Problemy

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
Coco
Posty: 315
Rejestracja: 25 kwie 2014, 18:28
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Coco » 20 paź 2014, 20:29

Nick pisze:Zacznij działać, po prostu.

To znaczy?


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 20 paź 2014, 20:36

Skoro chcesz działać, to znaczy, że chciałabyś swym działaniem osiągać jakieś cele. Wiesz jakie?


Coco
Posty: 315
Rejestracja: 25 kwie 2014, 18:28
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Coco » 20 paź 2014, 20:50

Chciałabym się zbliżyć do Boga i pomóc w czymś komuś.


Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 20 paź 2014, 20:53

Coco, może zacznij od rozmowy z Nim (modlitwa) i powiedz wszystko co leży Ci na sercu.


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 20 paź 2014, 21:43

Coco pisze:Chciałabym się zbliżyć do Boga


Jeśli faktycznie tak byś chciała to poproś Boga żeby Ci to umożliwił...

Coco pisze: i pomóc w czymś komuś.


Hm, to możesz osiągnąć w każdej chwili... Możesz zacząć od małych rzeczy, np. pomagając rodzicom w codziennych sprawach.

A najlepiej zacząć od:
Iv pisze:[...] rozmowy z Nim (modlitwa) i powiedz wszystko co leży Ci na sercu.


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 20 paź 2014, 22:04

Coco pisze: wchodzę na facebooka (na którym także nie ma nic interesującego) słucham jakichś piosenek, koresponduję, po jakimś czasie znów wchodzę na facebooka (i niespodzianka! znowu nic ciekawego)


Zobacz to, może Cię zaciekawi...
Walka z przeciwnościami, dążenie do celu, wiara... sukces

https://www.facebook.com/video.php?v=67 ... 79&fref=nf


Onlyou
Posty: 176
Rejestracja: 29 sty 2012, 21:50
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Onlyou » 21 paź 2014, 00:13

Nick pisze:
Coco pisze:Chciałabym się zbliżyć do Boga


Jeśli faktycznie tak byś chciała to poproś Boga żeby Ci to umożliwił...

Coco pisze: i pomóc w czymś komuś.


Hm, to możesz osiągnąć w każdej chwili... Możesz zacząć od małych rzeczy, np. pomagając rodzicom w codziennych sprawach.

A najlepiej zacząć od:
Iv pisze:[...] rozmowy z Nim (modlitwa) i powiedz wszystko co leży Ci na sercu.


Jak dla mnie "zbliżenie się do Boga" może być jedynie efektem realizowania pewnych celów na ziemi, a nie celem samym w sobie. Choć brzmi to wzniośle, to jednak jest w tym przypadku trochę bez sensu. Skupiając swoje myśli na tym, żeby zbliżyć się do Boga, nie będziesz wiedziała co robić, bo w skład wora czynności zbliżających do Boga wchodzi wszystko, co robisz na Jego chwałę. A zatem możesz:
- pomagać w domu na chwałę Bogu
- nauczyć się śpiewać na chwałę Bogu
- nauczyć się malować na chwałę Bogu
- rozwijać swój umysł w jakiejś dziedzinie na chwałę Bogu
- poszerzać swoją wiedzę na chwałę Bogu
- wyjechać do Afryki ewangelizować na chwałę Bogu
- itd.itp
O czym myślisz, gdy mówisz, że chcesz zbliżyć się do Boga? Może pierwszy myślnik, a może drugi... a może...żaden?Może tyle tego jest, że w zasadzie na żadnym się nie skupiasz? Pod tym pojęciem może kryć się wszystko. Nic więc dziwnego, że takie myślenie nie pcha Cię do przodu. To trochę tak jakby przykładowo pewna osoba chciała zostać inżynierem, ale nie wiedziała inżynierem czego chce zostać. Przychodzi czas wyboru uczelni, a osoba ta nie wie co robić, bo jej cel był zbyt ogólny i nigdy nie zastanowiła się nad tym, w jakiej konkretnie dziedzinie chce być specjalistą. Takie ogólne myśli nie pchają do działania, mogą być jedynie pewnym punktem zaczepienia, myślą, którą niezwłocznie trzeba rozwinąć i przejść do konkretów, inaczej niczego sama w sobie nie zmieni. Postanawiasz więc zbliżyć do Boga. To jest twój punkt zaczepienia. Rozwijasz myśl i zadajesz sobie pytanie jak to zrobić. Wyznaczasz szczegółowe cele. Realizujesz je i tym samym zbliżasz się do Boga.
Przykładowo: Postanawiam, że:
np. - zdobędę dobre wykształcenie
- stanę się dla kogoś wsparciem jako przyjaciółka
- nauczę się śpiewać
- poszerzę swoją wiedzę czytając tę książkę
- zostanę stomatologiem
- zerwę z tym co mnie zniewala
- itp.

Podzieliłbym jeszcze typ celów ze względu na odległości(trudności) jakie musisz przebyć, aby je osiągnąć. Im bardziej odległy, tym większą radość sprawia jego osiągnięcie. Wg mnie człowiek powinien zawsze mieć co najmniej jeden główny cel, dosyć odległy, stanowiący jego główny kierunek rozwoju. Mniejsze cele są realizowane pobocznie, ale ważne jest, żeby towarzyszył im cel główny. Inaczej idzie się pogubić. Przykładowo:
Coco nie ma głównego celu, ale ma mnóstwo pobocznych. Coco pomaga w domu i myje naczynia(realizuje cel poboczny). Po umyciu naczyń wchodzi na fb tracąc czas(buuuu), bo zrealizowała już wszystkie cele poboczne. Co byłoby, gdyby Coco miała cel główny? Umyłaby naczynia i przeszłaby do realizacji celu głównego, którym może być np. misja zostanę strażakiem. Coco leci więc na siłkę przypakować, żeby jej czasem silny strumień wody z węża nie przewalił :) Tym sposobem działa, a nie marnuje czas.

Chrześcijanin to zwykły człowiek, jeżeli będziesz szukała inspiracji i zachęty do życia dla Jezusa wśród chmur, to jej nie znajdziesz. Zejdź na ziemię i odnajdź go w zwykłych ziemskich czynnościach.

Mam nadzieję, że choć trochę idzie zrozumieć ten bełkot :puppyeyes:
By the way, nie biorę żadnych leków otępiających, a piszesz o wiele ładniej niż ja, także nie jest źle. (Dragonarze, mam nadzieję, że nie jesteś zazdrosny :mrgreen:).


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 21 paź 2014, 06:21

Onlyou pisze:Chrześcijanin to zwykły człowiek, jeżeli będziesz szukała inspiracji i zachęty do życia dla Jezusa wśród chmur, to jej nie znajdziesz. Zejdź na ziemię i odnajdź go w zwykłych ziemskich czynnościach.


:thumbup:


Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 21 paź 2014, 18:07

Onlyou - świetny post, chrześcijaństwo i życie dla Boga to nie zdobywanie Mount Everestu, aby klaskały ludzkie tłumy, ale zdobywanie mniejszych wzgórz - bez chwalących tłumów i na miarę możliwości - byle na chwałę Boga i zgodnie z Jego wolą. Uczyć się, tańczyć, jeść, śpiewać, pisać i rysować również można na chwałę Chrystusa! Wydaje mi się, że Duch Święty w chrześcijaninie objawia się najpełniej właśnie w codzienności - często czekamy na wielkie chwile i tzw. "nasze pięć minut", kiedy mijają kolejne godziny, które mogłyby zostać przeżyte - tu i teraz - dla Boga.

Onlyou pisze:By the way, nie biorę żadnych leków otępiających, a piszesz o wiele ładniej niż ja, także nie jest źle.

Ja czekam na jakieś opowiadanie albo nawet powieść. ;)

Onlyou pisze:(Dragonarze, mam nadzieję, że nie jesteś zazdrosny :mrgreen: )

Em... Nie. :D


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 21 paź 2014, 18:22

Dragonar pisze:Uczyć się, tańczyć, jeść, śpiewać, pisać i rysować również można na chwałę Chrystusa!


Hmmm. Nasze przyjemnosci na chwale Chrystusa? Problematyczne.


Wiatr wieczorami niósłby po mieście
pieśni grane w dawnych wiekach.
Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć,
za domem by szumiała rzeka.
Widzę tam wszystkich nas - idących brzegiem,
mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i dobrze, że człowiek nie wie,
co go czeka.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 21 paź 2014, 18:30

Ligia pisze:Hmmm. Nasze przyjemnosci na chwale Chrystusa? Problematyczne.

A od kogo pochodzą te przyjemności?
Wszystko na chwałę Pana. Czy stoimy, czy siedzimy - Pańscy jesteśmy.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 21 paź 2014, 18:38

Ligia pisze:
Dragonar pisze:Uczyć się, tańczyć, jeść, śpiewać, pisać i rysować również można na chwałę Chrystusa!


Hmmm. Nasze przyjemnosci na chwale Chrystusa? Problematyczne.

Uczenie się, śpiewanie, pisanie i rysowanie nie zawsze są przyjemnościami, ale chyba w oczywisty sposób, przy odrobinie talentu, można wykonywać te czynności dla Boga i ze skutkiem rozwoju Kościoła. Co do tańczenia i jedzenia, to jak wspomniała Małgorzata, te przyjemności pochodzą od Boga, natomiast Apostoł Paweł pisał: "Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was." (1Tes 5:18 BW).


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Coco
Posty: 315
Rejestracja: 25 kwie 2014, 18:28
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Coco » 21 paź 2014, 19:57

Główny cel chyba mam, ale go nie ujawnię. :mrgreen:
Onlyou, Treść Twojego posta była dla mnie dość zadziwiająca. ;-) Po prostu zapomniałam o tym, że mogę żyć normalnie na Bożą chwałę. Bardzo mnie to pocieszyło i postaram się myśleć o tym podczas codziennych czynności.
Onlyou pisze:Mam nadzieję, że choć trochę idzie zrozumieć ten bełkot :puppyeyes:
By the way, nie biorę żadnych leków otępiających, a piszesz o wiele ładniej niż ja, także nie jest źle.

Dziękuję, pisanie to moja (kiedyś bardzo kochana)pasja, więc bardzo mnie ucieszył komplement ;-)


Coco
Posty: 315
Rejestracja: 25 kwie 2014, 18:28
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Coco » 21 lis 2014, 23:03

Nie chcę zakładać nowego wątku (uważam, że to nie to forum i zostałby źle odebrany) jednak zaniepokoił mnie pewien artykuł
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilak ... czac/fh6e6
Wiem, że to onet, ale inne źródła podają takie same informacje. Obawiam się, że mogę mieć pasożyty (co ze względu na problemy psychiczne, że o ADHD nie wspomnę) jest dość realne. Bardzo mnie to niepokoi. Czy ktoś znający się na medycynie może się wypowiedzieć? Znalazłam już nawet przepis na czosnkową miksturę na "odrobaczenie"..... :-/


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 21 lis 2014, 23:37

coco idz do sklepu z splementami diety i lekami ziołowymi i kup paraprotex bardzo dobry środek . Ja mieszkałam w Afryce i się odrobaczałam co pół roku i dalej to robię ty właśnie paraprotexem i dobrze mi to służy .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości