Czystość w życiu chrześcijanina a oglądanie TV

[Janek]

są osobne wątki na forum w temacie rozwodów. wystarczy użyć szukacza

Tu nie chodzi o rozwody Tor, tu chodzi co Janek ma do powiedzenia. Bóg brzydzi się rozwodami i na nie nie pozwala. Trzeba czytać Biblię w kontekście i wiedzieć do kogo są skierowane słowa a nie wyciągać co nam pasuje, tak jest w sprawie rozwodów.

Janek mówi tak jak napisano
Dostałaś werset wyżej.Słowa Pana Jezusa.
Pozwolił na rozwód w wypadku nierządu.
Nie lubi ale dozwolił w tym przypadku.
Co to jest nierząd wiesz?
Biblie żeś czytała?
Jahwe się sam
rozwiódł

[mikakos]

Tak Janek czytałam Biblie.

Chodzi o to, że faryzeusze naciągali prawo. Bóg pozwolił odprawić żonę jeśli znajdzie w niej "erwah", bo za cudzołóstwo była kara śmierci i wtedy rozwód był niepotrzebny. Bóg widział, że mają zatwardziałe serca i przystał na odprawianie żon, ale tylko "erwah", czyli "coś odrażającego". Jak czytamy w Mateuszu. Jednak w Marku Pan mówi, do nich to:

"I przystąpiwszy faryzeusze pytali go, kusząc: Czy wolno mężowi rozwieść się z żoną?
A On odpowiadając, rzekł im: Co wam nakazał Mojżesz?

Oni na to: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić ją.
A Jezus im rzekł: Z powodu zatwardziałości serca waszego napisał wam to przykazanie.
Ale od początku stworzenia uczynił ich Bóg mężczyzną i kobietą.

Dlatego opuści człowiek ojca swego oraz matkę i połączy się z żoną swoją.
Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.

A w domu pytali go uczniowie znowu o to samo.
I rzekł im: Ktokolwiek by rozwiódł się z żoną swoją i poślubił inną, popełnia wobec niej cudzołóstwo.
A jeśliby sama rozwiodła się z mężem swoim i poślubiła innego, dopuszcza się cudzołóstwa".


Jeśli chodzi o rozwód Boga to dał Izraelowi list jako powód do opamiętania i nie jako ludowi, ale jako królestwu, chciał żeby Juda i Izrael się połączyli. Sam list jest ostrzeżeniem dla nich. A świetnym przykładem "nieodprawiania" żony jest Ozeasz i tutaj Bóg pokazuje swoja miłość do Izraela i pokazuje nam, że my również mamy się miłować a nie jak zupa za słona to rozwód.

[Thor]

ale jest też tekst ewangelii mateusza, gdzie ta kwestia rozwodów jest szczegółowiej wyjasniona i wyraźnie się podkreśla że scena z faryzeuszami dotyczy pytania o rozwody z dowolnego powodu, a nie powodu erwah, A poza tym wszystkie te wersety zawierają czasowniki w tzw. stronie środkowej, której nie ma w j. polskim i sens ich przez to jest inny niż to widać w przekładzie. Cudzołóswto było karane śmiercią tylko wtedy, gdy było co najmniej dwóch świadków naocznych zdarzenia.

[mikakos]

Oni pytali, czy można się rozwieść bo Go podpuszczali. Zresztą erwah nie jest cudzołóstwem, czyli może być każdym innym powodem, jeśli uzna się, że to erwah. Rozwodzili się z każdej przyczyny, oprócz cudzołóstwa, bo za to była kara śmierci. Zresztą spójrz na ich zachowanie jakie reprezentują w Jana 8, przyprowadzili kobietę, nie dość, że świadka nie mieli, to jeszcze zapomnieli o mężczyźnie z którą cudzołożyła.

[Komandos]

Dokładnie to czym się karmimy ma znaczenie . Ja oglądam tylko filmy o tematyce Chrześcijańskiej lub z jakimś wartościowym przesłaniem. Nawet wiadomości już mnie bulwersują

Komandos a myślałam, że sama jestem na tym forum z takimi poglądami:) przybij pione

A jednak nie piona !!!

[Thor]

@mikakos zaczynasz kombinować jak koń pod górkę i manipulować tekstem ewangelii. najpierw może odnośnie erwah
http://biblehub.com/hebrew/6172.htm jest to według słowników biblijnych nagość, narządy płciowe lub akt wstydliwy związany z seksualnością, ale może oznaczać także np. obszary delikatne, chronione, bo słowo to pojawia się w księgach pozamojżeszowych na określenie ukrytego , wrażliwego terenu wroga.

To raz, a dwa. Na samym początku 19go rozdziału Faryzeusze zwracają się do Pana z pytaniem, "czy wolno oddalić żonę z dowolnego powodu?". I cały wywód odnosi się do właśnie kwestii "dowolnego" powodu. Prawo boże przekazane za pośrednictwem Mojżesza pozwalało na rozwód w ściśle określonym przypadku, a nie swobodnie wybranym przez męża - dozwalało na rozwód z powodu erwah, którego znaczenie podałem wyżej. Chrystus swój wywód kończy stwierdzniem następującym:

A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.

a więc wyraźnie nawiązuje do erwah, przywracając temu przykazaniu pierwotne znaczenie.

A wcześniej w tej samej ewangelii padają następujące słowa:
Mt 5:17-19 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.

tym przykazaniem najmniejszym, które również przez Chrystusa nie zostało zmienione, zniesione, ale przypomniane w jego pierwotnej formie nie zniekształconej przez tradycję jest to:

5 Moj (pwt) 24:1 Jeśli mężczyzna poślubi kobietę i zostanie jej mężem, lecz nie będzie jej darzył życzliwością, gdyż znalazł u niej erwah, napisze jej list rozwodowy, wręczy go jej, potem odeśle ją od siebie.

to jest część prawa bożego, które tradycja żydowska zmieniła na "dowolny" powód.

a co do karania śmiercią, pamiętaj że prawo interpretuje się w całości, a nie wyrywkowo. oto ten werset:

5 Moj. 17:5-7
5. Wyprowadzisz tego męża czy tę kobietę, którzy popełnili tę rzecz niegodziwą, do twoich bram, i będziesz kamienował tego męża czy tę kobietę, aż umrą.
6. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub trzech świadków, skazuje się na śmierć. Nie skazuje się na śmierć na podstawie zeznania jednego świadka.
7. Świadkowie pierwsi podniosą przeciwko niemu swoją rękę, aby mu zadać śmierć, a potem cały lud. i wyplenisz zło spośród siebie.
(BW)

mam nadzieję, że teraz dostrzegasz niedostatki w swym wywodzie. nie musisz się zgadzać ze mną co do joty, ale podstawowe fakty powinnaś przyjać do wiadomości.

[mikakos]

@mikakos zaczynasz kombinować jak koń pod górkę i manipulować tekstem ewangelii.

A mógłby Pan ciut jaśniej? Niestety nie widzę tego, co chciał mi Pan pokazać. Może jakby się Pan odniósł do moich wypowiedzi wymagających poprawek, wtedy bym zrozumiała. Jeśli chodzi o Jana, to ja chciałam tylko wskazać na serce faryzeuszy, bo znali Pismo, ale nie stosowali się.

[Thor]

@mikakos proszę przeczytaj moje 2 odpowiedzi do ciebie powyżej. są one wyczerpujące i właśnie odnosza się szczegółowo do twoich wypowiedzi wymagających pewnych poprawek. w skrócie, wskazałem, że Bóg dopuścił rozwody z powodu erwah i nie jest to "coś odrażającego", jak w sposób indolentny przetłumaczyli to tłumacze biblijni na j.polski. Wykazałem, na podstawie ew. Mateusza, żę sprawa dotyczy "dowolnego powodu" i Chrystus to naprostowuje mówiąc o nierządzie jako jedynym uprawomocnionym powodzie rozwodu. I ostatni twój błedny element, to przekonanie że każde cudzołóstwo kończyło się śmiercią więc nie było rozwodów z powodu cudzołóstwa. Ja ci pokazałem, że skazanie na śmierć wymagało naocznych dwóch światków cudzołóstwa. Czy coś jeszcze jest niejasne w mojej wypowiedzi?

[Janek]

A On odpowiadając, rzekł im: Co wam nakazał Mojżesz?

Sprawę wyjątku rozwodowego wyjaśnił ci już Thor.
Dodam że Mojżesz był tylko pośrednikiem
a Jezus nie mógł znosić Mojżesza...

Bóg pokazuje swoja miłość do Izraela i pokazuje nam, że my również mamy się miłować a nie jak zupa za słona to rozwód.

(2) Prowadźcie sprawę sądową ze swą matką, prowadźcie sprawę sądową, bo ona nie jest moją żoną, a ja nie jestem jej mężem. I niech usunie swą rozpustę sprzed swego oblicza, a swe cudzołóstwa spomiędzy swych piersi, (3) (Ozeasza 2:2)

(30) lecz: Każdy umrze za swoje własne grzechy; każdemu, kto będzie spożywał cierpkie jagody, zdrętwieją zęby. (31) Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zawrę z domem Izraela i z domem judzkim nowe przymierze. (32) Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich Władcą - wyrocznia Pana(Jeremiasza 31)

[mikakos]

@mikakos proszę przeczytaj moje 2 odpowiedzi do ciebie powyżej. są one wyczerpujące i właśnie odnosza się szczegółowo do twoich wypowiedzi wymagających pewnych poprawek. w skrócie, wskazałem, że Bóg dopuścił rozwody z powodu erwah i nie jest to "coś odrażającego", jak w sposób indolentny przetłumaczyli to tłumacze biblijni na j.polski. Wykazałem, na podstawie ew. Mateusza, żę sprawa dotyczy "dowolnego powodu" i Chrystus to naprostowuje mówiąc o nierządzie jako jedynym uprawomocnionym powodzie rozwodu. I ostatni twój błedny element, to przekonanie że każde cudzołóstwo kończyło się śmiercią więc nie było rozwodów z powodu cudzołóstwa. Ja ci pokazałem, że skazanie na śmierć wymagało naocznych dwóch światków cudzołóstwa. Czy coś jeszcze jest niejasne w mojej wypowiedzi?

Rozumiem, wszystko jest jasne. Ja chciałam napisać, że w tym przypadku w Mt. to nie mogło być cudzołóstwo, rownież wiem, że nie zawsze była kara śmierci. Np jeśli mąż podejrzewał, że żona go zdradza, poszli przed kapłana, miała coś wypić jeśli była winna wtedy karą była bezpłodność. Ogólnie w tym wątku chodziło mi żeby pokazać Jankowi, że nawet jeśli doszło do nierządu w małżeństwie, chrześcijanie powinni dążyć do pojednania. Musiałabym elaborat napisać, żeby wyjaśnić o co mi chodziło. Niestety nie wyszło mi.

[Janek]

Każde cudzołóstwo jest nierządem
ale nie każdy nierząd jest cudzołóstwem .
Nie twierdziłem ze trzeba się rozwieść i nie można wybaczyć.
Pisałem tylko że można się rozwieść i Jezus wyłożył tutaj przykazanie 5 Moj (pwt) 24:1

[mikakos]

Każde cudzołóstwo jest nierządem
ale nie każdy nierząd jest cudzołóstwem .
Nie twierdziłem ze trzeba się rozwieść i nie można wybaczyć.
Pisałem tylko że można się rozwieść i Jezus wyłożył tutaj przykazanie 5 Moj (pwt) 24:1

Tak, zgadzam się. Ale już wiele osób spotkałam, które uważają, że wtedy istnieje tylko jedna możliwość, mianowicie rozwód. Natomiast z tego co wystudiowanym Pan Jezus pokazuje inaczej. Nawet zaprzyjaźniony pastor mojego męża sie rozwiódł bo niby żona go zdradziła i przestał byc pastorem. Wiem, że trudno jest wybaczyć ale jak nie wybaczysz to I Pan nie wybaczy. Chociaż mówią ze mozna sie rozwieść ale trzeba wybaczyć. Każdy ma swoje racje. Z drugiej strony mamy nieść swój krzyż a wydaje mi się, że to taki krzyż. Chociaż niewielu chce Go nieść. Mam nadzieje, że Cie nie zestresowałam Janku, ale za to dyskusja nie na temat się nawiązała:)

[Janek]

Mam nadzieje, że Cie nie zestresowałam Janku, ale za to dyskusja nie na temat się nawiązała:)

Jestem oazą spokoju Co do reszty to jak pisałem można
a nawet winno się pewne sprawy wybaczyć..zależy..
Jeśli żon robi cały czas to samo..to adios.