Życie

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Życie

Postautor: Nord » 06 cze 2016, 21:26

Urodziłem się katolikiem i choć to brzmi śmiesznie pod kątem Pisma, to tak zostałem wychowany.. Nie mogę napisać posta w dziale świadectwa bo ku memu zdziwieniu, forum nie nie daje takiej możliwości, zatem napiszę kilka słów tutaj.
Choć byłem katolikiem, to dzięki Bogu wyszedłem z tego, choć nie jestem do końca przekonany czy stało się dobrze... może inaczej, dobrze się stało że odszedłem od katolicyzmu bo to jest popierdółka a nie chrześcijaństwo, ale nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to, że jako protestant, osoba wirząca oddalam się od wiary niczym nie wiem co. Przez co? Proste! jeden zbór toleruje to i tamto inny znowu nie. Kto tu kogo chce ogłupić? jedni mówią języki śa nadal inni nie. jedni mówią Todd White to boży człek inni zwodziciel. U katolików jedno jest pewne, że trzymają się jednej nauki, wiem że zrytej na maksa prze lata funkcjonowania tego niby kościoła, ale jednak. U protestantów jest tak, że jak komu kogucik zaśpiewa, taka naukę prowadzi. Celem moim jest to, ze to pisze, że głupieję i odchodzę od wiary. Jedni mówią mi tak, inni inaczej i niby wszyscy sa ok ze Słowem, ale zarazem sa na 99% inni. Czy to nie paranoja? Nie wiem jak ufać ludziom w zborach. Zaczynam mieć top głęboko gdzieś tam... każdy ma inne zdanie na te same tematy udając że zdanie jest takie same. Czy to nie jest głupota? Oh, jakie to głupie...
Dajcie mi znać proszę jeśli kto ma podobne odczucia, bo człowiek zaczyna czuć się jak debil a nie wierzący.


Awatar użytkownika
wisnia2168
Posty: 383
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:18
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Świdnica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: wisnia2168 » 06 cze 2016, 21:39

Drogi Nordzie!
Zastanów się poważnie czego oczekujesz od Chrześcijaństwa. Jeżeli jednomyślności w kwestiach wiary i moralności- z góry przegrana sprawa :/
Człowiek jest istotą nie idealną, skłonną do głupoty i złych postępowań- stąd tyle odłamów w protestantyzmie.
Chciałbym zadać ci pytanie: czy szukając Boga nie natknąłeś się właśnie na wielką minę?
Chrzescijaństwo jest różnorodne.. lecz nikt nie ma 100% racji w kwestiach wiary :) nie ma odłamu idealnego.
Wiemy jednak, że Bóg działa wszędzie! Oboje widzimy nawet na tym forum wiele osób różnych wyznań, które mimo to są prowadzone przez jednego i tego samego Boga :)
Nie przejmuj się tym że jeden zbór źle gada na drugi.. pomódl się do Boga i niech cię zaprowadzi do tego najwłaściwszego dla Ciebie!

Wspomniałem o poszukiwaniu kościoła, ponieważ raczej nie spotyka się podobnych pytań wśród ludzi których Bóg odnalazł w jakiejś społeczności ;)
Myślę, że modlitwa i głębokie rozważanie nad twoim miejscem na świecie rozwiążą twoje problemy.

Moją modlitwę już masz :)
Z Bogiem!


Teza 62: Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej.

Moja strona Jedynie Krzyż
https://www.facebook.com/JedynieKrzyz/
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: polk » 06 cze 2016, 21:39

Czytaj klasyków reformacji, Lutra, Kalwina. Oni też mieli sporą zawieruchę przez opinie różnych marzycieli.
Odrzucaj to co nie sprawia ze Bóg jest uwielbiony, to co sprawia ze odczuwasz mniej miłości do innych ludzi, to co Cię nie buduje. Najlepiej znajdź jakiś dobry tradycyjny zbór luterański, prezbiterianski, metodystyczny lub baptystyczny. Innych omijaj jak ognia. A zwłaszcza zielonoswiatkowe zbory. Tam co członek to inne "objawienie".


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Życie

Postautor: n.ellie » 07 cze 2016, 01:33

Nord pisze:Urodziłem się katolikiem i choć to brzmi śmiesznie pod kątem Pisma, to tak zostałem wychowany.. Nie mogę napisać posta w dziale świadectwa bo ku memu zdziwieniu, forum nie nie daje takiej możliwości, zatem napiszę kilka słów tutaj.
Choć byłem katolikiem, to dzięki Bogu wyszedłem z tego, choć nie jestem do końca przekonany czy stało się dobrze... może inaczej, dobrze się stało że odszedłem od katolicyzmu bo to jest popierdółka a nie chrześcijaństwo, ale nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to, że jako protestant, osoba wirząca oddalam się od wiary niczym nie wiem co. Przez co? Proste! jeden zbór toleruje to i tamto inny znowu nie. Kto tu kogo chce ogłupić? jedni mówią języki śa nadal inni nie. jedni mówią Todd White to boży człek inni zwodziciel. U katolików jedno jest pewne, że trzymają się jednej nauki, wiem że zrytej na maksa prze lata funkcjonowania tego niby kościoła, ale jednak. U protestantów jest tak, że jak komu kogucik zaśpiewa, taka naukę prowadzi. Celem moim jest to, ze to pisze, że głupieję i odchodzę od wiary. Jedni mówią mi tak, inni inaczej i niby wszyscy sa ok ze Słowem, ale zarazem sa na 99% inni. Czy to nie paranoja? Nie wiem jak ufać ludziom w zborach. Zaczynam mieć top głęboko gdzieś tam... każdy ma inne zdanie na te same tematy udając że zdanie jest takie same. Czy to nie jest głupota? Oh, jakie to głupie...
Dajcie mi znać proszę jeśli kto ma podobne odczucia, bo człowiek zaczyna czuć się jak debil a nie wierzący.


A ja Ci doradzę jako osoba na nowo odrodzona i cały czas nawracająca się. Przede wszystkim się módl i proś Boga o poznanie. Uspokój się :) Przemyśl, czy jedynym czynnikiem, który spowodował Twoje poszukiwanie jest aspekt nauki głoszonej przez Krk i praktyki z nią związanej. Mam nadzieję, że Twoj stosunek do Krk to tylko "wisienka na torcie". Powiem Ci jedno - po uświadomieniu sobie, że Pan mnie woła i po tym jak oficjalnie przyznałam, że chcę odejść z krk, bo liczy się dla mnie tylko Jezus, to dziwnym trafem zaczęły ogarniać mnie fale niepewności, wręcz paniki. Miałam takie same myśli jak Ty (i różne inne rozterki): że każdy zbór to inna wiara i nauka. Ba, każdy protestant to inna nauka. ;)A to nie do końca prawda.Sprawdz, na jakiej płaszczyźnie są różnice. Na spokojnie sobie wszystko przeanalizuj, poczytaj. Trzymaj się tej najważniejszej Prawdy, jaką jest obietnica zbawienia dla tego, kto uwierzy i pójdzie za Jezusem. Staraj się oceniać zbory na podstawie Słowa Bożego. Nie szukaj zboru na sile, a skup sie na swojej osobistej relacji z Bogiem.
Jak to powiedział nowo poznany przeze mnie pastor, nie ma zboru idealnego, bo gdyby taki istniał, nie potrzebowałby Ewangelii :)
Tak samo nie koncentruj sie wyłącznie na danej denominacji, bo nie ma żadnej religii , która nazywa sie JEZUS CHRYSTUS. Żadna religia Cię nie zbawi.

PS. Z góry przepraszam, jeśli coś napisałam zbyt powierzchownie lub niezrozumiale. Jest 1:30 w nocy a ja z powodu niemożności zaprzestania rozmyślań o Bogu cierpię na bezsenność.

Ps2. Dodam jeszcze, ze chrześcijanie nie są klonami i robotami, wiec po przemianie w Jezusie nadal są różnorodni ;)


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: jj » 07 cze 2016, 06:03

n.ellie pisze: Trzymaj się tej najważniejszej Prawdy, jaką jest obietnica zbawienia dla tego, kto uwierzy i pójdzie za Jezusem. Staraj się oceniać zbory na podstawie Słowa Bożego.


Tak jest. AMEN! :-D

(5) Rzekł do niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jakże możemy znać drogę? (6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.
(Ew. Jana 14:5-6, Biblia Warszawska)


(10) Bracia zaś wyprawili zaraz w nocy Pawła i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali się do synagogi Żydów, (11) którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają. (12) Wielu też z nich uwierzyło, również niemało wybitnych greckich niewiast i mężów.
(Dzieje Apost. 17:10-12, Biblia Warszawska)


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 09:56

n.ellie pisze:A ja Ci doradzę jako osoba na nowo odrodzona i cały czas nawracająca się. Przede wszystkim się módl i proś Boga o poznanie. Uspokój się :) Przemyśl, czy jedynym czynnikiem, który spowodował Twoje poszukiwanie jest aspekt nauki głoszonej przez Krk i praktyki z nią związanej. Mam nadzieję, że Twoj stosunek do Krk to tylko "wisienka na torcie". Powiem Ci jedno - po uświadomieniu sobie, że Pan mnie woła i po tym jak oficjalnie przyznałam, że chcę odejść z krk, bo liczy się dla mnie tylko Jezus, to dziwnym trafem zaczęły ogarniać mnie fale niepewności, wręcz paniki. Miałam takie same myśli jak Ty (i różne inne rozterki): że każdy zbór to inna wiara i nauka. Ba, każdy protestant to inna nauka. ;)A to nie do końca prawda.Sprawdz, na jakiej płaszczyźnie są różnice. Na spokojnie sobie wszystko przeanalizuj, poczytaj. Trzymaj się tej najważniejszej Prawdy, jaką jest obietnica zbawienia dla tego, kto uwierzy i pójdzie za Jezusem. Staraj się oceniać zbory na podstawie Słowa Bożego. Nie szukaj zboru na sile, a skup sie na swojej osobistej relacji z Bogiem.
Jak to powiedział nowo poznany przeze mnie pastor, nie ma zboru idealnego, bo gdyby taki istniał, nie potrzebowałby Ewangelii :)
Tak samo nie koncentruj sie wyłącznie na danej denominacji, bo nie ma żadnej religii , która nazywa sie JEZUS CHRYSTUS. Żadna religia Cię nie zbawi.

PS. Z góry przepraszam, jeśli coś napisałam zbyt powierzchownie lub niezrozumiale. Jest 1:30 w nocy a ja z powodu niemożności zaprzestania rozmyślań o Bogu cierpię na bezsenność.

Ps2. Dodam jeszcze, ze chrześcijanie nie są klonami i robotami, wiec po przemianie w Jezusie nadal są różnorodni ;)


Mój stosunek do Krk nie jest personalny i wyłacznie chodzi mi tylko o nauke jaką się kieruje. Dziś po dobrych kilku latach od poznania Jezusa i Słowa nie potrafiłbym tam wrócić. Dręcza mnie natomiast wszelakie inności w protestantyzmie. Zieloni jada po luteranach, że to katolicy z bardziej biblijnym wydaniu, bo chrzczą dzieci. Znowu Luteranie jada po zielonych że sa zbytnio nawiedzeni ludzkim czynnikiem i wymyślają sobie działania Ducha Świętego na ulicach kiedy dzieją się uzdrowienia i nawet więcej, bo padają z innych denominacji protestanckich krzyki "DLACZEGO NIE MA ZIELONYCH W SZPITALACH ONKOLOGICZNYCH, GDZIE PO 3 CHEMII LUDZIE TRACĄ CAŁKOWITĄ NADZIEJĄ NA ŻYCIE?!!!!!!!". Inni znowu bardziej obcykani w wiedzy, twierdza ze te wszystkie Marsze dla Jezusa, Festiwale nadziei i inne tego typu imprezy, to dobry sposób na robienie niemałej kasy przez organizatorów. Zapraszani sa różni uzdrowiciele i na tym z tego co mówią własnie inni, robi się pieniądze.
Człowiek przestaje wierzyć ludziom. Na samą myśl by pojechać na nabo odrzuca człowieka nie mówiąc już o tym "jak to bardzo było źle w zborze kiedy cie nie było przez te ostatnie 2, czy 3 miesiące" bo takie teksty tez słychać. Nie mówię tu i nie twierdze że ktoś ma jakieś złe intencje, ale to staje się nudne i bez sensu takie cukrowanie wzajemne. Bo czy Jezus cukrował? Czy organizował marsze dla Ojca? Festiwale? Wszystko zaczyna być dla mnie bujdą. Mam brata w wierze, który powtarza mi zawsze, nie ludzi słuchaj tylko Boga. nie wnikaj w zbory, tylko czytaj Pismo. Nie szukaj zborów, tylko szukaj Jezusa. A ja sam, nie wiem w którą stronę skierować kroki...


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 10:04

Miałem nawet takie myśli, że sobie co raz zajaram bo przecież nieraz widać pastora z fajem... Kiedy byłem katolikiem nie raz paliłem fajki czy piłem gorzałe z księdzem. W takim razie co mi tam? Ksiądz pali, pastor taka samo... Czy to nie jest tak, że wpadłem z deszczu pod rynnę opuszczając Krk i kierując kroki do protestantów? A może to zemną jest coś nie halo, że szukam sam nie wiem czego? eh...
Wiem, wiem..., Jezus nie mówił że będzie lekko. Inni wierzący mają gorzej przerąbane. Są prześladowani i mordowani. Eh, pogubiłem się w tym wszystkim. Chyba bardziej zmierzam do świata niż za Jezusem.


Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Noemi » 07 cze 2016, 10:11

wzoruj sie i patrz na Pana Jezusa ,będzie dobrze


kasiapelasia
Posty: 160
Rejestracja: 19 kwie 2016, 07:56
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: kasiapelasia » 07 cze 2016, 12:11

Nord pisze:Urodziłem się katolikiem i choć to brzmi śmiesznie pod kątem Pisma, to tak zostałem wychowany.. Nie mogę napisać posta w dziale świadectwa bo ku memu zdziwieniu, forum nie nie daje takiej możliwości, zatem napiszę kilka słów tutaj.
Choć byłem katolikiem, to dzięki Bogu wyszedłem z tego, choć nie jestem do końca przekonany czy stało się dobrze... może inaczej, dobrze się stało że odszedłem od katolicyzmu bo to jest popierdółka a nie chrześcijaństwo, ale nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to, że jako protestant, osoba wirząca oddalam się od wiary niczym nie wiem co. Przez co? Proste! jeden zbór toleruje to i tamto inny znowu nie. Kto tu kogo chce ogłupić? jedni mówią języki śa nadal inni nie. jedni mówią Todd White to boży człek inni zwodziciel. U katolików jedno jest pewne, że trzymają się jednej nauki, wiem że zrytej na maksa prze lata funkcjonowania tego niby kościoła, ale jednak. U protestantów jest tak, że jak komu kogucik zaśpiewa, taka naukę prowadzi. Celem moim jest to, ze to pisze, że głupieję i odchodzę od wiary. Jedni mówią mi tak, inni inaczej i niby wszyscy sa ok ze Słowem, ale zarazem sa na 99% inni. Czy to nie paranoja? Nie wiem jak ufać ludziom w zborach. Zaczynam mieć top głęboko gdzieś tam... każdy ma inne zdanie na te same tematy udając że zdanie jest takie same. Czy to nie jest głupota? Oh, jakie to głupie...
Dajcie mi znać proszę jeśli kto ma podobne odczucia, bo człowiek zaczyna czuć się jak debil a nie wierzący.

Dużo tego, co? Ludzie, wyznania są różne, ale my jako ludzie, pragniemy bardzo znaleźć społeczeństwo tam gdzie jest tolerancja, miłość a przede wszystkim Jezus. I tego powinieneś szukać. .Jezus ucząc apostołów często wspomina o miłości do współbraci, ale także do tych co są naszymi nie przyjaciółmi, miłość sprawia, że wybaczasz, a gdy wybaczasz nie widzisz błędów, podkniec braci. I czy to będzie Kościół baptystyczny, luterański czy inny, kierujmy się zawsze miłością, a odpowiedź sama przyjdzie. Jezus dal nam samego siebie, ponieważ nas kocha. Szukaj najpierw miłości a resztę pokaze Ci Pan.
Kierujmy się zawsze tym co Jezus by zrobił w danej sytuacji. Pozdrawiam i błogosławię.


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 12:34

kasiapelasia pisze:
Kierujmy się zawsze tym co Jezus by zrobił w danej sytuacji. Pozdrawiam i błogosławię.


Wywracał stoły i lał ludzi batem.


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 12:42

Na samym tylko fejsie można zobaczyć miłość braterską między protestantami czytając wywody odnośnie działalności Todda White. Jedni się ekscytują i mówią "To boży człowiek. Bóg działa przez niego" a inni "Zwodziciel działający w imieniu innego Jezusa". Jak to pogodzić? Przecież ten cały protestantyzm kupy sie nie trzyma.
A przecież i zieloni i baptyści i inne denominacje od Lutra korzenie mają pod względem wyznania. Jedni mówią "Super muzyka, pieśni były na uwielbieniu", a inni "Gdzie Biblia mówi o takim uwielbieniu?". Jedni mówią "na uwielbieniu działał Duch Święty, że ludzie płakali", a inni "Więcej na uwielbieniu jest zwykłych ludzkich emocji niż duchowości". Jedni słyszą modlitwy językami, a inni gdakanie indyka. I bądź tu człowieku mądry.
Ostatnio zmieniony 07 cze 2016, 12:44 przez Nord, łącznie zmieniany 1 raz.


kasiapelasia
Posty: 160
Rejestracja: 19 kwie 2016, 07:56
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: kasiapelasia » 07 cze 2016, 12:46

Nord pisze:
kasiapelasia pisze:
Kierujmy się zawsze tym co Jezus by zrobił w danej sytuacji. Pozdrawiam i błogosławię.


Wywracał stoły i lał ludzi batem.

:-)...no czasem trzeba.


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 12:46

Efendi pisze:
Nord pisze:A przecież i zieloni i baptyści i inne denominacje od Lutra korzenie mają pod względem wyznania.


Nie mają :)

Nie? no to jeszcze fajniej się zaczyna dziać. W końcowym efekcie wyjdzie na to, że ani zieloni, a ni baptyści to nie protestanci, a protestantami okażą się Świadkowie Jehowy. Ale mniejsza o to, różnice w zdaniach są tak ogromne, że nie wiadomo kto ma rację.


Nord
Posty: 14
Rejestracja: 14 kwie 2016, 10:24
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: Nord » 07 cze 2016, 12:48

kasiapelasia pisze:
Nord pisze:
kasiapelasia pisze:
Kierujmy się zawsze tym co Jezus by zrobił w danej sytuacji. Pozdrawiam i błogosławię.


Wywracał stoły i lał ludzi batem.

:-)...no czasem trzeba.

U nas za to można iść siedzieć. Przypomnę sławetną obrzutkę obrazu w Częstochowie :) A przecież człowiek który to zrobił uznał, ze to bałwan a nie święty obraz.


kasiapelasia
Posty: 160
Rejestracja: 19 kwie 2016, 07:56
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Życie

Postautor: kasiapelasia » 07 cze 2016, 12:55

Nord pisze:Na samym tylko fejsie można zobaczyć miłość braterską między protestantami czytając wywody odnośnie działalności Todda White. Jedni się ekscytują i mówią "To boży człowiek. Bóg działa przez niego" a inni "Zwodziciel działający w imieniu innego Jezusa". Jak to pogodzić? Przecież ten cały protestantyzm kupy sie nie trzyma.
A przecież i zieloni i baptyści i inne denominacje od Lutra korzenie mają pod względem wyznania. Jedni mówią "Super muzyka, pieśni były na uwielbieniu", a inni "Gdzie Biblia mówi o takim uwielbieniu?". Jedni mówią "na uwielbieniu działał Duch Święty, że ludzie płakali", a inni "Więcej na uwielbieniu jest zwykłych ludzkich emocji niż duchowości". Jedni słyszą modlitwy językami, a inni gdakanie indyka. I bądź tu człowieku mądry.

Nord...cały czas piszesz, o ludziach ,, a tamci to a inni to,,. Szukaj Pana pozwól aby Bóg Cię prowadził, owszem możesz czytać i przyjmować co chcesz, ale staraj się być bardziej rozważny i mniej krytyczny. Ludzie mogą się mylić, nie każdy. Szukaj odpowiedzi w Piśmie Świętym. Proś Pana o prowadzenie i Ducha Św . w modlitwie. Uwierz mi, ja dzięki modlitwie otorzylam swoje serce dla Jezusa, modlitwa zbliża do Boga a Biblia sprawia że człowiek mądrze postępuje.



Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości