Witam,
Czy można być chrzescijaninem i nie nalezec do zadnego zboru? Chrzescijaninem, ktory chce sie odciac od wszelkich denominacji, Katolicyzmu, zborów, dyskusji, debat religijnych... opierajacym swe zycie tylko na Biblii, przykazaniach, przykazaniu milosci wobec blizniego... Co wtedy z Wieczerza? Czy ta droga rowniez prowadzi do zbawienia?
Czy można...?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 kwie 2013, 16:10
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
- Dragonar
- Posty: 4906
- Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Lokalizacja: Christendom
- Gender:
- Kontaktowanie:
Witaj.
Teoretycznie można wszystko, ale praktycznie, to niektórych rzeczy nie powinno się robić.
Prawdą jest, że zbawienie jest z łaski przez wiarę, nie z uczynków, jednakże Bóg nakazuje narodzonym na nowo chrześcijanom, by nie opuszczali wspólnych zebrań (Heb 10:25). Nie mając społeczności z innymi wierzącymi, pozbawiamy się ogromnej łaski, jaką obdarzył nas Pan. Święty Kościół, który założył Chrystus (Mt 16:16-18) to z języka greckiego "ἐκκλησία" ("ekklesia"), czyli zgromadzenie, społeczność. Z samej definicji Kościoła, trudno należeć do niego, nie chcąc nawet uczęszczać na spotkania z innymi wierzącymi w ziemskich wspólnotach. Jezus mówił, że jeśli znajdą się dwie lub trzy osoby zebrane w Jego imię, to On będzie pośród nich (Mt 18:20). W czasach apostolskich, kiedy ktoś uwierzył nauce apostołów, naturalnie pragnął być ochrzczony i przebywać z innymi wierzącymi w Zbawiciela (Dz 2:41-42).
Co do Wieczerzy Pańskiej, to Jezus polecił sprawować ją na Jego pamiątkę (Łk 22:19). Jeżeli nie będzie się członkiem jakiegokolwiek zboru, to trudno będzie zastosować się do nakazu Bożego, ponieważ chleb i wino to symbole jedności Ciała Chrystusowego, czyli Kościoła.
Dodam także, że zupełnie samotne czytanie Pisma w przypadku osoby dopiero co nawróconej, nie jest zbyt dobrym pomysłem. Nie jakobym zaprzeczał zasadzie Sola Scriptura, jednakże z własnego doświadczenia wiem, że osoba, która jest jeszcze niemowlęciem w wierze, powinna korzystać z pomocy bardziej doświadczonych chrześcijan na początku swojego życia z Bogiem (2P 3:15-16). Wierzący są prowadzeni przez Ducha Świętego, gdy zgłębiają naukę biblijną, lecz ludzie, którzy dopiero chwilę temu narodzili się na nowo, mogą mieć trudność w usłyszeniu Jego głosu. Jeżeli będziemy konsultować nasze przemyślenia teologiczne z innymi członkami Kościoła, znacznie spada ryzyko powstania herezji.
Teoretycznie można wszystko, ale praktycznie, to niektórych rzeczy nie powinno się robić.
Prawdą jest, że zbawienie jest z łaski przez wiarę, nie z uczynków, jednakże Bóg nakazuje narodzonym na nowo chrześcijanom, by nie opuszczali wspólnych zebrań (Heb 10:25). Nie mając społeczności z innymi wierzącymi, pozbawiamy się ogromnej łaski, jaką obdarzył nas Pan. Święty Kościół, który założył Chrystus (Mt 16:16-18) to z języka greckiego "ἐκκλησία" ("ekklesia"), czyli zgromadzenie, społeczność. Z samej definicji Kościoła, trudno należeć do niego, nie chcąc nawet uczęszczać na spotkania z innymi wierzącymi w ziemskich wspólnotach. Jezus mówił, że jeśli znajdą się dwie lub trzy osoby zebrane w Jego imię, to On będzie pośród nich (Mt 18:20). W czasach apostolskich, kiedy ktoś uwierzył nauce apostołów, naturalnie pragnął być ochrzczony i przebywać z innymi wierzącymi w Zbawiciela (Dz 2:41-42).
Co do Wieczerzy Pańskiej, to Jezus polecił sprawować ją na Jego pamiątkę (Łk 22:19). Jeżeli nie będzie się członkiem jakiegokolwiek zboru, to trudno będzie zastosować się do nakazu Bożego, ponieważ chleb i wino to symbole jedności Ciała Chrystusowego, czyli Kościoła.
Dodam także, że zupełnie samotne czytanie Pisma w przypadku osoby dopiero co nawróconej, nie jest zbyt dobrym pomysłem. Nie jakobym zaprzeczał zasadzie Sola Scriptura, jednakże z własnego doświadczenia wiem, że osoba, która jest jeszcze niemowlęciem w wierze, powinna korzystać z pomocy bardziej doświadczonych chrześcijan na początku swojego życia z Bogiem (2P 3:15-16). Wierzący są prowadzeni przez Ducha Świętego, gdy zgłębiają naukę biblijną, lecz ludzie, którzy dopiero chwilę temu narodzili się na nowo, mogą mieć trudność w usłyszeniu Jego głosu. Jeżeli będziemy konsultować nasze przemyślenia teologiczne z innymi członkami Kościoła, znacznie spada ryzyko powstania herezji.
- Ian
- Posty: 3407
- Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Nie można. Chrześcijaństwo to życie w społeczności z innymi wierzącymi. Kościół to organizm, którego członkami są wierni, a Chrystus jest głową.
I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
-
- Posty: 8825
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
- wyznanie: Brak_denominacji
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ian pisze:Nie można. Chrześcijaństwo to życie w społeczności z innymi wierzącymi. Kościół to organizm, którego członkami są wierni, a Chrystus jest głową.
Masz rację. Tylko jeśli to jest wyznacznikiem zbawienia to jestem potępiona.
Może więc lepiej w ogóle nie zawracać sobie głowy Bogiem,skoro On mnie nie chce?
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 19 lut 2012, 22:06
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ian pisze:Nie można. Chrześcijaństwo to życie w społeczności z innymi wierzącymi. Kościół to organizm, którego członkami są wierni, a Chrystus jest głową.
Czy to znaczy że np Smith Wigglesworth który do końca życia nie był członkiem żadnej denominacji nie będzie zbawiony ? Czy zbawienie zalezy od przynaleznosci do jakiejś organizacji? Zgadzam się z tym co napisał Dragonar, ale dla mnie kategoryczne twierdzenie że
jest nie do końca biblijne. NT nigdzie nei uzależnia zbawienia od przynależności do jakiejś denominacji. Czy dworzanin Królowej Etiopskiej , którego ochrzcił Filip został w tym momencie członkiem jakiejś denominacji ? Czy Filip dał mu adres zboru w Etiopii ? .Nie można
Oczywiście dla mnie normalnym jest że każdy kto chodzi z Jezusem będzie szukał społeczności z podobnymi ludźmi ale niekoniecznie z jakąś denominacją . Co odpowiedział Jezus Samarytance w 4 rozdziale Ewangelii Jana
19) Rzekła mu niewiasta: Panie, widzę, żeś prorok. (20) Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. (21) Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.
Dlaczego to cytuję . Dlatego ze w moim chrzescijanskim zyciu spotkałem się dosyc często z sytuacjami kiedy dla wielu pastorów , starszych zboru czy innych 'zacnych " członków zboru wyznacznikiem duchowości innych było ich uczestnictwo w nabożeństwach oraz dodatkowo wypełnianie poleceń starszych ( np obcięcia włosów) . Nie ważne kto jak żył poza zborem , na co dzień . Ważne że był widoczny w zborze i był całkowicie lojalny i dawał odpowiednia ilośc pieniedzy. Dlatego dla mnie ważnym jest aby mieć braci i sióstr w Chrystusie, ale "kościelnictwem" i "faryzejstwem"się brzydzę.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2013, 23:33 przez dariano, łącznie zmieniany 2 razy.
- Ian
- Posty: 3407
- Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
xKrzysiux pisze:Pewnie chodziło o to, że nie żyjemy w I wieku, a w XXI w. w kraju, w którym mamy wolność religijną (Chwała Panu!) i kto tylko chce może wybrać wspólnotę.
tak, dokładnie o to mi chodziło
I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Re: Czy można...?
znakzapytania pisze:Witam,
Czy można być chrzescijaninem i nie nalezec do zadnego zboru? Chrzescijaninem, ktory chce sie odciac od wszelkich denominacji, Katolicyzmu, zborów, dyskusji, debat religijnych... opierajacym swe zycie tylko na Biblii, przykazaniach, przykazaniu milosci wobec blizniego... Co wtedy z Wieczerza? Czy ta droga rowniez prowadzi do zbawienia?
Nic się naprawdę nie dzieje . Bóg ma różne sposoby na Zbawienie dla każdego z nas nie koniecznie musi to być przez kościół . Tym bardziej że zauważ że kościoły upadają , panuje w wielu dziwna atmosfera , dążą do ekumenii , niektóre dają śluby homoseksualistom , i często odciągają od Prawdy . Nie wiem gdzie naprawdę można wzrastać . Mi wiele ludzi pomogło poznanych w kościele , ale w indywidualnych rozmowach . A Po tych wszystkich nabożeństwach w różnych kościołach często się źle czułem .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości