Piruet na drodze...

W tym miejscu dzielimy się świadectwami działania Bożej łaski a także przemyśleniami nt. Słowa Bożego w celu zbudowania wiary innych.
annobr
Posty: 34
Rejestracja: 05 lis 2009, 17:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: mazowieckie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Piruet na drodze...

Postautor: annobr » 12 lut 2010, 17:28

Ale najadłam się w środę nerwów. Zarzuciło mnie o 180' i wylądowałam w
zaspie... U nas są straszne lodowe koleiny przez tą zimę. Jechałam do miasta
i szli ludzie od autobusu. Zjechałam na lewy pas i kiedy wracałam to mnie
elegancko szarpnęło. Na szczęście, ani mnie, ani samochodowi nic się nie
stało... Wyciągnąć mnie musieli ciągnikiem, bo samochód nie dał rady. Bogu
dzięki, że to nie stało się 2-3 metry wcześniej, bo zatrzymałabym się na
betonowo-drewnianym płocie...
Dzięki Ci o Panie!!!


Pozdrawiam, Ania
sibela
Posty: 1033
Rejestracja: 07 wrz 2008, 17:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Dolna Bawaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sibela » 18 lut 2010, 10:23

Alleluja Amen


Niektórzy modlą się o całą beczkę, a nadstawiają kubek.

Wróć do „Świadectwa, rozważania, nauczania ... ku wzajemnemu zbudowaniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości