Uratować piękną

[konto skasowane]

Słuchałem dzisiaj audiobooka. Myślę że warto się jest dokształcić niezależnie od tego ile już wiemy i jak duże mamy już doświadczenie.
Słuchowisko kierowane jest do osób w związku ale nie tylko.

Tutaj pytanie do kobiet. Zgadzacie się z przesłaniem?

* w androidzie nie da się wkleić niczego gdy w polu tekstowym jest już coś napisane, więc link musiałem podać w następnym poście

[konto skasowane]

https://youtu.be/EBewvQr2-nA

[Samolub]

A faceci mogą się wypowiedzieć?

[konto skasowane]

Mogą oczywiście o ile wysłuchali całość

[Samolub]

Całości.... przy długie trochę. To kiedyś skomentuje jak zapoznam się z całym przesłaniem chociaż nie podoba mi się ten filmik i przesłanie.

[konto skasowane]

Wystarczy cały rozdział

Mnie się akurat podoba

[kruszynka]

Zgadzacie się z przesłaniem?

W pełni.

[konto skasowane]

Czyli jednak dobrze myślałem i zawczasu założyłem odpowiednie ubranie XD

[niebieska777]

super.jeszcze widzę że jest też dużo o męskich uczuciach filmów. Dobrze że mi pokazałeś tą serię.
A "uratować piękną" męzowi puszcze

[konto skasowane]

Ja dzisiaj zacznę trzeci rozdział. Jeżeli któryś szczególnie mi się spodoba to też podam linka.

[Samolub]

Jest kilka racjii, ale reszta to schemat i takie więzienie własnej seksualności i płciowości wyrosłe z kultury. Należy zauważyć, że nie chodzi tu o kulturę chrześcijańską, ale o proste schematy nieporozumień oraz braku komunikacjii między płciami.

Tak kreowana rzeczywistość urzeczywistnia się w kulturze oraz obserwacjach. Mężczyzna staje się więźniem zbroi, a kobieta wieży... to prowadzi jedynie do ograniczenia się do przyjętej roli i więzienia własnych rządź i pobudek.

To że przeważająca część kobiet i mężczyzn popada w tą rolę zawdzieczamy braku komunikacjii, zrozumienia oraz rywalizacjii w celu zaskarbienia sobie zainteresowania. Jest to widoczne i proste, a co za tym idzie odrzucajace według chrześcijanki czy chrześcijanina.

Ma się to nijak do życia chrzescijanskiego i jest cieniem dawnego człowieka.

Dlatego Doktorku nie podoba mi się to przesłanie. Kobieta zawsze będzie więźniem wierzy, wlasnych urojen, rzadzy, chęci zainteresowania i adoracjii, zdana na łaski kolejnych czarownikow którzy starają się dawać jej to zludzenie. A mężczyzna zdany będzie w tej sytuacjii na kobiety sztucznie wyidealizowane, z wysokim ego i kompleksami ukrytymi w pseudo ideałach, ponadto taki mężczyzna jest marionetkowym rycerzykiem który chowa się pod zbroją.


Gdyby ktoś zechciał dyskutować, czy w jakiś kwestiach się nie zgodzić i dochodzić swoich racji i zachęcam do dyskusjii wtedy poszerze punkt widzenia


Co za tym idzie, zobaczyć można jasno, że chrzescijanstwo oraz nauki chrzescijanskie prowadzą do naturalnego pożądku najpierw partnerstwu dwojga osób a potem instytucjii małżeńskiej.

Czyli poprzez odrzucenie wlasnych rządź oraz pobudek obu stron na bazie realnej miłości mąż i żona stają się jednym ciałem. Tak prosta relacja stawia zwycięsko kobietę jak i mężczyznę porównując do określeń w filmie mamy do czynienia z wyzwolona Księżniczka i zwycieskim Rycerzem.

Oczywiście należy wziasc poprawkę na to że to Bóg zwiazuje małżeństwo, tak samo jak Kościół Boży,

Inne prawa panują w małżeństwie inne poza, inne relacje i reakcje powinny panować wśród Nowo Narodzonych a inne względem "światowych"
Jest to coś naturalnego i nie ma mowy o sztuczności, bo nawet dobre chęci mogą służyć złym czynom, dobre intencje mogą posłużyć złym wnioskom. Można kierować się w tym przypadku Apostolskim pouczeniem lub nie, grzechu nie ma... ! Pouczenie nie oznacza granicy grzechu ani Bożego Prawa lecz jest z Ducha Świętego w trosce o innych, Zbór czy Siebie Samego.

O pouczeniu zachowania innych relacjii oraz reakcjii wobec ludzi spoza Kościoła wiele nauczają Apostołowie. Mimo że intencje oraz chęci są szczytne to zostaną odwrocone bądź wykorzystane.

Wystarczy spojrzeć na kwestie muzyczne oraz działalność zespołów chrzescijanskich/ekumenicznych, ich intencje i przesłanie porównajmy do skutków, przesłania nie plynacego od nich oraz odbioru ich intencjii przez docelową grupę. Nie wiem jak wy... ale ja widzę rozdarcie, zagospodarowanie energii, przeslania i intencjii i obrucenie ich na swój interes.


Połączyłem kilka tematów z forum, głównie o wystrzeganiu się ekumenii oraz prawdziwego zrozumienia Biblijnej nauki gdzie mamy np. Boże Przykazania, ostrzeżenia, zalecenia, zachęty,

Nie jak głoszą niektórzy nie wykonywanie zaleceń jako grzech, albo odwrotnie Przykazania Boże jako luźne zalecenia. To bezsens i totalne ignorowanie rozumu oraz przesłania Biblijnego.

Dzięki za przeczytanie i zapraszam do dyskusjii

[konto skasowane]

Nie wiem za bardzo o czym piszesz Samolub, bo wydaje mi się że rozdział był jakby o czymś innym niż napisałeś. W skrócie chodzi o to, aby mężczyzna walczył stale o swoją kobietę i ją zdobywał, nie był bierny, bo kobiety lubią czuć że ktoś się nimi interesuje i że są ważne. Tutaj chodzi o takie rycerstwo. A nie o macho który bije się z innymi lub jest łobuzem. Oczywiście powinien mieć także pewne cechy charakteru które czynią go mężczyzną, po to by nie był ciapowaty.

[Samolub]

To samo można przypisać kobiecie
Sporo kobiet znam i zazwyczaj te normalne nie mają problemu by mówić pierwsze część czy zajmować się takimi głupotami czy gierkami.
Tak samo znam wielu facetów którzy bardzo starają się o partnerki w całkiem innym celu niż ten przedstawiany

Kto się na takie rzeczy łapie inteligencją nie grzeszy.

Proszę mnie nie rozumieć tak, że zarzucam komuś jakieś intencje czy to kobietom czy mężczyzna myslacym w ten sposób. Ale mi osobiscie nie zdarzyło się takie coś że przyciagaly mnie takie osoby czy gry. I tak samo jest z wieloma facetami i kobietami. Ten schemat Księcia i Księżniczki raczej jest różnie interpretowany. Ale poczekaj, niech starszyzna się wypowie starszaki niech się wypowiedzą

[kruszynka]

Ale poczekaj, niech starszyzna się wypowie

Ja ani starsza, ani mężczyzna, (że tak wejdę w dialog między panami) ale się wypowiem.

Najpierw chciałam odnosić się do poszczególnych zdań, ale nie mogę, bo po prostu nie wiem o czym piszesz Ja wysłuchałam opowieści zupełnie o czymś innym niż gierki i nabieranie się na nie.

Pierwsza refleksja jaka mi się nasunęła to: naprawdę napisał to mężczyzna? Czyli nie jest tak źle

Ja wysłuchałam opowieści o tym czym jest męskość i czym kobiecość - takie jakich oczekujemy, nawet nie uświadamiając sobie tego.
Dojście do takich a nie innych spostrzeżeń i puenta potwierdzająca, że nie są one niczym na wyrost wymagało czasu i co najważniejsze - uwagi.

Czasy mamy takie że zatarły się różnice między płciami. Wypełniamy te same role w domu, pracy, jednakowy dostęp do kariery, jednakowa możliwość pozostawania niezależnym itd. Kobiety realizują się od rana do wieczora, osiągają zadowolenie w każdej sferze życia, tudzież to samo z mężczyznami.........i mimo braku logicznego uzasadnienia dla sypiącego się związku, ten....się sypie. I sami nie potrafią znaleźć odpowiedzi na to pytanie.

Autor dociera do miejsca, w którym znajduje to uzasadnienie. Moim zdaniem trafia w sedno.

Myślę, że można przeżyć kawał życia i zarzucać drugiej połówce (tu cokolwiek można wstawić w/g uznania) i myśleć, że to prawdziwa przyczyna zarzutów. I tak nie dochodzi się do nikąd, albo, jak bohater....podejmuje walkę. Z tym, by ją podjąć....dobrze jest rozumieć tę bajkę.

[Samolub]

Kruszyna starszyzna oznaczała Panów i Panie

Okey rozumiem teraz Twoj punkt widzenia
Doktorka nie rozszyfrowałem, kwestia nietypowego charakteru.

Całkiem innaczej podeszlem do zagadnienia, także już wiem czemu się nie rozumieliśmy w temacie. Pro rodzinne, pro przyszłościowe podejście, bardziej planotworcze i nastawione na jutro, a jutro na po jutrze. To tylko podziwiam, że tak potraficie kwestie charakteru i bodźców napędowych inne, stąd nie zrozumienie.

Czyli taki styl jednak jest pozytywny jak mowicie dla szerokiej grupy osób, bo sami go pozytywnie opisujecie. Tylko jestem pewny, że takie coś nie dotyczy w żadnym stopniu części ludzi, a możliwe że wiekszosci tak. Nie zgodzę się z tym , że każda osoba ma takie coś wbudowane w podświadomość czy świadomość. Chodzi mi o ten kodeks postepowania w relacjach między kobietą a mężczyzną.

To jest według mnie bardzo sztuczne, ale swoje prywatne odczucia zachowam dla Siebie. Niech każdy zyje według swoich zasad i wyobrażeń.

Ciekawi mnie czy znacie praktyczny przykład takich ludzi, sytuacjii czy takiej "polityki" miłości. Noi jak to się ma do chrzescijanskiej wizjii relacjii w małżeństwie.