Czy człowiek posiada nieśmiertelną duszę?

Dyskusje o zrozumieniu istoty i atrybutów Boga
Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 05 lut 2015, 21:59

KAAN pisze:
Karol pisze:
Bóg stworzył człowieka bo o nim mowa z prochu ziemi tchnął w niego dech życia powstała dusza żyjąca.
Czy to takie trudne ? Nie.
A co oznacza dusza żyjąca?


Biblia mówi: "ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą." [Rdz 2,7]
W efekcie tego ożywienia, jak czytamy, człowiek stał się istotą żywą, która została tutaj nazwana hebrajskim słowem (nefesz). Wiele polskich przekładów Biblii słowo nefesz tłumaczy jako dusza. Nie ma to nic wspólnego duchem, ciałem astralnym, czy jakąkolwiek formą istnienia poza ciałem. To właśnie ludzkie ciało pod wpływem ożywienia stało się duszą (nefesz).
W polskich tłumaczeniach faktycznie słowo dusza jest nieraz używane na określenie człowieka, jako takiego. Przykładem może być fragment spisu w Księdze liczb: "Ludzi szesnaście tysięcy dusz" [Lb 31,40],
albo opis:
"Józef zaś wyprawił posłów i sprowadził ojca swego Jakuba, całą rodzinę liczącą siedemdziesiąt pięć dusz." [Dz 7,14].


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 05 lut 2015, 22:10

KAAN pisze:
Karol pisze:Mamy trzy elementy Proch + dech = dusza żyjąca ( człowiek )
Nie ma takiej zależności w Biblii, napisano że człowiek stał się duszą żyjącą, a nie że powstała dusza żyjąca. Ciało zostało ożywione przez duszę tak jak dusza zaczęła żyć w ciele, nie wspomniano słowem o duchu, a przecież w Biblii czytamy o duchu.
[quote]

Jaka widzisz sprzecznośc w
- człowiek stał się duszą żyjącą
- powstała dusza żyjąca


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 05 lut 2015, 22:45

Kiedy jesteśmy zbawieni? Kiedy jest dzień Pański?

1Kor 5:5 bw "oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański."

Czy duch może być zbawiony, skoro dla zwolenników adwentystycznej nauki, zbawiony może być tylko byt składający się z ciała i ducha/duszy w środku?


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 05 lut 2015, 23:12

pozytywista pisze:Kiedy jesteśmy zbawieni? Kiedy jest dzień Pański?

1Kor 5:5 bw "oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański."

Czy duch może być zbawiony, skoro dla zwolenników adwentystycznej nauki, zbawiony może być tylko byt składający się z ciała i ducha/duszy w środku?


Dzień Pański to dzień w którym przyjdzie Jezus

O jakim duchu piszesz jeżeli chodzi o zbawienie bo ne rozumiem


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 05 lut 2015, 23:17

Piszę o tym, o którym pisze Paweł w 1 Kor. 5, 5.
Sam duch jest zbawiany?
A nie ciało? A nie człowiek razem? Tylko duch?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 09:20

Karol pisze:„Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi się ze swojego snu (…) Jego dzieci zdobywają szacunek — lecz on o tym nie wie”
....

KAAN pisze:
Karol pisze:http://eliasz.dekalog.pl/ksiazki/_lyko/nps_lyko.htm
Adwentyści podają fałszywą naukę w tym zakresie.


Ja napiszę podobnie i tak prosto jak Ty
Kościół Wolnych Chrześcijan ( tak masz w wyznaniu ) podaje fałszywą naukę w tym zakesie :thumbup:
Żaden z podanych przez ciebie fragmentów nie mówi o braku świadomości, nie pokazałeś nic na poparcie twojej tezy, więc twoja odpowiedź końcowa jest bezzasadna.
Nie odniosłeś się ani słowem do Łuka 16:19-31 i Ap 7. Wyraźnie napisano w tych fragmentach Słowa że istnieje po śmierci świadomość i interakcja w świecie duchowym.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 09:27

Karol pisze:
KAAN pisze:
Janek pisze:Czyli chcesz ja interpretowac literanie?
Dosłownie.
Ja mam w takim razie pytanie
Uważasz że ludzie w niebie będą widziec ludzi cierpiących w wiecznym ogniu tak ?

Odnoszę się do tej części tekstu a twierdzisz że jest to literalośc

23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu".
Nie widzę wskazówek w Biblii co do tego tematu, napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama, a nie odwrotnie, z pewnością był to element cierpienia bogacza. Nie sądzę aby Pan Bóg epatował zbawionych strasznym stanem upadłych.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 09:31

Karol pisze:
KAAN pisze:
Karol pisze:Temat tak naprawdę jest bardzo prosty ale ludzie wielokrotnie sobie wszystko utrudniają czym więcej skompilkowane tym lepiej
Nie jest prosty, ponieważ człowiek w ciele nie ma doświadczenia duchowego.
Słyszałeś o oczach duchowych ?
Tak, bogacz widział, Bóg widzi, aniołowie patrzą, poszukaj w Biblii wszystkie fragmenty na ten temat :)
Karol pisze:Słowo Boże wszystko wyjaśnia nie filozofowie uczeni w piśmie lecz Duch daje poznanie.
Ktoś kiedyś odnośnie Biblii powiedział
"dlaczego to jest takie trudne"
inny mu odpowiedział
"bo jest takie proste"
Wystarczy, ze weźmiesz Biblię i bez obciążenia ideologicznego swojej denominacji będziesz studiował co Bóg mówi przez swoje Słowo.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 09:43

Karol pisze:
KAAN pisze:
Karol pisze:Bóg stworzył człowieka bo o nim mowa z prochu ziemi tchnął w niego dech życia powstała dusza żyjąca.
Czy to takie trudne ? Nie.
A co oznacza dusza żyjąca?
Biblia mówi: "ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą." [Rdz 2,7]
W efekcie tego ożywienia, jak czytamy, człowiek stał się istotą żywą, która została tutaj nazwana hebrajskim słowem (nefesz). Wiele polskich przekładów Biblii słowo nefesz tłumaczy jako dusza. Nie ma to nic wspólnego duchem, ciałem astralnym, czy jakąkolwiek formą istnienia poza ciałem. To właśnie ludzkie ciało pod wpływem ożywienia stało się duszą (nefesz).
W polskich tłumaczeniach faktycznie słowo dusza jest nieraz używane na określenie człowieka, jako takiego. Przykładem może być fragment spisu w Księdze liczb: "Ludzi szesnaście tysięcy dusz" [Lb 31,40],
albo opis:
"Józef zaś wyprawił posłów i sprowadził ojca swego Jakuba, całą rodzinę liczącą siedemdziesiąt pięć dusz." [Dz 7,14].
Wszystkie te przykłady odnoszą się do życia w ciele, nie ma żadnych wskazówek co dzieje się po śmierci ciała. Nie ma odniesienia do stanu duchowego. Natomiast tam gdzie jest odniesienie do stanu duchowego widzimy, że człowiek egzystuje po śmierci ciała i oczekuje na zmartwychwstanie w stanie świadomości. Tam gdzie jest mowa o duszy żyjącej możemy wnioskować, ze dech życia - dusza jest tak samo zależna od ciała jak ono i żyje wyłącznie w kontekście ciała, natomiast siedliskiem osobowości i duchowej istoty człowieka jest duch, który według Łuk 16 może być przenoszony przez aniołów do właściwego miejsca, może rozmawiać, cierpieć, radować się itd.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 09:56

Karol pisze:Jaka widzisz sprzecznośc w
- człowiek stał się duszą żyjącą
- powstała dusza żyjąca
Ponieważ, dech życia - dusza została stworzona przez Boga i dopiero umieszczona w ciele (tchnął), tak jak ciało ożywione zostało duszą, tak samo mogła być ożywiona dusza ciałem, dech życia bez ciała nie funkcjonuje, nie ma co "dychać". Dlatego należy wyrażać się ściśle i nie tworzyć fałszywych stereotypów.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 06 lut 2015, 12:36

Kaan pisze:Nie ma tam mowy o karze i nagrodzie, ale o pocieszeniu i mękach, uważasz że Pan Jezus zmyślał?

hmm skoro chcesz literalnie wszystko interpretowac to chyba sie nie dogadamy..
Czytajac to tak nalezy uznac ze zly po smierci od razu cierpi katusze a dobry
wyleguje sie na jakims lonie..czyli nagroda i kara...na dodatek ci "dobzi" widza
meki tych "zlych",czuja bol i poniekad maja juz ciala itd..Jakos to mi sie nie klei z reszta..


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 06 lut 2015, 15:59

Janek pisze:
Kaan pisze:Nie ma tam mowy o karze i nagrodzie, ale o pocieszeniu i mękach, uważasz że Pan Jezus zmyślał?
hmm skoro chcesz literalnie wszystko interpretowac to chyba sie nie dogadamy...
Jaki jest powód, ze nie chcesz przyjąć wprost tego co napisano?
Czytajac to tak nalezy uznac ze zly po smierci od razu cierpi katusze a dobry
wyleguje sie na jakims lonie..czyli nagroda i kara..
Nie nagroda i kara; jak żyjesz i walniesz się młotkiem w palec, to cierpisz, ale nie jest to kara tylko konsekwencja twojego działania, podobnie z oczekiwaniem na zmartwychwstanie na sąd; stan cierpienia jest konsekwencją twoich decyzji za życia. Owszem ma to pewien element kary, ale nie jest to ta kara, która czeka potępionego w piekle.
.na dodatek ci "dobzi" widza
meki tych "zlych",czuja bol i poniekad maja juz ciala itd..Jakos to mi sie nie klei z reszta..
Nie pisałem ze widzą, czytaj dokładnie co napisałem o tekście biblijnym.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 06 lut 2015, 18:52

Kaan
Jaki jest powód, ze nie chcesz przyjąć wprost tego co napisano?

Pytasz a nizej sam negujesz
Nie pisałem ze widzą, czytaj dokładnie co napisałem o tekście biblijnym.

w tekscie sie widzieli...
Owszem ma to pewien element kary,

niom czyli tak troszke sie ze mna zgadzasz :)


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 06 lut 2015, 19:31

Kaan musimy obrac jakiś kierunek i jeden temat naszej rozmowy bo jak widzisz zaczna się wiele tematów i wszystko się zamydli jak zawsze w takich rozmowach. Jak zaóważyłem dodałeś nawet Objawienie Jana. Możemy i o tym porozmawiac ale nie rozdwajajmy tematów.
Ja osobiście uważam i mam propozycję abyśmy sie skupili na przypowieści Jezusa o bogaczu i Łazarzu. Proszę Cię i ja też będę siebie pilnował aby nie dodawac innego tematu.
Bardzo Cie proszę abyś nie pisał o obciążeniach denominacyjnych. Nie znasz mnie i nie wiesz jak dochodziłem do tego o czym wiem. Ja Tobie odpisałem
"Kościół Wolnych Chrześcijan ( tak masz w wyznaniu ) podaje fałszywą naukę w tym zakesie"
Dla czego ? Ponieważ Ty napisałeś
"Adwentyści podają fałszywą naukę w tym zakresie."
Czy chociaż przeczytałeś link który przysłałem? Sądzę że nie bo jest tam wiele do czytania.
Nie interesują mnie adwentystyczne wykładnie gdyby było inaczej nadal bym tam był.
Faktem jest że właśnie w tym temacie sie zgadzam a w szczególności z tym co tam jest napisane poniewaz jest tam opracowanie oparte na Słowie Bożym
Mimo wszystko warto sprawdzic.
Zgadzasz się na taki tok rozmowy ? Jeżeli tak to nastepny mój list będzie odpowiedzia na Twój w tej sprawie.


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 06 lut 2015, 19:38

KAAN pisze:
Karol pisze:
KAAN pisze:
Janek pisze:Czyli chcesz ja interpretowac literanie?
Dosłownie.
Ja mam w takim razie pytanie
Uważasz że ludzie w niebie będą widziec ludzi cierpiących w wiecznym ogniu tak ?

Odnoszę się do tej części tekstu a twierdzisz że jest to literalośc

23 Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24 I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu".
Nie widzę wskazówek w Biblii co do tego tematu, napisano, że cierpiący bogacz miał możliwość oglądania szczęścia Łazarza i Abrahama, a nie odwrotnie, z pewnością był to element cierpienia bogacza. Nie sądzę aby Pan Bóg epatował zbawionych strasznym stanem upadłych.


Z Twego zrozumienia wnioskuje że, ci w piekle widzą szczęście tych w niebie
Ludzie w niebie natomiast słyszą prośby czy może jakieś krzyki cierpiących ponieważ słyszał głos człowiek będący w niebie
Jest też pomiędzy nimi dialog czyli mogą ze sobą rozmawiac.
Czy zgadzasz sie z tym co napisałem że właśnie tak to rozumiesz ?



Wróć do „Bóg”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości