Bóg a anioł

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 26 wrz 2013, 15:24

stryczek pisze:
Lash pisze:Problem jest tez to JEDEN z archaniołów. To jest pewne.

Z archaniołów sa nimi jeszcze - Gabriel inni dodaja Raphaela


Łuk 1:
(19) A odpowiadając anioł rzekł do niego: Jam jest Gabriel, stojący przed Bogiem, i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić i zwiastować ci tę dobrą nowinę.
(26) A w szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret

W Biblii nie ma wzmianki o tym, że Gabriel jest archaniołem, zaś o Rafale wspomina tylko deuterokanoniczna księga Tobiasza:

Tob 5: (4) I poszedł Tobiasz poszukać człowieka, który wyruszy razem z nim do Medii, a będzie znał drogę. A gdy wyszedł, spotkał stojącego przed sobą anioła Rafała, a nie wiedział, że jest to anioł Boży.


Powtarzam: Biblia używa zwrotu "archanioł" tylko kiedy mówi o Michale i o nikim innym.
Nie ma to znaczenia Ze względu na ZWROT:


(13) Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów. (14) Przyszedłem, by udzielić ci zrozumienia tego, co spotka twój naród przy końcu dni; bo to widzenie odnosi się do tych dni.

Jak widac MICHAŁ to jeden z a nie JEDYNY nawet jeśli tylko JEGO przetłmaczono na greckie archi - angel to jest ICH WIĘCEJ.

MIchał to jeden z Archontów anielskich


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 26 wrz 2013, 16:39

Lash, tak samo jak Jezus jest nazwany pierworodnym stworzenia. ;)

Jest wyraźnie napisane, że Michał był orędownikiem, czyli pośrednikiem, ludu izraelskiego. W NT dowiadujemy się, że "jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus". Czy chcesz mi powiedzieć, że w ST był inny pośrednik?


Amazing Grace, how sweet the sound,
That saved a wretch like me....
I once was lost but now am found,
Was blind, but now, I see.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 26 wrz 2013, 16:54

stryczek pisze:Lash, tak samo jak Jezus jest nazwany pierworodnym stworzenia. ;)

Jest wyraźnie napisane, że Michał był orędownikiem, czyli pośrednikiem, ludu izraelskiego. W NT dowiadujemy się, że "jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus". Czy chcesz mi powiedzieć, że w ST był inny pośrednik?


Sprawa pierworodnego jest odmienna. Tekst nie mówi jest JEDNYM z pierwszych stworzeń ale pierworodnym ...

Tu zaś mówi JEDEN Z KSIĄŻĄT ... co jest już zrównaniem Jezusa do innych ( nawet kompletnie nieznanych książat)


W Dan 12:1 nie jest napisane, że Jest orędownikiem. Ale jest mowa o kimś kto STOI za ludem.

http://www.blueletterbible.org/Bible.cf ... onc_862001

ἑστηκὼς
por http://biblesuite.com/greek/este_ko_s_2476.htm


Zas posrednik to greckie
μεσίτης
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 3316&t=KJV

W ST posrednikiem był Mojżesz obecnie tylko Chrystus :)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 06 paź 2013, 14:17

Hm, ok, wydaje mi się, że byłem w błędzie, dzięki. ;)


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 12 paź 2013, 12:21

A może i nie byłem w błędzie?

1 Tes 4 (16) Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie

Jan 5 (27) I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. (28) Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; (29) i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.

Paweł mówi, że na głos archanioła, czyli Michała, sprawiedliwi wstaną z martwych, a Pan Jezus mówi, że to ci którzy usłyszą Jego głos zmartwychwstaną. Wniosek nasuwa się jeden - Syn Boży zanim przyszedł na świat jako Jezus miał na imię Michał. :)


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 12 paź 2013, 14:14

stryczek pisze:A może i nie byłem w błędzie?

1 Tes 4 (16) Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie

Jan 5 (27) I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. (28) Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; (29) i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.

Paweł mówi, że na głos archanioła, czyli Michała, sprawiedliwi wstaną z martwych, a Pan Jezus mówi, że to ci którzy usłyszą Jego głos zmartwychwstaną. Wniosek nasuwa się jeden - Syn Boży zanim przyszedł na świat jako Jezus miał na imię Michał. :)

Nie, po prostu anioły są wysłannikami Boga, ale nie w tym sensie, w jakim rozumieją to ludzie. Ludzie mieli swoich gońców, którzy dostarczali listy od władców, cytowali ich słowa, lecz anioły są ustami Pana, one nie zawsze mówią: "Bóg powiedział, że...", ale są niekiedy medium. Czasami w Biblii ukazane jest, iż obecność anioła w danym miejscu jest obecnością samego Stwórcy, jak gdyby anioł był tylko przekaźnikiem, łącznikiem, bramą niebiańską, która jedynie umożliwia przekaz, ale nie jest jego autorem. Gdy pojawia się Bóg, ów przekaźnik staje się nieistotny, niezauważalny, dlatego czymś bardzo ważnym u aniołów jest pokora oraz zrozumienie swojej roli w planie Pańskim. Pamiętajmy, że głównym grzechem Szatana była właśnie pycha - nie chciał "zniknąć", "zatonąć" w blasku chwały Najwyższego, wolał samemu być źródłem chwały.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 12 paź 2013, 14:46

Dragonar pisze:Nie, po prostu anioły są wysłannikami Boga, ale nie w tym sensie, w jakim rozumieją to ludzie. Ludzie mieli swoich gońców, którzy dostarczali listy od władców, cytowali ich słowa, lecz anioły są ustami Pana, one nie zawsze mówią: "Bóg powiedział, że...", ale są niekiedy medium. Czasami w Biblii ukazane jest, iż obecność anioła w danym miejscu jest obecnością samego Stwórcy, jak gdyby anioł był tylko przekaźnikiem, łącznikiem, bramą niebiańską, która jedynie umożliwia przekaz, ale nie jest jego autorem. Gdy pojawia się Bóg, ów przekaźnik staje się nieistotny, niezauważalny, dlatego czymś bardzo ważnym u aniołów jest pokora oraz zrozumienie swojej roli w planie Pańskim. Pamiętajmy, że głównym grzechem Szatana była właśnie pycha - nie chciał "zniknąć", "zatonąć" w blasku chwały Najwyższego, wolał samemu być źródłem chwały.

Spójrz na to, zamienię słowo "anioł" na posłaniec":

2 Mojż (1) Gdy Mojżesz pasał trzodę teścia swego Jetry, kapłana Midianitów, pognał raz trzodę poza pustynię i przybył do góry Bożej, do Horebu. (2) Wtem ukazał mu się posłaniec Pański w płomieniu ognia ze środka krzewu; i spojrzał, a oto krzew płonął ogniem, jednakże krzew nie spłonął. (3) Wtedy rzekł Mojżesz: Podejdę, aby zobaczyć to wielkie zjawisko, dlaczego krzew się nie spala. (4) Gdy Pan widział, że podchodzi, aby zobaczyć, zawołał nań Bóg spośród krzewu i rzekł: Mojżeszu! Mojżeszu! A on odpowiedział: Oto jestem! (5) Wtedy rzekł: Nie zbliżaj się tu! Zdejm z nóg sandały swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.
Tak więc jest napisane, że posłaniec (anioł) ukazał się w krzewie, jednak to Pan objawił się w tym krzewie i z pewnością to był nikt inny jak Bóg, ponieważ miejsce wokół krzewu było święte.


Jest napisane, że Jakub siłował się z aniołem (1 Mojż 32,22-32), jednak sam anioł powiedział w wersie 28: "Nie będzie już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłem z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś", a potem w wersie 30: "I nazywał Jakub to miejsce Peniel, mówiąc Oglądałem Boga twarzą w twarz, a jednak ocalało życie moje.

Albo zapowiedź narodzin Samsona (Ks. Sędziów 13, 1-25):
(21) I nie ukazywał się już posłaniec Pański Manoachowi i jego żonie. Wtedy też poznał Manoach, że to był posłaniec Pański. (22) I rzekł Manoach do swojej żony: Na pewno pomrzemy, gdyż oglądaliśmy Boga
Ostatnio zmieniony 12 paź 2013, 14:52 przez stryczek, łącznie zmieniany 1 raz.


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 12 paź 2013, 14:51

W naszej kulturze słowo anioł kojarzy nam się od razu ze skrzydlatą istotą, która jest stworzeniem, natomiast w języku hebrajskim (i greckim) słowo to znaczy po prostu "posłaniec", zaś archanioł można przetłumaczyć jako "najznamienitszy z posłańców".

Poza tym spójrzmy na to tak: Czy podczas głoszenia ewangelii chciałbyś być nazwany Bogiem? Myślę, że to jest ostatnia rzecz jaką sługa Boży chciałby o sobie usłyszeć.

Ludzie mieli swoich gońców, owszem. Ale nikt nie nazywał ich królami tylko dlatego że nieśli wieści swojego pana.


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 12 paź 2013, 15:52

stryczek pisze:W naszej kulturze słowo anioł kojarzy nam się od razu ze skrzydlatą istotą, która jest stworzeniem, natomiast w języku hebrajskim (i greckim) słowo to znaczy po prostu "posłaniec", zaś archanioł można przetłumaczyć jako "najznamienitszy z posłańców".

Zgadzam się, jednakże nie rozumiem problemu - wszystkie fragmenty Pisma, które przytoczyłeś w poprzednim poście tylko potwierdzają moją teorię, że aniołowie są ustami Pana i gdy On przemawia, stają się nieistotni, ponieważ są jedynie łącznikami, które w pokorze odsuwają się w tył, gdyż mają świadomość swojej małości w porównaniu do Autora poselstwa, które niosą. Przykład z życia codziennego: gdy oglądasz film w telewizji, używasz do tego telewizora, który jest w pewien sposób przekaźnikiem między Tobą, a telewizją. Mówisz jednak, że oglądałeś telewizję, nie zaś telewizor, ponieważ ten staje się nieistotny wobec tego, co dzięki niemu ujrzałeś.

stryczek pisze:Poza tym spójrzmy na to tak: Czy podczas głoszenia ewangelii chciałbyś być nazwany Bogiem? Myślę, że to jest ostatnia rzecz jaką sługa Boży chciałby o sobie usłyszeć.

Złe porównanie. Tylko aniołowie mogą być przekaźnikami w tym sensie, o jakim wspominałem - do tego zostały stworzone. Człowiek, a dokładniej chrześcijan, jest powołany do głoszenia Ewangelii, lecz nie jest powołany do tego, by pozbywać się swej indywidualności, bo został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Tym właśnie różni się od aniołów. Bóg wręcz oczekuje, aby istota ludzka manifestowała swą indywidualność, inność, odrębność, ponieważ nasz Stwórca jest czuły na piękno oraz ceni sobie różnorodność. Między innymi z tego powodu nie ma dwóch takich samych osób - Bóg chce, by wielbiono Go na wiele różnorakich sposobów. Teologia prawosławna mówi pięknie, że w przeciwieństwie do pogańskich religii Wschodu, chrześcijaństwo jest wyjątkowe, bo gdy wierzący dąży do jedności z Absolutem, zachowuje swoją odrębność od Niego - im bardziej jest zjednoczony z Bogiem, tym bardziej jest sobą. Cudowna prawda, choć wydaje się być paradoksem.

stryczek pisze:Ludzie mieli swoich gońców, owszem. Ale nikt nie nazywał ich królami tylko dlatego że nieśli wieści swojego pana.

Oczywiście, właśnie dlatego napisałem:
Nie, po prostu anioły są wysłannikami Boga, ale nie w tym sensie, w jakim rozumieją to ludzie. Ludzie mieli swoich gońców, którzy dostarczali listy od władców, cytowali ich słowa, lecz anioły są ustami Pana, one nie zawsze mówią: "Bóg powiedział, że...", ale są niekiedy medium. [...]

Charakter posłannictwa aniołów oraz ludzi jest zupełnie odmienny, ponieważ te istoty zostały stworzone w różnych celach i ich natury są całkiem inne.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 12 paź 2013, 16:47

Dragonar pisze:
stryczek pisze:W naszej kulturze słowo anioł kojarzy nam się od razu ze skrzydlatą istotą, która jest stworzeniem, natomiast w języku hebrajskim (i greckim) słowo to znaczy po prostu "posłaniec", zaś archanioł można przetłumaczyć jako "najznamienitszy z posłańców".

Zgadzam się, jednakże nie rozumiem problemu - wszystkie fragmenty Pisma, które przytoczyłeś w poprzednim poście tylko potwierdzają moją teorię, że aniołowie są ustami Pana i gdy On przemawia, stają się nieistotni, ponieważ są jedynie łącznikami, które w pokorze odsuwają się w tył, gdyż mają świadomość swojej małości w porównaniu do Autora poselstwa, które niosą.

Podane fragmenty byłyby potwierdzeniem tego co twierdzisz, gdyby nie fakt, iż ci ludzie nie powiedzieli "Bóg do nas mówił", lecz "widzieliśmy Boga", tak więc samego posłańca nazywają Bogiem. A fragment z płonącym krzewem dobitnie mówi nam, że w tym krzewie był Anioł, który potem powiedział Mojżeszowi, że jest Bogiem i nazwał ziemię na której stał świętą - więc albo to był faktycznie Bóg albo Lucyfer, ale odpowiedź znamy.

Bóg mówi sam o sobie, że jest zazdrosny (nie w sensie ludzkim) i nie odda swojej chwały ani nie pozwoli nazwać nikogo Bogiem, więc tym bardziej twierdzę, że Bóg mógł przybrać wygląd posłańca i ogłosić swoją wolę.

Złe porównanie. Tylko aniołowie mogą być przekaźnikami w tym sensie, o jakim wspominałem - do tego zostały stworzone. Człowiek, a dokładniej chrześcijan, jest powołany do głoszenia Ewangelii, lecz nie jest powołany do tego, by pozbywać się swej indywidualności, bo został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Tym właśnie różni się od aniołów. Bóg wręcz oczekuje, aby istota ludzka manifestowała swą indywidualność, inność, odrębność, ponieważ nasz Stwórca jest czuły na piękno oraz ceni sobie różnorodność. Między innymi z tego powodu nie ma dwóch takich samych osób - Bóg chce, by wielbiono Go na wiele różnorakich sposobów. Teologia prawosławna mówi pięknie, że w przeciwieństwie do pogańskich religii Wschodu, chrześcijaństwo jest wyjątkowe, bo gdy wierzący dąży do jedności z Absolutem, zachowuje swoją odrębność od Niego - im bardziej jest zjednoczony z Bogiem, tym bardziej jest sobą. Cudowna prawda, choć wydaje się być paradoksem.

Zgadzam się z tą częścią o indywidualności - fajnie to ująłeś :)

stryczek pisze:Ludzie mieli swoich gońców, owszem. Ale nikt nie nazywał ich królami tylko dlatego że nieśli wieści swojego pana.

Oczywiście, właśnie dlatego napisałem:
Nie, po prostu anioły są wysłannikami Boga, ale nie w tym sensie, w jakim rozumieją to ludzie. Ludzie mieli swoich gońców, którzy dostarczali listy od władców, cytowali ich słowa, lecz anioły są ustami Pana, one nie zawsze mówią: "Bóg powiedział, że...", ale są niekiedy medium. [...]

Charakter posłannictwa aniołów oraz ludzi jest zupełnie odmienny, ponieważ te istoty zostały stworzone w różnych celach i ich natury są całkiem inne.

A tak się spytam: Czemu nie zgadzasz się z tym, że Syn Boży mógł przybrać formę posłańca i objawić się ludziom?


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 12 paź 2013, 19:49

stryczek pisze:Podane fragmenty byłyby potwierdzeniem tego co twierdzisz, gdyby nie fakt, iż ci ludzie nie powiedzieli "Bóg do nas mówił", lecz "widzieliśmy Boga", tak więc samego posłańca nazywają Bogiem. A fragment z płonącym krzewem dobitnie mówi nam, że w tym krzewie był Anioł, który potem powiedział Mojżeszowi, że jest Bogiem i nazwał ziemię na której stał świętą - więc albo to był faktycznie Bóg albo Lucyfer, ale odpowiedź znamy.

Bóg mówi sam o sobie, że jest zazdrosny (nie w sensie ludzkim) i nie odda swojej chwały ani nie pozwoli nazwać nikogo Bogiem, więc tym bardziej twierdzę, że Bóg mógł przybrać wygląd posłańca i ogłosić swoją wolę.

Ludzie nie nazywają anioła Bogiem. Czym różni się słyszenie Boga od widzenia Boga? To niczego nie zmienia w naszej sprawie, bo to po prostu dwa równorzędne wobec siebie zmysły, więc przy widzeniu możemy zastosować taką samą analogię, jak przy słyszeniu Pana. Napisałem już wcześniej:
Czasami w Biblii ukazane jest, iż obecność anioła w danym miejscu jest obecnością samego Stwórcy, jak gdyby anioł był tylko przekaźnikiem, łącznikiem, bramą niebiańską, która jedynie umożliwia przekaz, ale nie jest jego autorem.

Sytuacja z krzewem ognistym to właśnie przykład takiej sytuacji. Tak jak aniołowie są ustami Pana, są też Jego obecnością.
Zupełnie pominąłeś moją analogię do telewizji oraz telewizora. Patrzymy jedynie na telewizor (u nas: anioła), a mówimy, iż oglądaliśmy telewizję (u nas: Boga). Czy w ten sposób nazywamy telewizor telewizją (u nas: anioła Bogiem)? Oczywiście, że nie, to są pojęcia oznaczające dwie różne rzeczy. Możesz oglądać telewizję (u nas: Boga) dzięki przekaźnikowi, łącznikowi, medium, jakim jest telewizor (u nas: anioł), lecz telewizor nie jest telewizją (u nas: anioł nie jest Bogiem).

stryczek pisze:Zgadzam się z tą częścią o indywidualności - fajnie to ująłeś :)

Dziękuję. ;)

stryczek pisze:A tak się spytam: Czemu nie zgadzasz się z tym, że Syn Boży mógł przybrać formę posłańca i objawić się ludziom?

Nie zgadzam się z tym, ponieważ Syn Boży nigdy nie był, nie jest i nie będzie aniołem albo archaniołem - jest Bogiem, który tylko jeden w historii świata wcielił się w istotę niższą w hierarchii bytów, to znaczy w człowieka, którym również był w stu procentach, nie przestając być jednocześnie stuprocentowym Bogiem. Jezusa Chrystusa nie można identyfikować z archaniołem Michałem, gdyż jest to zupełnie niebiblijne, naciągane, heretyckie oraz odbiera chwałę Bogu, którego zrównuje się w takim rozumowaniu z aniołem, a więc bytem stworzonym. Z tego, co wiem, to robi to tylko organizacja Świadków Jehowy, która się myli - zarówno w tej kwestii, jak i w wielu innych.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
arianista
Posty: 28
Rejestracja: 10 paź 2013, 23:32
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: arianista » 13 paź 2013, 15:05

Od dawna nurtuje mnie ten temat :) Mi tez sie wydaje ze Michal symbolizuje Jezusa ale reki sobie nie dam uciac w tej sprawie...Widzialem wiele wypowiedzi w sieci arguementujacych za nie jak I sporo za tak jako ze wiekszosc opowiada sie na nie przedstawie pare wypowiedzi ktore obstawiaja sie za...



“Witam.Te wypowiedzi mnie zaciekawiły.”PYTANIE 1- CZY O SYNU BOŻYM PRZED POCZĘCIEM MOŻEMY MÓWIĆ, ZE TO JEZUS CHRYSTUS?”Nie, a to z tej przyczyny, że Jezus stał się Chrystusem dopiero w momencie chrztu.Miał wtedy lat trzydzieści, jak przypomniałem wyżej. „W OSOBIE JEZUSA SĄ DWIE NATURY: LUDZKA I DUCHOWA( DLA MNIE BOSKA), A PRZED POCZĘCIEM BYŁA TYLKO NATURA DUCHOWA( BOSKA)”Po części się zgadzamy.W osobie Jezusa były dwie natury.Boska – przed zstąpieniem na ziemię, i po zmartwychwstaniu.Ludzka – od momentu poczęcia w łonie Marii do męczeńskiej śmierci.Nie można jednocześnie być bogiem i człowiekiem.Natury te, duchowa i fizyczna, na tyle się różnią, że się wykluczają.Poza tym natura duchowa jest nadrzędna w stosunku do natury ludzkiej – można będąc bogiem zmaterializować się w formie człowieka, człowiek fizyczny natomiast nie może przybrać postaci ducha bez nadprzyrodzonej ingerencji z zewnątrz. „WIĘC JAKIM CUDEM PRZED POCZĘCIEM JEZUS BYŁ W NIEBIE ( ARCHANIOŁEM MICHAŁEM) JEZUS TO NOWA JAKOŚĆ, KTÓRA POWSTAŁA DOPIERO OD POCZĘCIA”.Takim cudem, że wprawdzie ziemski Jezus to człowiek, ale jednocześnie istota będąca przedłużeniem świadomości boskiej istoty niebiańskiej o imieniu Michał.A zatem imię Jezus to nowe imię tej samej, ale nie takiej samej osoby, noszącej wcześniej imię Michał.To nowe imię z wielu względów przylgnęło do tej osoby na tyle, że pozostało do dzisiaj.Dlaczego?Wiele by pisać na ten temat.Wspomnę tylko o jednej przyczynie.Imię Jezus oznacza; „Jehowa/Jahwe jest zbawieniem/wybawieniem” i dlatego skutecznie kłuje ono w oczy tych wszystkich, którzy nie dowierzają czytając Pismo Święte:(11) Ja jestem Jahwe i POZA MNĄ NIE MA WYBAWCY!(Księga Izajasza 43:11, Biblia Poznańska)(11) Ja, [jestem] Jahwe, i POZA MNĄ NIE MA ŻADNEGO ZBAWCY.(Księga Izajasza 43:11, Biblia Tysiąclecia)(11) Ja, właśnie ja jestem Jehowa, a OPRÓCZ MNIE NIE MA WYBAWCY.(Księga Izajasza 43:11, Biblia w Przekładzie Nowego Świata)Dlaczego prorok mógł tak napisać?Dlatego:(41) [Jezus] oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się(42) tymi słowami: Ojcze, ZABIERZ ODE MNIE TEN KIELICH! Jednak NIE MOJA WOLA, LECZ TWOJA NIECH SIĘ STANIE!(Ewangelia Łukasza 22:41-42, Biblia Tysiąclecia)”JEZUS JAKO CZŁOWIEK MIAŁ TAK, JAK INNI LUDZIE SWÓJ POCŻATEK. PRZED JEGO POCZĄTKIEM MÓWIMY: SYN BOŻY DUCHOWA NATURA”.A dlaczego”„przed jego początkiem mówimy: SYN Boży duchowa natura”?Przecież każdy „syn” pojawia się później niż ojciec, tak uczy nas doświadczenie!Czyżby w niebie miało być inaczej?Jeżeli tak, to czy potrafisz to jakoś uzasadnić?”NATOMIAST CO DO TWIERDZENIA, ZE JEZUS CHRYSTUS TO MICHAŁ ARCHANIOŁ TO:- NIE MA ŻADNEGO NIEBUDZĄCEGO WĄTPLIWOŚCI ŚWIADECTWA W EWANGELII MÓWIĄCEGO, ZE TAK JEST”Biblia nie pozostawia wątpliwości, że archanioł Michał i Jezus w swym bycie przedludzkim to ta sama osoba.Archanioł jest tylko jeden – to naczelny anioł, zwany w Biblii także wielkim księciem Michałem, opiekunem Bożego ludu.Od początku tym opiekunem był Jezus, i będzie nim do końca.I on też, Michał-Jezus, miał „pojawić się” z końcem czasów w dniach „wielkiego ucisku” jako „Syn Człowieczy”.Wszystko więc pasuje jak ulał!(1) ZA DNI OWYCH POJAWI SIĘ MICHAŁ, WIELKI KSIĄŻĘ, opiekun synów twojego ludu. BĘDZIE TO CZAS UCISKU, JAKIEGO DOTĄD JESZCZE NIGDY NIE BYŁO.(21) BĘDZIE BOWIEM WÓWCZAS WIELKI UCISK, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie.(27) WTEDY UJRZĄ SYNA CZŁOWIECZEGO, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą.(Księga Daniela 12:1, Biblia Warszawsko-Praska)(Ewangelia Mateusza 24:21, Biblia Tysiąclecia)(Ewangelia Łukasza 21:27, Biblia Tysiąclecia)(20) Oto JA JESTEM Z WAMI PRZEZ WSZYSTKIE DNI, aż do skończenia świata.(Ewangelia Mateusza 28:20, Biblia Tysiąclecia)Pozdrawiam”


arianista
Posty: 28
Rejestracja: 10 paź 2013, 23:32
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: arianista » 13 paź 2013, 15:30

Witam.”Czy można mówić o Starotestamentowej egzystencji Syna Bożego że był to Jezus Chrystus. Oczywiście, że TAK”Oczywiście, że NIE, .Jezus bowiem stał się Chrystusem [Bożym Pomazańcem] dopiero w momencie chrztu.Poza tym imię Jezus oznacza „Jehowa jest zbawieniem”, a o zbawieniu nie można w ogóle mówić PRZED POSŁANIEM Syna Bożego na ziemię.(17) Albowiem BÓG POSŁAŁ swego Syna na świat po to, by świat został ZBAWIONY.(Ewangelia Jana 3:17, Biblia Tysiąclecia)Ponieważ to właśnie Bóg Jehowa WYRAZIŁ WOLĘ i POSŁAŁ W CELU ZBAWIENIA, więc stąd wzięło się to nowe imię archanioła Michała [Jehowa jest zbawieniem]!(8) I usłyszałem głos Jehowy, mówiący: „Kogo poślę i kto nam pójdzie?” A ja rzekłem: „Oto jestem! Mnie poślij”.(7) Wtedy rzekłem: OTO IDĘ – w zwoju księgi napisano o Mnie – ABYM SPEŁNIAŁ WOLĘ TWOJĄ, BOŻE.(Księga Izajasza 6:8, Biblia w Przekładzie Nowego Świata)(List do Hebrajczyków 10:7, Biblia Tysiąclecia)Pozdrawiam

Czy Jezus to Michal wg. mnie to oczywiste.Pokaze Wam ze Jezus nazwany jest aniolem Bozym II Mojzesza 14. 19.A aniol Bozy ,ktory kroczyl przed obozem Izraela, przesunal sie i szedl za nimi.I ruszyl slup obloku sprzed oblicza ich i stanal za nimiPorownajcie I Korynt 10. 1-4.A chce bracia ,abyscie dobrze wiedzieli,ze ojcowie nasi wszyscy pod oblokiem i wszyscy przez morze przeszli.I wszyscy w Mojzesza ochrzczeni zostali w obloku i w morzu.I wrzyscy ten sam pokarm duchowy jedli .I wszyscyten sam napoj duchowy pili, pili bowiem z duchowej skaly, ktora im towarzyszyla , a skala ta byl JEZUS CHRYSTUS.

Czyżbym trafił na „martwy temat”?Ale to nic .Do mojej wcześniejszej wypowiedzi dodam jeszcze że absolutnie Boskosci Jezusowi nie nie odbieram, chce tylko zwrocic uwage ze Jezus okreslany jest jako Aniol, Michal ,Bog mocny ,Ojciec odwieczny,Ksiaze Pokoju, Krol krolow i Pan panow,Cudowny doradca,Najwyzszy kaplan,Melchisedek .Aniol znaczy tez poslaniec, przewodnik, w bibki St. Test. czytamy ze Aniol pana prowadzil Izraela w obloku w dzien a slupie ognia w noce Ap. Paweloznajmia ze to byl Jezus , z tego wynika ze biblie trzeba czytac uwaznie i z modlitwa o zrozumienie.Zobaczcie jeszcze i Mojzesza 32 . 22-32 mamy tam stwierdzenie ze Jakub walczyl z Aniolem, a Aniol okazal sie Bogiem wers 28 wiec widzicie w tym wypadku aniolem byl Jezus.Jezus moze byc Bogiem i jako osobisty poslaniec(Aniol),a my musimy sie wczytac czy to jest aniol ktorego Jahwe poslal czy to aniol ktory jest osobiscie Bog.Tak samo Jezus przedstawiony w 14 rozd. I Moj.17-24 jako kaplan Melchisedek krol Salemu a byl kaplanem Boga Najwyzszego – wie kto to byl? kto jest najwyzszy Kaplan w swiatyni niebianskiej Apok. 11.1,2 oraz 19, a list do Hebrajczykow mowi nam kto tam jest najwyzszy kaplan.

Witojcie(…)ponieważ SAM PAN [Jezus] zstąpi z nieba z nakazującym wołaniem, Z GŁOSEM ARCHANIELSKIM [czyli swoim bo jest Archaniołem] archanielskim oraz z trąbą Bożą i ci, co umarli w jedności (…)” (1Ts 4:16) Czy nie nasuwa Wam się po przeczytaniu (1 Ts 4. 16) nieodparcie logiczny wniosek, że skoro Pan Jezus zstępuje z nieba ZE SWOIM GŁOSEM ARCHANIELSKIM, to że nie jest tym samym nim w rzeczy samej? W prawdzie w Biblii nigdzie nie znajdziemy stwierdzenia gdzie sam Jezus o sobie by powiedział np. że: ‚Jam jest Archanioł Michał’, tak jak też wszystkich cudów nie opisano bo jak ap. Jan przesadnie pisze ‚nie starczyłoby by ksiąg by je zliczyć’, zatem sam fakt że czegoś nie powiedziano wprost jeszcze nie musi oznaczać, że tak nie jest. Ale ok, niema takiego oświadczenia to nie ma, więc trzeba szukać innych bezpośrednich odniesień co tej sprawy a takim jest właśnie (1 Ts 4. 16), (no przynajmniej jak dla mnie) jasno i bezpośrednio utożsamiające Pana Jezusa z Archaniołem.Poza tym w Biblii Jezus posiada stosunkowo dużo imion czy tytułów, których sam nie wymienia, lecz czynią to inni pisarze, więc ile jeszcze może mieć których nie ujęto? Też tego nie wie nikt i nie da da się wykluczyć, że jest nim Michał, no ale to tak na marginesie jakby

„Wszystko na ziemi i w niebie zostało stworzone, również aniołowie.Jedynie Jezus został zrodzony.Ponadto ap.Paweł wyraźnie stwierdza, że Bóg nigdy żadnego anioła nie nazwał swoim synem (Hbr.1,”To wyróżnienie Jezusa spośród innych anielskich duchowych synów Bożych jakim jest również z natury Jezus ma na celu nadanie mu ‚imienia ponad wszelkie inne imię’ względem wszystkich takich anielskich stworzeń, gdyż nim również sam jest na co wskazuje tam cały kontekst. Zwłaszcza wer. (6) tego pierwsz. rozdz. gdzie jestnazwany Pierworodnym spośród wszystkihc synów, swoich braci z całej rodziny. Stąd choć jest pierwszy i najważniejszy to jednak z tej grupy zatem jest Archaniołem, naczelnym aniołem.Jest stworzeniem duchowym i posiada taką samą naturę jak aniołowie oraz Bóg – naturę duchową, czy kształt Boży – Jan 4. 24; Flp 2. 8-11. Owszem do żadnego anioła, swego duchowego syna Jehowa tak nie powiedział jak do Jezusa [bo tylko do niego] gdyż jest on ‚pierworodnym spośród swojego rodzeństwa duchowych braci, stworzeń dlatego tam Jehowa wywyższa Jezusa spośród wszystkich aniołów i z NIMI zestawia, więc logicznie jest z jakby z tej rasy anielskiej, no ja to tak rozumiem.Sądzę że bez sensu byłoby odnoszenie go do nich i porównywanie gdyby sam nim nie był, zatem najwidoczniej jest tylko że już po zmartwychwstaniu większym w zestawieniu z nimi o TYLE o jakie tam rzeczy Paweł wymienił w związku z osobą Jezusa wobec nich. Dlaczego więc Jezus nie może być bogiem i anielskim pierworodnym duchowym Synem Bożym i naczelnikiem Aniołów czyli Archaniołem zarazem?Dlaczego takie wyróżnienie najstarszego i największego syna Bożego z całej wszechświatowej rodziny duchowej musi go poniżać i obdzierać z boskiej godności, jak to niektórzy utrzymują ?Spróbuj spojrzeć na tą sprawę z tego kąta.


stryczek
Posty: 269
Rejestracja: 25 sie 2013, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: stryczek » 13 paź 2013, 20:18

Dragonar pisze:
stryczek pisze:Podane fragmenty byłyby potwierdzeniem tego co twierdzisz, gdyby nie fakt, iż ci ludzie nie powiedzieli "Bóg do nas mówił", lecz "widzieliśmy Boga", tak więc samego posłańca nazywają Bogiem. A fragment z płonącym krzewem dobitnie mówi nam, że w tym krzewie był Anioł, który potem powiedział Mojżeszowi, że jest Bogiem i nazwał ziemię na której stał świętą - więc albo to był faktycznie Bóg albo Lucyfer, ale odpowiedź znamy.

Bóg mówi sam o sobie, że jest zazdrosny (nie w sensie ludzkim) i nie odda swojej chwały ani nie pozwoli nazwać nikogo Bogiem, więc tym bardziej twierdzę, że Bóg mógł przybrać wygląd posłańca i ogłosić swoją wolę.

Ludzie nie nazywają anioła Bogiem.

Nazywają osobę z którą rozmawiały Bogiem: Jakub - Widziałem Boga i przeżyłem, ojciec Samsona - oglądaliśmy Boga i ostaliśmy się.

Czym różni się słyszenie Boga od widzenia Boga? To niczego nie zmienia w naszej sprawie, bo to po prostu dwa równorzędne wobec siebie zmysły, więc przy widzeniu możemy zastosować taką samą analogię, jak przy słyszeniu Pana.

Wiesz, jest różnica między "słyszałem osobę X" a "widziałem osobę X". I to dużo zmienia, bo te osoby, które wymieniłem, mówią wyraźnie, że widziały Boga. Pan nie może człowiekowi się objawić w swojej chwale, bowiem człowiek momentalnie by zginął - patrz na przykład Mojżesza, który chciał zobaczyć oblicze Boga. Natomiast kiedy Bóg ukryje swoją chwałę, czy to przybierając cielesną postać, wtedy możemy z Nim rozmawiać.

Zupełnie pominąłeś moją analogię do telewizji oraz telewizora. Patrzymy jedynie na telewizor (u nas: anioła), a mówimy, iż oglądaliśmy telewizję (u nas: Boga). Czy w ten sposób nazywamy telewizor telewizją (u nas: anioła Bogiem)? Oczywiście, że nie, to są pojęcia oznaczające dwie różne rzeczy. Możesz oglądać telewizję (u nas: Boga) dzięki przekaźnikowi, łącznikowi, medium, jakim jest telewizor (u nas: anioł), lecz telewizor nie jest telewizją (u nas: anioł nie jest Bogiem).

Miało by to sens, gdyby za każdym razem człowiek nazywał posłańca (chcę unikać słowa "anioł") Bogiem, jednak tak nie było. Spójrz na ten fragment:
(10) I wyciągnął Abraham swoją rękę, i wziął nóż, aby zabić syna swego. (11) Lecz anioł Pański zawołał nań z nieba i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Otom ja! (12) I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego.

Zauważ, że za każdym razem Biblia posłańca, którego potem ludzie nazywają Bogiem nazywa "aniołem Pańskim.
(11) I wtedy anioł Boży rzekł do mnie we śnie: Jakubie! A ja odpowiedziałem: Otom ja. (12) On zaś rzekł: Podnieś oczy i zobacz, że wszystkie samce, które pokrywają owce, są pręgowate, cętkowane i łaciate; widziałem bowiem wszystko, co ci czyni Laban. (13) Jam jest Bogiem z Betel, gdzie namaściłeś pomnik i gdzie złożyłeś mi ślub. Wstań więc teraz, wyjdź z tej ziemi i wróć do swej rodzinnej ziemi.

Ponadto ten anioł Pański, Boży sam o sobie mówi, że jest Bogiem!


Nie zgadzam się z tym, ponieważ Syn Boży nigdy nie był, nie jest i nie będzie aniołem albo archaniołem - jest Bogiem, który tylko jeden w historii świata wcielił się w istotę niższą w hierarchii bytów, to znaczy w człowieka, którym również był w stu procentach, nie przestając być jednocześnie stuprocentowym Bogiem. Jezusa Chrystusa nie można identyfikować z archaniołem Michałem, gdyż jest to zupełnie niebiblijne, naciągane, heretyckie oraz odbiera chwałę Bogu, którego zrównuje się w takim rozumowaniu z aniołem, a więc bytem stworzonym. Z tego, co wiem, to robi to tylko organizacja Świadków Jehowy, która się myli - zarówno w tej kwestii, jak i w wielu innych.

Napisałem o tym wcześniej - w naszej katolickiej kulturze wyrosło to przekonanie, że anioł = skrzydlata istota, sługa, stworzenie. Dlatego wolę zastępować słowo "anioł" słowem "posłaniec". Ponadto nigdzie nie jest podany opis tego anioła. Nigdzie nie mówię, że Jezus jest stworzeniem, napisałem o tym kilka postów wcześniej oraz ten post. :)


Amazing Grace, how sweet the sound,

That saved a wretch like me....

I once was lost but now am found,

Was blind, but now, I see.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 13 paź 2013, 23:47

stryczek pisze:Nazywają osobę z którą rozmawiały Bogiem: Jakub - Widziałem Boga i przeżyłem, ojciec Samsona - oglądaliśmy Boga i ostaliśmy się.

To się zgadza, rozmawiali z Bogiem, więc nazwali Boga Bogiem, lecz odbywało się to poprzez anioła. Gdy gadasz z Adamem Kowalskim przez Skype nazywasz Adamem Kowalskim osobę, z którą rozmawiałeś i którą widziałeś dzięki monitorowi oraz programowi Skype, nie nazywasz Adamem Kowalskim monitora albo programu. :P

stryczek pisze:Wiesz, jest różnica między "słyszałem osobę X" a "widziałem osobę X". I to dużo zmienia, bo te osoby, które wymieniłem, mówią wyraźnie, że widziały Boga. Pan nie może człowiekowi się objawić w swojej chwale, bowiem człowiek momentalnie by zginął - patrz na przykład Mojżesza, który chciał zobaczyć oblicze Boga. Natomiast kiedy Bóg ukryje swoją chwałę, czy to przybierając cielesną postać, wtedy możemy z Nim rozmawiać.

Przecież ja wiem, że nikt nie może bezpośrednio ujrzeć oblicza Bożego, ponieważ umarłby jako grzeszna istota skonfrontowana z absolutną świętością Pana. Z tego powodu Bóg przemawia (oddziałuje na zmysł słuchu) oraz ukazuje się (oddziałuje na zmysł wzroku) przez aniołów, czyli przekaźniki, co czyni kontakt człowieka z Bogiem pośrednim, a więc już bezpiecznym dla tego pierwszego.

stryczek pisze:Miało by to sens, gdyby za każdym razem człowiek nazywał posłańca (chcę unikać słowa "anioł") Bogiem, jednak tak nie było. Spójrz na ten fragment:
(10) I wyciągnął Abraham swoją rękę, i wziął nóż, aby zabić syna swego. (11) Lecz anioł Pański zawołał nań z nieba i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Otom ja! (12) I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego.

Zauważ, że za każdym razem Biblia posłańca, którego potem ludzie nazywają Bogiem nazywa "aniołem Pańskim.
(11) I wtedy anioł Boży rzekł do mnie we śnie: Jakubie! A ja odpowiedziałem: Otom ja. (12) On zaś rzekł: Podnieś oczy i zobacz, że wszystkie samce, które pokrywają owce, są pręgowate, cętkowane i łaciate; widziałem bowiem wszystko, co ci czyni Laban. (13) Jam jest Bogiem z Betel, gdzie namaściłeś pomnik i gdzie złożyłeś mi ślub. Wstań więc teraz, wyjdź z tej ziemi i wróć do swej rodzinnej ziemi.

Ponadto ten anioł Pański, Boży sam o sobie mówi, że jest Bogiem!

To nie ma znaczenia - człowiek w Piśmie nie musi za każdym razem podkreślać, że mówił do Niego Bóg. To wynika z kontekstu fragmentu, który jest oczywisty. Ludzie w czasach tworzenia Biblii mieli świadomość, do czego służą Stwórcy anioły, jaką pełnią funkcję, jak działają, podobnie jak my jako ludzie XXI wieku wiemy, do czego służą telewizory. Nie musimy w naszych wypowiedziach cały czas dodawać, iż "oglądaliśmy telewizję poprzez telewizor", bo dla nas to oczywiste, że robiliśmy to pośrednio, przez telewizor, a nie bezpośrednio, bez przekaźnika, to byłoby absurdalne - oglądanie telewizji bez telewizora. ;)

stryczek pisze:Napisałem o tym wcześniej - w naszej katolickiej kulturze wyrosło to przekonanie, że anioł = skrzydlata istota, sługa, stworzenie. Dlatego wolę zastępować słowo "anioł" słowem "posłaniec". Ponadto nigdzie nie jest podany opis tego anioła. Nigdzie nie mówię, że Jezus jest stworzeniem, napisałem o tym kilka postów wcześniej oraz ten post. :)

W naszej kulturze rzeczywiście wyrosło błędne przekonanie, że anioły to materialne, skrzydlate istoty. Ale to, iż anioły są sługami Boga oraz Jego stworzeniami to biblijne fakty, nie zaś ludzka opinia!

Cały czas wydaje mi się, że chyba nie wyobrażasz sobie tego, co chcę przekazać na temat natury pośrednictwa aniołów. Staram się to opisywać najlepiej, jak tylko mogę. Takie pytanie - wiesz na czym polega bycie medium, np. klasyczny przykład z horrorów, kiedy to zły duch wstępuje w ciało człowieka, przemawia przez niego, a istota ludzka jest tylko mało istotnym narzędziem? W przypadku aniołów, to one byłyby medium nie tylko pod względem głosu, lecz ich pośrednictwo wiązałoby się także ze zmysłem wzroku, ponieważ widzialnie przekazują Bożą chwałę ludziom, stąd ci mówią "słyszeliśmy Boga" albo "widzieliśmy Boga".


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości