Trójca

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

kto nie ma Syna, nie ma też i Ojca!

Postautor: chrześcijanin » 30 lis 2008, 01:40

Puritan pisze:nie była to ogromna herezja


kto nie ma Syna, nie ma też i Ojca!

poniewczasie jest jeszcze jeden aspekt - ktory warto w tym kontekscie rozwazyc

chodzi o stosowanie adekwatnej miary

[1] niewierzacy autor kreskowek nieopatrznie dopuscil do tego aby piasek ulozyl sie w slowo ktorego dzieci nie powinny Twoim zdaniem widziec na kreskowkach - wytoczyles wielkie dziala

[2] uczony w Pismie, z otwartymi oczami i w wielotysiecznych nakladach rozpowszechnia falszywa nauke o Chrystusie - gloszac innego Jezusa - skutecznie powstrzymuje rozwoj chrzescijanstwa - ... przecedzajac komara - przynajmniej nie polykaj wielblada.
Az boje sie, co byloby gdyby JFM nie wycofal sie werbalnie (bo niestety praktycznie nadal falszywa nauka pod jego nazwiskiem jest dodrukowywana - co zostalo udowodnione przez jednego z autorow zapodanych artykulow) z tego klamstwa o Chrystusie jakiego nawet papieze rzymscy nie osmielili sie propagowac? Bronilbys go stajac sie za JFMcA Apolinarianinem?

Nie moge sie z tego otrzasnac - jak slepo ludzie podazaja za bladzacymi gwiazdami tworzac ogon komety.

Otrzymalem w prezencie wiele prac JFMcA, w tym jego NKJV z jego komentarzem. Zawsze oprocz jego tytulu - czy to baptysta reformowany, czy inny wierzacy - nadawca przesylki - dolaczal literature o wyraznej deklaracji wiecznego Synostwa Pana Jezusa
Ostatnio zmieniony 30 lis 2008, 10:04 przez chrześcijanin, łącznie zmieniany 2 razy.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony
Obrazek
cms|skr328|PL50950Wroclaw68
Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 30 lis 2008, 01:44

Polecam serwis mojego autorstwa:
http://chrystus.jezus.pl/AlfaiOmega.htm

a z tego serwisu wklejam 2 artykuly na ten temat:

http://chrystus.jezus.pl/WcielonySyn.htm
WCIELENIE SYNA






Wstęp


Nie istnieje głębszy przedmiot rozważań niż ten o Wcieleniu Pana Jezusa Chrystusa. Pomimo jego bezmiaru nawet dla najmędrszych, nie ma nic bardziej fascynującego dla ludzi Pańskich. Wspaniałą prawdą jest to, że On, Który jest Samym Bogiem, nigdy nie przestał Nim być, stał się prawdziwym człowiekiem, żyjącym wśród ludzi na ziemi. Duch Święty dał nam cztery relacje tego nieskazitelnego życia. Żadne stworzenie nie mogło wymyślić tak niewyobrażalnych szczegółów: doskonałe ludzkie życie, a jednak z błyskiem chwały Jego Osoby świecącym przez zasłonę1. Jeśli jakikolwiek ludzki umysł doda coś do tego z własnych myśli jak pusto i pogmatwanie to brzmi, jak to pokazuje fałszywa ewangelia Tomasza.

Pomimo, że wcielenie jest ponad moc rozumu, są pewne szczególne prawdy o tym fakcie, które możemy z przekonaniem stwierdzić, ponieważ są one mocno oparte wydarzeniach opisanych przez Ducha Świętego w Piśmie Świętym.

(1) PRAWDZIWY BÓG


Wieczny Syn Boży stał się Człowiekiem, nigdy nie przestał być Nieskończonym Stworzycielem. Opróżnił się sam ze Swej chwały 2. Jego Człowieczeństwo zakryło Jego chwałę, tak że nie Odbierał od wszechświata pokłonu, który Mu się należał; jednak nigdy nie przestał być w Swej Osobie Wszechwiedzący3 Wszechpotężny4, Wszechobecny5, Utrzymujący wszystko mocą Swego Słowa.

(2) DOSKONAŁY CZŁOWIEK


Stał się człowiekiem całkowicie nie skażonym przez upadek. Jego człowieczeństwo było w istocie takie samo6, a jednak, oczywiście, były różnice. Główną było to, że Jego Człowieczeństwo było w Jego Osobie połączone z Bóstwem, a zatem o wiele bardziej chwalebne. Adam również był niewinny, to znaczy nie miał poznania dobra i zła, lecz Pan Jezus nie tylko był niewinny, lecz On był także Święty. Pan Jezus Chrystus by3 w samym orodku z3a1, lecz ca3kowicie przez nie nie dotkniźty.

(3) PRAWDZIWY CZŁOWIEK


Stał się prawdziwym Człowiekiem z ciała, duszy i ducha. Gdy Bóg stworzył Adama, tchnął w niego oddech (ducha) życia i on stał się żywą duszą7. Również zwierzęta są żyjącymi duszami8, lecz one nie żyją dzięki odebraniu od Boga ducha. Jako żywa dusza, Adam miał również ducha. W swej duszy miał życie fizyczne i emocjonalne; w swym duchu miał przekonanie i świadomość siebie i Boga. Mógł mieć racjonalną społeczność z Bogiem i sprawiać Bogu tym przyjemność. Z tego powodu został stworzony. Temat ducha i duszy jest przedmiotem studiów sam w sobie, i możemy go tutaj zaledwie tknąć.

Pan wziął na Siebie ciało, ducha i duszę, miał rzeczywiste ciało, widoczne i namacalne, “z ciała i krwi,” zdolne do doświadczania bólu i cierpienia lecz całkowicie nie dotknięte przez konsekwencje upadku. Nie staliśmy się ofiarami śmierci, jako czegoś nieprzemijalnego. Umarł z własnej woli, lecz proces starzenia się, który jest wynikiem upadku, nie był jego udziałem. Jego ciało było doskonałe. Jako mający również duszę, dysponował prawdziwymi ludzkimi emocjami, lecz zupełnie bez ludzkich grzesznych tendencji. W duchu miał rzeczywiste ludzkie myśli, które były potrzebne Mu, jako człowiekowi, do doskonałej społeczności ze Swym Ojcem.

(4) JEDNA OSOBA


Syn Boży jest jedną Osobą. Syn Boży jest tą samą Osobą co Syn Człowieczy. Teraz zbliżamy się do niezgłębionej tajemnicy. Ludzie będą sprzeczać się z tym, że ciało, duch i dusza tworzą człowieka i to jest w porządku. Tak więc (mówią) Syn Boży i Syn Człowieczy są zjednoczonymi dwoma osobami. Nie, z pewnością nie! Pismo nic na temat takiego pomysłu nie wspomina. Osoba, która jest w formie Boga na początku wzniosłego 6 wiersza z 2 rozdziału Filipian jest tą samą Osobą, która była posłuszna aż do śmierci na krzyżu w wierszu 8. Przedmiot rozważań jest ciągle ten sam. Nie ma zmiany Osoby w połowie drogi.

Możemy drżeć przed powiedzeniem, że Bóg umarł. Jak może umrzeć Bóg, Który jest nieśmiertelny i jest źródłem życia. To stwierdzenie, że Bóg umarł, wymaga ważnych zastrzeżeń. Po pierwsze, Ten który umarł był Synem Bożym, nie Ojcem, nie Duchem Świętym. Po drugie, nie umarł jako Bóg, lecz w Swej ludzkości, którą na Siebie przyjął. Niemniej uściślenie jakiegoś stwierdzenia nie oznacza odrzucenia go. Powiedzenie, że to nie Bóg umarł, lecz Syn Człowieczy oznacza rozdzielenie Jego Osoby i stworzenie dwóch osób. Faktem jest, że Bóg – Syn stał się człowiekiem właśnie z tego powodu, aby umrzeć. Nie przestał być Bogiem gdy umarł. Krew, którą przelał była ludzką krwią, lecz była to krew, którą On przyjął jako Swoją własną. Syn Boży przelał swoją krew i doświadczył śmierci. Ten, który jest Bogiem położył swoje własne życie za nas. To nieskończoność Jego Osoby, powoduje, że mamy nieskończone zadośćuczynienie.

To jest tak cudowne, że zapiera dech. Boska Osoba, przeszła przez całe doświadczenie człowieka, od urodzenia, aż do śmierci. Ten, Który jest Bogiem pamięta o Swym ludzkim przeżyciu od narodzenia po śmierć i współczuje z naszymi słabościami. Ten, Który jest zarówno Bogiem jak i Człowiekiem odczuwa z nami, ponieważ On czuł to samo. Jakim wspaniałym Arcykapłanem jest!

(5) DWIE RÓŻNE NATURY


Przeciwnym błędem do twierdzenia, że On jest w dwóch osobach, jest mówienie, że Jego dwie natury zostały połączone w jedno. To była starożytna błędna nauka, że dwie natury, Ludzka i Boska, zmieszały się razem. Z tego powodu autor nie lubi wyrażenia Bóg-człowiek. Ono może sugerować (choć nie dla wielu biblijnie wierzących chrześcijan), że On Jest w połowie człowiekiem i w połowie Bogiem. Musimy się sprzeciwić takiemu pomysłowi. Jest całkowicie Człowiekiem i całkowicie Bogiem. Posiada w Sobie wszystkie atrybuty i cechy rzeczywistego, nie upadłego człowieczeństwa i równocześnie posiada nieskończone atrybuty i cechy Boskości. Ta jedność składa się, nie w połączeniu istoty, lecz w Jedności Jego Osoby.

Gdybyśmy założyli, że archanioł miał by ulec wcieleniu, to otrzymalibyśmy stworzenie o potężnej mocy lecz ciągle ograniczone. Myśląc o takim stworzeniu posiadającym dwie skończone natury (i to z natury całkowicie odmienne), powiedzielibyśmy, i słusznie, że takie coś nie jest możliwe. Oto byłoby dziecko, które nic nie potrafi oprócz płaczu i ssania, bez umiejętności mowy czy rozumienia słów mówiących do niego rodziców, a równocześnie osoba, która byłaby archaniołem o potężnej mocy, nie tylko rozumiejąca swych rodziców, lecz wiedząca znacznie więcej od nich. Powiedzielibyśmy wówczas, zupełnie słusznie, że takie rzeczy nie mogą dziać się w jednej osobie w jednym czasie. Nasz ograniczony sąd byłby zupełnie kompetentny, aby dojść do takiego wniosku. Powiedzielibyśmy, że archanioł tylko udaje dziecko.

Oczywiście, to nie archanioł, lecz nieskończona Osoba poddała się wcieleniu. Gdy spotykamy się z nieskończonością, jest to znacznie poza naszymi możliwościami. Nie możemy dokonywać sądów. Matematycy powiedzieliby nam, że zarówno przeciwności jak i równoległości spotykają się w nieskończoności. Nie możemy tego zrozumieć, ani nigdy nie zrozumiemy, ponieważ nigdy nie będziemy mieli nieskończonych umysłów, lecz Bóg nam to Objawił, a my w to wierzymy.

Pan Jezus wzrastał w mądrości, a jednak stale był Wszechwiedzący, jak już wiedzieliśmy. Powiedział, że nie wiedział, a jednak ON wiedział wszystko. Jednak jest to bardzo ważne zobaczyć, że On nie mógł pomylić się gdy mówił jako Człowiek; bo byłby to Bóg mówiący fałszywie, a to byłoby moralnie niemożliwe. Wzięcie na siebie ludzkich ograniczeń jest łaską, lecz wzięcie ludzkiej omylności byłoby kompromisem dla Bożej świętej natury.

W końcu rozważmy słowo z Ewangelii Mateusza 11:27: “Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec i nikt nie zna Ojca, jak tylko Syn, i ten, któremu Syn objawi Go.” Widzimy tutaj, że może człowiek znać Ojca jeśli mu go Syn objawi, lecz bez żadnych wyjątków żaden człowiek nie może znać Syna. Dlaczegóż więc Syn nie może być poznany przez kogokolwiek oprócz Ojca? Powodem tego nie jest zagadkowość Bóstwa, ponieważ miałoby to zastosowanie zarówno do Ojca jak i Syna. Nie jest to również zadka relacji między Ojcem i Synem. Jasne więc jest, że to Wcielony Syn jest niepoznawalny. Sam Ojciec nie może nam tego wyjaśnić, ponieważ aby zrozumieć wcielenie potrzebowalibyśmy nieskończonego zrozumienia Samego Ojca.

W. R. D.



Odnośniki:

1 Jan1: 14

2 Filipian 2: 7

3 Jan 2: 24-25; 21: 17

4 Mateusz 8: 27

5 Jan 3: 13; Mateusz 18: 20; 28: 20

6 Tzn. Miał ciało, ducha i duszę

7 ) I Moj. 2: 7

8 I Moj. 1: 21 & 24 (Słowo tłumaczone jako “stworzenie” – Nephesh – powinno być przekładane jako dusza, tak jak w innych miejscach

9 1 Jan 1: 1-2

10 Heb. 2: 14

11 Jan 10: 18

12 Pan dojrzewał, lecz nie było to w sensie starzenia się.

13 Mat 26: 38; Jan 12: 27

14 Marek 2: 8; 8: 12; Łuk. 23: 46; Jan 19: 30 (oddał (uwlonił) ducha)

15 1 Tym 6: 16

16 Heb. 2: 9

17 Dzieje Ap. 20: 28

18 1 Jan 1: 7

19 Rrzym. 5: 10

20 1 Jan 3: 16

21 Hebr. 2: 17-18; 4: 14-16

22 Łuk 2: 52

23 Marek 13: 32

=======

http://chrystus.jezus.pl/OjcieciSyn.htm

OJCIEC I SYN: Wieczny związek

Dziewicy Marii została przekazana przez anioła Gabriela najwspanialsza wiadomość: “Duch Święty spocznie na tobie i moc Najwyższego zacieni cię, dlatego też to, co się z ciebie narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym (Łukasz 1:35). Jak cudownie ponad wszelką ludzką myślą jest to, że Syn Boży przyszedł do ludzi! Nie jest nazwany dzieckiem Bożym, lecz “Synem Bożym.” Był rzeczywiście w dzieckiem Marii, ponieważ “dziecko” musi zostać urodzone, lecz jako Syn nie wymagał narodzenia wcale. Chrystus nie “narodził się z Boga” tak jak wierzący, a gdy wszedł w związki z ludźmi został nazwany “Synem Boga” ponieważ miał za sobą odwieczną społeczność Syna z Ojcem.

“Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata” (1 Jana 4:14), czy był Synem zanim został posłany? Z pewnością tak. Niektórzy to odrzucali i ogłosili, że Chrystus stał się Synem wyłącznie przez wcielenie. Czy zatem Bóg nie był Ojcem zanim Chrystus przyszedł na świat? Jeśli Bóg był Ojcem, to oczywistym następstwem jest i to, że Chrystus był od Wieków Synem. Czy Bóg stał się Ojcem gdy Chrystus przyszedł na świat? Na pewno nie! Pan Jezus odpowiada na to wyraźnie i bez wątpliwości: “Wyszedłem od Ojca i Przyszedłem na świat” (Jana 16:28). Odróżnia Swoje wyjście od Ojca od przyjścia na świat.

Jana 3:16 również przedstawia tą sytuację jasno: “Ponieważ tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał.” Tylko zwykła niewiara może to zmienić i powiedzieć: “Posłał Tego, który stał się Jego Synem.” Wyrażenie “Jednorodzony” występuje wyłączne w pismach Jana w odniesieniu do Jezusa Chrystusa, choć jest też użyte w stosunku do syna Abrahama, Izaaka, w Liście do Hebrajczyków 11:17. Słowo to nie odnosi się do narodzenia, lecz “chwały jaka była udziałem niepowtarzalnej relacji, a słowo “Jednorodzony” nie sugeruje początku Jego Synostwa. Sugeruje rzeczywistą relację, lecz musi być traktowane inaczej niż rozumienie pokolenia u ludzi. (Expository Dictionary – W.E. Vine). Wielkim błędem jaki niektórzy popełniają jest założenie, że skoro wśród ludzi syn następuje po ojcu, to Chrystus jako Syn Boży musi stać się Synem. Lecz słowo “Syn” nie sugeruje pochodzenia, tak jak słowo “dziecko.” Pan Jezus, był Synem Ojca od wieczności, zajmując Swoje miejsce Boskości, jedności i społeczności z Ojcem, a Jego bycie Synem jest podstawą dla synostwa w ludzkich relacjach, a nie odwrotnie. “Aby wszyscy czcili Syna jak czczą Ojca” (Jana 5:23). Czcimy Ojca jako Tego, Który Jest nieskończony, wszechpotężny, wszechobecny, wieczny. Tak więc Syn ma być czczony dokładnie tak samo. Jest przez samą swą naturę Synem Boga. Wierzący stają się synami przez adopcję (Galacjan 4:1-7). Stają się dziećmi Bożymi przez nowe narodzenie, które nigdy nie miało miejsca w przypadku Jezusa, ponieważ On nie jest dzieckiem Boga, a jest z natury Jego Synem, z pewnością nie przez adopcję.

Powyższe słowa Pana Jezusa mogą wydawać się sprzeczne z Jego słowami w Jana 14:28: “Mój Ojciec większy jest niż Ja,” lecz tutaj mowa jest nie o Ojcu osobiście większym od Jezusa, lecz raczej o tym, że On dobrowolnie zajął miejsce wśród ludzi niższe do Ojca i mówi o Jego powrocie do Ojca.

Jan wiele zajmuje się tym, Kim jest Jezus w chwale Swej Boskości. Widać to wspaniale w Jana 1:18: “Boga nikt nigdy nie widział, tylko Jednorodzony Syn, który jest na łonie Ojca, Objawił go” Czy był na łonie Ojca zanim przyszedł na świat? Z pewnością w samej Jego naturze było przebywanie na łonie Ojca. Mając więc tak intymny związek z Ojcem przez całą wieczną przeszłość, był z pewnością właściwą Osobą, aby Go objawić.

Jan mówi o Chrystusie jako o “Słowie” zanim nazywa Go “Synem.” “Na początku było Słowo i Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo, Ono było na początku u Boga” (Jana 1:12). Tak jak niektórzy mają śmiałość odrzucać to, że Chrystus był Synem Bożym zanim przyszedł na świat, tak niektórzy odważnie twierdzą, że On stał się Słowem po przyjściu na świat. Jest to wielka zniewaga dla Pisma i Samego Pana Jezusa. Słowo nie miało początku, ono było “na początku.” Tak daleko wstecz jak sobie potrafimy wyobrazić, On tam był; innymi słowy, Jego wieczna Osoba. On “był z Bogiem,” to znaczy jako odrębna osoba i “Słowo było Bogiem.” On jest Boską osobą, co więcej “On był na początku z Bogiem.” Jest wieczną, odrębną osobą. Jako “Słowo” Chrystus stał się doskonałym wyrazem wszystkich myśli Boga, jako “Syn” jest na łonie Ojca, Tym, przez którego Ojcowskie serce jest doskonale manifestowane.

ŚWIADECTWO STAREGO TESTAMENTU
Choć Agur mówi o sobie jako najgłupszym z ludzi (Przypowieści 30:2), zadaje pytania, które powinny mocno pobudzić intelekt każdego Izraelity czytającego te słowa: “Kto wstąpił na niebiosa i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje dłonie? Kto owiną wody płaszczem? Kto stworzył wszystkie krańce ziemi? Jakie jest Jego imię? I Jakie jest imię Jego Syna? Czy wiesz?” (Przypowieści 30:4)

Pamiętajmy, że jest to Pismo Święte, a więc to Bóg zadaje nam te pytania. Zostaliśmy postawieni przed potężną chwałą Stworzyciela i zapytani: “Jakie jest Jego imię i jakie jest imię Jego Syna, czy wiesz?” Nie pyta “jaki będzie imię Tego, który stanie się Synem Bożym w przyszłości, lecz jakie jest Jego imię i jakie jest imię Jego Syna? Czy Chrystus był Synem Bożym, gdy Agur pisał te słowa? Absolutnie tak! Nie ma ucieczki od takiej pewności. Drugi Psalm, który ma w perspektywie sąd nad narodami, wygłasza prorocze słowa o Panu Jezusie: Ogłoszą zarządzenie Pana: Rzekł do mnie: Synem moim jesteś, dziś cię zrodziłem.” (w.7). Słowa “Synem moim jesteś” mają absolutny wydźwięk samej tylko wspaniałości. Jest Bożym Synem, ponieważ On jest Bogiem. Odnosi się to do Jego Osobistej chwały od wieku wieków. Jednak “dziś cię zrodziłem” jest proroctwem, odnoszącym się do cudu jego wcielenia. Niektórzy sprzeciwiają się temu, twierdząc, że stał się Synem poprzez wcielenie. Lecz Pismo nie mówi, że “powołałem cię, abyś stał się Synem.” Gdyby takie coś było sugerowane, to najpierw wymienione byłoby zrodzenie, lecz tak nie jest. Najpierw wymieniona jest potęga Jego Osoby, a następnie fakt Jego narodzenia, który oczywiście miał miejsce wśród ludzkości.

Ten sam drugi Psalm daje następną widoczną dla nas lekcję w wierszach 10-12: “bądźcie mądrzy królowie i przyjmijcie przestrogę sędziowie ziemi. Służcie Panu z bojaźnią i radujcie się, z drżeniem złóżcie Mu hołd. Ucałujcie Syna, aby się nie rozgniewał i abyście nie zgubili drogi, bo łatwo płonie gniewem. Błogosławieni wszyscy, którzy mu ufają” [BG, BB]. Choć Psalm ten jest proroctwem dotyczącym sądu nad narodami w dniach ostatecznych, te wiersze napominają królów i sędziów (w. 10) w czasach gdy Psalm ten był pisany. W tym czasie powiedziano im, aby “ucałowali Syna,” co było na długo przed tym, zanim został “zrodzony” wśród ludzi. Dodano również “Błogosławieni wszyscy którzy Mu ufają.” (w. 12). Psalmista z pewnością pisał to, aby zachęcić ludzi w swoich czasach, aby złożyli swe zaufanie w Synu, co może być właśnie sposobem na “ucałowanie Syna.”

Następnym wspaniałym świadectwem relacji między Ojcem i Synem jest w Przypowieściach 8:22-36. Rozpoczyna się to od słów: "Pan mię miał przy początku drogi swej, przed sprawami swymi, przed wszystkimi czasy. Przed wieki jestem zrządzona, przed początkiem; pierwej niż była ziemia" Dalej w w.30-31:

"Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich."

Mądrość jest tutaj przedstawiona jako osoba, a osobą tą nie może być nikt inny Jak Pan Jezus, Syn Ojca, jak o tym świadczy 1 Koryntian 1:24: “Chrystus, Który jest mocą Bożą i mądrością Bożą.” Jak wiele tracimy jeśli nie rozpoznamy Syna w tym, który zawsze był rozkoszą Ojca, zawsze radując się przed nim.” Ten związek miedzy Ojcem i Synem jest tym, co może głęboko radować nasze serca, a nawet zachęcać nas do cieszenia się naszą obecną społecznością z Ojcem i Synem Jego, Jezusem Chrystusem (1 Jana 1:3). Zwróć również uwagę na to, że nawet w wiekach minionych, radością Syna byli synowie ludzcy, ponieważ nigdy nie było chwili gdy Ojciec i Syn, nie myśleli o wiecznym błogosławieństwie swych wiernych.

Ponownie, także niektórzy sprzeciwiali się temu, ze Przypowieści 8 odnoszą się do Syna Bożego lecz tylko do mądrości jako zasadzie mówi się jako “ona,” w rozdziałach 8:1-3, i dalej 9:1-6; podczas gdy tak nie jest w 8:22-36, lecz tam mądrość mówi jako osoba. Gdy mowa jest o mądrości jako “ona” nacisk kładziony jest na przedmiot pracy mądrości w ludziach, lecz w rozdziale 8:22-36 przedmiotem nie jest przyswojenie mądrości, lecz o mądrości jako jednej osobie, w oddzieleniu od tego w jaki sposób na nas wpływa. Ta osoba może być tylko Synem Bożym. Nie jest tutaj widziany nawet jako przykład mądrości, ponieważ nigdy nie moglibyśmy naśladować takiego wzorca mądrości, lecz raczej jest przedstawiany jako Obiekt naszych oddanych uczuć i chwały.

Niech więc Pismo pogłębi naszą adorację Ojca i Syna.

Na koniec, możemy radować się tą prawdą ogłoszoną w modlitwie Pańskiej do Ojca Jana 17:24: “Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata."

Syn mówi do Boga jako do swego Ojca i jako Ojca, Który umiłował Syna przed założeniem świata. Jak doskonale zgadza się to z różnymi wierszami, które rozważaliśmy przed chwilą. Piękno wiecznego związku miłości między Ojcem i Synem jest w stanie wprowadzić nas do uwielbienia i adoracji przed Jego obliczem.”


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: kto nie ma Syna, nie ma też i Ojca!

Postautor: fantomik » 30 lis 2008, 16:34

chrzescijanin pisze:
Puritan pisze:nie była to ogromna herezja

kto nie ma Syna, nie ma też i Ojca!

Tutaj się zgadzam z Chrześcijaninem (co do wielkości herezji, a nie stanu Zbawienia danego człowieka) ale warto zauważyć, że nie zawsze na poziomie intelektualnym Zbawiony grzesznik posiada odpowiednio rozwinięte poznanie choć jest Zbawionym. Dzięki Bogu prędzej czy później każdy Zbawiony wystarczające poznanie otrzyma.

chrzescijanin pisze:Otrzymalem w prezencie wiele prac JFMcA, w tym jego NKJV z jego komentarzem. Zawsze oprocz jego tytulu - czy to baptysta reformowany, czy inny wierzacy - nadawca przesylki - dolaczal literature o wyraznej deklaracji wiecznego Synostwa Pana Jezusa

Więc chyba należy dziękować Bogu, że JFMcA kroczy teraz drogą ortodoksji? :-)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 30 lis 2008, 16:43

fantomik pisze:nie zawsze na poziomie intelektualnym Zbawiony grzesznik posiada odpowiednio rozwinięte poznanie choć jest Zbawionym

Zgoda - jednakze slaby w wierze NIE UCZY
Jak. 3:1 pisze:Niechaj niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że otrzymamy surowszy wyrok.

a tu mamy do czynienia z faktem, ze podajacy sie i promujacy sie jako nauczyciel - glosi i dystrybuuje nieprawdziwa ewangelie z nieprawdziwym Jezusem.
fantomik pisze:należy dziękować Bogu, że JFMcA kroczy teraz

nalezy dziekowac tylko Bogu - ale tez, niestety nalezy ze smutkiem przyjac fakt, ze malo gorliwie owe przejscie na wlasciwe pozycje jest realizowane - bo jak obserwuja bracia - nadal dystrybuowane sa klamstwa


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 30 lis 2008, 16:52

chrzescijanin pisze:
fantomik pisze:nie zawsze na poziomie intelektualnym Zbawiony grzesznik posiada odpowiednio rozwinięte poznanie choć jest Zbawionym

Zgoda - jednakze slaby w wierze NIE UCZY

Czy ja wiem :-) Widziałem wielu gorliwie głoszących Ewangelię młodych Chrześcijan (i tłumaczących gdy byli pytani) i choć wg. mnie popełniali ogromną ilość błędów to... Bóg używał ich zwiastowania w przecudny sposób :-) Dlatego zgodzę się częściowo :-) Co ciekawe dziś miałem przyjemność słuchać kazania połączonego w pewien sposób z osobistym świadectwem osoby, która jest byłym pastorem ;-) Czasem potrzeba czasu aby zrozumieć czego Bóg nas uczy. To rzecz jasna odnoszę do indywidualnej osoby, a nie treści nauczania -- z tym się zgadzamy.

chrzescijanin pisze:nalezy dziekowac tylko Bogu - ale tez, niestety nalezy ze smutkiem przyjac fakt, ze malo gorliwie owe przejscie na wlasciwe pozycje jest realizowane - bo jak obserwuja bracia - nadal dystrybuowane sa klamstwa

A czy na pewno ten człowiek to wysyła? Osobiście nie wiem gdyż tego nie badałem rzecz jasna, ale może to jacyś nadgorliwi bardziej-biznesmeni-niż-chrześcijanie po prostu dystybuują już powstałe, a może nawet i zalegające wydrukowane prace? Wg. mnie ważne że sam McA odnalazł właściwą ścieżkę :-) A za osoby, które wspomniałeś dołączające "literaturę uzupełniającą" też należy podziękować Bogu :-)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 30 lis 2008, 18:37

fantomik pisze:A czy na pewno ten człowiek to wysyła

nie tyle wysyla - co wedlug danych:
http://www.middletownbiblechurch.org/so ... onjm00.htm
sam pisze i przygotowuje - oddajac do wydawnictwa:
http://www.middletownbiblechurch.org/so ... onjm11.htm
In 1999 John MacArthur changed his position on the Sonship of Christ—professing to abandon his incarnation Sonship view in favor of the eternal Sonship position.

od 1999 roku minelo kilka lat... i...
Six years later, in 2005, The MacArthur Bible Commentary was published by Nelson. It is based, for the most part, on the notes found in the Study Bible. I had assumed, based on Johnson’s assurances, that the commentary would clearly set forth the eternal Sonship of Christ. However, for the most part, I found the same troublesome notes which suggest that Christ’s Sonship is not eternal, but involved a role that He assumed at the time of the incarnation.

no i dalej:
If MacArthur really changed his position on the eternal Sonship of Christ, and if he really has repudiated the incarnational Sonship view (which involves Christ taking on the role of a Son at the incarnation, a role which He had never previously assumed), then we would expect The MacArthur Bible Commentary to present a strong case for Christ’s eternal Sonship for two reasons: 1) Phillip Johnson assured me that MacArthur’s published works would be revised to reflect his new position on eternal Sonship; 2) MacArthur, in his Preface, stated that the notes in the Commentary had all been checked for accuracy and clarity and revised as needed.

reszte sobie doczytajcie: http://www.middletownbiblechurch.org/so ... onjm11.htm
generalnie albo komentarzy JFMcA nie pisze samodzielnie - albo nie pisze wcale (robiac ctrl+C i ctrl+V) albo pisze sam i dokonawszy rewizji - cofnal sie do pozycji zaprzeczania.

Jest jeszcze jeden aspekt - w swoim CV podaje nadal ze kilkadziesiat lat jest pastorem-nauczycielem, jesli przechodzi sie z innej, z natury falszywej i obrazajacej Boga religii do chrzescijanstwa - lat spedzonych w poganskim kulcie nie zalicza sie do swojej chrzescijanskiej sluzby. Tak czynia byli swiadkowie Jehowy po tym gdy po latach gloszenia innej ewangelii i innego Jezusa - ktorzy tez glosza incanational sonship a ktorzy potem zaczynaja po nawroceniu na chrzescijanstwo glosic Chrystusa - podobnie czynia byli adwentysci dnia siodmego czy byli rzymscy katolicy - podaja ze iles tam lat sluzyli falszywej doktrynie a od jakiegos czasu zaczeli sluzyc prawdzie.
Tu mamy przyklad, ze nie bylo wyrazonej pokuty a lata gloszenia bledu zalicza sie do "stazu".
Pozostaja inne excentryzmy Johna F. MacArthura Jr. - np. jego kontrowersyjne twierdzenia dotyczace zaprzeczania roli przelania krwi Chrystusa w zbawieniu - ale to temat o Trojcy, ktory niefortunnie zaczeto od cytowania deklaratywnie nawroconego niby-bylego herezjarchy. Juz lepiej bylo zacytowac Karola Wojtyly vel. Jana Pawla II - bo nawet on nie odwazyl sie az takich klamstw o Chrystusie propagowac - choc jako falszywy nauczyciel jesli sie nie nawrocil w pore - cierpi teraz tortury w piekle ognistym.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 30 lis 2008, 19:08

Dzięki za linki -- choć poczytam najprawdopodobniej już w nowym roku :-)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 01 gru 2008, 01:29

ann_in_grace pisze:Po przejrzeniu strony pana o nazwisku Darwin Fish stwierdzic musze, ze to jest oszolom... Niestety...

no tak jest - omylkowo ma na swojej "krotkiej liscie" Dave Hunta (czyz nie tak jak jedna siostra z tego forum? :-) )
Ale jaki to ma zwiazek z linkami zapodanymi przeze mnie - ktorys z nich ma DFisha jako autora lub autor nalezy do grupy DF?
Poza tym twarde fakty - wydana w 2005 przez Nelsona ksiazka - to chyba nie spisek DF?

Nie mowiac juz o oczywistych faktach.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 01 gru 2008, 10:23

ann_in_grace, klopot w tym, ze nie wiem po co zmienilas (po mistrzowsku, przyznaje) temat na Darwina Fisha, ja jego artykulow nigdzie nie podawalem.
Podane przeze mnie linki - to artykuly baptystycznego kaznodziei ktorego nie mam interesu podawac, bo krytykuje okolo 50% moich przekonan i okresla je jako niebiblijne. Ale zdaje sie to byc zwyczajny baptystyczny kaznodzieja mniej lub bardziej niezaleznego fundamentalistycznego zboru baptystycznego w USA a nie zaden fish darwin.
Chodzi o link: http://www.middletownbiblechurch.org/so ... onjm11.htm
gdzie mowa jest o ksiazce autorstwa MacArthura - autoryzowanej przez MacArthura wydanej w/po 2005 roku gdzie wedlug autora wypowiedzi:
http://www.middletownbiblechurch.org/so ... onjm11.htm
sa nadal promowane tresci podwazajace biblijne nauczanie o Trojcy Swietej


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 06 gru 2008, 00:46

fantomik pisze:Widziałem wielu gorliwie głoszących Ewangelię młodych Chrześcijan (i tłumaczących gdy byli pytani) i choć wg. mnie popełniali ogromną ilość błędów to...

No tak - chocby ta bledna niby analogia z woda - to akurat jest obraz uzywany przez Branhamitow i ich zwolennikow - modalistow a nie klasycznych trynitarian, czyli porownanie z woda to powazna pomylka


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 07 gru 2008, 19:51

poruszony gdzie indziej przez ann temat 1J5i7 daje w temacie TROJCA:
Na temat Comma Johanneum:
http://www.bible.org/page.php?page_id=1185
http://www.bible.org/page.php?page_id=1186
Autor:
Daniel B. Wallace , Th.M., Ph.D.
Daniel B. Wallace has taught Greek and New Testament courses on a graduate school level since 1979. He has a Ph.D. from Dallas Theological Seminary, and is currently professor of New Testament Studies at his alma mater.

Najwiekszy chrzescijanski autorytet w dziedzinie tekstualnego krytycyzmu... Zeby nie bylo, ze powoluje sie na ateistow i ze w ogole szatan mna zawladnal.
Milo byloby miec taki werset - ale niestety mozna pomarzyc...

====
ann_in_grace pisze:Najwiekszy chrzescijanski autorytet w dziedzinie tekstualnego krytycyzmu...

Niestety to nie jest dla mnie najwiekszy chrzescijanski autorytet ... - jak juz wspomnialem powyzej - dla mnie takim autorytetem jest William Kelly czy John Nelson Darby.
Obaj takze - jak Wallace - stali sie zwolennikami podobnego pogladu na temat 1J5i7 z ktorym sie nie zgadzam.
I skoro wracasz do tego samego miejsca gdzie juz stalismy - przypomne:
...zapoznawalem sie - wiele lat i wiele razy z ta argumentacja, ale ostatecznie po latach rozwazan w tym temacie w 1999 roku przeszedlem na pozycje propagowana przez Trinitarian Bible Society (Londyn)
Przekonał mnie artykuł:
WHY 1 JOHN 5.7–8 IS IN THE BIBLE dostepny pod adresem:
http://www.trinitarianbiblesociety.org/ ... s/A102.pdf
Jesli uda sie Tobie lub komukolwiek innemu podwazyc moc argumentacji z owego artykulu - chetnie sie z owymi dociekaniami zapoznam i rozwaze.
Bardzo chetnie przejde na pozycje przeciwna - poniewaz jako milosnik pism autora JNDarby i JWKelly - uwazam ich przeklady Biblii za najlepsze i najdokladniejsze - jednakze w tym jednym miejscu sie z nimi nie zgadzam, i uwazam, ze pochopnie - niezgodnie z wczesniejszymi swoimi rozwazaniami zawartymi w ich wlasnych komentarzach - zbyt pochopnie w 19 wieku (jeszcze przed Watykanskimi odstepcami) juz nie umiescili poprawnej i pelnej formy 1 J 5i7. W tym punkcie - bardziej zgadzam sie z kazdodzieja Spurgeonem, ktory utrzymywal, ze 1J5i7 ma brzmiec tak jak to wczesniej przytoczylem.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 07 gru 2008, 20:57

chrzescijanin pisze:Jest jeszcze jeden aspekt - w swoim CV podaje nadal ze kilkadziesiat lat jest pastorem-nauczycielem, jesli przechodzi sie z innej, z natury falszywej i obrazajacej Boga religii do chrzescijanstwa - lat spedzonych w poganskim kulcie nie zalicza sie do swojej chrzescijanskiej sluzby. Tak czynia byli swiadkowie Jehowy po tym gdy po latach gloszenia innej ewangelii i innego Jezusa - ktorzy tez glosza incanational sonship a ktorzy potem zaczynaja po nawroceniu na chrzescijanstwo glosic Chrystusa - podobnie czynia byli adwentysci dnia siodmego czy byli rzymscy katolicy - podaja ze iles tam lat sluzyli falszywej doktrynie a od jakiegos czasu zaczeli sluzyc prawdzie.
Tu mamy przyklad, ze nie bylo wyrazonej pokuty a lata gloszenia bledu zalicza sie do "stazu".

tak to prawda, chociaż sam SJ byłem od 1990, to swoje nawrócenie i nowonarodzenie datuje na 2006... kiedys po poznaniu Prawdziwego Chrystusa modląc się prosiłem o wybaczenie życia w odstępstwie i głoszenie odstępstwa, innego Chrystusa i chociaż uważam tamte lata za pewne doświadczenie, które moge teraz wykorzystać w dobrej sprawię, to nigdy bym nie zaliczył tego do stażu chrześcijaństwa, bo nim nie było

chrzescijanin pisze:...Jana Pawla II - bo nawet on nie odwazyl sie az takich klamstw o Chrystusie propagowac - choc jako falszywy nauczyciel jesli sie nie nawrocil w pore - cierpi teraz tortury w piekle ognistym.

:oops: :mrgreen: niezłe ;-)


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"

Obrazek

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości