Aborcja a polityka

Chrześcijańskie spojrzenie na wydarzenia polityczno-ekonomiczne - zarówno te krajowe jak i zagraniczne
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: nadrozd » 26 wrz 2016, 16:31

... znam taka kobiete... dzis ma 70 lat.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: Samolub » 26 wrz 2016, 16:54

Po prostu się napuszcza i angażuje ludzi w demonstracje czy problemy społeczne by zaistnieć w polityce.

Często organizują takie zloty elity post sowieckie, które same od lat 90tych korzystają z neoliberalizmu, za PRL nie bylo żadnej równości byla równość wśród biednych i był ploretariat nowa szlachta pańszczyźniana, grupa uprzywilejowana, zaś reszta to grupa wyzyskiwana równa w biedzie. Potomkowie tych szlachciców komunistycznych i same te pseudo socjalne elity bronią swoich neoliberalnych interesów (banki, państwowa własność zagarnięta w ręce prywatne) kolesiostwo itd.

Ci ludzie zbudowali system oddając zyski innym w zamian za ochronę w tym swoim niby wrogom (liberałom) mówią o wolności ale kiedy rządzili wogole żadnej wolności nie bylo. Te wszystkie Kod'y i marsze równości to tylko ich narzędzia by ludzi zaangażować i bronić swoich interesów. Tak naprawde wszyscy oni nienawidzą wolności jakiejkolwiek różnorodności i ludzi, kochają pieniądze


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
arturos
Posty: 15
Rejestracja: 25 wrz 2016, 19:05
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: arturos » 27 wrz 2016, 00:18

Odpowiadając na pytanie założyciela tematu.
Nie głosuje na partie depenalizujące zabijanie ludzi z powodów innych niż obrona konieczna. I w ogóle nie głosuje na żadne partie socjalistyczne (socjaldemokratyczne, społeczno-liberalne, ludowo-demokratyczne etc.). Socjalizm w każdej formie to zło i należy się przed nim bronić rękami i nogami.

Dziecko (podobnie jak każdego człowieka, w każdym wieku) można zabić tylko w przypadku, gdy ono chce bezpośrednio zabić mnie. Można, ale nie trzeba oczywiście. Wiec aborcja winna być dopuszczona li tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia matki. Czyli w przypadku samoobrony.


Bardzo mi przykro Drogie Panie. Ja wiem, że to jest wasze ciało, wasz brzuch, etc. Ale życie jest święte. Mnie też czasem korci, żeby niektórym osadzonym w polskich zakładach karnych, palnąć w łeb za to co zrobili. Ale niestety, nie nam wymierzac karę najwyższą.


Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: nadrozd » 27 wrz 2016, 12:53

No .... nie do końca to tylko kobiecy brzuch...
że wiatropylne nie są...
Bez Faceta jeszcze zadnej kobiecie się nie udało.
A ten męski wkład jest strategicznie najważniejszy,
Bo to on inspiruje śpiące jajo do kreatywnego podziału, w rytm jaki ten mały dyrygent wywija, mała witka/ogonkiem razem z jajeczkiem zaczynają wielki taniec życia.

....wzruszyłem się.... poniosło mnie ;)


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: KAAN » 29 wrz 2016, 15:57

Norbi pisze:
KAAN pisze:
Norbi pisze:Kupić kałacha bez pozwoleń to nie tak łatwo...
Jak szaleć to szaleć, wymyślamy historie to wymyślamy


To mam kolejną, myślę, że ta Ci się spodoba:

"List matki do dziecka usuniętego w wyniku aborcji:...
Brakuje mi tu wątku o nawróceniu tej dziewczyny


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: ToBe » 29 wrz 2016, 16:43

nadrozd pisze:No .... nie do końca to tylko kobiecy brzuch...
że wiatropylne nie są...
Bez Faceta jeszcze zadnej kobiecie się nie udało.
A ten męski wkład jest strategicznie najważniejszy,
Bo to on inspiruje śpiące jajo do kreatywnego podziału, w rytm jaki ten mały dyrygent wywija, mała witka/ogonkiem razem z jajeczkiem zaczynają wielki taniec życia.

....wzruszyłem się.... poniosło mnie ;)


Masz wiedzę na temat tego co czuje kobieta gdy się dowiaduje, że dziecko które nosi pod sercem jest chore? Że w każdej chwili może umrzeć?że będzie musiała na normalnej sali porodowej wśród innych szczęśliwie rodzących urodzić swoje marte dziecko (ale zanim trafi na porodowkę będzie musiała zażyć środki poronne i leżeć na sali razem z kobietami i ich żyjącymi dziećmi?)
Wiesz jakie to uczucie gdy nie śpisz, nie jesz, nie jesteś w stanie normalnie funkcjonować bo cały czas myślisz czy dziecko w brzuchu żyje, wiesz jak to jest non stop przykładać sobie detektor tętna i denerwować się jak po 10min nie udaje się tego tętna znaleźć, a najbliższy szpital dziecięcy masz 100km dalej?
Ja wiem i dlatego niech mi żaden facet nie wyskakuje z tekstem "no nie do końca to kobiecy brzuch".
Jestem przeciwnikiem aborcji, ale jestem też przeciwnikiem ZAWŁASZCZANIA sobie brzucha ciężarnej..
Przepraszam za offtop


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: Rembov » 29 wrz 2016, 16:47

ToBe pisze:Jestem przeciwnikiem aborcji, ale jestem też przeciwnikiem ZAWŁASZCZANIA sobie brzucha ciężarnej..

To jest nie do pogodzenia, bo jeżeli jesteś przeciwniczką "ZAWŁASZCZANIA sobie brzucha ciężarnej", to powinnaś być za zabijaniem każdego poczętego dziecka z racji na to, że "zawłaszcza sobie brzuch ciężarnej" na dziewięć miesięcy.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: Samolub » 29 wrz 2016, 17:00

Tobe ale co to ma wspólnego z aborcja?


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: nadrozd » 29 wrz 2016, 17:45

ToBe pisze:Jestem przeciwnikiem aborcji, ale jestem też przeciwnikiem ZAWŁASZCZANIA sobie brzucha ciężarnej..


Jak wkłąd by Twój ;) to nie zostawiaj Kobiety z tym problemem. .....
Nie jesteś pszczołka ktora może zapylić i zostawić kwiatuszek samopas. tak to nie działa. Dorośnij.

DO tego tanga trzeba dwojga.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: ToBe » 29 wrz 2016, 17:55

Panowie widzę że najlepiej wiecie jaki koszmar w swojej duszy przeżywa kobieta gdy dotyka ją takie nieszczęście doświadczenia tragedii...
Widzę że poniektóre Panie miały rację co do męskiego grona forum..
Nadrozd przeżyłam tragedię w postaci chorego płodu, mąż był przy mnie, razem pokonywalismy trudności 9mcy, ale nawet on nie wie w100% co dzieje się w umyśle kobiety i jaka walkę duchową przeżywa, więc nie wychodź mi z tekstem "dorośnij" proszę,
Rembov ależ dla mnie do pogodzenia są dwie kwestie
jestem przeciwnikiem aborcji, a nie przeciwnikiem kobiet dokonujących aborcję, bowiem swoją karę już odbierają tu na Ziemi, żyjąc wśród miłosiernych chrześcijan, którzy z miłą chęcią pierwsi rzuciliby kamieniem.....
A to takie polskie jest, mam prawo do brzucha ciężarnej!!!
To tyle ode mnie, zadtosuję się do rad koleżanek z forum i zamilknę, bo Panów tutaj nie da się przegadać.
Z Panem Bogiem


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: Rembov » 29 wrz 2016, 18:12

My nic nie mamy do "brzucha ciężarnej". Mamy za to sporo do człowieka, który się w niej rozwija, a którego niektórzy ludzie chcą odrzeć z człowieczeństwa i zamordować.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: Samolub » 29 wrz 2016, 18:40

Tobe nie manipuluj ludźmi, chcesz przedstawić swoje odczucia i uczucia okey ale przestan próbować manipulować ludźmi bo Ci to nie wychodzi.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: KAAN » 29 wrz 2016, 18:59

ToBe pisze:Masz wiedzę na temat tego co czuje kobieta gdy się dowiaduje, że dziecko które nosi pod sercem jest chore? Że w każdej chwili może umrzeć?że będzie musiała na normalnej sali porodowej wśród innych szczęśliwie rodzących urodzić swoje marte dziecko (ale zanim trafi na porodowkę będzie musiała zażyć środki poronne i leżeć na sali razem z kobietami i ich żyjącymi dziećmi?)
Wiesz jakie to uczucie gdy nie śpisz, nie jesz, nie jesteś w stanie normalnie funkcjonować bo cały czas myślisz czy dziecko w brzuchu żyje, wiesz jak to jest non stop przykładać sobie detektor tętna i denerwować się jak po 10min nie udaje się tego tętna znaleźć, a najbliższy szpital dziecięcy masz 100km dalej?
Ja wiem i dlatego niech mi żaden facet nie wyskakuje z tekstem "no nie do końca to kobiecy brzuch".
Jestem przeciwnikiem aborcji, ale jestem też przeciwnikiem ZAWŁASZCZANIA sobie brzucha ciężarnej..
Przepraszam za offtop
Nie wiem czy przeżyłaś coś takiego jak ja. Moje ostatnie, piąte dziecko urodziło sie z ciężką wadą genetyczną (zespół Patau), moja żona ciężko to przyjęła, ale po krótkim szoku zajęliśmy się jej (Zosi) wychowaniem. Wiedzieliśmy, że nie będzie zyć zbyt długo, ale to było NASZE dziecko, nasza córka. Cierpiała z powodu wad budowy i ciągłych napadów padaczkowych, dlatego wymagała całodobowej opieki. Ponieważ moja żona musiała wrócic do pracy ja opiekowałem się dzieckiem aż do jej śmierci. Codziennie była to walka o życie; kilka razy dziennie atak padaczkowy powodował u dziecka bezdech i trzeba było je reanimować. Kiedy była aktywna, najedzona, wyspana uśmiechała się do nas, moje dzieci przytulały ja, nosiły na rękach i wszyscy bardzo ją kochaliśmy. Miała rozczepione podniebienie i zniekształcone usta, ale to nie miało znaczenia, to była nasza malutka Zosia. Zmarła na moich rękach w wieku czterech miesięcy, jej pogrzeb był okazją do głoszenia ewangelii wielu niewierzącym ludziom.
Gdybyś pomyślała że wolałbym ja albo moja żona zabić ją zanim się urodzi to się głęboko mylisz, Zosia dała nam bardzo wiele doświadczenia i życiowej mądrości, dzisiaj nie mógłbym właściwie ocenić spraw zwiazanych z aborcją, atak wiem wiele na ten temat.
Mam przyjaciela, który ma syna z zespołem Downa, to ciężki przypadek, jest kompletnie niesamodzielny, na poziomie niemowlaka. Nigdy nie słyszałem od mojego przyjaciela że syn stanowi dla niego i żony ciężar, to jest ich ukochany synek mimo że ma już ponad 35 lat. Czy myślisz że odecydowali by się na zabicie swojego syna bo miał Downa? Nigdy!


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: nadrozd » 29 wrz 2016, 19:02

ToBe pisze:Nadrozd przeżyłam tragedię w postaci chorego płodu, mąż był przy mnie, razem pokonywalismy trudności 9mcy, ale nawet on nie wie w100% co dzieje się w umyśle kobiety i jaka walkę duchową przeżywa, więc nie wychodź mi z tekstem "dorośnij" proszę,


Myslałem że jesteś facetem (sorry).

Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy mąż może dla odmiany powiedzieć mój plemnik mój plód i kazac ci usunąc wbrew Twojej woli.
WYobraż sobie jak Ty byś sie poczuła... tak własnie czuje sie mąż słysząc od kobniety mój brzuch moja decyzja.

Ja tu na sprawy religijne nie wszedłem.
A wchodząc na sprawy religijne to to powiedz która część twojego ciała należy Tylko do ciebie ? Reka ? Noga ? Głowa ?
Cała należysz tylko do siebie ? Czy może ktoś jest właścicielem inny ? Nie wiem jak wierzysz w głebi serca.

Napewno tym właścicielem nie sa politycy ;)

PS. CO do sytuacji chorego dziecka, to raczej nie urodzenie jest probemem tylko potem patrzenie na to jak cierpi żyjąc.
Jasne że to cieżka sytuacja. Jasne że sie ma różne mysli i że to cieżka duchowa walka. I nie tylko duchowa.
Nie dziwie sie wiec ze różne decyzje sie podejmuje.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2016, 19:14 przez nadrozd, łącznie zmieniany 3 razy.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Aborcja a polityka

Postautor: n.ellie » 29 wrz 2016, 19:06

Proszę o spokój :-)
Rozumiem emocje ToBe, ale także rozumiem tutaj mężczyzn chrześcijan, którzy są przeciwni aborcji, bo poczuwają się do odpowiedzialności za swoje, w tym potencjalne, żony i dzieci.
Sprawa jest bardzo trudna. Łatwo, w tym mi, powiedzieć stop aborcji. Tylko chodzi tutaj o cos jeszcze. O opiekę nad tymi kobietami i ich nienarodzonymi dziećmi. A z tym u nas w Polsce jest kiepsko. Może warto by wspólnie zastanowić się jak to zmienić? Jak uczyć, uświadamiać rodziny, mężów, że te dziecko nie jest niczemu winne, że trzeba taką matkę wspierać, pomagać. Jak nakłonić państwo, by wspierało finansowo takie rodziny albo ułatwiało dostęp do darmowej opieki w tym psychologicznej?
Wiem, że istnieje fundacja Gajusz, ale to za mało.

Poczytajcie kochani fora, na których wypowiadają się kobiety po poronieniach czy z ciezko chorymi dziećmi. To i przy normalnych porodach dochodzi do zaniedbań, patrzcie sprawa Lilki z Bonifratów.

Nic nie da zakazywanie aborcji i grożenie więzieniem - jak sami widzicie po tegorocznych strajkach. Tu brakuje ciepła i cierpliwości również dla tych kobiet.

Sama pare lat temu przeżyłam tragedię. W szpitalu nie usłyszałam żadnego dodającego otuchy słowa, choć przyznam, że personel był miły, ale raczej było widać, ze jestem tylko kolejna pacjentka.

Mam wrażenie, że wiele kobiet jest za aborcją, bo się po prostu boi, że zostanie z "problemem" sama. Do tego presja społeczna, zwłaszcza tych nawiedzonych feministek.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/

Wróć do „Polityka i ekonomia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości