Taniec i zabawa

Postautor: **Aero** » 04 gru 2010, 12:59

Pewnemu braterstwu pokazywalem zdjecia z wesela na ktorym ostatnio sie bawilismy z zona. Bylo na nich jak tanczymy, jak sie bawimy i jak popijamy wino. To braterstwo bylo bardzo zbulwersowane tym i twierdzilo, ze chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Postautor: **Adalbertus** » 04 gru 2010, 13:08

Aero pisze:Pewnemu braterstwu pokazywalem zdjecia z wesela na ktorym ostatnio sie bawilismy z zona. Bylo na nich jak tanczymy, jak sie bawimy i jak popijamy wino. To braterstwo bylo bardzo zbulwersowane tym i twierdzilo, ze chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Mięli rację.

Postautor: **agnieszkas** » 04 gru 2010, 13:12

mnie takie cos nie bawi, a nawet nie chce brac w tym udzialu, zastanawiam sie czy jestem moze fanatyczka ? Nie bawia mnie jakiekolwiek imprezy z niewierzacymi.

Postautor: **Psrus** » 04 gru 2010, 13:18

Nie wolno tańczyć ani się bawić?

Postautor: **Hardi** » 04 gru 2010, 13:20

Adalbertus pisze:
Aero pisze:Pewnemu braterstwu pokazywalem zdjecia z wesela na ktorym ostatnio sie bawilismy z zona. Bylo na nich jak tanczymy, jak sie bawimy i jak popijamy wino. To braterstwo bylo bardzo zbulwersowane tym i twierdzilo, ze chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Mięli rację.

a Jezusa zaciągnęli siłą na wesele, z pewnością był jedyną osobą, która się nie bawiła, a wina to omijał z daleka... :-/

to wymysł pogańskich ascetów, który został przyjęty przez średniowieczny kościół katolicki i nie ma to nic wspólnego z Bogiem.

Postautor: **Norbi** » 04 gru 2010, 13:21

Aero pisze:Pewnemu braterstwu pokazywalem zdjecia z wesela na ktorym ostatnio sie bawilismy z zona. Bylo na nich jak tanczymy, jak sie bawimy i jak popijamy wino. To braterstwo bylo bardzo zbulwersowane tym i twierdzilo, ze chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Wręcz idealne miejsce ewangelizacyjne

Oczywiście z zachowaniem jak na chrześcijan, a nie pogan, przystało.
Postępowanie Pana Jezusa może być dla na przykładem w tej kwestii, oraz to, z jakim oburzeniem zareagowali faryzeusze na wieść gdzie i z kim Pan przebywał.

Postautor: **Hardi** » 04 gru 2010, 13:24

Norbi pisze:Wręcz idealne miejsce ewangelizacyjne
Oczywiście z zachowaniem jak na chrześcijan, a nie pogan, przystało.
Postępowanie Pana Jezusa może być dla na przykładem w tej kwestii, oraz to, z jakim oburzeniem zareagowali faryzeusze na wieść gdzie i z kim Pan przebywał.

całkowita zgoda :-)

Postautor: **Adalbertus** » 04 gru 2010, 13:31

ann_in_grace pisze: Celowy ten blad? Oby….

Nie. Przypadkowy.

Postautor: **Imperator** » 04 gru 2010, 14:15

Aero pisze:chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Zaloze sie sie ze twoj znajomy ma zla teologie. A juz na 100% jestem pewien ze nie jest kawinista. :lol:

Dla znajacych angielskli polecam wyklad:
http://www.marshillchurch.org/media/pro ... lad-hearts

Postautor: **Norbi** » 04 gru 2010, 14:44

Imperator pisze:
Aero pisze:chrzescinanie nie powinny brac udzialu w takich rzeczach, nie powinni ani tanczyc, ani sie bawic, a tym bardziej pic alkohol i to z niewierzacymi.

Zaloze sie sie ze twoj znajomy ma zla teologie. A juz na 100% jestem pewien ze nie jest kawinista.

teologia kalwińska nie daje ZADNEJ gwarancji tego, że ktoś nie stanie się człowiekiem religijnym. Kalwińscy faryzeusze też istnieją

Postautor: **Adalbertus** » 04 gru 2010, 15:36

Norbi pisze:Wręcz idealne miejsce ewangelizacyjne

Czy mógłbyś przytoczyć jakieś budujące przykłady?

Postautor: **Norbi** » 04 gru 2010, 15:47

Adalbertus pisze:
Norbi pisze:Wręcz idealne miejsce ewangelizacyjne

Czy mógłbyś przytoczyć jakieś budujące przykłady?

Pytasz o świadectwa z życia, czy przykłady z Biblii?

Postautor: **Małgorzata** » 04 gru 2010, 15:53

Ja miałam wesele w rodzinie w wakacje. Nie pojechałam, bo wiedziałam, ze to będzie szopka katolicka ( nominalni katolicy, których wiara polega na chodzeniu w niedzielę do kościoła i to nie zawsze - muszą być sprzyjające okoliczności ). Tańczyć - potańczyłabym ( cóż złego zatańczyć z mężem, wujkiem czy tatą? ). Winko też bym posączyła.
Myślę - bez przesady. Wychodźmy do ludzi i dawajmy świadectwo.

Postautor: **Adalbertus** » 04 gru 2010, 16:04

Pytasz o świadectwa z życia, czy przykłady z Biblii?

Z życia.

Taniec i zabawa

Taniec i zabawa

Re: Taniec i zabawa

Re: Taniec i zabawa

Kto jest online