nesto pisze:To, o czym teraz dyskutujecie, tj. materializacja, niepełna śmierć itp. jest objawem druzgocącego a co najważniejsze DESTRUKCYJNEGO wpływu filozofii na prostą wiarę w Boga.
Z tego co się orientuje to neoplatonizm.
biooslawek pisze:1 Tesaloniczan 4:15 Albowiem to mówimy wam na podstawie słowa Jehowy, że my, żyjący, którzy pozostaniemy przy życiu aż do obecności Pana, w żaden sposób nie wyprzedzimy tych, którzy zapadli w sen śmierci; 16 ponieważ sam Pan zstąpi z nieba z nakazującym wołaniem, z głosem archanielskim
Jezus będzie wołał głosem archanielskim nie będąc archaniołem? Jak rozumiesz te wersety?
No comment.
Lash pisze:Oczywiście nie ma żadnej ZAGADKI
Pan Jezus zyje w niebie
wątpisz w to
Ja wątpie, to jest raczej dychotomiczna idea nieśmiertelnej duszy zaczerpnięta z platonizmu, jestem mortalistą.
Weźmy na ten przykład taki fragment:
Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem
Kwestia słowa zmartwychwstał, jaką formę należy przyjąć, tę czynną że zmartwychwstał, czy też bierną że został wkrzeszony. Piotr na początku dziejów twierdzi że został wskrzeszony. Obecnie większość egzegetów przyjmuje jednak aspket ze został wskrzeszony, a nie zmartwychwstał sam.
Podchodze sceptycznie do doktryny Trójcy. Polecam poczytać Serveta i jego bledy o Trójcy Świętej. Albo znaleźć krótkie opracowanie (50 str.) pt. "Wpływ metodologicznych podstawserwetiańskiej egzegezy biblijnej na doktrynę religijną Braci Polskich w XVI wieku" autorstwa Adama Nangasta.