Mamy czarnoskórego pastora w polskim sejmie

[Lord Vajler]

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/po ... omosc.html

[fantomik]

Dzięki za link Z chęcią bym go ugryzł w ucho za "osobistą relację z Bogiem"

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Małgorzata]

Wiedziałam, fantomiku

[fantomik]

[Hardi]

super

[hungry]

No nieźle duchowe przebudzenie chyba się zbliża do naszego kraju.
Chwała niech będzie Bogu!

[Haloors]

On na pewno nie jest chrześcijaninem ewangelicznym. Nie tylko nie pluje jadem na katolików ale jeszcze z nimi współpracuje. Zdrajca!

Nie chodziło o chrystianizowanie czy nawracanie ludzi do jakiejś wiary, ale o pogłębienie osobistej wiary i relacji z Bogiem. Nie dzielę chrześcijan na katolików i protestantów, najważniejsze jest, czy jesteśmy uczniami Jezusa Chrystusa czy też nie. A misja, w ramach której działałem nie była misją jednego kościoła, tylko wielu. W Szczecinie współpracowałem także z Kościołem katolickim.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title, ... omosc.html

[Puritan]

Nie chodziło o chrystianizowanie czy nawracanie ludzi do jakiejś wiary, ale o pogłębienie osobistej wiary i relacji z Bogiem. Nie dzielę chrześcijan na katolików i protestantów, najważniejsze jest, czy jesteśmy uczniami Jezusa Chrystusa czy też nie. A misja, w ramach której działałem nie była misją jednego kościoła, tylko wielu. W Szczecinie współpracowałem także z Kościołem katolickim.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title, ... omosc.html

Podobnie jak Pastor Bartosik z Gdańska! Może niech on też zostanie politykiem, coś pożytecznego przynajmniej zrobiłby dla społeczeństwa.

[Ania]

Też dziś czytałam ten artykuł. @Haloors, mam nadzieję, że ten tekst

"Nie tylko nie pluje jadem na katolików..."

napisałeś w formie żartu wiecie, ja zaglądam często na to forum i czytam różne wątki, i bardzo mnie smucą ciągłe słowne przepychanki pomiędzy katolikami, a protestantami. Wierzący człowiek nie powinien na nikogo pluć... Ja tez byłam katoliczką (jak większość z nas pewnie) i nie popieram ekumenizmu, nie popieram doktryny KRK, ale staram się mieć miłość do ludzi, czy katolików czy innych. Inna sprawa, że często w ogóle nie chcą słuchać o Bogu (chociaż o dziwo uważają się za chrześcijan...). Cieszę się, że osoby, które mówiły mi ewangelię i przybliżały Boga, robiły to z miłością i szacunkiem, bo gdybym została zaatakowana tak, jak niektórzy na tym forum biją się na słowa, to bardzo bym się zraziła i nie przyciągnęło by mnie to do Pana

[Haloors]

Oczywiście że to był złośliwy żart ...

Chociaż gdybym swój obraz protestantów budował tylko na tym forum ( na np. Puritanie) to uważałbym wtedy że :

- podstawią wiary ewangelicznych chrześcijan jest nienawiść do katolików i innych denominacji
- oraz że Jezus nie był godzien wiązać rzemyków przy sandałach Jana Kalwina.

Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć z lektury tego forum.

[Puritan]

Ehh, wielu jest przeciwników Ewangelii i sług Bożych.

Cóż, wyjaśnijmy:

Nienawiścią do katolików byłoby uznanie ich za braci, bo są zgubieni. Dlatego trzeba okazać im miłość poprzez pokazanie im prawdy o ich grzechu, o ich fałszywym Kościele, oraz dać im niezafałszowane przesłanie Ewangelii.

Natomiast Kalwina nawet nie znam, ani jego nauczeń, więc skończ waść z opluwaniem Puritana. Chociaż wiem, że i tak nie zrozumie, bo na tym przecież ta zabawa w trollowanie polega...

[Axanna]

Haloors, a co sie tak zapalales braterska miloscia do katolicyzmu? To u Ciebie od zawsze, czy ostatnio tylko, bo jakos nie zauwazylam wczesniej...

[Haloors]

Nawróciłem się i przemyślałem to i owo

[Ania]

oraz że Jezus nie był godzien wiązać rzemyków przy sandałach Jana Kalwina.

Racja - niektóre dyskusje mogą więcej namieszać w głowie, niż rozjaśnić... Kalwin, albo inni, to tak jak "ja jestem Pawłowy, a ja Apollosowy".

[Ania]

Axanno ja to rozumiem tak: "katolicyzm", a "katolicy" to dwie różne sprawy. Katolicyzmu jak najbardziej nie należy akceptować z jego błędnymi naukami, a katolicy to ludzie, dla których należy mieć braterską miłość, w tym sensie, że należy im otwierać oczy przez głoszenie niezafałszowanego Słowa Bożego. Ja w ten sposób na to patrzę, więc nie widzę nic niewłaściwego w "braterskiej miłości" do nich.