książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu

[chrześcijanin]

książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu
czy ktoś się z tą pozycją spotkał i ma o niej lub o jej autorze wyrobioną opinię?

[fantomik]

książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu
czy ktoś się z tą pozycją spotkał i ma o niej lub o jej autorze wyrobioną opinię?

Mała recenzja w j. angielskim: http://www.challies.com/archives/book-r ... -ric-1.php

Jeśli szukasz odpowiednika tej książki, który jednak zawiera Ewangelię to niestety pozostaje tylko anglojęzyczna książka: "The Gospel-Driven Life" Michaela Hortona (tytuł nie jest przypadkowy ).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[chrześcijanin]

książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu
czy ktoś się z tą pozycją spotkał i ma o niej lub o jej autorze wyrobioną opinię?

Mała recenzja w j. angielskim: http://www.challies.com/archives/book-r ... -ric-1.php

Jeśli szukasz odpowiednika tej książki, który jednak zawiera Ewangelię to niestety pozostaje tylko anglojęzyczna książka: "The Gospel-Driven Life" Michaela Hortona (tytuł nie jest przypadkowy ).

ktoś to GospelDriven mógłby na polski przełożyć?
Co do zdania:

The author does not at any time provide a clear explanation of the gospel message.

nie za bardzo można się zgodzić - pierwszy rozdział zawiera bardzo prostą prezentację i właśnie w posiadaniu broszurki składającej się z pierwszego rozdziału jestem. Po przejrzeniu tej broszurki zostałem zachęcony by zapoznać się z całością.

[Quster]

Jeżeli cię to interesuje to kiedyś na forum UP rozmawiano o tym TUTAJ
i też obszerne artykuły
cz.1 Prowadzeni przez Ducha czy świadomi celu ?
cz.2 Jedność i wspólnota
cz.3 Grupy domowe i proces dialektyczny
cz.4 Rozprawianie się z opornymi
cz.5 Dary duchowe a służba we wspólnocie
Chociaż myślę, że przeczytanie książki da obiektywny obraz.

[chrześcijanin]

dziękuję
z materiałów UP nie skorzystam - nie uważam za właściwe korzystanie z czegokolwiek związanego z tamtym środowiskiem
ale dziękuję - może kto inny

[KatharinaVonBora]

książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu
czy ktoś się z tą pozycją spotkał i ma o niej lub o jej autorze wyrobioną opinię?

Doczytalam do 7 rozdzialu. Pozniej mnie znudzilo. Opinie mam wyrobiona, zarowno o ksiazce jak i o autorze.

[chrześcijanin]

książka: Rick Warren: Zycie Swiadome Celu
czy ktoś się z tą pozycją spotkał i ma o niej lub o jej autorze wyrobioną opinię?

Doczytalam do 7 rozdzialu. Pozniej mnie znudzilo. Opinie mam wyrobiona, zarowno o ksiazce jak i o autorze.

i... jaka to opinia?

[KatharinaVonBora]

i... jaka to opinia?

Negatywna, choc znam osoby co sie zachwycaja (ale one tez nie maja takich pogladow teologicznych co ja). Nie podam szczegolow co mi sie tam nie podobalo, bo ksiazke mialam w rekach bardzo bardzo dawno temu.

[łucja]

Przeczytałam tę książkę zaraz po jej ukazaniu się na polskim rynku i byłam bardzo rozczarowana, zwłaszcza że wiekszośc z moich znajomych nie przestawało się nią zachwycac a i kościół mój przeszedł (z bolesnym skutkiem) fazę "chrzczenia celem wszystkiego, co możliwe".
Pytasz o opinię, a zatem i ona:
1. Dla mnie jest to jedna z pozycji w stylu "10 kroków do... - jak znaleźc zone, jak naprawic kran, jak załozyc firme itp". Żadnej głębszej teologii, nic poza frazesami psychologiczno-religijnymi, książka naszpikowana "przekazem podprogowym" (czyli wiele myśli zawartych w formie niebezpośredniego nakazu, ubranych w ładne, wzruszające slogany, które można wyświetlic na rzutniku pod tekstem pieśni w kościele).
2. Książka, która nie mówi nic o łasce i o tym, że Pan Jezus sam buduje swój Kościół oraz o prawdziwej przemianie umysłu. Hasła mówiące o "doświadczaniu zmiany" są nasiąknięte nowoczesną psychologią sukcesu, czytając zauważam, jak cała moja uwaga jest kierowana na mnie samą, na proces "samodoskonalenia" mnie (sic!) poprzez nadanie konkretnego celu i kierunku wszystkim moim poczynaniom.

Kiedy patrzę na życie chrześcijan, którzy posłusznie i z miłością idą za Panem, widzę jak bardzo ich życie jest ukierunkowane, poukładane, uporządkowane, pełne pokoju - bo taki jest nasz Pan. Mają głęboką mądrośc płynącą z pouczenia Ducja Świętego i nie muszą przez całe swoje życie leczyc się z kompleksów, "wyznając swą wartośc w Bogu" i "nadając znaczenie swojemu zyciu" - oni po prostu wiedzą, gdzie jest ich prawdziowy DOM i gdzie jest ich prawdziwy SKARB - i tam jest ich serce. Nie odnajduję tego w książce Ricka Warrena - to płytka, powierzchowna, humanistyczna papka, która w zetknięciu się ze zmaganiem duchowym po prostu ulega totalnemu rozmiękczeniu. Nie twierdzę, że w tej książce nie ma ani jednej mądrej czy pomocnej mysli - bo takowe są a i nawet niektóre zaskakujące. Ale... No własnie, ale jest to splecione z mnóstwem bełkotliwych i chwytliwych "mądrości" tego świata. A usprawiedliwieniem dla tego zabiegu jest posiłkowanie się parafrazami Biblii.... ratunku! Wydaje mi się, że nauczanie biblijne powinno raczej wracac do oryginału, do kontekstu a nie opierac się na parafrazach pseudopoetyckich i innych ułatwieniach - bo biedni chrześcijanie nie rozumieją Biblii, więc należy podac im jakieś rozrzedzone mleczko...w proszku... Drażni mnie to, bo w moim otoczeniu to nie "nowi" wierzący, niemowlęta duchowe sięgają po tą książkę czy ekscytują się parafrazami... tylko pastorzy i inni tak zwani "nauczyciele słowa". A potem wszyscy sie dziwimy, że kościół chodzi w kółko, szuka celu i samoświadomości, buduje swoją tożsamośc na ckliwych parafrazach wersetów (powyrywanych częstokroc z kontekstu) i kiedy przychodzi burza, nie może się ostac...
Ta książka nie jest głupia - ale może byc ogłupiająca dla tych, którzy złapią się na jej haczyk.

[aska]

tej książki nie czytałam, można się przejechac natomiast czytałam "Człowiek z nieba",czy ktoś to czytał?

[jj]

Kiedy patrzę na życie chrześcijan, którzy posłusznie i z miłością idą za Panem, widzę jak bardzo ich życie jest ukierunkowane, poukładane, uporządkowane, pełne pokoju - bo taki jest nasz Pan.

A ja widze pelno polatanych kalek, majacych jedno pragnienie "Kiedy przyjdziesz, Panie!"
Pokoj - tak, ale na innym planie. Nie na tym cielesnym, materialnym, gdzie "nawet lisy maja swoje nory...". Pan jezus nie mial.

[jj]

tej książki nie czytałam, można się przejechac natomiast czytałam "Człowiek z nieba",czy ktoś to czytał?

Dyskutowalismy tutaj, na forum, ale nie moge znalezc.

[Lash]

tej książki nie czytałam, można się przejechac natomiast czytałam "Człowiek z nieba",czy ktoś to czytał?

Dyskutowalismy tutaj, na forum, ale nie moge znalezc.

Ale ja tak
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?p=1536#1536

[fantomik]

tej książki nie czytałam, można się przejechac natomiast czytałam "Człowiek z nieba",czy ktoś to czytał?

Z chęcią się dowiem jaka jest Twoja recenzja tej pozycji Siostro Sam się za tą książkę jeszcze nie zabrałem.

Pozdrawiam,
f.

[KatharinaVonBora]

Z chęcią się dowiem jaka jest Twoja recenzja tej pozycji Siostro Sam się za tą książkę jeszcze nie zabrałem.

To ja tez sie wypowiem. Czytalam na poczatku 2008 roku, rowniez od tego czasu jestem w zborze, gdzie wiekszosc to Chinczycy Han z roznych krajow swiata.

Kiedys na grupie domowej rozmawialismy o ksiazce "Czlowiek z nieba" i prawda o Chinach i sytuacji chrzescijan tamze jest bardziej zlozona niz przedstawiana w tej pozycji.