Moja rodzina i...

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 07 wrz 2010, 16:59

Ania pisze: Nie wiem, porzucić dom, studia? Mieszkać w kartonie pod mostem?


Jeżeli tak myślisz, to jest to właśnie przyczyna Twojej sytuacji! Samobiczowanie! Poczytaj w Biblii, kim jesteś w Bogu i dla Niego.
To, co robił Washer, to bardzo ciekawe. Oczywiście Pan wie, że nie możemy pozwolić sobie, aby całymi tygodniami tylko chodzić czy zamykać się, ale jeżeli będziesz miała otwarte serce, to Pan Cię nawiedzi.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
alessa
Posty: 588
Rejestracja: 21 maja 2010, 21:51
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: gdynia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: alessa » 07 wrz 2010, 21:46

Aniu dasz radę i nic się nie martw, będzie jeszcze gorzej. Ja się za Ciebie modlę i zobaczysz jak z Bogiem wyjdziesz na prostą, wbrew regułom tego świata. Cieszy mnie tylko że takie młode osoby umieją się przeciwstawić idiotyzmom panującym w Polsce.
Oświecenie w tak młodym wieku i naprzeciw wszystkiemu. Oznacza że PAN JEST blisko. Będziesz niedługo tak silna że zbawisz całą swoją rodzinę. Pa bączku


Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 07 wrz 2010, 22:07

Hej alessa, ja się mogę modlić o moją rodzinę i o tych, na których mi zależy, ale to nie ja ich zbawię, tylko Jezus ;-) Pozdrawiam!


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
alessa
Posty: 588
Rejestracja: 21 maja 2010, 21:51
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: gdynia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: alessa » 07 wrz 2010, 23:09

Choć o co innego mi chodziło, to bardzo się cieszę. Właśnie takie, z pozoru, drobne pomyłki należy cały czas wyłapywać. Pozdrawiam Cię serdecznie


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 15 paź 2010, 22:55

Ania pisze:[...]Po prostu mam poczucie, że pewne decyzje podjęłam zbyt pochopnie i naiwnie, i to mnie boli najbardziej.

Możliwe. Może miałaś niezbyt adekwatne oczekiwania podejmując taką a nie inną decyzję? Może właśnie oczekiwałaś, że taka ów "duchowa decyzja" bardziej Cię do Boga przybliży, a wcale w Twoim subiektywnym odczuciu tak się nie stało? I stąd właśnie to rozgoryczenie? Może właśnie sama motywacja -- owego przybliżenia się dzięki swojej decyzji i uczynkowi tak naprawdę nie była tak naprawdę decyzją "wiary" mimo, że taką się zdawała -- wiary w to, że Jezus Chrystus przybliżył nas do Boga tak bardzo jak tylko było to możliwe, tak bardzo że staliśmy się współdziedzicami Chrystusa, bez względu na to jak się dzisiaj "duchowi" subiektywnie czujemy? Nie mam pojęcia Siostro, bo nie znam Twojego serca ale piszę o tym bo znam to doskonale z własnego doświadczenia.

Tak mi się przy tej okazji przypomina historia, w której uczniowie zbierają kłosy idąc z Chrystusem w Sabat i dopadają ich faryzeusze; Chrystus odpowiadając im pytaniem na pytanie tak naprawdę stwierdza, że Ci, którzy czynią z "pełnienia woli Boga" cel sam w sobie, tak naprawdę mijają się z celem, a w tym kontekście Sabatu jako, że Chrystus jest Panem Szabatu to w całej tej sytuacji to właśnie uczniowie -- którzy na pierwszy rzut oka złamali Szabat, byli właśnie tymi, którzy go zachowali idąc za Chrystusem! :)

Podobnie czasem umyka mi to, że przypowieść o Synu marnotrawnym może tak naprawdę była o tym drugim Synu? Tym, którzy trwał przy Ojcu i zawsze wykonywał jego polecenia a mimo to minął się z celem? Oraz historia Hioba, że może wcale nie jest głównie o Hiobie, a o jego przyjaciołach, którzy starali się mu pomóc i również w tym chybili celu choć myśleli, że czynią dobrze?

Nie mam pojęcia jak fakt, że Syn Człowieczy jest Panem tez i Sabatu, odnosi się do Twojej sytuacji, decyzji oraz tego jak się czujesz ale pomyśl o tym, że On rzeczywiście jest Panem też i Sabatu. Ja ostatnimi czasy właśnie o tym rozmyślam i czasem w tym rozmyślaniu Duch Święty dość ciekawie mnie zaskakuje i utwierdza w tym jak bardzo mnie Chrystus kocha i o mnie dba wbrew temu jak mało ja sam mu ufam oraz jak często moje motywacje są w swojej istocie egoistyczne jak się im bliżej przyjrzeć mimo że wyglądają z zewnątrz na takie "duchowe".

Pozdrawiam w Chrystusie,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 81
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 16 lis 2011, 19:58

Witajcie, dawno tu nie zaglądałam. Chciałam tylko napisać, że wzięłam parę miesięcy temu chrzest. Poza tym...za wiele się u mnie nie zmieniło. Na modlitwę nie dostałam żadnej odpowiedzi. Nie jest to zbyt motywujące, a nawet powiedziałabym, że pozbawia chęci do dalszego zanoszenia próśb. Chyba pozostaje cieszyć się tym co mam (a myślę, że mam za co dziękować), tylko...jakoś trudno tak. Pozdrawiam.


"Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" Ew. Łuk. 18, 27
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 17 lis 2011, 00:21

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo :/ wręcz przeciwnie. Ale właśnie dlatego warto jest zanosić prośby, gdyż dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a to że zwykle nie działa wedle tego scenariusza, który my uważamy za najlepszy (a który ewidentnie nie raz najlepszy dla nas na pewno nie jest) to jest całkiem inny temat.

Pozdrawiam w Panu,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.

Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości