Dlaczego jestem chrzescijaninem?

W tym temacie staramy się ukazać w miłości Ewangelię tym którzy nie mająć jeszcze więźi z Bogiem.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 24 lut 2013, 18:15

Bardzo mi się podoba to co Beatka napisała ,ja też tak czyję ale nie potrafię tego ubrać w słowa, tylko jak to czytam to mi się na sercu robi cieplutko.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Dako
Posty: 125
Rejestracja: 07 kwie 2013, 23:18
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Dako » 13 kwie 2013, 14:17

Ja z kolei jestem Chrześcijaninem, bo żadna inna w religia w racjonalny sposób mnie do siebie nie przekonuje.

Mamy cały szereg biblijnych proroctw, które wypełniły się szczegółowo, mamy cuda, znaki, nieustanną ciągłość i zgodność przekazu z różnych pokoleń :)


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 13 kwie 2013, 20:21

Dako pisze:Ja z kolei jestem Chrześcijaninem, bo żadna inna w religia w racjonalny sposób mnie do siebie nie przekonuje.

Nie nazwałabym chrześcijaństwa religią :D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Daisy
Posty: 16
Rejestracja: 14 kwie 2013, 19:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Daisy » 23 kwie 2013, 17:29

Dlaczego jestem Chrześcijanką ....?
Bo wierzę w dobro, a dobrem jest Bóg. Często Go nie rozumiem, tego jaki ma dla mnie plan, ale na każdym etapie mojego życia - choć nie każdy jest usłany różami - staram się iść drogą mi przez Niego wyznaczoną a dokonując wyborów - modlę się i działam zawierzając Mu.
Czytając wasze posty na forum, czuję że moja wiedza jest mizerna. Co dzień studiuję Pismo Święte, ale to za mało, więc nie mam odwagi zabrać głosu. Może kiedyś ... :-/
Na razie nadrabiam sercem :-)


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 23 kwie 2013, 19:57

Daisy pisze:Czytając wasze posty na forum, czuję że moja wiedza jest mizerna. Co dzień studiuję Pismo Święte, ale to za mało, więc nie mam odwagi zabrać głosu. Może kiedyś ... :-/
Na razie nadrabiam sercem :-)

I o to chodzi. :D Fantastycznie. Wiedza rozpiera (piszę też o sobie, żeby ktoś nie napisał, ze oceniam innych :D). A ja tego "serca" ciągle się uczę :D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Daisy
Posty: 16
Rejestracja: 14 kwie 2013, 19:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Daisy » 23 kwie 2013, 21:19

Małgorzata pisze:I o to chodzi. :D Fantastycznie. Wiedza rozpiera (piszę też o sobie, żeby ktoś nie napisał, ze oceniam innych :D)

Czyli idę w dobrym kierunku?
Pozdrawiam serdecznie i zanurzam się w lekturę forum.


Awatar użytkownika
estera
Posty: 129
Rejestracja: 25 sie 2010, 17:43
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: woj.warmińsko-mazurskie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: estera » 04 maja 2013, 09:35

Daisy pisze:Na razie nadrabiam sercem :-)


Teologia serca... :-) Czytałaś o pietystach?
http://old.luteranie.pl/pl/?D=387

Pozdrawiam :-)


Celem studiów teologicznych ma być gruntowna znajomość Słowa Bożego i wewnętrzne odrodzenie (Philipp Jakob Spener)
Awatar użytkownika
Daisy
Posty: 16
Rejestracja: 14 kwie 2013, 19:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Daisy » 04 maja 2013, 16:13



dziękuję, właśnie przeczytałam
:-)


marek1717
Posty: 13
Rejestracja: 23 kwie 2013, 16:58
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: marek1717 » 05 maja 2013, 22:06

Jestem Chrześcijaninem, bo bez Jezusa bym był potępiony. Uwierzyłem mu i oddałem życie Jezusowi, bo tylko on mnie mógł wybawić. Jego łaska jest niepojęta :)
BLESS :)


He is Yahweh! :)
Awatar użytkownika
krzysiek_enoch
Posty: 290
Rejestracja: 17 sie 2008, 18:54
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego jestem chrzescijaninem?

Postautor: krzysiek_enoch » 05 maja 2013, 22:12

Imperator pisze:Napiszcie dlaczego jestescie chrzescijanami? Dlaczego wierzycie akurat Jezusowi Chrystusowi?
Bo Jezus jest Chrystusem.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego jestem chrzescijaninem?

Postautor: Lash » 07 maja 2013, 10:17

krzysiek_enoch pisze:
Imperator pisze:Napiszcie dlaczego jestescie chrzescijanami? Dlaczego wierzycie akurat Jezusowi Chrystusowi?
Bo Jezus jest Chrystusem.
Proszę się wypowiadać w dozwolonych działach.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
asia10090
Posty: 12
Rejestracja: 30 kwie 2013, 09:14
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: asia10090 » 07 maja 2013, 16:30

Daisy ja chodziłam do kosciola ewangelickiego pare lat i wiele rzeczy nie rozumialam ...jezeli oddałaś swoje zycie Jezusowi i nawrócilas sie to szukaj sobie spolecznosci z ludzmi wierzacymi gdzie bedziesz mogła wzrastać :-) poniewaz w kosciele ewangelickim dla mnie to bylo niemozliwe


Awatar użytkownika
Daisy
Posty: 16
Rejestracja: 14 kwie 2013, 19:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Daisy » 07 maja 2013, 16:43

asia10090 pisze:Daisy ja chodziłam do kosciola ewangelickiego pare lat i wiele rzeczy nie rozumialam ...jezeli oddałaś swoje zycie Jezusowi i nawrócilas sie to szukaj sobie spolecznosci z ludzmi wierzacymi gdzie bedziesz mogła wzrastać
Urodziłam się ewangeliczką i dobrze czuje się w swoim zborze. :)


asia10090
Posty: 12
Rejestracja: 30 kwie 2013, 09:14
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: asia10090 » 07 maja 2013, 17:37

a ja NARODZIŁAM SIE NA NOWO i nie jestem w stanie chodzic juz dluzej do kosciola ewangelickiego poniewaz tam nie nauczaja tak jak mowi Słowo Boże JA CHCE WZRASTAC W JEGO SŁOWIE I miec spolecznosc Z JEGO BRACMI I SIOSTRAMI w Chrystusie;)


asia10090
Posty: 12
Rejestracja: 30 kwie 2013, 09:14
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: asia10090 » 07 maja 2013, 17:49

Możesz być członkiem dobrego kościoła, jednakże musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy jestem prawdziwym chrześcijaninem. Ten artykuł jest dla ciebie. Poproś więc Boga, aby ci pozwolił go zrozumieć. Ma on na celu pomóc ci uzyskać pewność przebaczenia grzechów i świadomość poznania Boga jako swojego Niebiańskiego Ojca. Ludzie mają różne opinie na ten temat. Na jakiej więc podstawie można zostać chrześcijaninem? Oto jakie jest moje zdanie:

„Wiara w Boga” nie czyni cię chrześcijaninem.

Istnieją tysiące ludzi, którzy wierzą w Boga, a nie są chrześcijanami. 80% Anglików powiada, iż wierzy w istnienie Boga, lecz większość z nich nie ma pojęcia Kim On jest. Mój dobry przyjaciel, wierzy w skuteczność ćwiczeń fizycznych, ale nigdy ich nie stosuje. Jest bardzo otyły i ma nadwagę. Znam rzesze chłopców, którzy wierzą w konieczność używania mydła, a mimo to nie zastosowują się do tego. Samo wierzenie, niewiele znaczy. Nikt zatem nie staje się chrześcijaninem tylko dlatego, że wierzy.

Chodzenie do kościoła nie czyni cię chrześcijaninem.

Mnóstwo ludzi chodzi do kościoła z wielu różnych powodów. Jednakże to, wcale nie czyni ich chrześcijanami. Złodzieje także chodzą do kościoła. Niektórzy uczęszczają do kościoła z przyzwyczajenia, inni ze względu na rodzinę. To prawda, że chrześcijanie chodzą do kościoła, ale nie to czyni ich chrześcijanami.

Modlitwa nie czyni cię chrześcijaninem.

To prawda, że chrześcijanie modlą się. Niestety modlitwa nie sprawia, że jesteś chrześcijaninem. Hindusi wznoszą modły nieustannie. Muzułmanie czynią to pięć razy w ciągu dnia. Nie dzięki modłom stajesz się chrześcijaninem.

Porządne życie nie czyni cię chrześcijaninem.

Również czyste, moralne życie nie sprawi, że zostaniesz chrześcijaninem. Wielu ateistów prowadzi uczciwe, dobre życie. Porównując się z jakimś bandytą, poczujesz się kandydatem na świętego. Nawet w konfrontacji ze znajomymi możesz wypaść całkiem nie najgorzej. Jednak Boży wzorzec dobroci jest zupełnie inny. On przyrównuje cię do swego Syna Jezusa, który był w pełni doskonały. W porównaniu z taką doskonałością twoja dobroć wygląda dość mizernie. Pamiętaj, na świecie zawsze żyło tysiące dobrych ludzi. Jeśliby dobroć wystarczała, Bóg nie musiałby posyłać Jezusa.

Czytanie Biblii nie czyni cię chrześcijaninem.

Oczywiście, chrześcijanie kochają Biblię. Niektórzy czytają ją codziennie, ale to, że Ją czytasz, nie musi oznaczać, iż jesteś chrześcijaninem. Karol Marks w wieku piętnastu lat napisał wspaniały komentarz do fragmentu z Ewangelii Jana, choć sam nie został chrześcijaninem. Czytaj Biblię jak najczęściej, pamiętaj jednak, że nie to czyni cię chrześcijaninem.

Mówienie o Chrystusie nie czyni cię chrześcijaninem.

Dużo ludzi mówi o Jezusie Chrystusie. Nawet wielu dobrze się o Nim wyraża. Najczęściej są to nauczyciele, duchowni, czy przywódcy kościelni. Niemniej jednocześnie mogą nie wierzyć, iż to co Biblia mówi o Jezusie jest prawdą. Przedstawiają Jezusa, który odpowiada ich kategorią myślenia, nie zaś takiego, który żył naprawdę, i wyłania się z kart Pisma Świętego.

Również nie można urodzić się chrześcijaninem.

Spotykałem ludzi, którzy mówili: Urodziłem się w kraju chrześcijańskim, więc jestem chrześcijaninem. Ktoś mógł urodzić się w stajni, ale wcale nie stał się koniem. Czy też urodzenie się na lotnisku nie zmienia nikogo w samolot.

Kto więc jest chrześcijaninem?

Jeśli wiara w Boga, chodzenie do kościoła, modlitwa, moralne życie, czytanie Biblii i mówienie o Chrystusie nie czynią z nas chrześcijan, to na jakiej podstawie ktoś się nim staje?
Kto zatem jest chrześcijaninem?

Chrześcijanin to ktoś, kto znalazł Drogę Życia, a Drogą Tą jest Jezus Chrystus, Syn Boży.
Czy czujesz, że nie wiesz, dokąd idziesz?
Czy zdajesz się być zagubiony?
Każdy, kto stał się chrześcijaninem, znalazł drogę życia.

Jest to droga pokoju.

Kiedy idziesz drogą Chrystusa, masz w sercu pokój. Podążając drogą Chrystusa doświadczasz wewnętrznego pokoju i uspokojenia serca. Rozrzucone kawałki twojego życia ponownie składają się w całość.

Droga życia to także droga czystości.

Jeśli igrasz z grzechem i niemoralnością, jeśli jesteś nieuczciwy w pracy, w szkole, w kościele, podczas zabawy, czy w życiu rodzinnym, to nie jesteś chrześcijaninem. Możesz być przemiłą osobą, wnosić życie, będąc duszą towarzystwa, a mimo to nie być chrześcijaninem. Droga Chrystusa jest drogą czystości.

Droga życia w Chrystusie to także droga miłości.

Prawdziwa miłość pragnie dla drugiego tego co najlepsze, bez względu na koszta.

Droga życia wymaga podporządkowania się jednemu tylko władcy.

Droga chrześcijanina polega na służeniu jednemu Panu. Jezus staje się naszym Panem, Mistrzem i Królem. Liczy się tylko to, co On mówi.



Wróć do „Dlaczego powinieneś uwierzyć Jezusowi? ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości