świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
Dorota.
Posty: 705
Rejestracja: 08 gru 2010, 15:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: Dorota. » 04 lip 2014, 10:36



Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki,do wykrywania błędów,do poprawy,do wychowywania w sprawiedliwości,aby człowiek Boży był doskonały,do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. 2Tym.3;16-17
Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: hmhmm » 04 lip 2014, 11:52

Dorota Ćwiertni pisze:http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=572
Czy ten człowiek trochę nie przesadził? Niedługo szachy zostaną uznane za diabelski wynalazek.
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.


josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: josta » 04 lip 2014, 11:53

Z powyższego świadectwa:
"W tych dniach zrozumiałem, że pokuta, to nie tylko nasze postanowienie, ale również i Boża łaska, Boży dar. Chciałem wtedy pokutować, ale nie mogłem"

jakie mądre słowa.

Znam wielu ludzi takich jak autor świadectwa, którzy graja po 2,3 nawet 4 dni z rzędu z przerwą tylko na ubikację :cry:


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: fauxpas » 04 lip 2014, 12:22

hmhmm pisze:
Dorota Ćwiertni pisze:http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=572
Czy ten człowiek trochę nie przesadził? Niedługo szachy zostaną uznane za diabelski wynalazek.
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.

Jakie banalne są cudze uzależnienia, prawda...? :-P


Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: hmhmm » 04 lip 2014, 12:32

fauxpas pisze:
hmhmm pisze:
Dorota Ćwiertni pisze:http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=572
Czy ten człowiek trochę nie przesadził? Niedługo szachy zostaną uznane za diabelski wynalazek.
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.

Jakie banalne są cudze uzależnienia, prawda...? :-P
Nie są banalne. I nie o to mi chodziło. Tylko o demonizowanie gier bez przyczyny. To nie gry się od tego człowieka uzależniły i nie one wciągnęły go w nałóg tylko on ich użył jako nałogu.

Ja mógłbym powiedzieć, że... Wino jest diabelskim wynalazkiem, kiedy je piłem czułem się jakbym był w zupełnie innym świecie. Naprawdę! Szatan wtedy we mnie wstępował i robiłem rzeczy, których bez tego bym nie zrobił np głośno śpiewałem. A wódka to już szczyny samego Lycyfera. Po niej to nawet śpiewałem sto lat na całe gardło na urodzinach innych ludzi.

Telewizja z kolei to pudło szatana. Nie należy jej oglądać! Nadają w niej złe rzeczy, obrazy przemocy, złośliwości i krzyków podobnych do wrzasków potępionych. Patrz ukryta prawda, dlaczego ja itd.

To forum, to również dzieło samego diabła! Człowiek siedzi na nim i dyskutuje, zamiast modlić się, pożera czas bo demony wstępują w człowieka i piszą za niego i nie wiadomo kiedy stajemy się potępieni.


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: fauxpas » 04 lip 2014, 12:35

hmhmm pisze:Nie są banalne. I nie o to mi chodziło. Tylko o demonizowanie gier bez przyczyny. To nie gry się od tego człowieka uzależniły i nie one wciągnęły go w nałóg tylko on ich użył jako nałogu.

Ależ ja się z Tobą zgadzam. Odnosiłem się do tych słów:
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.
Czy podobnie powiedziałbyś palaczowi?
Uzależnienie uzależnieniem, kupiłby sobie gumę do żucia i nie miałby problemów z fajkami.
;]


Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: hmhmm » 04 lip 2014, 12:48

fauxpas pisze:Ależ ja się z Tobą zgadzam. Odnosiłem się do tych słów:
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.
Czy podobnie powiedziałbyś palaczowi?
Uzależnienie uzależnieniem, kupiłby sobie gumę do żucia i nie miałby problemów z fajkami.
;]

Palenie to jest co innego. To uzależnia bardziej podobno niż heroina. Palaczowi powiedziałbym inaczej. Poczułbyś się kochany i pokochałbyś i zapomniałbyś o fajkach. O ile nie jest takie trudne znalezienie dziewczyny, o tyle miłości nastręcza pewien problem.

Co do innych uzależnień, to się wypowiadać nie mogę.


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: świadectwo uwolnionego od gier komputerowych

Postautor: fauxpas » 04 lip 2014, 13:50

hmhmm pisze:
fauxpas pisze:Ależ ja się z Tobą zgadzam. Odnosiłem się do tych słów:
Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.
Czy podobnie powiedziałbyś palaczowi?
Uzależnienie uzależnieniem, kupiłby sobie gumę do żucia i nie miałby problemów z fajkami.
;]

Palenie to jest co innego. To uzależnia bardziej podobno niż heroina. Palaczowi powiedziałbym inaczej.

Ale dlaczego to jest "co innego"? Skąd masz wiedzę, by tak hierarchizować uzależnienia? Zgadzam się, że coś może uzależniać bardziej niż coś innego (lub mieć bardziej wyniszczający charakter), ale to wszystko zbyt zależne od poszczególnych jednostek, by móc tak uogólniać i - wybacz, że napiszę tak wprost i wierzę, że się mylę co do Twoich intencji - lekceważąco wypowiadać się o czyimś uzależnieniu, nieważne jak trywialnym się wydaje. Ty możesz tak napisać o kimś uzależnionym od gier, a ja tak mogę napisać o kimś uzależnionym od alkoholu, bo akurat ja nie mam takiej podatności jak alkoholicy.

Co do innych uzależnień, to się wypowiadać nie mogę.

Czy to znaczy, że byłeś uzależniony od gier / komputera i w tym temacie możesz się wypowiadać?


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 04 lip 2014, 14:15

hmhmm pisze:Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.



Byłbyś uzależniony, więc nie miałbyś czasu nawet wyjść z domu, a co dopiero szukać dziewczyny. :]


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 04 lip 2014, 15:36

Jak ja kocham taką logikę:
- w grze się zabija, ale to nic, to tylko gra
- w książce są czary, ale to nic, to tylko fikcja literacka
- w filmie jest cudzołóstwo, ale to nic, to tylko aktorstwo
- a w ogóle to wszyscy wszystko demonizują
Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla tak naiwnego myślenia.
Chyba mamy się odciąć od tego świata, nie?


Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: hmhmm » 04 lip 2014, 15:46

Oberyn. pisze:
hmhmm pisze:Uzależnienie uzależnieniem, znalazł by sobie dziewczynę i nie miałby problemów z grami.



Byłbyś uzależniony, więc nie miałbyś czasu nawet wyjść z domu, a co dopiero szukać dziewczyny. :]

Aaahaha, nawet przez komputer można znaleźć całkiem fajną dziewczynę :-D
Jeśli się chce.

@pozytywista
Nie mój drogi, nie tylko w grze się zabija. W szpitalach się zabija, na ulicach się zabija, w domach się zabija.

W telewizji masz czasy, u wróżki masz czary, w internecie masz czary.

W filmie masz cudzołóstwo, w gazecie masz cudzołóstwo, w internecie masz cudzołóstwo.

A wiesz, gdzie tego wszystkiego jest najwięcej? W ludzkim sercu. Nie pomoże człowiekowi wyrzucenie gier, książek, ani filmów dopóki nie wyrzuci zła ze swojego serca. A jeśli w sercu człowieka zamieszka dobro i Chrystus to i czary tam nie wejdą i zabójstwo z niego nie wyjdzie i o cudzołóstwie nie będzie mowy.

O to mi chodziło, gdy śmiałem się mówienia źle o grach. To nie gry są złe, tylko my. I szukamy sobie powodów by nasze zło zrzucić na jakieś zewnętrzne rzeczy czy innych ludzi.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 04 lip 2014, 18:04

Nie mój drogi, nie tylko w grze się zabija. W szpitalach się zabija, na ulicach się zabija, w domach się zabija.

W telewizji masz czasy, u wróżki masz czary, w internecie masz czary.

W filmie masz cudzołóstwo, w gazecie masz cudzołóstwo, w internecie masz cudzołóstwo.

A wiesz, gdzie tego wszystkiego jest najwięcej? W ludzkim sercu. Nie pomoże człowiekowi wyrzucenie gier, książek, ani filmów dopóki nie wyrzuci zła ze swojego serca. A jeśli w sercu człowieka zamieszka dobro i Chrystus to i czary tam nie wejdą i zabójstwo z niego nie wyjdzie i o cudzołóstwie nie będzie mowy.

O to mi chodziło, gdy śmiałem się mówienia źle o grach. To nie gry są złe, tylko my. I szukamy sobie powodów by nasze zło zrzucić na jakieś zewnętrzne rzeczy czy innych ludzi.

Po pierwsze nie powiedziałem, ze "tylko w grach się zabija", ale ludzie usprawiedliwiają się, że "to tylko gra".
I masz rację, to z serca człowieka się beirze, ale upodobanie w takich rzeczach świadczy tylko że najchętniej zrobilibyśmy takie rzeczy i w rzeczywistości (cudzołożyli, zabijali, czarowali).
Ale usunięcie od siebie tych rzeczy też pomaga - dla przemiany serca. Przemiana serca właśnie w tym powinna się objawiać, ze chcemy odciąć się od zła, nawet jeśli jeszcze jego pragniemy, po to by nas nie kusiło, i nie pociągało dalej w dół. Pan Jezus mówił o ucinaniu ręki i wyłupywaniu oka, nie tylko o przemianie serca.


Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: hmhmm » 04 lip 2014, 18:20

pozytywista pisze:
Nie mój drogi, nie tylko w grze się zabija. W szpitalach się zabija, na ulicach się zabija, w domach się zabija.

W telewizji masz czasy, u wróżki masz czary, w internecie masz czary.

W filmie masz cudzołóstwo, w gazecie masz cudzołóstwo, w internecie masz cudzołóstwo.

A wiesz, gdzie tego wszystkiego jest najwięcej? W ludzkim sercu. Nie pomoże człowiekowi wyrzucenie gier, książek, ani filmów dopóki nie wyrzuci zła ze swojego serca. A jeśli w sercu człowieka zamieszka dobro i Chrystus to i czary tam nie wejdą i zabójstwo z niego nie wyjdzie i o cudzołóstwie nie będzie mowy.

O to mi chodziło, gdy śmiałem się mówienia źle o grach. To nie gry są złe, tylko my. I szukamy sobie powodów by nasze zło zrzucić na jakieś zewnętrzne rzeczy czy innych ludzi.

Po pierwsze nie powiedziałem, ze "tylko w grach się zabija", ale ludzie usprawiedliwiają się, że "to tylko gra".
I masz rację, to z serca człowieka się beirze, ale upodobanie w takich rzeczach świadczy tylko że najchętniej zrobilibyśmy takie rzeczy i w rzeczywistości (cudzołożyli, zabijali, czarowali).
Ale usunięcie od siebie tych rzeczy też pomaga - dla przemiany serca. Przemiana serca właśnie w tym powinna się objawiać, ze chcemy odciąć się od zła, nawet jeśli jeszcze jego pragniemy, po to by nas nie kusiło, i nie pociągało dalej w dół. Pan Jezus mówił o ucinaniu ręki i wyłupywaniu oka, nie tylko o przemianie serca.
Prawda. A co rozumiesz pod pojęciem wyłupywania oka i ucinaniu ręki? Znaczy, odcięcie się od takich rzeczy?



Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości