PROTESTANCI

Jest wątek o byłym ŚJ w sejmie, to tym bardziej może być taki

Z tego co widzę, jedyną protestantką w nowym sejmie jest luteranka Urszula Pasławska z PSL.

Z innych członków KE-A reelekcji nie uzyskała Aleksandra Trybuś z PO, nie dostał się też Janusz Buzek (spokrewniony z Jerzym) z PR/PiS. Nie uzyskał reelekcji startujący tym razem z listy PSL John Godson. Były poseł Ruchu Palikota Marek Poznański, unitarianin i zdeklarowany kreacjonista, startował tym razem z list PO, również bezskutecznie.

Oczywiście wyznanie kandydata może być co najwyżej czynnikiem pomocniczym przy wyborze, liczy się przede wszystkim zgodność poglądów, ale myślę że takie zestawienia są ciekawe.

A może wiadomo wam i o innych przedstawicielach szeroko rozumianego protestantyzmu w parlamencie nowej kadencji?

Można powiedzieć, że mają reprezentację wprost proporcjonalną do liczebności w społeczeństwie. Choć jest wyraźny regres w porównaniu z minioną kadencją, gdzie protestantów było kilkoro, a teraz jedna pani Pasławska została.

Szkoda że Pani Miriam Shaded się nie dostała z KORWiN. Z tego co wiem jest ewangeliczką.

Rzeczywiście, jest to córka pastora prezbiteriańskiego.

Jako ciekawostkę mogę też podać informację, że obecny zwierzchnik polskich baptystów startował dekadę temu z list Platformy... ale nie obywatelskiej tylko PJKM.

Efendi pisze:Nie wiem, widocznie protestanci nie pchaja sie do polityki Chyba tylko Jerzy Buzek taki polityczny byl

Może z czasem Adaś Małysz wystartuje, bo wielu ex sportowców tak robi.
Ale na razie jeszcze na autkach startuje.

A były czasy w dawnej Polsce, że kalwinów w Sejmie było najwięcej.

Efendi pisze:Oj byly. Ale dzis Kalwinow (przynajmniej tych z KER) tyle co kot naplakal To i poslow ni ma

Ja jednego znałem w Gdańsku, który musiał chodzić na nabożeństwa do Twego Kościoła, bo ich dawne kościoły w naszych rękach. A ich po prostu nie ma.
Słyszałem, że pono w Sopocie u luteran raz w miesiącu mają swoje nabożeństwo.
A toć właśnie Biblia Gdańska przez nich stworzona tu była.

Kalwińskie w Gdańsku były kiedyś kościoły Piotra i Pawła (1622 Obiekt staje się główną świątynią gdańskich kalwinów.)
http://www.piotripawel.diecezja.gda.pl/kalendarium.html

oraz Elżbiety (Pobliski kościół św. Elżbiety przez większą część swojej około sześćsetletniej historii był bowiem miejscem modlitw kalwinów.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Szp ... 68122.html

Efendi pisze:Nawet nie wiedzialem o tym, ze onegdaj w Gdansku bylo weilu luteran to wiem, ale o kalwinach nie wiedzialem.

Smutny los spotkal polskich kalwinow. Niegdys jedno z najwiekszych wyznan w polce a dzisiaj garstka ludzi.

A kto ma poglądami do nich najbliżej?
Czy Twój Kościół czy inny jakiś?

A wiedziałeś, że byli nawet anglikanie w Gdańsku?

Oczywiście, że anglikanie w Polsce byli szczątkowi.
W Gdańsku zaledwie ta jedna parafia: "W 1867 roku powstała parafia anglikańska w Gdańsku".

"W Polsce Ludowej działalność Kościoła nie została wznowiona["

Więcej o anglikanach w Polsce tu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bc ... i_w_Polsce

I ciekawostka ekumeniczna z wiki?

"Na podstawie decyzji Prymasa Polski Józefa Glempa, anglikanom udostępniono Kościół rektorski pw. Niepokalanego Poczęcia NMP (pokarmelitański) w Warszawie na potrzeby kultu parafialnego."

"Kościół został wpisany do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych 22 sierpnia 1996 w dziale A pod nr. 114[7]. Zgodnie z art. 2 jego statutu „stanowi część Kościoła Anglikańskiego (Church of England) i należy w nim do Diecezji Gibraltaru w Europie”[8]. Organem zwierzchnim Kościoła jest kapelan ("proboszcz") jego parafii warszawskiej, powoływany i odwoływany przez biskupa Gibraltaru (art. 18 ust. 1 Statutu Kościoła Anglikańskiego w Polsce)[9]."

Nie pamiętam, czy tu na forum był jakiś anglikanin z Polski?

No a Gdańsk i Żuławy to słynęły z mennonitów.
Do dziś jest ulica Mennonitów i zbór zielonoświątkowy na tej ulicy, właśnie w ich dawnym zborze.

W Gdańsku zdaje się istniały dwa ich zbory, zdaje się różniące się w jakichś zwyczajach czy doktrynach.

Musieli po wojnie uciekać, bo niestety 'zniemczeli' w dużym stopniu, a wszystko co niemieckie było usuwane.
Zresztą trudno było nie zniemczeć, skoro zabór był taki a nie inny.

Może coś mylę ale piszą, że właśnie były dwie grupy "Grupa flamandzka" i "Gmina fryzyjska, znacznie mniejsza,":

W pobliżu budowli znajdował się przytułek, który był nieodłącznym elementem każdego zboru. Grupa flamandzka posiadała swój dom modlitwy na terenie Starych Szkotów. W 1648 r. zakupiła parcelę położoną przy bramie prowadzącej na Zaroślak, gdzie wybudowała zbór i przytułek. Niestety podczas oblężenia w 1734 r. zbór został zniszczony. Odbudowano go, a następnie podczas ostrzału miasta w 1813 r. ponownie został zniszczony. Gmina fryzyjska, znacznie mniejsza, miała swój zbór na terenie Nowych Ogrodów. W 1806 r. również on spłonął podczas oblężenia.

http://ibedeker.pl/relacje/kamel-nie-wi ... o-wyglada/

Nowa kaplica baptystyczna jest o 10 minut drogi ode mnie. Wybudowana w miejscu starej.
Tak, czytałem, że nawet tuż po wojnie w starej kaplicy (wyburzonej) spotykali się luteranie. Ale jak wysiedlili wszystkich luteran-Niemców to dostali ją baptyści chyba na początku lat 50. XX w. albo pod koniec lat 40.
Zaraz obok 100 m dalej był cmentarz ewangelicki-niemiecki, który jest teraz parkiem.
Jeszcze w moim dzieciństwie był tam cmentarz.

Wracając do kalwinów, to przecież oni można powiedzieć mieli w Polsce największe dokonanie biblijne, to znaczy Biblię Gdańską (1632), którą dopiero Nowy Przekład w w latach 70. XX wieku wyparł. A więc ponad 300 lat była w 'jedynym' użyciu wśród ewangelików. No Bracia Polscy mieli swoje Budnego i Czechowica NT.

W moim rodzinnym mieście też był duży KEA i takiż cmentarz. O Pomorzu piszę oczywiście. Cmentarz to teraz też park,a Kościół oczywiście katolicki.

Efendi pisze:W Sztutowie istniala tez gmina/parafia baptystyczna, ale wiekszosc czlonkow stanowili niemcy i tez po wojnie niemal opuszczona wiec przejeli katolicy
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... ol_bok.jpg

Może niektórzy czytający nie wiedzą, że Sztutowo to niemiecki Stutthof, gdzie był obóz koncentracyjny. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z baptystami.
ładny kościółek ale nie byłem w nim. Tylko pewnie w sąsiednim Jantarze i Stegnie byłem kiedyś.

Ciekawe, że zdaje się na Śląsku i na Mazurach ostały się parafie niemieckojęzyczne luterańskie, ale chyba na wymarciu.