Zbawienie? Nie za samą wiarę...

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 30 sie 2012, 14:19

fantomik pisze:Zbawieniem po pierwsze nie da się "podzielić". Po drugie Pismo Święte jasno wskazuje, że jeśli ktoś jest Zbawiony to wytrwa. Jeśli nigdy nie był, bez względu na to co mówi, to nie wytrwa nie ważne ile by się samemu za sznurowadła wyciągał. Przerażające? Troszkę, a w sumie to nawet i bardzo.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Gdzie pismo jasno na to wskazuje, że jeśli jesteś zbawiony, to wytrwasz? Ja nam odwrotną zależność "Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony." Mt.10,22

Jeszcze dodam: kiedy mówię, że jestem zbawiona, to oznacza, że przyjęłam Bozy dar. Dar, który jest już dokonany, który mogę przyjąć lub odrzucić.


fantomik pisze:
Kitka pisze:Ja odpowiedź znam. Dla mnie zbawienie to wybawienie od śmierci. Mimo to proszę rozwiń swoją myśl na ten temat.

To jak możesz umrzeć skoro Bóg Cię od śmierci wybawił? Jednak nie wybawił?


Ze strony Boga zostało mi to darowane, tzn. Bóg dał mi zycie wieczne, zamiast smierci. Śmierć przyjął za mnie Jezus, czyli zbawił mnie. Ale....istnieje coś takiego w człowieku, co nazywamy wolną wolą i Bóg zawsze respektuje naszą wolę. Mamy wolność przyjąć zbawienie, ale mamy wolność też odwrócić się i je porzucić. I wtedy czeka nas śmierć, pomimo ze poznalismy prawdę. Hbr.10 właśnie o tym mówi. Mówi o tym również Hbr.6,4-7 - tam nawet bardziej dobitnie "Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko."

Nie darmo też Paweł pisze do zboru w Jerozolimie: Hbr.13,7 "Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!" Z tego wynika, że zycie wierzącego ma być do końca świadectwem wytrwałości w wierze.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 30 sie 2012, 15:03

Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:On jest właśnie jak sucha woda, jak sól bez smaku. Odrzucił dar zbawienia, choć poznał smak Bożej miłości.


I już utracił zbawienie? A jak opamięta się, to odzyska zbawienie?

A Ty nie grzeszysz?


Grzeszę, Małgosiu, ale Bóg jako wierny swemu słowu, odpuszcza mi grzech, jeśli go przed Nim wyznam.

Odnośnie znajomego...to takie gdybanie, co będzie kiedyś....no ale dobra pogdybajmy......dziś mój znajomy umiera, trwając w grzechu i wyparłszy się Boga....czy jest zbawiony?

Zbawienie dla mnie jest darem, a każdy dar można odrzucić. Czy nie tak robią ci, którzy nie chcą się nawrócić? Czy oni właśnie nie odrzucają daru zbawienia?


Ty grzeszysz, Twój znajomy grzeszy. Nie ważymy tych grzechów.

Raz przyjmuję dar, a potem go odrzucam?? Bożą mocą??


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 30 sie 2012, 16:07

Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:On jest właśnie jak sucha woda, jak sól bez smaku. Odrzucił dar zbawienia, choć poznał smak Bożej miłości.


I już utracił zbawienie? A jak opamięta się, to odzyska zbawienie?

A Ty nie grzeszysz?


Grzeszę, Małgosiu, ale Bóg jako wierny swemu słowu, odpuszcza mi grzech, jeśli go przed Nim wyznam.

Odnośnie znajomego...to takie gdybanie, co będzie kiedyś....no ale dobra pogdybajmy......dziś mój znajomy umiera, trwając w grzechu i wyparłszy się Boga....czy jest zbawiony?

Zbawienie dla mnie jest darem, a każdy dar można odrzucić. Czy nie tak robią ci, którzy nie chcą się nawrócić? Czy oni właśnie nie odrzucają daru zbawienia?


Ty grzeszysz, Twój znajomy grzeszy. Nie ważymy tych grzechów.

Raz przyjmuję dar, a potem go odrzucam?? Bożą mocą??


Można tu śmiało nawiązać do rozmowy na temat pokuty w innym temacie tutaj na forum. Ja pokutuję, on - nie. Widzisz różnicę?

O co chodzi z tą Bożą mocą? :O Odrzucić możesz swoją własną wolą


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 30 sie 2012, 16:23

Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:On jest właśnie jak sucha woda, jak sól bez smaku. Odrzucił dar zbawienia, choć poznał smak Bożej miłości.


I już utracił zbawienie? A jak opamięta się, to odzyska zbawienie?

A Ty nie grzeszysz?


Grzeszę, Małgosiu, ale Bóg jako wierny swemu słowu, odpuszcza mi grzech, jeśli go przed Nim wyznam.

Odnośnie znajomego...to takie gdybanie, co będzie kiedyś....no ale dobra pogdybajmy......dziś mój znajomy umiera, trwając w grzechu i wyparłszy się Boga....czy jest zbawiony?

Zbawienie dla mnie jest darem, a każdy dar można odrzucić. Czy nie tak robią ci, którzy nie chcą się nawrócić? Czy oni właśnie nie odrzucają daru zbawienia?


Ty grzeszysz, Twój znajomy grzeszy. Nie ważymy tych grzechów.

Raz przyjmuję dar, a potem go odrzucam?? Bożą mocą??


Można tu śmiało nawiązać do rozmowy na temat pokuty w innym temacie tutaj na forum. Ja pokutuję, on - nie. Widzisz różnicę?

O co chodzi z tą Bożą mocą? :O Odrzucić możesz swoją własną wolą


Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 30 sie 2012, 16:50

Małgorzata pisze:
Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Czy jesteś ubezwłasnowolniona, Małgosiu?


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 30 sie 2012, 16:52

Kitka pisze:Gdzie pismo jasno na to wskazuje, że jeśli jesteś zbawiony, to wytrwasz? Ja nam odwrotną zależność "Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony." Mt.10,22

Ah, czyli tak naprawdę nie jesteś Zbawiona aż nie umrzesz. Spoko, tylko że to nauczanie Rzymsko-Katolickie. Nie za bardzo chce mi się z nim polemizować w tym dziale.

Kitka pisze:Jeszcze dodam: kiedy mówię, że jestem zbawiona, to oznacza, że przyjęłam Bozy dar. Dar, który jest już dokonany, który mogę przyjąć lub odrzucić.

Czyli nie jesteś Zbawiona wcale. Bóg wcale Cię nie wybawił. Sama możesz się wybawić jak nie zmienisz zdania.

Kitka pisze:Ale....istnieje coś takiego w człowieku, co nazywamy wolną wolą

I znajdź mi to w Piśmie Świętym ;) A w między czasie poszukaj coś o tym, że każdy kto grzeszy jest... niewolnikiem grzechu. Ależ mi wolność, taka którą Bóg nazywa niewolą. Jak chcesz taką wolność, twoja sprawa.

Kitka pisze:Nie darmo też Paweł pisze do zboru w Jerozolimie: Hbr.13,7 "Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!" Z tego wynika, że zycie wierzącego ma być do końca świadectwem wytrwałości w wierze.

Zwycięstwo jest świadectwem tego, że Bóg ich zbawił. Masz zbyt wysokie mniemanie o człowieku (o sobie), a zbyt niskie o Bogu.

edit: Dopiero teraz zauważyłem, że jesteś z KZ. To w sumie wiele wyjaśnia w kwestii semi-pelagianizmu, który przedstawiasz :( Też kiedyś tego byłem uczony ale to nie ma nic wspólnego ani z Pismem Świętym ani z historycznym ortodoksyjnym protestantyzmem, więc zachęcam Cię abyś się pozmagała z tą kwestią kto zbawia grzesznika, jakim jest grzesznik przed zbawieniem (zapewniam, że daleki od bycia wolnym), kim staje się po zbawieniu (w tamtych czasach adoptowanego syna nie dało się "wydziedziczyć") i abyś odkryła swoją tożsamość w Chrystusie, która nie jest zależna od Twojego widzimisię.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 30 sie 2012, 17:22

fantomik pisze:
Kitka pisze:Gdzie pismo jasno na to wskazuje, że jeśli jesteś zbawiony, to wytrwasz? Ja nam odwrotną zależność "Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony." Mt.10,22

Ah, czyli tak naprawdę nie jesteś Zbawiona aż nie umrzesz. Spoko, tylko że to nauczanie Rzymsko-Katolickie. Nie za bardzo chce mi się z nim polemizować w tym dziale.

Kitka pisze:Jeszcze dodam: kiedy mówię, że jestem zbawiona, to oznacza, że przyjęłam Bozy dar. Dar, który jest już dokonany, który mogę przyjąć lub odrzucić.

Czyli nie jesteś Zbawiona wcale. Bóg wcale Cię nie wybawił. Sama możesz się wybawić jak nie zmienisz zdania.

Kitka pisze:Ale....istnieje coś takiego w człowieku, co nazywamy wolną wolą

I znajdź mi to w Piśmie Świętym ;) A w między czasie poszukaj coś o tym, że każdy kto grzeszy jest... niewolnikiem grzechu. Ależ mi wolność, taka którą Bóg nazywa niewolą. Jak chcesz taką wolność, twoja sprawa.

Kitka pisze:Nie darmo też Paweł pisze do zboru w Jerozolimie: Hbr.13,7 "Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!" Z tego wynika, że zycie wierzącego ma być do końca świadectwem wytrwałości w wierze.

Zwycięstwo jest świadectwem tego, że Bóg ich zbawił. Masz zbyt wysokie mniemanie o człowieku (o sobie), a zbyt niskie o Bogu.

edit: Dopiero teraz zauważyłem, że jesteś z KZ. To w sumie wiele wyjaśnia w kwestii semi-pelagianizmu, który przedstawiasz :( Też kiedyś tego byłem uczony ale to nie ma nic wspólnego ani z Pismem Świętym ani z historycznym ortodoksyjnym protestantyzmem, więc zachęcam Cię abyś się pozmagała z tą kwestią kto zbawia grzesznika, jakim jest grzesznik przed zbawieniem (zapewniam, że daleki od bycia wolnym), kim staje się po zbawieniu (w tamtych czasach adoptowanego syna nie dało się "wydziedziczyć") i abyś odkryła swoją tożsamość w Chrystusie, która nie jest zależna od Twojego widzimisię.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Hm... widzę, żeś oczytany i ten"znający prawdę". Niemniej uprzejmie proszę, bądź daleki od osądzania mnie (patrz trzy akapity wyżej). Każdemu dana została miara poznania w danym czasie i daję słowo, Bóg za to nie potępia. Skoro uważasz, że wiem "źle", to w razie potrzeby, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością.
Nie mam pojęcia, co to jest semi-pelagianizm, ani wiele nie wiem o ortodoksyjnym protestantyzmie. Wiem za to, że Bóg przyszedł do mojego życia i je zmienił. Darował mi moje winy i dał życie wieczne. Był taki dzień, kiedy oddałam Mu swoje życie (wykonałam akt mojej woli, dokonałam wyboru, nawet jeśli dla Ciebie jest to niebiblijne) i od tamtej pory idę za Nim.

A o wolnej woli mówi (tu zaznaczę, że dla mnie) chocby historia grzechu Adama i Ewy. Wg mnie mieli oni wybór zjeść z drzewa poznania dobra i zła lub nie zjeść. Wybrali pierwszą opcję, postąpili wg własnej woli. Mogli posłuchać Boga lub posłuchać Szatana. Wybrali.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 30 sie 2012, 20:38

Kitka pisze:Hm... widzę, żeś oczytany i ten"znający prawdę". Niemniej uprzejmie proszę, bądź daleki od osądzania mnie (patrz trzy akapity wyżej). Każdemu dana została miara poznania w danym czasie i daję słowo, Bóg za to nie potępia. Skoro uważasz, że wiem "źle", to w razie potrzeby, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością.

Nie da się, nie na forum i nie w jednym poście, niestety jesteś wyuczona tylu niebiblijnych koncepcji, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy, że jest to dość "syzyfowa praca". Niestety KZ się chyba specjalizuje w nauczaniu herezji, które są potępione przez wierzących w sumie od początku (mocno nt. wyrażał się Św. Pawel), a najbardziej dobitnie i walnie od czasów Św. Augustyna. Zresztą właśnie z powodu tej herezji szerzącej się w KRK wybuchła Reformacja. edit: przepraszam, za dość ostry ton, nie jestem bynajmniej negatywnie nastawiony do Ciebie, ale trudno mi nie być rozzłoszczonym na tych, którzy podają Tobie Prawdę wymieszaną z kłamstwem abyś tylko nie ujrzała Chwały Chrystusa w pełnym świetle :( Możlie, że oni również są ofiarami takiego postępowania ale niestety nie sposób abym nie czuł złości z takiego stanu rzeczy, KZ jest mi jednak zbyt bliskie aby mnie nic nie obchodziło i aby nie obchodziły mnie Dzieci Boże takie jak Ty :( Niestety byłem w tym miejscu w którym się aktualnie znajdujesz i nadal czuję z tego powodu gorycz, podobną chyba do tej, którą czują niektórzy względem KRK. Dzięki Bogu jestem przekonany, że Pan i to we mnie kiedyś naprawi. Przepraszam jeśli ton tego postu wyda Ci się za ostry.
Kitka pisze:Nie mam pojęcia, co to jest semi-pelagianizm, ani wiele nie wiem o ortodoksyjnym protestantyzmie.

No właśnie :( A co Duch Święty przez Św. Pawła mówił o naszych poprzednikach w wierze? Że mamy o nich zapomnieć i ich ignorować? Takie są niestety wytyczne w kościele zielonoświątkowym, a jak się nie da zignorować to trzeba oczernić aby przypadkiem nikt nie odkrył tak naprawdę Wiary raz na zawsze przekazanej Świętym, tylko naszą współczesną interpretację.
Kitka pisze:Wiem za to, że Bóg przyszedł do mojego życia i je zmienił. Darował mi moje winy i dał życie wieczne.

Nic Ci nie darował i nic Ci nie dał jak sama stwierdziłaś powyżej, bo ani nie darował Ci win, gdyż jak zmienisz zdanie to Cię za nie potępi ani Ci nie dał życia wiecznego, bo wcale go jeszcze nie masz bo możesz iść do piekła jak sobie w swojej wolnej woli zechcesz. Sama tak stwierdziłaś powyżej, bądź konsekwentna.
Kitka pisze:Był taki dzień, kiedy oddałam Mu swoje życie (wykonałam akt mojej woli, dokonałam wyboru, nawet jeśli dla Ciebie jest to niebiblijne) i od tamtej pory idę za Nim.

Tak tak, pysznij się w samej sobie i w akcie swojej woli ile chcesz. A Pismo mówi, że Zbawienie pochodzi od Pana, całe. Ci są Dziećmi Bożymi, którzy nie z woli człowieka się narodzili ale z woli Boga. Więc kim jesteś wg. swojej definicji? Jaka wola kazała Ci całe życie grzeszyć i dlaczego nagle zmieniła zdanie i skierowała Cię ku Bogu?
Kitka pisze:A o wolnej woli mówi (tu zaznaczę, że dla mnie) chocby historia grzechu Adama i Ewy. Wg mnie mieli oni wybór zjeść z drzewa poznania dobra i zła lub nie zjeść.

Nie jesteś ani Adamem ani Ewą ani nie jesteś w Ogrodzie Eden. Jesteś, jak my wszyscy, z natury dzieckiem Bożego Gniewu (List do Rzymian) urodzona w grzechu (Psalm 51), jesteś niewolnikiem grzechu (Jana 8) i sama z siebie nigdy byś Boga nie szukała (ponownie List do Rzymian). Więc co musiało się stać, że będąc nieprzyjacielem Boga nagle zaczęłaś Go szukać?

To co nazywasz wolnością, Pismo Święte, natchnione przez Boga, nazywa niewolą. Zastanawiałaś się kiedyś, po której stronie stoisz?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 30 sie 2012, 21:41

Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Czy jesteś ubezwłasnowolniona, Małgosiu?


Oddałam się Bogu, więc pełnię Jego wolę.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 31 sie 2012, 10:55

Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Czy jesteś ubezwłasnowolniona, Małgosiu?


Oddałam się Bogu, więc pełnię Jego wolę.


Oddałaś się Bogu z własnej woli, czy zostałaś przymuszona?


Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 31 sie 2012, 12:27

fantomik pisze:Nie da się, nie na forum i nie w jednym poście, niestety jesteś wyuczona tylu niebiblijnych koncepcji, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy, że jest to dość "syzyfowa praca". Niestety KZ się chyba specjalizuje w nauczaniu herezji, które są potępione przez wierzących w sumie od początku (mocno nt. wyrażał się Św. Pawel), a najbardziej dobitnie i walnie od czasów Św. Augustyna. Zresztą właśnie z powodu tej herezji szerzącej się w KRK wybuchła Reformacja. edit: przepraszam, za dość ostry ton, nie jestem bynajmniej negatywnie nastawiony do Ciebie, ale trudno mi nie być rozzłoszczonym na tych, którzy podają Tobie Prawdę wymieszaną z kłamstwem abyś tylko nie ujrzała Chwały Chrystusa w pełnym świetle :( Możlie, że oni również są ofiarami takiego postępowania ale niestety nie sposób abym nie czuł złości z takiego stanu rzeczy, KZ jest mi jednak zbyt bliskie aby mnie nic nie obchodziło i aby nie obchodziły mnie Dzieci Boże takie jak Ty :( Niestety byłem w tym miejscu w którym się aktualnie znajdujesz i nadal czuję z tego powodu gorycz, podobną chyba do tej, którą czują niektórzy względem KRK. Dzięki Bogu jestem przekonany, że Pan i to we mnie kiedyś naprawi. Przepraszam jeśli ton tego postu wyda Ci się za ostry.

Jestem na forum drugi dzień, a Ty znalazłeś we mnie "tyle niebiblijnych koncepcji". Strach pomyśleć, czy warto dalej się odzywać, bo zostałam na wstępie niemalże heretyczką :O
 
O jakiej "tej herezji" piszesz wyżej? Tak jakoś nie czytam w myślach....
 
fantomik pisze:No właśnie :( A co Duch Święty przez Św. Pawła mówił o naszych poprzednikach w wierze? Że mamy o nich zapomnieć i ich ignorować? Takie są niestety wytyczne w kościele zielonoświątkowym, a jak się nie da zignorować to trzeba oczernić aby przypadkiem nikt nie odkrył tak naprawdę Wiary raz na zawsze przekazanej Świętym, tylko naszą współczesną interpretację.

 
Nie wiem o czym mówisz, może u Ciebie w zborze taką naukę szerzono. Nie spotkałam się z takim nauczaniem u siebie. Jedyne z czym się często spotykam wśród ludzi, to niechęć do KRK, co nie wynika bynajmniej z nauczań.

fantomik pisze:Nic Ci nie darował i nic Ci nie dał jak sama stwierdziłaś powyżej, bo ani nie darował Ci win, gdyż jak zmienisz zdanie to Cię za nie potępi ani Ci nie dał życia wiecznego, bo wcale go jeszcze nie masz bo możesz iść do piekła jak sobie w swojej wolnej woli zechcesz. Sama tak stwierdziłaś powyżej, bądź konsekwentna.

 
Mój drogi, przymierze jest dwustronne. I każde przymierze może zostać zerwane. Z Bożej strony nic się nie zmienia. Nie wiem dlaczego tego nie dostrzegasz? Ileż to razy Izrael odwracał się od Boga w starym przymierzu? A ze strony Boga zawsze pozostawało to samo: oczekiwanie na powrót do Niego.
 
fantomik pisze:Tak tak, pysznij się w samej sobie i w akcie swojej woli ile chcesz. A Pismo mówi, że Zbawienie pochodzi od Pana, całe. Ci są Dziećmi Bożymi, którzy nie z woli człowieka się narodzili ale z woli Boga. Więc kim jesteś wg. swojej definicji? Jaka wola kazała Ci całe życie grzeszyć i dlaczego nagle zmieniła zdanie i skierowała Cię ku Bogu?

 
Akurat ten fragment z Jana wyraźnie mówi: "Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego -  którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili." Masz tu wskazanie na akt woli, przyjęcie.
Poza tym nie wytykaj mi tak pychy, bo może więcej z niej siedzi w Tobie z racji „posiadanej prawdy” niż we mnie wskutek niewłaściwego (wg Ciebie) pojmowania tekstów biblijnych.
 
fantomik pisze:Nie jesteś ani Adamem ani Ewą ani nie jesteś w Ogrodzie Eden.

Tak jak Adam i Ewa jestem człowiekiem. Z takimi samymi, że tak to nazwę, „prawami”.


fantomik pisze:Jesteś, jak my wszyscy, z natury dzieckiem Bożego Gniewu (List do Rzymian) urodzona w grzechu (Psalm 51), jesteś niewolnikiem grzechu (Jana 8) i sama z siebie nigdy byś Boga nie szukała (ponownie List do Rzymian). Więc co musiało się stać, że będąc nieprzyjacielem Boga nagle zaczęłaś Go szukać?


Napisałam, że to Bóg przyszedł do mojego życia, a nie ja do niego. Nawet nie zdajesz sobie sprawy w jak dziwnych i niebiblijnych okolicznościach dobierał się do mojego serca. Przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbiłam sobie gniew Boży (parafraza Rz.2,5), ale Bóg to serce zmiękczył i stało się skłonne przyjąć Bożą pomoc
 
fantomik pisze:To co nazywasz wolnością, Pismo Święte, natchnione przez Boga, nazywa niewolą. Zastanawiałaś się kiedyś, po której stronie stoisz?


Wykaż proszę, o jakiej wolności piszesz i gdzie w pismie jest ona nazwana niewolą. Wtedy może Cię zrozumiem. Na razie mówisz na podstawie Twoich przypuszczeń, w co ja wierzę. Napisz, w co Ty wierzysz, a nie w co ja źle wierzę.

Znam fragmenty, gdzie Paweł mówi o możliwości wyboru (mojego), choćby: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę”, „Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.” Więc jestem wolna, bo „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli”. Ga.5,1 i dalej „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie” Ga.5,13
Sam Chrystus miał wybór spełnić wolę Ojca lub nie. „Jednak nie moje wola, lecz Twoja niech się stanie” Łk.22,42
A jak jest w Twoim życiu? Masz żonę? Wybrałeś ją sam i zdecydowałeś poślubić? A jeśli nie masz, to może kiedyś wybierzesz? Swoją wolą to zrobisz, sam wypowiesz ostatecznie „tak”, czy ktoś za Ciebie? Masz pracę? Wybrałeś taką a nie inną? Sam podpisałeś umowę, czy ktoś za Ciebie? Z wolnej woli to zrobiłeś? W bardziej błahych rzeczach też sam decydujesz: kupić płaszcz czy kurtkę, chleb z dżemem czy z serem? Całe nasze życie to wybory, mniejsze i większe, i te najważniejsze, i Twoje „tak” ma znaczenie. No chyba, że Twoim zdaniem Bóg wszystko w Twoim życiu czyni Twoimi rękoma i przez Twoje usta, zawsze

pozdrawiam Cię, bracie


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 31 sie 2012, 14:11

Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Czy jesteś ubezwłasnowolniona, Małgosiu?


Oddałam się Bogu, więc pełnię Jego wolę.


Oddałaś się Bogu z własnej woli, czy zostałaś przymuszona?


Bóg mnie wybrał przed założeniem świata.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 31 sie 2012, 19:23

Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Kitka pisze:
Małgorzata pisze:
Aaaa...tu leży pies pogrzebany. Moja wola. Dodaj, że jest wolna. Zatem nie dogadamy się.


Czy jesteś ubezwłasnowolniona, Małgosiu?


Oddałam się Bogu, więc pełnię Jego wolę.


Oddałaś się Bogu z własnej woli, czy zostałaś przymuszona?


Bóg mnie wybrał przed założeniem świata.


Na podstawie czego możesz tak powiedzieć?


Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 31 sie 2012, 19:35

Kitka pisze:A w wersetach 26-31 pokazuje właśnie konsekwencje wyparcia się na własne życzenie Bożej łaski.

więc na czym w ich przypadku polegało owe wyparcie ?


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Kitka » 31 sie 2012, 19:45

markulus pisze:
Kitka pisze:A w wersetach 26-31 pokazuje właśnie konsekwencje wyparcia się na własne życzenie Bożej łaski.

więc na czym w ich przypadku polegało owe wyparcie ?


Szczerze...nie wiem. Czy jest o tym wspomniane gdzieś w liście? Jeśli Ty wiesz, to poproszę, napisz.



Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości