Święta Bożego Narodzenia
Święta Bożego Narodzenia
Witam wszystkich!
Potrzebuje informacje na temat, kto obchodzi Święta Bożego Narodzenia, a kto nie(chodzi mi o wyznania).
Możecie napisać czemu, ale potrzebuje takie zestawienie mam nadzieje, że pomożecie.
Potrzebuje informacje na temat, kto obchodzi Święta Bożego Narodzenia, a kto nie(chodzi mi o wyznania).
Możecie napisać czemu, ale potrzebuje takie zestawienie mam nadzieje, że pomożecie.
- Quster
- Posty: 1415
- Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Święta Bożego Narodzenia
Purity pisze:Witam wszystkich!
Potrzebuje informacje na temat, kto obchodzi Święta Bożego Narodzenia, a kto nie(chodzi mi o wyznania).
Możecie napisać czemu, ale potrzebuje takie zestawienie mam nadzieje, że pomożecie.
zasadniczo to trudno odpowiedzieć, jeśli chodzi o środowiska ewangeliczne, gdyż wielu nie obchodzi, chociaż nie ma jakiegoś zakazu, dlatego są też tacy co obchodzą. Z moich obserwacji i znajomości, to raczej jest to osobisty wybór, a nie kwestia denominacji ( wyznania ).
Zależy też co rozumieć pod zdaniem : obchodzenie świąt BN
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
- Quster
- Posty: 1415
- Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Kiedyś też popełniłem taki artykuł w tym temacie > http://berejczycy.org/index.php?id=4&zoom=84 jest on pisany w oparciu o przeżycia z okresu bycia SJ, ale starałem się zawrzeć moje odczucia, argumenty, spostrzeżenia z okresu ewangelicznego. Starałem się też podejść bardziej obiektywnie do tematu, z pozycji obserwatora, polecam... chętnie usłyszę uwagi.
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Zawsze powinniśmy jednakowo rozumieć pytanie. Co to znaczy obchodzić? Są wolne dni, mamy w rodzinie więcej czasu dla siebie. Zasiadamy wspólnie do stołu. Był czas na przygotowanie dobrego jedzonka, na które , nie ukrywam, czekam, bo w ciągu tygodnia różnie bywa z szykowaniem posiłków. I jak zwykle mówimy o Panu. Wspominamy również Jego narodzenie w ciele. Jeżeli o to chodzi, to obchodzę. A te wszystkie dodatki to już niekoniecznie. Choinka raczej nie, bo małe mieszkanie, ale jakaś świerkowa ozdoba, czemu nie? Zawsze zapach lasu .
Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
- markulus
- Posty: 4247
- Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Wawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
Purity pisze:Potrzebuje informacje na temat, kto obchodzi Święta Bożego Narodzenia, a kto nie(chodzi mi o wyznania).
ja obchodzę - choc ten dzień traktuję tak samo jak kazdy inny podobnie jak Małgorzata
polecam Tobie słowa tego utworu
http://forum.protestanci.info/viewtopic ... c5f#142538
"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
- Hardi
- Posty: 7821
- Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Norwegia
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Święta Bożego Narodzenia
Quster pisze:Purity pisze:Witam wszystkich!
Potrzebuje informacje na temat, kto obchodzi Święta Bożego Narodzenia, a kto nie(chodzi mi o wyznania).
Możecie napisać czemu, ale potrzebuje takie zestawienie mam nadzieje, że pomożecie.
zasadniczo to trudno odpowiedzieć, jeśli chodzi o środowiska ewangeliczne, gdyż wielu nie obchodzi, chociaż nie ma jakiegoś zakazu, dlatego są też tacy co obchodzą. Z moich obserwacji i znajomości, to raczej jest to osobisty wybór, a nie kwestia denominacji ( wyznania ).
Zależy też co rozumieć pod zdaniem : obchodzenie świąt BN
zgadzam się z tobą, jeszcze w żadnej społeczności nie spotkałem zakazu, więc pozostaje to indywidualną kwestią, ja np. obchodzę (nie tak samo jak katolicy) bo skoro obchodzę swoje urodziny, swojej rodziny i przyjaciół to dlaczego nie miałby obchodzić narodzin kogoś kto jest kimś wyjątkowym w moim życiu, kogoś kogo przyjście na świat stało się w końcu doprowadziło do zbawienia...
- Quster
- Posty: 1415
- Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
ja swoje zdanie zasadniczo wyraziłem w artykule, który podałem... nie widzę nic złego w obchodzeniu czegoś co ma pozytywne założenie, a to, że ktoś w tym czasie nie potrafi zachować powagi chwili, to nie znaczy, że to coś jest złego....
Ciekawe jest, że Pan Jezus obchodził święta, które nie zostały nadane w Prawie Mojżeszowym, i nigdy nie robił z tego problemu.
Podkreślanie niby pogańskiego pochodzenia świąt jest według mnie nadużyciem, nieznajomością wszystkich aspektów religijno, historyczno, społecznych pierwszych wieków i całej historii dziejów biblijnych...
Owszem pewne zwyczaje mogą mieć pochodzenie pogańskie, tak jak wspomniana przeze mnie w artykule PINATA... zwyczaj obchodzony w latynoskich kręgach, w okresie przed wigilijnym. Zwyczaj ma ewidentnie pogańskie pochodzenie, ale np SJ nie przeszkadza to, że dzisiaj jest to związane z wigilią BN, a kiedyś z krwawym kultem pogańskich Indian, akceptują ten zwyczaj...
Apostoł Paweł powiedział że wszystko jest dozwolone, ale nie wszystko pożyteczne, jeśli jakiś zwyczaj rodzi złe owoce, to jest niepożyteczny. Fakt tego, ze wielu Polaków w okresie BN pije wódkę, upija się nie świadczy nic o tych świętach, bo są ludzie dla których każdy zwyczaj i powód jest dobry aby się upić.
Jestem więc zdecydowanym zwolennikiem wolności sumienia i decyzji co do obchodzenia tych świąt.
Ciekawe jest, że Pan Jezus obchodził święta, które nie zostały nadane w Prawie Mojżeszowym, i nigdy nie robił z tego problemu.
Podkreślanie niby pogańskiego pochodzenia świąt jest według mnie nadużyciem, nieznajomością wszystkich aspektów religijno, historyczno, społecznych pierwszych wieków i całej historii dziejów biblijnych...
Owszem pewne zwyczaje mogą mieć pochodzenie pogańskie, tak jak wspomniana przeze mnie w artykule PINATA... zwyczaj obchodzony w latynoskich kręgach, w okresie przed wigilijnym. Zwyczaj ma ewidentnie pogańskie pochodzenie, ale np SJ nie przeszkadza to, że dzisiaj jest to związane z wigilią BN, a kiedyś z krwawym kultem pogańskich Indian, akceptują ten zwyczaj...
Apostoł Paweł powiedział że wszystko jest dozwolone, ale nie wszystko pożyteczne, jeśli jakiś zwyczaj rodzi złe owoce, to jest niepożyteczny. Fakt tego, ze wielu Polaków w okresie BN pije wódkę, upija się nie świadczy nic o tych świętach, bo są ludzie dla których każdy zwyczaj i powód jest dobry aby się upić.
Jestem więc zdecydowanym zwolennikiem wolności sumienia i decyzji co do obchodzenia tych świąt.
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
- Imperator
- Posty: 6337
- Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
- wyznanie: Prezbiterianizm
- Lokalizacja: Merry ol' England
- O mnie: PhD
- Gender:
- Kontaktowanie:
Celem chrzescijanskiego zycia jest robienie wszystkiego na chwale Boza. Dlatego obchodzenie Bozego Narodzenia czy innych swiat swieckich czy religijnych powinno byc robione rowniez na Boza chwale.
1 Kor 10:31 bw
(31) A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.
Ja nie lubialem Bozego Narodzenia od kiedy mialem chyba 6 czy 7 lat. Pozniej jak zostalem wierzacym to dorobilem do tego teorie podobnie jak w prezentowanych tu tekstach ze to poganskie itp itd. Od szesciu lat z radoscia czekam na Boze Narodzenie, i mieszkajac jeszcze z rodzicami byl to dla mnie czas zeby jeszcze szczegolniej okazywac im synowska milosc... Nie mowiac o tym jaka mieli mine kiedy zobaczyli moj pokoj udekorowany na swieta na koniec pazdziernika.
1 Kor 10:31 bw
(31) A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.
Ja nie lubialem Bozego Narodzenia od kiedy mialem chyba 6 czy 7 lat. Pozniej jak zostalem wierzacym to dorobilem do tego teorie podobnie jak w prezentowanych tu tekstach ze to poganskie itp itd. Od szesciu lat z radoscia czekam na Boze Narodzenie, i mieszkajac jeszcze z rodzicami byl to dla mnie czas zeby jeszcze szczegolniej okazywac im synowska milosc... Nie mowiac o tym jaka mieli mine kiedy zobaczyli moj pokoj udekorowany na swieta na koniec pazdziernika.
Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
-
- Posty: 1753
- Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Polska
- Gender:
- Kontaktowanie:
Quster- przeczytałam Twój artykuł i zgadzam się z wnioskami, które są tam zawarte.
Też uważam, że w kwestii świętowania Bożego Narodzenia powinno się dawać wierzącym wolność, zwracając jedynie uwagę na niewłaściwe i kategorycznie zabronione przez Pismo rzeczy, jak choćby wróżbiarstwo, obżarstwo czy zabobony "wigilijne". I także nie widzę niczego złego w choince( ach, ten zapach) ani świątecznie udekorowanym stole. Daję dzieciom prezenty, śpiewamy(niektóre) kolędy, czytamy wspólnie z ewangelii i dziękujemy Bogu za Jezusa.
Osądzanie kogoś z powodu świętowania jest niebiblijne, jeśli ktoś chce na chwałę Pana obchodzić święto Bożego Narodzenia, to czemu nie? Czy będziemy bardziej święci, jak nie ustroimy choinki? Myślę, że nie.
Różni ludzie mogą mieć oczywiście swoje zdanie, do czego mają prawo, lecz niektórzy chcą narzucać to zdanie innym, chcą panować nad ich sumieniami i próbować pozbawić osobistego wyboru. Są tez tacy co osądzają innych z tego powodu.
Też uważam, że w kwestii świętowania Bożego Narodzenia powinno się dawać wierzącym wolność, zwracając jedynie uwagę na niewłaściwe i kategorycznie zabronione przez Pismo rzeczy, jak choćby wróżbiarstwo, obżarstwo czy zabobony "wigilijne". I także nie widzę niczego złego w choince( ach, ten zapach) ani świątecznie udekorowanym stole. Daję dzieciom prezenty, śpiewamy(niektóre) kolędy, czytamy wspólnie z ewangelii i dziękujemy Bogu za Jezusa.
Osądzanie kogoś z powodu świętowania jest niebiblijne, jeśli ktoś chce na chwałę Pana obchodzić święto Bożego Narodzenia, to czemu nie? Czy będziemy bardziej święci, jak nie ustroimy choinki? Myślę, że nie.
- Quster
- Posty: 1415
- Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
osobiście w artykule jak pisałem wyraziłem swoje zdanie i pozwoliłem komuś podjąć osobista decyzję, bo wszystko mamy czynić w wolności, oczywiście chrześcijańskiej wolności.
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
-
- Posty: 5369
- Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Coz...wedlug mnie to chrzescijanie nie powinni sie laczyc ze swiatem w obchodzeniu tych swiat - moze ktos to uznac za fanatyzm, ale nie moge sie poradzic ze zgorszeniem, jakie odczuwam co roku, obserwujac najwiekszy festyn obludy, bluznierstw i hipokryzji ludzkiej....
Swiat tapla sie w grzechu i swinstwach przez rok, depczac Ofiare Chrystusowa co dnia, a potem "swietuje narodziny", wykorzystujac Imie Panskie wedlug wlasnego zepsucia i zachcianek... dla brzucha i lechtania swoich uszy...
Mdli mnie po prostu na te swieta i trudno mnie zrozumiec wierzacych, ktorzy pragna sie z tym zlaczyc.... "ale na biblijnych zasadach, bo wszystko czynmy na chwale" - przeciez to puste hasla... co w tym swiecie jest na chwale?
P.S. mysle, ze twierdzenie, ze przesuniecie daty nic nie da jest niewlasciwe, bowiem daloby - chociazby odseparowanie sie od tego brudu...
Swiat tapla sie w grzechu i swinstwach przez rok, depczac Ofiare Chrystusowa co dnia, a potem "swietuje narodziny", wykorzystujac Imie Panskie wedlug wlasnego zepsucia i zachcianek... dla brzucha i lechtania swoich uszy...
Mdli mnie po prostu na te swieta i trudno mnie zrozumiec wierzacych, ktorzy pragna sie z tym zlaczyc.... "ale na biblijnych zasadach, bo wszystko czynmy na chwale" - przeciez to puste hasla... co w tym swiecie jest na chwale?
P.S. mysle, ze twierdzenie, ze przesuniecie daty nic nie da jest niewlasciwe, bowiem daloby - chociazby odseparowanie sie od tego brudu...
-
- Posty: 1753
- Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Polska
- Gender:
- Kontaktowanie:
osobiście w artykule jak pisałem wyraziłem swoje zdanie i pozwoliłem komuś podjąć osobista decyzję, bo wszystko mamy czynić w wolności, oczywiście chrześcijańskiej wolności.
Oczywiście. Jeśli ktoś nie uznaje tych świąt, nie chce w domu choinki itd..- to oczywiście ma wolność w tym i mi nic do tego. Natomiast źle się dzieje, jeśli ten ktoś narzuca swoją wolę innym i osądza ich z tego powodu, zrównując z "brudnym światem" . To, że ktoś jest obłudny nie oznacza automatycznie, chrześcijanin strojący choinkę jest tak samo obłudny. Zawsze mnie zadziwiała taka argumentacja. Przecież można być obłudnym uczestnicząc w Wieczerzy, modląc się, mówiąc świadectwo- ale to, że zdarzają się tacy obłudnicy nie oznacza, że mamy się...nie modlić, nie uczestniczyć w Wieczerzy czy składać świadectwa...
Generalnie chodzi o to, abyśmy nie osądzali się wzajemnie z powodów drugorzędnych i nie czynili z nich miary własnej świętości. Nie chcesz choinki, nie chcesz stołu świątecznego, nie zaśpiewasz kolędy? Uważasz, że czynisz to na chwałę Panu? No to chwała Bogu, chwal Go! Ubrałeś choinkę, zasiądziesz z rodziną do świątecznego stołu, pomodlicie się razem, podziękujecie za narodzenie Jezusa Ojcu? No to chwała Bogu, chwalcie Go!
A we wszystkim zachowujmy jedności w spójni pokoju Chrystusowego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość