Boże Narodzenie

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
3en
Posty: 204
Rejestracja: 20 lip 2013, 00:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Boże Narodzenie

Postautor: 3en » 22 lis 2013, 01:36

Jak podchodzicie do tego święta?
Jak się zachować, gdy jest się zaproszonym, tak by dać dobre świadectwo?


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 22 lis 2013, 08:57

W ogóle jak podchodzić do świąt....

Narodziny Pana Jezusa są wydarzeniem historycznym, dlatego nie widzę przeciwwskazań do tego, by świętować to wydarzenie i "przypominać" o tym dniu, w którym Słowo stało się ciałem.
Nie świętujemy mitu, dobroci, czy innego boskiego przymiotu, świętujemy wydarzenie historyczne. Warto o tym pamiętać.


A jak dawać świadectwo?
Tak samo, jak każdego innego dnia.
A jeśli będzie okazja (lub sam jej poszukaj), to opowiedz o tym szczęśliwym dniu, z powodu którego świętujemy.


Mona Lisa
Posty: 329
Rejestracja: 16 paź 2012, 21:33
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Boże Narodzenie

Postautor: Mona Lisa » 26 lis 2013, 14:51

3en pisze:Jak podchodzicie do tego święta?
Jak się zachować, gdy jest się zaproszonym, tak by dać dobre świadectwo?


polecam artykuł Mariana Biernackiego w tym temacie. trzeźwe i rzeczowe podejście do tematu. bardo fajnie wyjaśnia symbolikę no i przede wszystkim nie widzi diabła za każdym rogiem :)

http://archiwumchn.kz.pl/index.php?id=a ... sunek.html


Ponieważ mnie umiłował, wyratuję go, wywyższę go, bo zna imię moje. ps. 91
Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 27 lis 2013, 13:16

Zawsze lubiłem atmosferę świąt. Przedświąteczne zakupy oczywiście były wyjątkiem. Natomiast był to czas spędzony miło z całą rodziną. No i te melodie kolęd. Wydawało się wtedy, że ludzie są dla siebie bardziej życzliwsi ... szkoda, że tak krótko.

Ciekawy artykuł Biernackiego. Czemu nie. Choinka jako zielone cały rok wydające owoce 12 razy do roku. No a co z Mikołajem, zajączkiem wielkanocnym albo pisankami? Szkoda jednak że jeżeli już to są święta dla Jezusa to ta cała gonitwa zakupów, potraw, prezentów nadaje bieg tym świętom.


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
Awatar użytkownika
macio_men
Posty: 144
Rejestracja: 23 lis 2013, 18:29
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: macio_men » 27 lis 2013, 17:27

Chcę wierzyć pisze:Zawsze lubiłem atmosferę świąt. Przedświąteczne zakupy oczywiście były wyjątkiem. Natomiast był to czas spędzony miło z całą rodziną. No i te melodie kolęd. Wydawało się wtedy, że ludzie są dla siebie bardziej życzliwsi ... szkoda, że tak krótko.

Ciekawy artykuł Biernackiego. Czemu nie. Choinka jako zielone cały rok wydające owoce 12 razy do roku. No a co z Mikołajem, zajączkiem wielkanocnym albo pisankami? Szkoda jednak że jeżeli już to są święta dla Jezusa to ta cała gonitwa zakupów, potraw, prezentów nadaje bieg tym świętom.


Naprawdę przykre to jest dopiero to, że komercja związana ze świętami psuje tak na prawdę ich nastrój (przynajmniej mi). Bombki, łańcuchy itd. w sklepach pojawiają się już przed połową listopada. "Gdybym ja doszedł do władzy..." to bym ustawowo ustalił termin kiedy mogą pojawiać się reklamy świątecznych produktów :)

Macie jakieś swoje sprawdzone metody jak przeciwstawić się takiej komercji? Staram się nie oglądać telewizji- przynajmniej tiry coca-coli nie rozjadą mnie jeszcze przed adwentem...


Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstałŁk 24, 5-6
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 27 lis 2013, 19:20

Moja rozmowa z niewierzącą przyjaciółką, która mieszka setki km ode mnie:
ona: mam depresję, bo święta spędzę sama
ja: jakie święta?
ona: no, gwiazdkowe
ja: nie znam
ona: no, Bożego narodzenia
ja: czyjego?
ona: nie denerwuj mnie

Właśnie. To co obserwujemy, to gwiazdka, zakupy, kupa kasy, prezenty, ATMOSFEEEEERA!

Ja mieszkam z dala od krewnych, a na miejscu mam tylko i aż córkę. Dla niej 3 dni nie wychodzę z kuchni, coby potrawy były własne i wyśmienite, a potem czytamy Pismo.

Fajnie jest.

To tak a'propos:

piernik pisze:W ogóle jak podchodzić do świąt....


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 27 lis 2013, 20:22

Ja nie lubię całej tej atmosfery jaka narosła w okół świąt. Zakupy, światełka, i denerwujące korki na drogach, a tak poza tym to święta lubię, ze względu na dużą ilość potraw :mrgreen:


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 27 lis 2013, 20:34

Effata pisze:Ja nie lubię całej tej atmosfery jaka narosła w okół świąt. Zakupy, światełka, i denerwujące korki na drogach, a tak poza tym to święta lubię, ze względu na dużą ilość potraw :mrgreen:

Ja mogę pod tym się podpisać. Jestem smakoszką. Lubię grzyby, ryby, których aż tak dużo w ciągu roku się nie jada.
Zresztą ja nie ulegam zbyt tym przedświątecznym wariacjom. Zakupy robię dużo wcześniej (to, co można kupić), sprzątam tyle, ile zawsze. Jak syn umyje okna, to są umyte, a jak nie, to też dobrze.
Często mama dzwoni i pyta, jak przygotowania do świąt. Ja jej odpowiadam, ze już jestem gotowa. Ona dziwi się, że np. 2 tyg. wcześniej jestem przygotowana. Mówię wtedy, ze nie tyle Boże Narodzenie, co sam Chrystus może przyjść. Jestem gotowa duchowo. Gdy pytam ją, czy ona też, jest trochę zażenowana. Ludzie nie spodziewają się takich pytań w rozmowach prywatnych. Sytuacja powtarza się praktycznie co roku. :D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
inside
Posty: 1070
Rejestracja: 27 paź 2008, 20:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: inside » 28 lis 2013, 10:32

Effata pisze:a nie lubię całej tej atmosfery jaka narosła w okół świąt. Zakupy, światełka, i denerwujące korki na drogach

A ja lubię całą tą atmosferę, zwłaszcza jak towarzyszy temu śnieg.
Korki na drogach widuję każdego dnia.
Nie bez powodu w sklepach przyjął się podział zysków finansowych na: święta i reszta roku ;-)
W tym roku, mikołaje czekoladowe były już w październiku. ;-)


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 28 lis 2013, 10:38

inside pisze:A ja lubię całą tą atmosferę, zwłaszcza jak towarzyszy temu śnieg.


No i widzisz inside, ja też lubię śnieg na święta a nawet choinkę i Mikołaja :P

Niestety od wielu lat nie przywiązuję już większej uwagi do tej tradycji, bo często nie ma mnie w domu :/
Właściwie, to już praktycznie odwykłem od wyprawiania świąt.


.
Awatar użytkownika
Ferdek
Posty: 3145
Rejestracja: 24 paź 2010, 01:58
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Mazowsze
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ferdek » 02 gru 2013, 23:58

Ja świętuję cały rok, codziennie ;)

A tak poważnie, choć to wcześniej tez było na poważnie, to choinka, czemu nie? To co sie u mnie zmieniło od czasu nowego narodzenia pod względem tych świąt, to to, że jest okazja mówić ludziom podobnie jak Małgosia, bo zazwyczaj święta sprowadzają się do gonitwy za zakupami i zapominaniu, a wręcz nawet nie przywiązywaniu do tego wagi..., dla kogo i dlaczego się świętuje.


JEZUS ŻYJE!!! Halle lu YAH!!!
Byłbym tchórzem, gdybym widział, że atakowana jest Boża Prawda, a pozostałbym bierny...,
bo nawet pies szczeka gdy widzi, że jego pan jest atakowany - Jan Kaliwin
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 04 gru 2013, 11:25

Ja święta i lubie i nie lubię. Lubię atmosferę, wieczór i jak ci pasterze co to w nocy przy gwiazdce siedzieli i objawił się im anioł tak się czuję, ze to Jezus się narodził i trzeba się cieszyć. Lubię być z całą rodziną przy stole , lubię te potrawy świąteczne takie inne niż to co jemy na codzień .Nie lubię natomiast prezentów bo kupuje je wcześniej żeby były fajne i nie na ostatnia chwile robione ,nie lubię się tłuc z Radomia do Warszawy do rodziny z tymi tobołami i jeszcze z psem pod pachą. Nie lubię jak głównym gwoździem programu staja się prezenty, nie lubię sie tak spłukiwać na te prezenty jak co roku bo wtedy mam styczeń, luty i marzec cieniutki.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 04 gru 2013, 13:51

Co do tych prezentów, to chyba też mam podobne zdanie. Osobiście wolę nie czekać do świąt i jeśli chcę coś komuś kupić, to to kupuję spontanicznie kiedy mam na to czas i ochotę. Najważniejsze jest jednak to, aby nie kochano nas za prezenty oraz za to co mamy i co możeby dać, ale za to kim jesteśmy i jacy jesteśmy.


.
Awatar użytkownika
hfw7e8a9t5
Posty: 195
Rejestracja: 25 wrz 2013, 13:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: hfw7e8a9t5 » 04 gru 2013, 16:12

Moja mama jest bardzo religijną katoliczką więc święta mam typowe i tradycyjne. W wigilię oczywiście właściwa Wigilia zaczyna się po przeczytaniu Słowa Bożego o narodzeniu Pana. (chyba jedyny dzień w roku w którym katolicy cytują Biblię)

A co do świąt zacytuję nonsensopedie:

"Kilka rzeczy, o których warto pamiętać:

Nie warto odpakowywać prezentów, które z pewnością są swetrami.
Nie warto również ustawiać się w kolejce cioć z wąsami aby ucałować siostrzeńca
Mimo, że w sklepach i w TV mówią inaczej, święta są w drugiej połowie grudnia.
Święta na pewno nie zaczynają się w połowie listopada.

Stajenka nie była pokryta śniegiem, bo w Palestynie śnieg nie pada. Boże Narodzenie bez śniegu też się liczy.
Naprawdę nic się nie stanie, jeżeli w twoim domu zostanie kilka pyłków kurzu.
Czy tego chcesz, czy nie, tradycja ubierania choinki przyszła do nas z Niemiec.
Te święta najpierw nazywały się Bożym Narodzeniem, a potem nazwano je Gwiazdką. Nie odwrotnie.
Jezusowi nie należy śpiewać „Sto lat”. Mogłoby się wydawać, że jest na to za stary...
Maryja nie śpiewała Jezusowi kolęd.
Józef nie był aż taki stary, na jakiego wygląda na niektórych obrazkach.
Odpoczywać w święta to nie znaczy siedzieć przed TV i ładować w siebie żarcie.
Nie zapomnij też obejrzeć Kevina w TV, to przecież tradycja!
A, i nie wystrasz się, jeżeli twój pies lub inne zwierzę domowe podejdzie do ciebie i przemówi ludzkim głosem o północy."


"Panie! czymże ja jestem przed Twoim obliczem? -
Prochem i niczem;
Ale gdym Tobie moję nicość wyspowiadał,
Ja, proch, będę z Panem gadał."
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 04 gru 2013, 17:58

Fajne. Mój pies jakos nie mówi ludkim głosem a pewnie by mi coś po tyylu latach to nawciskał.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości