Strona 2 z 2

: 31 maja 2014, 18:36
autor: PawełSz
Moje IQ jest niskie , może mi ktoś wytłumaczyć o czym tu piszecie ??

: 31 maja 2014, 18:38
autor: Klangman
kruszynka pisze:
Klangman pisze: Obserwacja antagonizmów doprowadziła mnie do punktu, w którym musiałem uznać, że Prawda jest... Życiem, a nie teologią.


Poprosiłabym o autograf, gdybyś powiedział: Prawda jest w Słowie, a nie w teologii. Albo: prawdę poznajemy - żyjąc.

A prawda jest życiem....? Ja nie wiem. Ale chyba wiem co chcesz powiedzieć: weryfikuje się w życiu.

Klangman pisze:Ona zatraciła się w tym, by służyć. Ja zatraciłem się w tym, by budować swe poznawcze ego.


Tu ważne są motywacje, w tej służbie.....?

Klangman pisze: Dlatego uważam, że rodzina (i poświęcenie się tej małej wspólnocie) lepiej uczy nas życia niż jakakolwiek teologiczna nauka.


Zgadzam się z Tobą

Klangman pisze:Zawsze też stanę w obronie mojej mamy, gdy ktoś przez pryzmat jej modlitw do świętych zasugeruje jej zwiedzenie.
.

Mam to samo. Tak kocham, że uznam autorytet....ale nie wtedy gdy kłóci się z autorytetem pisma. Wiesz o czym mówię i nie będę tu przywoływać tysiąca polemik. "Kto jest moją rodziną"?

Klangman pisze:w pewnym stopniu zatraconego w teologicznych dociekaniach


Czemu: zatraconego? Czemu unieważniasz tym przymiotnikiem swoją ciekawość? Mam nadzieję, że kompleksy nie górują nad Twoimi poszukiwaniami.


Ad. 1 Miałem na myśli ---> "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem." Czy Droga = cel? (w kontekście teologicznych dociekań cel = poznanie).

Ad. 2 Nie do końca wiem co masz na myśli. Jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację, gdy ktoś zatraca się w służbie, by budować swoje ego (ludzie będą mówić jaka/i to ona/on jest pełen poświęcenia)

Ad. 4 Zrozumienie Pisma wobec polemik wielu znakomitych osób na tym forum (którzy powołując się na ów autorytet dochodzą do przeciwstawnych tez) powoduje, że dostrzegam więcej Prawdy w zrozumieniu tego co łatwe do zrozumienia. Postawę mojej mamy względem mnie interpretuję w sposób jasny ---> jest to Miłość.

Ad. 5 Zastanawiałem się tutaj nad istotą moich poszukiwań. Czy jest to próba uzyskania uznania z powodu dokonanych odkryć? A może jest to ewidentne rozpoznanie woli Boga i będę miał siłę, by wszystkie odkrycia przypisać Jego prowadzeniu? (Druga opcja rodzi kolejne problemy, gdyż niewątpliwie znajdą się Chrześcijanie nie podzielający moich poglądów).

: 31 maja 2014, 18:58
autor: Klangman
kruszynka pisze:
Klangman pisze:Co to znaczy "obliczona na 140"?


Moja pycha została tak obliczona w teście IQ. Bardzo mi to zaszkodziło na jakiś czas. Ale i pomogło w pracy. Majster, męski szowinista nie mógł się pogodzić z faktem, że musi liczyć się z moim zdaniem, decyzjami. Jak opowiedziałam o wyniku - jak ręką odjął :)


No proszę :) To bardzo wysoki wynik. Wybacz jeśli moje "szatańskie" konotacje wpędziły Cię w zakłopotanie. Nie sądzę, by było tak, że umysł ludzki prowadzi nas w objęcia złego. Myślę po prostu, że im większa inteligencja tym większa odpowiedzialność za odpowiednie korzystanie z niej (co na pewno nierzadko przekłada się na różnorakie zagrożenia) :)

Re: Ciągi sum liczb i różne przemyślenia

: 31 maja 2014, 21:19
autor: fauxpas
Klangman pisze:W tym wątku chciałbym skoncentrować się na sumowaniu niektórych liczb i ciekawych wynikach, które otrzymujemy:

Tak na przyszłość, żeby było Ci łatwiej: masz tu wzór na obliczanie takiej sumy dla liczby x na "poziomie" n:
S = (1+n)nx/2

Na przykład, chcąc obliczyć sumę pięciu (n = 5) pierwszych wielokrotności czwórki (x = 4), czyli 4 + 8 + 12 + 16 + 20, podstawiamy:
S = 6*5*4/2 = 60.

Suma pierwszych 198251 wielokrotności liczby 147005:
S = 198252*198251*147005/2 = 2 888 917 067 165 130.

Re: Ciągi sum liczb i różne przemyślenia

: 31 maja 2014, 21:20
autor: fauxpas
// Zdublowany post. Proszę moderację o usunięcie i z góry dziękuję! //

Re: Ciągi sum liczb i różne przemyślenia

: 31 maja 2014, 23:10
autor: Klangman
fauxpas pisze:
Klangman pisze:W tym wątku chciałbym skoncentrować się na sumowaniu niektórych liczb i ciekawych wynikach, które otrzymujemy:

Tak na przyszłość, żeby było Ci łatwiej: masz tu wzór na obliczanie takiej sumy dla liczby x na "poziomie" n:
S = (1+n)nx/2

Na przykład, chcąc obliczyć sumę pięciu (n = 5) pierwszych wielokrotności czwórki (x = 4), czyli 4 + 8 + 12 + 16 + 20, podstawiamy:
S = 6*5*4/2 = 60.

Suma pierwszych 198251 wielokrotności liczby 147005:
S = 198252*198251*147005/2 = 2 888 917 067 165 130.


Bardzo cenna wskazówka :) Dziękuję! :)

: 31 maja 2014, 23:16
autor: Klangman
PawełSz pisze:Moje IQ jest niskie , może mi ktoś wytłumaczyć o czym tu piszecie ??


:) To dziwne ale...nie wiem jak Tobie odpisać.

: 31 maja 2014, 23:26
autor: kruszynka
PawełSz pisze:może mi ktoś wytłumaczyć o czym tu piszecie


:mrgreen: Do pewnego momentu wiedziałam, ale jak chłopaki se coś podoradzali tak na przyszłość....to poszłam spać. Mam nadzieję, że pomaga :mrgreen:

Nie damy rady :no:

: 31 maja 2014, 23:36
autor: Klangman
kruszynka pisze:
PawełSz pisze:może mi ktoś wytłumaczyć o czym tu piszecie


:mrgreen: Do pewnego momentu wiedziałam, ale jak chłopaki se coś podoradzali tak na przyszłość....to poszłam spać. Mam nadzieję, że pomaga :mrgreen:

Nie damy rady :no:


Teraz się zorientowałem, że nie wiem czy wskazówkę fauxpas będę miał możliwość wykorzystać :) Wyjdzie "w praniu".

: 31 maja 2014, 23:48
autor: Klangman
Co daje 33 na 13 poziomie?

33 + 66 + 99 + 132 + 165 + 198 + 231 + 264 + 297 + 330 + 363 + 396 + 429 =

3003

Odabsurdalnianie "znikającego zera" trwa :) No i ten zaskakujący 13 poziom.

Dla 66 będzie 6006.

A zagadkę rozwiązuje... mnożenie przez 91 :)

Wygląda na to, że liczba 91 zawsze "wciska" dwa zera w wynik mnożenia liczby składającej się z jednakowych cyfr i rozdziela jej składowe sprawiedliwie od lewej i prawej strony :)

Np.

33 x 91 = 3003
333 x 91 = 30303
3333 x 91 = 303303

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum