pozytywista pisze:Ten człowiek deklaruje się jako ateista, jemu potrzeba wiary i upamiętania, a nie kalwińskiej logiki.
+1
pozytywista pisze:Ten człowiek deklaruje się jako ateista, jemu potrzeba wiary i upamiętania, a nie kalwińskiej logiki.
Alkhilion pisze:Straszna robota. Połowa użytkowników uważała, że działam za ostro, a druga, że nie działam w ogóle. Jak z politykami w sumie.
Alkhilion pisze:W połowie oparte na rozumie, w połowie na emocjach, chociaż myślę, że głównym czynnikiem była zmiana podejścia do zasadności stosowania się do etyki chrześcijańskiej. Nie uważam już, by biblijna moralność była dobra dla innych ludzi, nawracanie homoseksualistów i innowierców tylko dlatego, że Jahwe mówi, że ich czyny są złe nie potrafi mnie przekonać. Etyka Biblijna poza "tak mówi Biblia" nie ma w mojej opinii wystarczająco solidnych podstaw, y stosować ją uniwersalnie do wszystkich przypadków w swoim życiu.
Do tego jeszcze zmienił się mój stosunek do nauki, zwłaszcza nauk przyrodniczych, ewolucjonizmu, astronomii etc. Mógłbym próbować to godzić i iść na różne ustępstwa jednego wobec drugiego, ale sama Biblia jest w zasadzie zero-jedynkowa - jeżeli Bóg przyjmuje tylko wszystko, albo absolutnie nic - ode mnie nie dostanie nic.
http://youtu.be/irKxtVOymXY
pozytywista pisze:Cóż - kalwinizm + kucyki = ...
pozytywista ironicznie pisze:- ja wierze że to chwilowy kryzys, był chrzescijaninem wiec nim pozostanie, ściemnia
agnieszkaa pisze:Alkhilion byl chrzescijaninem tym prawdziwym i bedzie znowu, teraz ma kryzys i sciemnia.
fauxpas pisze:Małgorzata pisze:Jeżeli byłeś chrześcijaninem (tak napisałeś), to informuję cię, nie można przestać nim być. Tak zresztą kiedyś i sam wierzyłeś. Wniosek zatem nasuwa się jasny. Zresztą nadal chyba masz mętlik w głowie, bo piszesz, ze przemiana nastąpiła tylko w twojej głowie, a następnie twierdzisz, że byłeś chrześcijaninem. Czyżbyś zapomniał, na czym polega nowe narodzenie? Byłeś chrześcijaninem rozumowym? Logicznym? Teoretycznym?
Powiem ci coś Alkhilion - nie ściemniaj!
I po co Alkowi jeszcze to przesłuchanie?
Co za różnica, czy nigdy nie był chrześcijaninem, czy to chwilowy kryzys - pomoc mu się w którejś opcji nie należy? Jakiej odpowiedzi od niego oczekujesz i jak ta informacja wpłynie (pozytywnie?) na cokolwiek?
piernik pisze:Alkhilion pisze:piernik pisze:W zasadzie - nic mnie to nie obchodzi... ani Alkhilion ani jego wyznanie
Wątek zdecydowanie nie jest dla Ciebie.
Gdyby jednak mnie to interesowało, zapytałbym z jakiego powodu byłeś chrześcijaninem?
Małgorzata pisze:Na tym forum jest trochę młodych osób, którzy w porywach pierwszej miłości albo filozoficzno-teologicznych przemyśleń lubią pisać osobom dojrzałym w wierze, ze głoszą herezje, ze czytają książki heretyków itp. Gdy kiedyś napisałam, ze młody i niedoświadczony powinien wstrzymać się z opinia, to któryś z modów napisał, ze wiek wierzącego nie ma znaczenia. Że można długo być chrześcijaninem i pozostać niemowlęciem, ale można być krótko i szybko dojrzeć. Nie neguję tego, nie ma reguły, ale na tym forum to się nie sprawdza. Ci, którzy tak chętnie pouczają starszych jakoś "odpadają", przeżywają kryzysy, maja "doły". Dlaczego wtedy nie udzielają sobie rad, którymi tak obficie zasypują innych?
fauxpas, czy ty uważasz, ze Alkhilion może poczuć się dotknięty tym, ze wątpię w jego chrześcijaństwo? Przecież w aktualnej chwili ono dla niego nie ma żadnego znaczenia.
pozytywista pisze:Alkhilion, przeczytaj świadectwo dr.sky
pozytywista pisze:Myslę, że nikogo tutaj nie powinnien obchodzić Alkhilion i jego wyznanie. Alkhilion w sposób widoczny próbuje zwrócić na siebie uwagę. Widac bardzo pasuje mu rola forumowego celebryty.
pozytywista pisze:Myslę, że nikogo tutaj nie powinnien obchodzić Alkhilion i jego wyznanie
Chyba nie rozumiem - to raczej nie jest jakaś forma zemsty, prawda?
Powiedziałbym tak: jeśli w przyszłości wróci do wiary, to Twojej wypowiedzi nie zaliczy do tych, które pomogły mu wyjść z bagna.
Małgorzata pisze:Chyba nie rozumiem - to raczej nie jest jakaś forma zemsty, prawda?
Podejrzewasz mnie o działanie z tak niskich pobudek?
Nie, pisząc mam nadzieję, ze młodzi wyciągną wnioski, ale może jestem naiwna.
Z drugiej zaś strony, skoro taki mądraliński młokos, który myśli, ze już wszystko zostało mu objawione i może bez błędu mówić, co jest herezją i kto jest heretykiem, to myślę, ze z godnością zniesie uwagi pod swoim adresem osoby, która przeżyła znacznie więcej lat i znacznie większy ma bagaż doświadczeń. Mylę się?
Poza tym, dlaczego akurat ty "chronisz Alkhiliona", skoro sam jesteś inny? Akurat ty mówiąc co myślisz nie uchybiasz zasadom dobrego wychowania. Jesteś wyjątkiem
Powiedziałbym tak: jeśli w przyszłości wróci do wiary, to Twojej wypowiedzi nie zaliczy do tych, które pomogły mu wyjść z bagna.
Od tego może wy jesteście. Ale mam nadzieję, ze wtedy będzie ostrożniejszy w ferowaniu wyroków.
Małgorzata pisze:Poza tym, dlaczego akurat ty "chronisz Alkhiliona", skoro sam jesteś inny?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości