John Baptist Bashobora

Postautor: **sylvia** » 13 sie 2011, 22:21

Niedługo do mojego miasta przyjedzie ks.John Bashobora wrzuciłam go w google i wyszło mi troche o nim np to
Ksiądz John Baptist Bashobora jest diecezjalnym koordynatorem Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w Diecezji Mbarara w południowo - zachodniej Ugandzie. Studia wyższe oraz doktorat z teologii uzyskał na Uniwersytecie w Rzymie. Obecnie mieszka i pracuje w Ugandzie, choć większość czasu spędza w podróży głosząc Ewangelię w różnych częściach świata.

Potężne namaszczenie, jakie o. John otrzymał od Boga w posłudze uzdrawiania i uwalniania owocuje wielkimi znakami i cudami wszędzie tam gdzie ten pokorny kapłan głosi Słowo. Za pośrednictwem o. Johna Bóg uzdrawia ludzi z różnych chorób i zranień, a także uwalnia ich spod działania złych duchów.

Ojciec John Bashobora znany jest w Kościele jako osoba bardzo aktywna w ewangelicznej posłudze. Praktycznie każdego dnia głosi Chrystusa kilkudziesięciu tysiącom ludzi podczas spotkań ewangelizacyjnych na różnych kontynentach świata oraz modli się właściwie nad każdym, kto o modlitwę go poprosi. Wiele osób po modlitwie dawało świadectwa uzdrowień z poważnych chorób, byli tacy, którzy mówili o uwolnieniu oraz nabyciu duchowej siły na drodze uświęcania się.

Na stałe „Father Bash”, bo tak nazywają go lokalni wierni, mieszka i pracuje w Ugandzie. Zajmuje się głównie sierotami, dziećmi wojny oraz chorymi na Aids. Zapewnia utrzymanie ponad 4 000 dzieci, sam opłaca ich codzienne wyżywienie, a także dba o ich edukację.

co sadzicie iść czy nie iść to w sumie wszystko odbywa sie w KK .....hm

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 13 sie 2011, 22:28

sylvia pisze:Potężne namaszczenie, jakie o. John otrzymał od Boga w posłudze uzdrawiania i uwalniania owocuje wielkimi znakami i cudami wszędzie tam gdzie ten pokorny kapłan głosi Słowo. Za pośrednictwem o. Johna Bóg uzdrawia ludzi z różnych chorób i zranień, a także uwalnia ich spod działania złych duchów.

To jest jeden wielki oksymoron, ponieważ człowiek nie może być ani kapłanem, ani pośrednikiem między Bogiem a ludźmi.

Postautor: **fantomik** » 13 sie 2011, 23:32

sylvia pisze:Zapewnia utrzymanie ponad 4 000 dzieci, sam opłaca ich codzienne wyżywienie, a także dba o ich edukację.

I zapewne finanse pozyskuje wytwarzając nocami namioty. Ja bym poszedł i zabrał ze sobą popcorn (wiem, paskudny jestem).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 13 sie 2011, 23:38

fantomik pisze:Ja bym poszedł i zabrał ze sobą popcorn

Wizualizacja

Postautor: **Małgorzata** » 13 sie 2011, 23:40

Alkhilion pisze:
fantomik pisze:Ja bym poszedł i zabrał ze sobą popcorn

Wizualizacja

Obrazek

Fantomik odżegnuje się od wizualizacji, więc Jego uwaga jest niezwykle tajemnicza

Postautor: **Imperator** » 14 sie 2011, 01:53

fantomik pisze:a bym poszedł i zabrał ze sobą popcorn

Jesli popcorn, to tylko z karmelem. ;-)

Postautor: **sylvia** » 14 sie 2011, 07:52

nie lubię popcornu :cry:

ale wezmę pepsi :mrgreen:

nie a tak serio z czystej ciekawosci bym poszła zobaczyc ale z drugiej strony ciekawość to pierwszy stopień do piekła :mrgreen:

Postautor: **Imperator** » 14 sie 2011, 09:15

sylvia pisze:nie a tak serio z czystej ciekawosci bym poszła zobaczyc ale z drugiej strony ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Sylvia - jak nie jestes mezatka, a chcesz meza - zaproponuj jakiemus poboznemu mezczyznie ktory sie tobie podoba aby poszedl z toba. Ot taka nietypowa randka. :-)

Zawsze mozecie wyjsc w polowie, usiasc w przyjemnej kawiarni i rozmawiac. To moze byc poczatek pieknej znajomosci. :-)

Postautor: **Norbi** » 14 sie 2011, 11:02

sylvia pisze:a tak serio z czystej ciekawosci bym poszła zobaczyc ale z drugiej strony ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Jeśli faktycznie mieszka w Tobie Duch Święty to możesz iść i nic Tobie nie zaszkodzi nawet jeśli gość stoi po ciemnej strony mocy

Jeśli nie jesteś zbawiona, to ryzyko opętania jest duże, aczkolwiek niekoniecznie i teoretycznie jest możliwe, że to dziecko boże. Nie znam tego pana, nie wiem.

Postautor: **Norbi** » 14 sie 2011, 11:03

Imperator pisze:Sylvia - jak nie jestes mezatka, a chcesz meza[...]

To napisz do Imperatora na priv :mrgreen:

Postautor: **sylvia** » 14 sie 2011, 11:41

ha ha jestem mężatka 12 lat ha ha takze randka odpada , chcę wykorzystac sytuację ponieważ mówię w rodzinie o Duchu Świętym np jego działaniu że on istnieje to mówią że to zwid a tu pare osób co tak twierdziło wyraża ochotę na pójście i zobaczenie tego Johna i jezeli idą za nim jakies znaki od Boga i cuda to by mi było na rękę aby udowodnić im że tzw przez nich "zwid" istnieje rzeczywiscie ;-)

Postautor: **fantomik** » 14 sie 2011, 12:41

sylvia pisze:ha ha jestem mężatka 12 lat ha ha takze randka odpada , chcę wykorzystac sytuację ponieważ mówię w rodzinie o Duchu Świętym np jego działaniu że on istnieje to mówią że to zwid a tu pare osób co tak twierdziło wyraża ochotę na pójście i zobaczenie tego Johna i jezeli idą za nim jakies znaki od Boga i cuda to by mi było na rękę aby udowodnić im że tzw przez nich "zwid" istnieje rzeczywiscie

Gorzej jeśli to będzie "szopka" i nic więcej (wiesz, taki ks. Natanek czy coś)