budujesz obraz Boga, który jest zależny od czasu - czas jest czymś ponad Nim i nawet sam Bóg musi "czekać" i "wypatrywać we wszystkich możliwych scenariuszach" rozwiązania danej sytuacji. Ja tak nie wierzę - wierzę, że Bóg stworzył czas i nie tylko wie, co mogłoby się wydarzyć, ale wie, co na pewno się wydarzy i na tym opiera się tekst, do którego się chyba odnosisz.
Nie wierzę, że gramy z Bogiem w jakąś kosmiczną grę, w której jesteśmy szczurami w labiryncie wyborów, ale wierzę, że aktywny zbawczy plan Boga działa i działa efektywnie, prowadząc nasze życia tam, gdzie mają być zaprowadzone. Poza tym - zakładasz tutaj, że mamy pełną wolną wolę - w tekście odniosłem się do tego założenia (ostatni akapit punktu pierwszego).
Wiem ,że to tak wygląda ale ja uważam że Bóg owszem może wszystko wiedziec i przewidziec ale dał nam w darze tą wolną wole i czeka na nasze decyzje. To jest dar od Boga ta wolnosć wyboru on sam tak zdecydował żebyśmy byli na jego obraz i z wolną wolą i to konsekwentnie szanuje te nasze wybory , nie jesteśmy kukiełkami którymi on porusza właśnie. Chociaz by mógł bo jest wszechmocny ale tak zdecydował ze mamy wolnosc wyboru.fauxpas pisze:Może lepiej by było, jeśli nadal chcesz ten wpis komentować, odnieść się do niego w komentarzu pod postem na tym blogu, zamiast tutaj na forum
Zarejestruje się na bloga ale juro , miałam ciężkie świeta i dziś juz padam.Klangman pisze:Co jest ważnego w 31? Nadinterpretując będzie to symbol trójjedności. 11 liczba 1-sza.
Otóż Chrześcijaństwo wbrew mistyce żydowskiej mówi o trójjedności Boga.
Skąd to wziąłes?Klangman pisze:5 poziom - 720 (wykluczając zero 72 - nie pamiętam czy jest w Biblii)
W Bibli wszystko jest
Lb 31:38 bw "wołów trzydzieści sześć tysięcy, danina zaś z tego dla Pana siedemdziesiąt dwa." tylko czy to ma sens z tymi wołamiKlangman pisze:Uzupełnię jeszcze, że 12x12x12 = 1728
1728:2 = 864
864:2 = 432 (właściwa częstotliwość dźwięku A)
No jakaś naciagana numerologia co maja wspólnego woły i dźwięk a itp. No ale próbuj a nóż a widelec cos kiedyś w tym galimatiasie zauwazysz sensownego.
Nie wiem co mają wspólnego woły i dźwięk Wydaje mi się również, że nie pójdę w kierunku tych poszukiwań. W każdym razie, stosując się do 13 rozdziału Listu do Koryntian, próbuję dokonać syntezy pewnych kwestii. To moje szukanie Boga. We wszystkim pokładać nadzieję. Czy rezultaty, które w małym stopniu tutaj przedstawiłem zainspirują innych ludzi do dalszych poszukiwań to osobna sprawa. Mam świadomość, że ludzie są tak skonstruowani, że raczej szukają dziury w całym (w krytycyzmie tkwi dalsze zadawanie pytań i co za tym idzie rozwój). Ja mam potężną wiarę w to, że Bóg wybrał dla mnie właśnie taką drogę poznawania Go. Numerologii tej nie zrozumiesz w kilka chwil po przeczytaniu posta (ale to też ludzkie, że chcemy szybkich rozwiązań). Ja na to poświęciłem kilka miesięcy i nie waham się stwierdzić, że bez pomocy Boga nie byłoby możliwe dokonywanie wielu odkryć. Tym bardziej dla człowieka o tak małym matematycznym rozumku jak mój (nie przebrnąłem przez całki przez co mam tylko średnie wykształcenie). Jedno wiem na 100%. Koncentracja na poszukiwaniu Boga jest dużo lepsza niż koncentracja na zaprzeczaniu temu, że ktoś mógł Go poznać w sposób, którego nie rozumiem.