Nowonarodzenie

[fantomik]

fantomik,
to jest najpiekniejsza Nowina jaka kiedykolwiek mialam?,a powiedz mi co jest z tym odczuciem milosci,pokoju,madrosci nawet-ja to utracilam,juz ten stan Ducha jak wtedy nie powrocil nigdy.

Poczytaj Lamentacje Jeremiasza Pan go nie opuścił ale to jak się czuł to mało powiedziane. Tak samo Eliasz, który prosił nawet Boga aby ten go zabił. Dawid również niemiał czasem lekko.
Nasze subiektywne uczucia to jedno, a Boża Prawda to drugie i choć często są one zbieżne, to często też nie są. Bóg powiedział, że nikt nie wyrwie Jego Dzieci z jego ręki, powiedział również że nawet jakby nas opuściła matka i ojciec to On nas nie opuści Mamy też Jego Słowo na to, że On nas nie potępi ani nie oskarży -- bo nas Usprawiedliwia (Rzymian 8:28-39). W życiu dopadną Cię chwile zwątpienia, gdzie uczucia będą podpowiadać najróżniejsze czarne scenariusze ale szczególnie właśnie wtedy (tak jak napisała Ann powyżej) przede wszystkim trzeba oprzeć się na Jezusie Chrystusie, Jego Słowie i tym co dla nas zrobił. Gdy będziesz to rozważać, z modlitwą, poproś Pana aby przywrócił Ci to uczucie pokoju -- wiemy, że On wysłuchuje modlitw. Najważniejsze jednak abyś nie opierała się na uczuciu ale na Bożym Słowie i Jego Obietnicach, które w Jezusie Chrystusie znajdują swoje "TAK" i "Amen", a wtedy, mogę powiedzieć z doświadczenia, ten pokój i miłość "przyjdą same" (czy też raczej dane będą nam przez Boga jeśli mam być dokładny ).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Puritan]

Poczytaj Lamentacje Jeremiasza

Twoje rady fantomiku są zupełnie bezwartościowe.
Osoba, która nie zna Chrystusa jako Boga, który stał się człowiekiem musi czytać Nowy Testament, ewentualnie proroctwa dotyczące przyszłego Mesjasza (np. Izajasza 9:6) a nie czytać lamentacje Jeremiasza!
Problemem córki jest to, że ona szuka nie tam gdzie trzeba (bo u kaznodziejów, którzy uczą fałszu o nowym narodzeniu)

Lepiej byś fantomiku podał córce fragmenty dot. boskości Jezusa, zamiast pisać totalnie niepotrzebne dla niej rzeczy.

Podaję kilka fragmentów, aby zachęcić wszystkich niewiernych Tomaszów, aby uwierzyli, że Jezus jest Panem i Bogiem naszym:

Ap 1:8
8. Jam jest alfa i omega [początek i koniec], mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący.
(BW)

Ap 22:12-16
12. Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.
13. Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec.
14. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta.
15. Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je,
16. Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach, Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna.
(BW)

[Małgorzata]

Takim byc jak Pastor Waldemar Czerniejewski to wielka zasluga

Mówisz, że polegasz na Jezusie, a tu takie słowa piszesz. Nie polegaj na człowieku. On jest grzeszny. I nie zachwycaj się tak bezkrytycznie kaznodziejami. W jakimś kazaniu powiedział Czerniejewski, że trzeba się bardzo starać, aby otrzymać zbawienie. Dla mnie to bzdura. Może miał coś właściwego na myśli, a to był tylko taki skrót myślowy, ale na słowa trzeba uważać. Trochę mnie tym jednym kazaniem zraził i na razie dałam sobie z nim spokój.

[Sara]

Córko-
źle zrozumiałaś moje intencje. Absolutnie nie twierdziłam, że jesteś głupia- stwierdziłam jedynie, że bycie mądrym nie jest "odczuciem", bo uczucia (radość, smutek, przygnębienie itp.) to stan naszych emocji, a bycie mądrym- to stan naszego umysłu.

Po drugie- nie jestem baptystką. Narodziłam się na nowo w zborze charyzmatycznym typu zielonoświątkowego. Przeżyłam chrzest Duchem.

Jeśli wiesz, że źle zrobiłaś oglądając ów film, to przeproś za to Boga i przyjmij Jego przebaczenie. Nie można utracić nowego narodzenia z Ducha z powodu grzechu- choćby poważnego- jeśli się żałuje z jego powodu i pokutuje!( przecież z pewnością nie oglądasz już tego rodzaju filmów).

Jeśli zaś brakuje Ci pokoju, módl się, czytaj Słowo, szukaj Boga, dbaj o czyste serce. Wróci.

Ps. Aha- można będąc nowo narodzonym czuć się źle, nie mieć pokoju, nie czuć radości. Każdy wierzący doświadcza takich stanów. Nikt nie "fruwa pod obłokami" cały czas...Chyba, że pomyliłaś nowe narodzenie z przemijającymi emocjami.

[corka]

Małgorzata,
bo ciezko jest byc zbawionym Aniu,popatrz chocby na wszystkich tych ludzi z ktorymi Pan Bog mial bliski kontakt-czy oby wszyscy byli zbawieni`?
sluchalam kazania-nie wiem tylko czy Miroslawa Kulca czy tez Waldemara Czerniejewskiego-moge poszukac abys rozwazyla jeszcze raz.

Ja widze teraz z czasem jak strasza jestem,ze wiedza o Bogu jest najwazniejsza bo to co o nim wiemy pozwala nam na wybor-zawsze masz wybor...ale trzeba wiedziec co jest zle a co dobre,trzeba w kazdym wieku pobierac nauki.
Odnosze sie do W.Czarniejewskiego w duchu z ogromnym szacunkiem,tyle dobrego we mnie wzbudzil,tyle madrego od niego uslyszalam:).On jest dla mnie taki madry!.
A polegam na Panu Jezusie-nie wiem czego odemnie chcesz...

[corka]

Przepraszam,piszac do Ciebie Malgosiu jeszcze myslalam o ANi Grace,sorki.Sara, wiesz tak postanowilam,ale mnie jest ciezko wytrwac w postanowieniu,ja niewiem jak inni sobie z tym radza-ja sobie czesto nieradze.
Znalazlam taka fajna stronke internetowa


http://www.modlitwawiekow.pl/wyleje-ducha-mego/

polecam.

[Małgorzata]

,popatrz chocby na wszystkich tych ludzi z ktorymi Pan Bog mial bliski kontakt-czy oby wszyscy byli zbawieni`?

np. Piotr przed śmiercią Jezusa nie był nawrócony Łk.22:32 i dlatego zaparł się Go. Ale kiedy nawrócił się i został ochrzczony Duchem Świętym za Jezusa oddał wszystko.

[corka]

fantomik, to?

http://www.wordplanet.org/pl/25/1.htm

[Sara]

Sara, wiesz tak postanowilam,ale mnie jest ciezko wytrwac w postanowieniu,ja niewiem jak inni sobie z tym radza-ja sobie czesto nieradze.

Każdy z nas sobie nie radzi. Dlatego dzięki Bogu za Jego łaskę...Przyjdź w modlitwie do Pana, czekaj na Niego, zostaw wszystko i po prostu w milczeniu powierz swoje sprawy Bogu. Powiedz Mu o tym co Cię boli, w czym zawodzisz, wypłacz się przed Nim...My, ludzie jesteśmy zawodni, nieudolni, mylimy się...Ale mocno wierzę w to, że jeśli mamy w sercu pragnienie być blisko Niego, jeśli chcemy być Mu posłuszni, to Duch Święty jest dokończycielem dzieła, które w nas zaczął i pomaga nam. Trzeba Mu zaufać.
Ja również bardzo sobie cenię brata Waldemara, wiele jego mądrych kazań słyszałam. Poznałam go osobiście. To kochany brat, ale tylko...człowiek.
Miałam czas w swoim życiu, że szukałam człowieka, któremu mogę zaufać, zwierzyć się- a ten człowiek mi pomoże, powie, co mam robić...Ale to nie tak. Wielu jest mądrych ludzi, od których można się sporo nauczyć, ale zaufać do końca można tylko Jezusowi. To jest trudne, bo nie możemy z Nim porozmawiać, tak jak uczniowie, gdy chodził po tej ziemi, ani Go dotknąć, możemy być z Nim w Duchu, ale trzeba się tego nauczyć. Przychodzić do Niego. Znaleźć czas na modlitwę, na ciszę, na Słowo. I każdą potrzebę, każdą prośbę, czy nawet żal i smutek -Jemu powierzać.

[Puritan]

fantomik, to?

http://www.wordplanet.org/pl/25/1.htm

córka,

Polecam Biblię w dwudziestowiecznym języku polskim, bo od XVIIw. wiele słów z polskiego słownictwa zmieniło znaczenie. Szczególnie polecam Biblię Warszawską oraz Tyiąclecia.

Polecam ci również studiowanie Nowego Testamenu, a w szczególności słów Jezusa, oraz słów bezpośrednio dotyczących Jezusa.

[chrześcijanin]

fantomik, to?

http://www.wordplanet.org/pl/25/1.htm

ciekawe jaki to przekład? Gdańska czy Wójek czy Brzeska?
Jeśli Wójek - to nie polecam, jak zresztą każde katolickie przekłady nie nadają się do poznania prawdy.
Polecam Warszawską, Gdańską lub Brzeską.

[krecik]

NOWE ŻYCIE jest w Jezusie , jest to relacja z Ojcem Jahwe . Dostęp do Ojca jest warunkowy , trzeba się narodzić .Polega to na tym że człowiek który wybrał drogę za Jezusem , stał się nowym stworzeniem i nie stara się o własnych siłach dobrze czynić , ale przyjmuje to WIARĄ . Duchowe odrodzenie owocuje między innymi tym, że już dłużej nie musimy się kryć i uciekać. Zaczynamy chodzić w światłości .

To co wyżej napisałem , Ty masz , lecz użyłaś tylko innych słów .

Widać że tę relacje z Bogiem posiadasz . Tylko grzech może człowieka odłączyć od Boga . Mam na myśli życie w grzechu , to znaczy trwanie w nim .
Dlatego nasze zbawienie mamy sprawować z bojaźnią , z bojaźnią o co ? A no o utratę tego zbawienia , tak więc zbawienie można utracić .
Na ludzi mamy patrzeć przez pryzmat Słowa Bożego , czy wydają dobre owoce .
bw: Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.
bg: Przetoż, bracia! stójcie, a trzymajcie się nauki podanej, którejście się nauczyli lub przez mowę, lub przez list nasz.
bt: Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. [ II Tes. 2,15 ]

Najistotniejszą rzeczą jest nasze codzienne życie . Czy stosujemy Boże prawo na co dzień ? Jeśli to, co ma dla nas , dla Ciebie , największą cenę, należy do przemijających wartości tego świata, nasze serca i umysły będą się skłaniały właśnie do starej nieprzemienionej natury .
Jeżeli to, co najbardziej cenimy, należy do Królestwa Niebieskiego, nasze serca i umysły będą skłaniały się do nieba i wszystkich jego wartości; tak myśli człowiek odrodzony - przemieniony.
Wnioskując po Twoich wypowiedziach , że Twoje myślenie zostało przemienione .
CHWAŁA NAJWYŻSZEMU !

[corka]

krecik,

masz mnie na mysli?

[corka]

posluchajcie tego Kazania o Chrzescijanstwie

http://www.emaus.zgora.pl/download/pobi ... wnload=164

i chcialam dodac,ze na tej podstawie zmienilam min.moje patrzenie na wiele rzeczy,ktore dotychczas byly mi inaczej postrzegane.

Nie mozemy zapomniec,ze Pan Jezus napominal nas ciagle "szukajcie prawdy,a ona was wyzwoli"...dlatego zawsze szukam ..

[fantomik]

[...] "szukajcie prawdy,a ona was wyzwoli"...dlatego zawsze szukam ..

On jest Prawdą oraz jest też Drogą, Życiem i Zmartwychwstaniem jest też Prawdziwą Świątynią i naszym Arcykapłanem i Barankiem Paschalnym i Sprawiedliwością Naszą

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)