n.ellie pisze:fantomik pisze:McArthur oraz MacDonald to dyspensacjonaliści i dobrze wiedzieć przez jakie szkiełka odczytują Pismo Święte (osobiście nie polecam).
Co jest nie tak z dyspensacjonalizmem i co jest jego przeciwieństwem?
Nie mogę znaleźć na forum tematu o tym...
Kilku Braci (i zapewne też Sióstr) poczują się urażeni. No ale cóż.
Dyspensacjonalizm jest nowinką teologiczną z końca 19-stego wieku. Głownie znany z nauczania o "pochwyceniu kościoła" (seria totalnie oderwanych od Pisma Świętego nowel "Left Behind") oraz kładący nacisk na "twarde" odróżnienie Starotestamentowego Izraela od Nowo Testamentowego Kościoła.
Głównym problemem dyspensacjonalizmu jest niepoprawna hermeneutyka (czyli sposób interpretacji Pisma Świętego), gdzie poprzez szereg założeń nie pochodzących z Pisma Świętego interpretuje się całe Pismo Święte, a nie tak jak być powinno czyli tłumaczenie Pisma Pismem -- jaśniejszymi fragmentami tłumaczyć powinno się te trudniejsze (dla przykładu jasnym nauczaniem w Listach Apostolskich winno się interpretować pisma apokalyptyczne). Zasada ta nazywa się spiralą hermeneutyczną, tj. jasnym pismem tłumaczy się trudniejsze, następnie tą naukę stosuje się do jeszcze trudniejszych itd. Dyspensacjonalizm stawia to "do góry nogami", narzucając interpretację Listów oraz Ewangelii na podstawie fragmentu Objawienia Jana (w dodatku wyrwanego z jego ST kontekstu).
Alternatywami są postmilenializm, preteryzm (w tym częściowy preteryzm), historyczny premilenializm (który bardzo konkretnie różni się od dyspensacjonalizmu mimo, że proponenci tego drugiego starają się ogromnie do niego odwoływać) oraz amilenializm (wspomnę, że ja jestem amilenijny, podobnie jak większość wczesnych wyznań wiary). Dobrze poznać ostateczenie (ale nie od razu) każdą z nich, chociaż oczywiście samemu polecę zapoznać się z amilenializmem. Może za jakiś czas, jak Pan pozwoli, napiszę coś więcej o amilenialiźmie i jakie praktyczne nauczanie wg mnie z niego wynika (oraz wielka nadzieja dla cierpiących chrześcijań w każdym wieku).
Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa zardzewiałe grosze)