PROTESTANCI

Iv pisze:

Norbi pisze:No tak, popadasz w paranoję jedynie wtedy, gdy katolicy robią coś, by wskazać na Jezusa

bardzo nie ładnie pisać takie rzeczy wiedząc że nie jest to prawdą.
Jestem przeciwko tym brelokom dlatego że "zawracają" do "eucharystycznego jezusa",
więc mi nie zarzucaj, że przeszkadza mi głoszenie Jezusa!

Nie, nie zwracają do eucharystycznego jezusa.
To jest właśnie Twój wymysł wzięty z sufitu.

Iv pisze:

Norbi pisze:A jednak Paweł pisał wyraźnie o braku niewolniczego związania w określonych przypadkach i tego z Biblii nie wyrzucisz.

Nie zamierzam, nie wspominał jednak nic o małżeństwie z kimś innym/kolejnym.

Naprawdę nic nie wspominał?
Chyba nie doczytałaś jednak

Iv pisze:

Norbi pisze::eek:
Kiedy muzułmanka porzuci męża, ten ma prawo pobić ją dotkliwie. W niektórych krajach może ją spotkać za to więzienie, a nawet śmierć.

Oj wiesz, to też nie do końca jest prawdą.
Wedle islamu kobieta chcąca się rozwieść z jakichś powodów konkretnych, powinna się udać do imama i z nim o tym pogadać, wtedy nikt nie ma prawa jej bić ani zabić. Czym innym jest cudzołóstwo i ucieczka z kochankiem.
Już Ci mówiłam, że to akurat nie wynika z ich religii, tylko z mentalności ludzi.

Iv, Twoja wiedza na temat Islamu jest niepełna i nieco wyidealizowana.
Porozmawiaj z kimś, kto żył w tej religii w krajach islamskich, a przekonasz się jak wygląda rzeczywistość.
Sam koran mówi, że kobieta i dziecko mają mniejszą wartość od kozy [jak chcesz to w wolnym czasie odszukam]

Iv pisze:Co do bicia, mężczyzna może kobietę bić w celach wychowawczych, ale wcale nie może się nad nią znęcać i prać z byle powodu -tak uczy islam.

To może poproś swojego narzeczonego by Cię od jutra zaczął bić po zębach w celach wychowawczych i niech Ci czasem nie przyjdzie na myśl, że to jest znęcanie się
Czasem mnie załamujesz Siostro...

Iv pisze: Z resztą po co my dyskutujemy o islamie teraz?

Ok, koniec tematu.

21112 pisze: A po drugie, może to banalne, ale Bóg nie chce żebyśmy były same, módlmy się a on znajdzie nam odpowiednią osobę:)

Nie tylko sie modlmy. Ale tez dzialajmy przede wszystkim.

Polecam ksiazke dla anglojezycznych: "How to get a date worth keeping": http://www.amazon.co.uk/How-Get-Date-Wo ... 310262658/

kontousunięte1 pisze:A może tak namiary na "obóz"dla samotnych starszych pań

Nie chce Ciebie martwić ale na chrześcijańskim "obozie dla samotnych pań", będą głównie... samotne panie

Norbi pisze:Nie, nie zwracają do eucharystycznego jezusa.
To jest właśnie Twój wymysł wzięty z sufitu.

Mam specjalnie podnosić swoje kompetencje i skanować list od nich?
Czy łaskawie zajrzysz do niego sam i go przeczytasz?

Norbi pisze:Iv, Twoja wiedza na temat Islamu jest niepełna i nieco wyidealizowana.
Porozmawiaj z kimś, kto żył w tej religii w krajach islamskich, a przekonasz się jak wygląda rzeczywistość.
Sam koran mówi, że kobieta i dziecko mają mniejszą wartość od kozy [jak chcesz to w wolnym czasie odszukam]

Nie jest wyidealizowana, przy tym nie opiera się na propagandzie.
Powtarzam, może inaczej...
Czy wiesz ile mamy % katolików w Polsce? Wiesz ile kobiet jest bitych przez mężów?
To nie znaczy, że katolicyzm każe być żony!
Tak samo jest z rozwodem inicjowanym przez kobietę w krajach muzułmańskich.
Tak samo z obrzezaniem kobiet w islamie, którego islam wcale nie nakazuje, itd.

Ja nie tłumaczę islamu, jest on zwodniczą religią! Nie ma w nim zbawienia i nie ma w nim Jezusa!

Norbi pisze:To może poproś swojego narzeczonego by Cię od jutra zaczął bić po zębach w celach wychowawczych i niech Ci czasem nie przyjdzie na myśl, że to jest znęcanie się
Czasem mnie załamujesz Siostro...

Dlaczego Cię załamuję? Nie rozumiem

Iv pisze:

Norbi pisze:Nie, nie zwracają do eucharystycznego jezusa.
To jest właśnie Twój wymysł wzięty z sufitu.

Mam specjalnie podnosić swoje kompetencje i skanować list od nich?
Czy łaskawie zajrzysz do niego sam i go przeczytasz?

I treść tego listu nie powoduje, że treść Biblii tam zamieszczona zaczyna mówić o eucharystycznym jezusie!
Zacznij myśleć trzeźwo a nie po faryzejsku

Iv pisze:

Norbi pisze:Iv, Twoja wiedza na temat Islamu jest niepełna i nieco wyidealizowana.
Porozmawiaj z kimś, kto żył w tej religii w krajach islamskich, a przekonasz się jak wygląda rzeczywistość.
Sam koran mówi, że kobieta i dziecko mają mniejszą wartość od kozy [jak chcesz to w wolnym czasie odszukam]

Nie jest wyidealizowana, przy tym nie opiera się na propagandzie.
Powtarzam, może inaczej...
Czy wiesz ile mamy % katolików w Polsce? Wiesz ile kobiet jest bitych przez mężów?
To nie znaczy, że katolicyzm każe być żony!
Tak samo jest z rozwodem inicjowanym przez kobietę w krajach muzułmańskich.
Tak samo z obrzezaniem kobiet w islamie, którego islam wcale nie nakazuje, itd.

Ja nie tłumaczę islamu, jest on zwodniczą religią! Nie ma w nim zbawienia i nie ma w nim Jezusa!

Dobra, w wolnym czasie coś Ci odszukam i podrzucę.

Iv pisze:

Norbi pisze:To może poproś swojego narzeczonego by Cię od jutra zaczął bić po zębach w celach wychowawczych i niech Ci czasem nie przyjdzie na myśl, że to jest znęcanie się
Czasem mnie załamujesz Siostro...

Dlaczego Cię załamuję? Nie rozumiem

Bo dorosła kobieta nie jest małym dzieckiem by ją bić w celach wychowawczych. Mam wrażenie, że sądzisz inaczej.

Bardzo mi miło!Również pozdrawiam Cię serdecznie!O męża modlę się każdego dnia A co do Twojej rodziny to napewno prędzej czy póżniej "natknie" się na nas- w lipcu jest wielka uroczystość otwarcia nowo wybudowanego budynku naszego koscioła w Rabce i to w samym centrum nie będziemy więc już tacy anonimowi.Mam nadzieję,ze Twoja rodzina będzie chciała pójść Za Panem.Pozdrawiam

Kinex, zajrzyj na stronę Duszpasterstwa Osób Stanu Wolnego (przyjmują też rozwiedzionych), znajdziesz tam propozycje jeśli nie obozów, to różnych zlotów dla samotnych chrześcijan http://dosw.pl/

Znam 2 udane małżeństwa, które poznały się na takim obozie. Obserwuje ich kilka lat.
Ale oni pojechali tam z gorącym sercem dla Boga i spotkali właśnie taką druga osobę.
Ci, którzy się tylko lansowali (siebie czy swoją wiarę) ich nie przyciągnęli do siebie,
bo nie mieli czym.

Wydaje mi się, że jest to spory problem w środowisku protestanckim
(chyba jest tam też więcej kobiet niż mężczyzn).
Mam kilka koleżanek singli i wspólnie modlimy się o męża dla nich.

Biorąc pod uwagę, że w większości kościołach jest więcej kobiet niż mężczyzn to będzie im ciężko wszystkim znaleźć mężów, znaczy się dobrych mężów to w ogóle, bo takowych moim skromnym zdaniem raczej nie kształtujemy (w większości kościołów)

Pozdrawiam,
f.

Biorąc pod uwagę, że w większości kościołach jest więcej kobiet niż mężczyzn to będzie im ciężko wszystkim znaleźć mężów, znaczy się dobrych mężów to w ogóle

Zgadzam się w 100%... Moja mama ciągle ma do mnie o to pretensje, że "jak sobie ubzdurałam, że musi być ewangelik, to pewnie zostanę sama bo nikogo nie znajdę", "gdzie ty chcesz szukać, jak popatrz jaka was garstka na nabożeństwie". Już mnie spisała na straty.. mnie też to dołuje - kuzynki za mąż wychodzą , koleżanki ze studiów też powoli zakładają rodziny a tu nawet nie ma "w czym wybierać" że tak to brzydko nazwę..

Ania pisze:mnie też to dołuje

Mat. 3
(33) Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. (34) Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.

Wszystko to prawda, a ile ja już się modliłam, żeby chociaż móc jakoś funkcjonować na co dzień i po prostu cieszyć się tym co mam, potrafić się cieszyć czyimś szczęściem. Pomimo wszystkich zachęcających wersetów to bywa naprawdę trudne. Nie dziwię się, że wg. statystyk osoby samotne żyją krócej

Przy okazji - pozdrawiam wszystkich "nie do pary"

Szczerze to nie widzę sensu w obecnych czasach, gdzie panuje bardzo duży relatywizm moralny wchodzić w jakiekolwiek związki. Dawne pojęcie takowego i wartości z nim związane ludzie mają już gdzieś mniej więcej na wysokości pęcherza i nie warto ryzykować i dać się niepotrzebnie skrzywdzić. Niestety, ale tak mniej więcej to jest...

Ania pisze:

Biorąc pod uwagę, że w większości kościołach jest więcej kobiet niż mężczyzn to będzie im ciężko wszystkim znaleźć mężów, znaczy się dobrych mężów to w ogóle

Zgadzam się w 100%... Moja mama ciągle ma do mnie o to pretensje, że "jak sobie ubzdurałam, że musi być ewangelik, to pewnie zostanę sama bo nikogo nie znajdę", "gdzie ty chcesz szukać, jak popatrz jaka was garstka na nabożeństwie". Już mnie spisała na straty.. mnie też to dołuje - kuzynki za mąż wychodzą , koleżanki ze studiów też powoli zakładają rodziny a tu nawet nie ma "w czym wybierać" że tak to brzydko nazwę..

Z drugiej strony Siostro być może tak jest lepiej niżbyś miała znaleźć się w jakimś dysfunkcyjnym/patologicznym związku? A takich niestety nie brakuje.

Pozdrawiam,
f.