Dlaczego chrześcijanin powinien być antysocjalistą - wykład

Chrześcijańskie spojrzenie na wydarzenia polityczno-ekonomiczne - zarówno te krajowe jak i zagraniczne
Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 28 gru 2014, 15:59

Fedorowicz pisze:Nie bardzo rozumiem, dlaczego należy robić zarzut z tego, że ktoś jest Świadkiem Jehowy (To raczej powód do dumy) ani tego, że tzw. "chrześcijanie" którzy w historii ocean ludzkiej krwi rozlali mają jakieś rzekome ugruntowanie w Biblii.

To dlatego, że najwyraźniej nie znasz doktryn tej organizacji. Czy mógłbyś określić bliżej to wyznanie 'Inne charyzmatyczne', z którym się identyfikujesz?
Każdy kto czyta Nowy Testament wie, że chrześcijanin jest świadkiem Chrystusa, dlatego dla chrześcijanina powodem do dumy jest bycie świadkiem Chrystusa. Świadkami Boga Jahwe - czyli dla chrześcijan Boga Ojca - są w Biblii nazwani Żydzi wyznania Mojżeszowego.

Nie ma powodu, aby obciążać konto prawdziwych chrześcijan, krwawymi czynami tzw. 'chrześcijan'.
Skoro jednak mowa o krwi, to badając historię organizacji świadków Jehowy, właśnie ta organizacja ma niechlubną statystykę jeśli chodzi o szafowanie życiem swoich wyznawców, poprzez wywieranie wpływu na ich sumienia niebiblijną sugestią, jakoby transfuzja miała związek ze spożywaniem krwi, podczas gdy transfuzja jest przeszczepem.
Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z dokładną analizą tego zagadnienia pod względem zarówno biblijnym ,jak i medycznym, na stronach fundacji Słowo Nadziei.
tutaj

Fedorowicz pisze:Podaj plz. swoją własną definicję określenia chrześcijanin. A socjalizm rzeczywiście zniewala nielicznych wyzyskiwaczy, ale za to uwalnia większość społeczeństwa ludzi pracy od wyzysku, analfabetyzmu, bezrobocia, bezdomności, szalejącej drożyzny, wysokich kosztów utrzymania i leczenia, alienacji, niepewności jutra, braku przyszłości i wojny. (..)kłamliwej obłudy.


Jak napisałam wyżej- chrześcijanin to świadek Chrystusa, ktoś, kto do Niego Należy. Nie jest to moja własna definicja, ale biblijna.

O tym, czym jest socjalizm w istocie i w praktyce, w odmianie kompradorskiej, i dlaczego ciągle aktualnej w naszym kraju, mimo pozorów, że nastąpiła 'zmiana ustrojowa', dowiesz się od pana Stanisława Michalkiewicza.pt. Wilki zmieniły skórę, czyli transformacja ustrojowa:
tutaj
Gorąco polecam przy tej okazji, dla ideo-utopistów każdej opcji politycznej świetną syntezę według Konrada Daniela:
tutaj


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 28 gru 2014, 16:00

Fedorowicz pisze:
KAAN pisze: ..a wolność polega na prawie dysponowania własnością
W jaki sposób? Czy w interesie większości, czy tylko nielicznych bogaczy?
Własność oznacza że TY decydujesz jak będziesz dysponował własnością. Twoja własność jest w twoim interesie, jeśli ją przekazujesz innym to robisz to w akcie transakcji handlowej, albo darowizny. Istnieje jeszcze podatek, ale on nie jest w sferze wolności ale jest niewolą w stosunku do państwa.
W systemie niewolnictwa własnością był również człowiek.
Tak samo jest w socjalizmie; człowiek jest własnością państwa.
Właściciel mógł nim dysponować jak chciał.
Tak jest teraz....

Gdyby tego prawa do własności nie zwalczono, większość z nas byłaby nadal niewolnikami.
Niewolnictwo nie jest realizacją konserwatywnego wolnościowego prawa własności. Osobista wolność jest własnością człowieka i nikomu nie wolno tej własności naruszać ani nią dysponować. Niewolnictwo ma więcej wspólnych cech z socjalizmem w różnych odmianach niż z kapitalizmem wolnorynkowym.

Podobnie jest z pozostałą własnością, np kapitałem. Można nim się posługiwać na szkodę społeczeństwa lub ku jego pożytkowi.
Kto ma się nim posługiwać? Właściciel ma takie prawo, a kto jest właścicielem? Społeczeństwo i jego interes jest skomplikowanym pojeciem nadużywanym przez socjalistów, bardzo trudne jest określenie szkody i pozytku społeczeństwa, zawsze wybijają się interesy grup społecznych. Dlatego konserwatyści mówią o narodzie a nie społeczeństwie.
..dlatego z całą zajadłością pozbywa wolności osobistej, obywatelskiej.

Likwidując prawa pracownicze i prawa człowieka w krajach takich jak III RP. ;-)
To socjalizm robi wprowadzając coraz to nowe prawa dla grup interesu, zabijając i tak już umęczoną gospodarkę.
Podstawy ustrojów wolnościowych i kapitalizmu .
Trudno byłoby wyobrazić sobie Jezusa zachwalającego wyzyskiwanie pracowników prowadzące do ich nędzy i bogacenie się kosztem ich pracy. Nie znajdziemy też takich zaleceń w Biblii Hebrajskiej. Musisz zatem napisać jakąś swoją Biblię wilczego kapitalizmu. :S
Wyzyskiwanie robi wilczy socjalizm zabierając w podatkach, składkach, koncesjach ok. 83% dochodu człowieka. Bogaca się partyjni kacykowie i ludzie, którzy słono opłacają się władzy, w kapitalizmie wolnorynkowym jest to zakazane. Kosztem pracy milionów obywateli włądza ludowa trwoni olbrzymie pieniądze zmusdzając ich do pracy na czarno, wyjadu z kraju za chlebem. Kapitalizm wolnorynkowy stwarza warunki do godnego życia i jest realizacją sprawiedliwości zapisanej w Biblii. To z Biblii pochodzą zasady dotrzymywania umów, ograniczenia włądzy państwowej, sprawiedliwej zapłaty robotnikowi itd. Socjalizm w Biblii jest piętnowany, a pierwszym przykazaniem które łamie socjalizm jest "nie kradnij", a Salomon pisał:

Przypowieści Salomona 29:4 Król umacnia kraj prawem; kto ściąga wiele podatków, niszczy go.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 28 gru 2014, 16:17

KAAN pisze:(..)Wyzyskiwanie robi wilczy socjalizm zabierając w podatkach, składkach, koncesjach ok. 83% dochodu człowieka. Bogaca się partyjni kacykowie i ludzie, którzy słono opłacają się władzy, w kapitalizmie wolnorynkowym jest to zakazane. Kosztem pracy milionów obywateli włądza ludowa trwoni olbrzymie pieniądze zmusdzając ich do pracy na czarno, wyjadu z kraju za chlebem. (..)


Tak właśnie się dzieje i o tym szczegółowo mówią panowie Michalkiewicz i Daniel, w materiale, do których linki podałam w mojej wypowiedzi powyżej.


Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 28 gru 2014, 16:20

Juneo pisze:To dlatego, że najwyraźniej nie znasz doktryn tej organizacji. Każdy kto czyta Nowy Testament wie, że chrześcijanin jest świadkiem Chrystusa, dlatego dla chrześcijanina powodem do dumy jest bycie świadkiem Chrystusa. Świadkami Boga Jahwe - czyli dla chrześcijan Boga Ojca - są w Biblii nazwani Żydzi wyznania Mojżeszowego.
A o kim świadczył Jezus Chrystus, jeśli nie o swoim Ojcu? Dlatego chrześcijanin świadczy zarówno o Jezusie Chrystusie, jak i o Bogu Ojcu.

Nie ma powodu, aby obciążać konto prawdziwych chrześcijan, krwawymi czynami tzw. 'chrześcijan'.
Dziesiątki milionów ofiar bratobójczych wojen i "nie ma powodu"? A kim są owi "prawdziwi chrześcijanie" ? Jak rozpoznajesz religię prawdziwą ?
Skoro jednak mowa o krwi, to badając historię organizacji świadków Jehowy, właśnie ta organizacja ma niechlubną statystykę jeśli chodzi o szafowanie życiem swoich wyznawców, poprzez wywieranie wpływu na ich sumienia niebiblijną sugestią, jakoby transfuzja miała związek ze spożywaniem krwi, podczas gdy transfuzja jest przeszczepem.
Jest przyjmowaniem krwi. A chrześcijanie mieli się od niej powstrzymywać. Statystykę i jej źródła możesz podać, jeśli o niej piszesz. Chyba ją znasz?

Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z dokładną analizą tego zagadnienia pod względem zarówno biblijnym ,jak i medycznym, na stronach fundacji Słowo Nadziei.
tutaj
To wymaga dłuższego czytania. Dobrze też byłoby, abyś podał konkretne nazwiska (kto, gdzie, kiedy twierdził o szafowaniu życiem wyznawców przez organizację Strażnica i podał konkretne na to przykłady i dowody.)
BTW. Jak pisze na stronie fundacji Tadeusz Połgensek, założyciel fundacji Słowo Nadziei przez wiele lat był podobno Świadkiem Jehowy, w stopniu pioniera specjalnego i zastępcy nadzorcy obwodu. Został wykluczony.

Fedorowicz pisze:
Jak napisałam wyżej- chrześcijanin to świadek Chrystusa, ktoś, kto do Niego Należy. Nie jest to moja własna definicja, ale biblijna.
Chrystus pozbawiony Boga Ojca-co to za teoria ? Twoja własna ? Bo na pewno nie biblijna.

..dlaczego ciągle aktualnej w naszym kraju, mimo pozorów, że nastąpiła 'zmiana ustrojowa',

To nie pozory, tylko wilczy kapitalizm (ustawa o prywatyzacji i komercjalizacji i w rezultacie prywatna własność środków produkcji oraz likwidacja polityki socjalnej państwa).
A wypowiedzi i poglądy pana Michalkiewicza znam doskonale. Niemniej dziękuję za odpowiedź.


Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 28 gru 2014, 21:34

Fedorowicz pisze:A o kim świadczył Jezus Chrystus, jeśli nie o swoim Ojcu? Dlatego chrześcijanin świadczy zarówno o Jezusie Chrystusie, jak i o Bogu Ojcu.

Rozmawialiśmy o tym: czyimi świadkami są chrześcijanie, a Biblia naucza, że są świadkami Chrystusa, a nie świadkami JHWH.
Świadkowie Jehowy poprzez to, co głoszą, kwalifikują siebie samych do grupy, o której Pan Jezus wypowiedział się w; ew. Jana 8 18;19
Fedorowicz pisze:Dziesiątki milionów ofiar bratobójczych wojen i "nie ma powodu"? A kim są owi "prawdziwi chrześcijanie" ? Jak rozpoznajesz religię prawdziwą ?

'Religia prawdziwa' - to typowe sformułowanie, którym posługują się wyznawcy organizacji świadków Jehowy, którzy przy tym wierzą, że tylko ich religia jest tą prawdziwą.
Jak rozpoznać 'religię prawdziwą'? Dzięki Biblii wiemy, że religia i to jakakolwiek - jest ludzkim usiłowaniem sprostania Bożym wymaganiom i jako taka nie działa. Nie wystarczy. Dlatego ten niemożliwy do rozwiązania przez ludzkie wysiłki problem, rozwiązał sam Bóg, posyłając na świat Swego Syna Jezusa Chrystusa: Jan. 3:35-36
35. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce.
36. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.

Bóg oczekuje WIARY, a nie uprawiania jakiejkolwiek nieskutecznej religii.Wiara jest sprawą indywidualnej więzi z Bogiem pomiędzy tym, który wierzy Bogu, na podstawie obietnic spisanych w Słowie Bożym - a Bogiem.
Wiara ugruntowana na Biblii, nie potrzebuje żadnego 'pośrednika', w osobie, czy instytucji, pomiędzy Bogiem a wierzącym, bo takim jedynym Pośrednikiem i Arcykapłanem jest sam Jezus Chrystus. Na to nie ma ani wpływu , ani nie ma też monopolu żadna ludzka organizacja, instytucja, czy ugrupowanie.

Tak więc tę różnicę pomiędzy wierzącym, o wierze ugruntowanej na Biblii - czyli prawdziwym chrześcijaninem, a pomiędzy człowiekiem religijnym, czyli takim, który stara się uprawiać religię wierząc, że jest to ta 'prawdziwa', a nie ugruntował swojej wiary na Chrystusie i Jego Słowie, widać również w takich sprawach, jak wojny.
Używasz tych specyficznych dla świadków Jehowy sformułowań, a także wyrażasz poglądy, które oscylują w kierunku doktryn Towarzystwa Strażnica. Czy możesz w tym miejscu jasno odpowiedzieć na moje wcześniejsze pytanie, - co to za 'Inne Charyzmatyczne' wyznanie, z którym się identyfikujesz?

(..)Jest przyjmowaniem krwi. A chrześcijanie mieli się od niej powstrzymywać. Statystykę i jej źródła możesz podać, jeśli o niej piszesz. Chyba ją znasz?

Jeszcze raz, - transfuzja jest PRZESZCZEPEM, a u świadków Jehowy przeszczepy są dozwolone. To duża niekonsekwencja. Najważniejsze jest to,że nie ma BIBLIJNeGO uzasadnienia, aby wywierać nacisk na sumienia wyznawców w kwestii, która dotyczy przecież życia biologicznego, a więc sprawy nieodwracalnej przy jego utracie.
Zerknij tutaj
i tutaj
a także
tutaj
Fedorowicz pisze:(..)To wymaga dłuższego czytania. Dobrze też byłoby, abyś podał konkretne nazwiska (..)BTW. Jak pisze na stronie fundacji Tadeusz Połgensek, założyciel fundacji Słowo Nadziei przez wiele lat był podobno Świadkiem Jehowy, w stopniu pioniera specjalnego i zastępcy nadzorcy obwodu. Został wykluczony..

Tadeusz Połgensek to były świadek Jehowy, który odszedł z tej organizacji , gdy zobaczył, że nauki Towarzystwa Strażnica nie są oparte na Biblii. Z tej organizacji - jak z każdej o 'mocnej' doktrynie - nie ma możliwości odejścia honorowo - dlatego nie ma żadnego usprawiedliwienia dla odchodzących, z jakiegokolwiek powodu. Wykluczenie to procedura mająca na celu odseparowanie odchodzącego od wyznawców, i taki ktoś ma łatkę 'wroga Boga i organizacji'.

Polecam też Kryzys Sumienia, napisany przez Raymond'a Franz'a, byłego członka ciała kierowniczego ś. Jehowy. Książka zawiera sporą dokumentację i jest dostępna on-line.
Oczywiście, że trzeba poświęcić temu czas, a im więcej informacji, tym dłużej to trwa, ale to konieczne. Informacja to podstawa, każdy kto chce się związać z jakimkolwiek ugrupowaniem powinien, dla własnego dobra zasięgnąć jak najwięcej informacji o tym ugrupowania, zwłaszcza ze źródeł krytycznych, lub od byłych członków. Jedną z cech rozpoznawczych ugrupowań o charakterze destrukcyjnym, jest 'obrzydzanie' wyznawcom lub 'zainteresowanym' źródeł krytycznych i kontakt z byłymi członkami, oraz ukrywanie informacji, które miałyby wpływ na decyzję odmowną.

Fedorowicz pisze:Chrystus pozbawiony Boga Ojca-co to za teoria ? Twoja własna ? Bo na pewno nie biblijna.

Dlaczego fakt, że chrześcijanin to świadek Chrystusa miałby stanowić zarzut, że Chrystus został pozbawiony Boga Ojca?..
Tylko świadek Jehowy albo ktoś, kto dużo z nimi rozmawia lub 'studiuje', mógłby dojść do takiej niewłaściwej z biblijnego punktu widzenia konkluzji.
Fedorowicz pisze:To nie pozory, tylko wilczy kapitalizm (ustawa o prywatyzacji i komercjalizacji i w rezultacie prywatna własność środków produkcji oraz likwidacja polityki socjalnej państwa).
A wypowiedzi i poglądy pana Michalkiewicza znam doskonale. Niemniej dziękuję za odpowiedź.

Proszę bardzo. ale czy słuchałeś tej konkretnej zacytowanej wypowiedzi pana Michalkiewicza?, bo tam właśnie jest omówienie: dlaczego zmiana jest pozorna tylko z nazwy, dlatego napisałam:
..(..) ciągle aktualnej w naszym kraju, mimo pozorów, że nastąpiła 'zmiana ustrojowa',

No a jakie masz zdanie o wypowiedziach Konrada Daniela? Może to, co on mówi uzmysłowi Ci, o co tak naprawdę chodzi w polityce? Również w kwestii socjalnej. W każdym razie bardzo polecam jego felietony, no ale na to też potrzeba czasu.


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 29 gru 2014, 11:25

Wrzucę moje trzy grosze...
A nie uważacie, że to wszystko (mowa np. o systemach) jest wtórne?
Przychodzi nam żyć w systemie w jakim żyjemy i jakikolwiek ten system by nie był wyjdą na jaw intencje i zamysły serca... Nie ma systemu idealnego. Nie ma!
O jakimkolwiek systemie mowa znajdziesz wśród ludzi w nim żyjących dobrych i złych...
Cała ta dyskusja wydaje mi się tematem dość śliskim... Pisze np w Biblii o ludziach, którzy są chrześcijanami i panami niewolników jednocześnie (jak dobrze pamiętam Listy do Tymoteusza). To jest właśnie tak proste: mogą być dobrymi panami, albo złymi panami...
Oddawanie wszystkiego nie było dla wszystkich, przecież pamiętacie śmierć małżeństwa, które ukryło część pieniędzy ze sprzedaży i to, co powiedział Paweł, bo przecież nikt ich nie zmuszał... Mogli przyjść i powiedzieć szczerze, chcemy oddać połowę tego, co otrzymaliśmy ze sprzedaży.
Z wiekiem zaczynam rozumieć głębie tych słów i pokorę, która ma cechować chrześcijanina "kto do niewoli, do niewoli, kto na śmierć, na śmierć" (z głowy cytuję). Bo właśnie o serce szerokie dzięki Panu, tego który idzie Jego wąską drogą chodzi....

Pytanie na marginesie:
Kiedy ostatnio modliliście się za władzę ( i tą u góry i tą lokalną)? Jest to przecież wyraźne zalecenie w Pawłowych listach... Dla Boga nic niemożliwego! I z takiego xxx (wstaw tu imię swojego "ulubionego" polityka) może być chrześcijanin!

Moja ukochana ciocia katoliczka miała bardzo mądre powiedzenie "Mamy takich księży, za jakich się modlimy"... Moim zdaniem w miejsce księży można wstawić dowolna funkcję.


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 29 gru 2014, 11:42

Warto też zmierzyć się z prawdą, że nie ma idealnego kościoła, bo ludzie nie są idealni...
Tak sobie myślę często o Amiszach, którzy sobie ubzdurali z tym prądem, że to niby wielkie odcięcie od świata ( a już np. silnika Diesla używają! :D ) ... Na przestrzeni wieków różne pojawiały się interpretacje. Różnie ludzie biblijne prawdy chcieli "obrazować" w życiu... I to też uważam za wtórne. Ważne jest ile mądrości życiowej, odwagi i miłości uskuteczniali :) w życiu.
Mam w swoim otoczeniu rodzinę ŚJ. Mój brat jest przyjacielem chłopaczka, a siostra ciężko chora... Zastanawiam się na ile jest w tym naszej winy i zaniedbania jako chrześcijan, że po prostu szukający ludzie do ŚJ trafiają... Może po prostu KRK nie gra, a nie ma w około lepszej opcji niż ŚJ?
Zbieram się na odwagę, aby do tej rodziny się wybrać :)
Proszę o modlitwę w tej intencji :)


Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 29 gru 2014, 18:57

Anmarivero pisze:(..)A nie uważacie, że to wszystko (mowa np. o systemach) jest wtórne?Przychodzi nam żyć w systemie w jakim żyjemy i jakikolwiek ten system by nie był wyjdą na jaw intencje i zamysły serca... Nie ma systemu idealnego. Nie ma! (..)

To prawda, nie ma systemu idealnego, bo to wynika z jego funkcji i ci, którzy tworzą system nie mają na celu czynić życie poddanych idealnym, ale zaprogramowanym dla potrzeb elit, i o tym też między innymi tutaj rozmawiamy. Dlatego system się nie zmienia, tylko zmieniają się ludzie. Stąd te przetasowania na stanowiskach i zmiana farby na lisach, aby ludzie myśleli, że taka czy inna partia 'coś' (system) zmieni i 'w końcu będzie dobrze'. Ktoś kiedyś zadał pytanie: skoro wszyscy politycy deklarują, że chcą dobrze, to dlaczego ciągle jest tak źle? .. No i mamy odpowiedź.
Świat stacza się po równi pochyłej, nie ma od tego odwrotu.

Anmarivero pisze:O jakimkolwiek systemie mowa znajdziesz wśród ludzi w nim żyjących dobrych i złych...Cała ta dyskusja wydaje mi się tematem dość śliskim... Pisze np w Biblii o ludziach, którzy są chrześcijanami i panami niewolników jednocześnie (jak dobrze pamiętam Listy do Tymoteusza). To jest właśnie tak proste: mogą być dobrymi panami, albo złymi panami...

Jeśli byli jacyś dobrzy panowie w dziejach świata, to Bóg z pewnością wie, którzy nimi byli.
Obecni panowie używają systemu do przekształcania w krypto-niewolnictwo, tam, gdzie taka forma 'bardziej się opłaca', bo tak zwany wykształcony niewolnik, który myśli, że jest wolny jest lepszym pracownikiem systemu.
Dyskusja ma sens, bo więcej osób ma szansę na przemyślenia. .

Anmarivero pisze:Oddawanie wszystkiego nie było dla wszystkich,(..)

Tak, to dobrowolne z własnej ochoty, a nie z przymusu, i tym właśnie chrześcijaństwo różni się od izmów, czego nie pojmują zwolenicy izmów.

Anmarivero pisze:(..) przecież pamiętacie śmierć małżeństwa, które ukryło część pieniędzy ze sprzedaży i to, co powiedział Paweł, bo przecież nikt ich nie zmuszał... Mogli przyjść i powiedzieć szczerze, chcemy oddać połowę tego, co otrzymaliśmy ze sprzedaży.

Mogli też wszystkie pieniądze zachować dla siebie, istniała pełna dowolność rozporządzania własnym majątkiem.

Anmarivero pisze:(..)Kiedy ostatnio modliliście się za władzę (..)

Ostatnio modliłam się modlitwą Pana Jezusa z ew. Mat. 6.9, 10, z naciskiem na werset 10, jedynym idealnym rozwiązaniem dla chrześcijan jest, aby już nastało nowe niebo i nowa ziemia! Inaczej tego nie widzę..

Anmarivero pisze:Warto też zmierzyć się z prawdą, że nie ma idealnego kościoła, bo ludzie nie są idealni...

To prawda, ważne żebyśmy rozumieli czym jest kościół i Kto jest jego Głową i trzymali się tej Głowy..

Anmarivero pisze:Tak sobie myślę często o Amiszach, którzy sobie ubzdurali z tym prądem, że to niby wielkie odcięcie od świata ( a już np. silnika Diesla używają! :D ) (..)

W Polsce zadomowiła się tylko jedna rodzina Amiszów, gdzieś pod Warszawą, a reszta rodzin nie wytrzymała pionierskich warunków :), wrócili do Pensylwanii.

Anmarivero pisze:Mam w swoim otoczeniu rodzinę ŚJ. Mój brat jest przyjacielem chłopaczka, a siostra ciężko chora... Zastanawiam się na ile jest w tym naszej winy i zaniedbania jako chrześcijan, że po prostu szukający ludzie do ŚJ trafiają... Może po prostu KRK nie gra, a nie ma w około lepszej opcji niż ŚJ?

Ludzie sami nie trafiają do świadków Jehowy ( lub innych organizacji o podobnym charakterze), oni są tam werbowani metodami, które są stosowane w marketingu bezpośrednim.
Jest to metoda konieczna i skuteczna wtedy, gdy nie ma innej możliwości przyciągnięcia, potencjalnego wyznawcy. Jeśli trafią na podatnego słuchacza, który nie zna Biblii, to chętnie z nim rozmawiają, zawsze proponując literaturę Towarzystwa Strażnica. Indoktrynacja rozpoczyna się praktycznie od razu, i przybiera na sile z każdym spotkaniem.
Ta siła zwykle zależy od uroku osobistego wyznawców i ich umiejętnego wyjścia na przeciw konkretnej potrzebie 'zainteresowanego'.
Gdy wyznawcy trafią na kogoś, kto zna Biblię i ich doktryny, nie kontynuują spotkań, no chyba, że ktoś się odważnie wyłamie, i zechce zapoznać się z historią organizacji, fałszywymi proroctwami i faktami, o których nie wiedział, zanim wstąpił w szeregi świadków Jehowy, i wtedy zwykle kończy się to odejściem z organizacji.

Wyjątek stanowią osoby, które wstępują do organizacji bardziej ze względu na to, że zostały zaakceptowane towarzysko i mają poczucie przynależności oraz pomoc, której potrzebują, a poza organizacją zostałyby tego pozbawione, te osoby pozostają w szeregach organizacji, nawet, jeśli dotrą do nich powyższe informacje.

Anmarivero pisze:Zbieram się na odwagę, aby do tej rodziny się wybrać :)
Proszę o modlitwę w tej intencji :)

Mogą być szczerze zaskoczeni, gdy zaczniesz im głosić ewangelię, bo ś. Jehowy są przyzwyczajeni do myśli, że to 'tylko oni głoszą Prawdę'.

:)


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 04 sty 2015, 04:34

Fedorowicz pisze:
Hardi pisze:
Fedorowicz pisze:Chrześcijanin to nie w pełni, ale częściowo.. komunista. :-D
Dowód: Dz.Ap."Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. " :mrgreen:

a teraz pokaz mi werset, który mówi, że tak mamy czynić ;)

dwa wersety dalej jest napisane: "Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek, ci bowiem, którzy posiadali ziemię albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży" więc sprzedaj co posiadasz, gdyż wielu braci cierpi niedostatek

Witaj Hardi ! Miło Cię znów czytać !

Ad rem. To zależy, czy ktoś respektuje Biblię jako Słowo Boże i chce być posłuszny jego zaleceniom. Podane tam przykłady właściwego postępowania samego Jezusa i chrześcijan umieszczono po to, aby je naśladować.

"Wtedy Jezus spojrzał nań z miłością i rzekł mu: Jednego ci brak; idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, po czym przyjdź i naśladuj mnie. A ten na to słowo sposępniał i odszedł zasmucony :cry: , albowiem miał wiele majętności.”Ew. Marka 10,17-27

strasznie manipulujesz Biblią :!: Jezus te słowa skierował do jednej konkretnej osoby z jednej konkretnego powodu, gdybyś czytał wszystko to byś zrozumiał, nie powiedział tego do bogatego setnika, którego sługę uzdrowił itd. itd. itd tylko to jednej konkretnej osoby z jednego konkretnego powodu,, no ale ty wolisz wyrwać werset z kontekstu aby w jakiś sposób "udowodnić" swoje anty-chrześcijanie (komunistyczne) idee :-/


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 04 sty 2015, 04:36

Obrazek


Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 04 sty 2015, 06:21

Anmarivero pisze: Zastanawiam się na ile jest w tym naszej winy i zaniedbania jako chrześcijan, że po prostu szukający ludzie do ŚJ trafiają... Może po prostu KRK nie gra, a nie ma w około lepszej opcji niż ŚJ? Zbieram się na odwagę, aby do tej rodziny się wybrać :)
Proszę o modlitwę w tej intencji :)

Dokładnie. Miliony ludzi chorych, starych, samotnych pozbawionych przez szatański system Babilonu w Pomrocznej pomocy i opieki zarówno materialnej, jak i duchowej. Przychodzą na myśl słowa Jezusa:

"Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza".

Hardi pisze:..anty-chrześcijanie (komunistyczne) idee..

W Biblii jest o wiele więcej wersetów odwołujących się do idei sprawiedliwości społecznej.
Tu podałem jedynie niewielki cytat z Dziejów Apostolskich, który tak bardzo Ci się nie spodobał. A ateistyczny komunizm jest przeciwny chrześcijaństwu co do stosowania przemocy, ale już nie co do wspólnoty dóbr o której tam napisano.
"Naśladujmy członków pierwszej gminy chrześcijańskiej,
którzy mieli wszystko wspólne" .

BTW. A co do Kisielewskiego, to był on założycielem UPR. To tak, jakbyś wypowiedź JKM zacytował. To mają być naśladujący Jezusa chrześcijanie? W którym Kosmosie?
:-)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 05 sty 2015, 12:00

Fedorowicz pisze:W Biblii jest o wiele więcej wersetów odwołujących się do idei sprawiedliwości społecznej.
Nie ma takiego pojęcia w Biblii, jest natomiast pojęcie sprawiedliwości Bożej.

A ateistyczny komunizm jest przeciwny chrześcijaństwu co do stosowania przemocy, ale już nie co do wspólnoty dóbr o której tam napisano
. Wspólnota dóbr pokazana jest w pewnym konkretnym kontekście formującego się Kościoła i nie ma przełożenia na system państwowy. Wszelkie komuny typu chrześcijańskiego polegały na dobrowolnej przynależności i wspónie wyznawanej idei. Polityczne systemy łamią obie podstawy komuny chrześcijańskiej, ponieważ są niedobrowolne i polegają na narzuconej nieakceptowanej przez większość ideologii wymuszanej siłą militarną.
"Naśladujmy członków pierwszej gminy chrześcijańskiej, którzy mieli wszystko wspólne" .
Jeśli chcesz możesz to robić nikt ci nie zabrania, ale jeśli chcesz ludzi przymuszać do komuny to grzeszysz.

BTW. A co do Kisielewskiego, to był on założycielem UPR.
Jeden z mądrzejszych ludzi na tej planecie trafnie określający czym jest socjalizm.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 05 sty 2015, 21:15

Fedorowicz pisze:(..) Miliony ludzi chorych, starych, samotnych pozbawionych przez szatański system Babilonu w Pomrocznej pomocy i opieki zarówno materialnej, jak i duchowej. Przychodzą na myśl słowa Jezusa:

"Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza".(..)

No a kto jest tym dobrym Pasterzem? Czy może nim być ktoś inny niż Pan Jezus?
Czytamy o tym w ew.: Jana 10;1-16.

Żaden ludzki, a tym bardziej zinfiltrowany przez diabelstwo system, nie zapewni owcom innego dobrego Pasterza; zamiast CHRYSTUSA!
Wniosek nasuwa się taki, że te: miliony ludzi chorych, starych, samotnych, pozbawionych opieki materialnej i duchowej ; dalej będą owcami bez pasterza, nawet jeśli byłaby możliwość umieszczenia ich w najlepszych szpitalach i domach opieki, o ile zostaliby przy tym pozbawieni JEZUSA CHRYSTUSA, jako Pasterza.

Dlatego na wszystkich tych, którzy chcą zarządzać owczarnią, czyniąc to nawet w najlepszej wierze, ale odwracają przy tym uwagę owiec od Osoby JEZUSA CHRYSTUSA lub bagatelizują Jego rolę, abo wręcz GO umniejszają, proponując siebie samych jako 'substytuty' w miejsce Chrystusa, ciąży piętno złodziei i zbójców.
Lecz owce należące do Pana Jezusa znają Jego głos, dlatego wszelkiej maści złodziei i zbójców , którzy są wilkami w owczej skórze, pod takimi czy innymi auspicjami - te owce nie słuchają.

Pan Jezus
powiedział jeszcze coś ważnego przy okazji owczarni:
Jan. 10:16
16. Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.

Te inne owce, to ci wszyscy - z pogan, którzy w Panu Jezusie zobaczą dobrego Pasterza i Jego głosu będą słuchać, za Nim w wierze podążać; i w ten sposób dołączą do owiec zgubionych z domu Izraela( Mat 15;24), i nie będą już dłużej owcami bez pasterza! Tak było, jest i będzie się działo, aż do chwalebnego przyjścia Pana Jezusa.

Podsumowując:
Bez Osoby JEZUSA CHRYSTUSA nie można gromadzić do jednej owczarni, bo kto nie jest z NIM - jest przeciwko NIEMU, kto nie zbiera z NIM, rozprasza.
Mat. 12:30
30. Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto ze mną nie zbiera, rozprasza.


Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 06 sty 2015, 13:04

Juneo pisze:No a kto jest tym dobrym Pasterzem? Czy może nim być ktoś inny niż Pan Jezus?
Bez Osoby JEZUSA CHRYSTUSA nie można gromadzić do jednej owczarni..

Może. Jest to znaczenie przenośne. Bóg Ojciec jest Pasterzem, który z miłością troszczy się o swe owce, czyli o swój lud (Ps 23:1-6; 80:1; Jer 31:10; Eze 34:11-16; 1Pt 2:25). Jego Syn, Jezus Chrystus, to „wielki pasterz” (Heb 13:20) i „naczelny pasterz”, (1Pt 5:2-4). Jezus nazwał siebie „wspaniałym pasterzem”, który naprawdę współczuje „owcom”, czego dowiódł, dając za nie swą duszę (Jn 10:11; zob. Mt 9:36). Ale gdy został ‛uderzony’, jego trzoda się rozproszyła, co zresztą zapowiedziano w proroctwie (Za 13:7; Mt 26:31). Określenie „pasterze” niekiedy odnosi się w Biblii do władców i wodzów Izraela — zarówno wiernych, jak i niewiernych (Iz 63:11; Jer 23:1-4; 50:6; Eze 34:2-10; por. Lb 27:16-18; Ps 78:70-72), a także do przywódców innych narodów (Jer 25:34-36; 49:19; Nah 3:18; por. Iz 44:28). W Jeremiasza 6:3 „pasterzami” najwyraźniej nazwano dowódców najeźdźczych wojsk. Dosłownie pasterz to ktoś, kto dogląda i pilnuje trzód owiec i kóz lub stad innych zwierząt. Pierwszym pasterzem był Abel, syn Adama (Rdz 4:2).


Awatar użytkownika
Kamilzon
Posty: 769
Rejestracja: 04 lut 2012, 20:08
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Ciężkowice
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamilzon » 06 sty 2015, 23:30

Szczerze ?!!
To wy wszyscy w tym temacie jesteście śmieszni i z lewej strony i z prawej
Wierzycie w jakiś system idealny, ale niestety muszę was zasmucić nigdy nie będzie idealnego systemu. Zawszę się znajdą jakieś k,,,y czy to w socjalizmie czy to tak tutaj wychwalanym i błogosławionym kapitalizmie. zawsze się ktoś znajdzie żeby dorobić się na nieszczęściu innego. W socjalizmie skorumpowani urzędnicy w kapitalizmie wyzyskujący skur,,,,syńscy pracodawcy i oszuści

obydwoje wierzycie w jakąś nierealną utopie

Kapitaliści wierzą że WSZYSCY pracodawcy będą dbali o pracowników jak o własne dzieci i że będzie kraj mlekiem i miodem płynący
Socjaliści wierzą że państwo będzie dbało o swoich obywateli bezinteresownie
Anarchiści wierzą że wszyscy ludzie będą hipisami jedli warzywa i się kochali


"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus"

Wróć do „Polityka i ekonomia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości