Prezbiterzy

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Prezbiterzy

Postautor: polk » 27 sie 2017, 22:24

Czym jest służba prezbiterów w Waszych Kościołach? W różnych Kościołach tytuł prezbitera jest nadawany pastorom, którzy w sposób szczególny wykazali się w Bożej służbie.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: biblijny » 31 sie 2017, 22:19

polk pisze:Czym jest służba prezbiterów w Waszych Kościołach? W różnych Kościołach tytuł prezbitera jest nadawany pastorom, którzy w sposób szczególny wykazali się w Bożej służbie.


Pismo Święte wyróżnia dwa urzędy w zgromadzeniu chrześcijan:
1. Prezbiterze, co się tłumaczy "starsi", zwani czasem biskupami.
2. Diakoni, co się tłumaczy "pomocnicy".

Każdy z braci starszych może służyć zborowi jako nauczyciel, pasterz czy ewangelista.

Pismo Święte nie mówi nic o posługach pastorów, superintendentów, kardynałów, prałatów i innych. Są to wszystko tytuły zmyślone przez ludzi po to, aby karmić swoją pychę zaszczytami tego świata. W zborze Pańskim usługują wyłącznie starsi i ich pomocnicy - diakoni.

Starszego zboru do służby powołuje Bóg za sprawą Ducha Świętego. Zbór rozpoznaje to powołanie i wprowadza starszego do posługi w danym zborze. Ktoś, kto jest starszym w jednym zborze, nie jest nim w innym zborze, tak jak nie można być ojcem w w rodzinie sąsiada.

Bóg daje zborowi pewne wskazówki, jak rozpoznać, że dany mężczyzna jest powołany na starszego zboru. Mówi o tym między innymi 1 List do Tymoteusza, 3 rozdział:

(1) Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. (2) Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, (3) nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, (4) który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, (5) bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? (6) Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. (7) A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie.


Starsi nie są liderami lub przywódcami danej społeczności, lecz prowadzonymi przez Ducha Świętego sługami, którzy nie zabiegają ani o zaszczyty, ani o pieniądze dla siebie. Oto co Apostoł Paweł radził starszym (Dzieje Apostolskie, 20 rozdział):

(17) A posławszy z Miletu do Efezu, wezwał starszych zboru. (18) A gdy stawili się u niego, rzekł im: Wy wiecie od pierwszego dnia, gdy stanąłem w Azji, jak byłem przez cały czas z wami, (19) i jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które na mnie przychodziły z powodu zasadzek Żydów, (20) jak nie uchylałem się od zwiastowania wam wszystkiego, co pożyteczne, od nauczania was publicznie i po domach, (21) wzywając zarówno Żydów, jak i Greków do upamiętania się przed Bogiem i do wiary w Pana naszego, Jezusa. (22) I oto teraz, zniewolony przez Ducha, idę do Jerozolimy, nie wiedząc, co mnie tam spotka, (23) prócz tego, o czym mnie Duch Święty w każdym mieście upewnia, że mnie czekają więzy i uciski. (24) Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej. (25) A teraz oto wiem, że już nigdy nie będziecie oglądali oblicza mojego wy wszyscy, wśród których bywałem, głosząc Królestwo Boże. (26) Dlatego oświadczam przed wami w dniu dzisiejszym, że nie jestem winien niczyjej krwi; (27) nie uchylałem się bowiem od zwiastowania wam całej woli Bożej. (28) Miejcie pieczę o samych siebie i o całą trzodę, wśród której was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli zbór Pański nabyty własną jego krwią. (29) Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, (30) nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą. (31) Przeto czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami napominać każdego z was. (32) A teraz poruczam was Panu i słowu łaski jego, które ma moc zbudować i dać wam dziedzictwo między wszystkimi uświęconymi. (33) Srebra ani złota, ani szaty niczyjej nie pożądałem. (34) Sami wiecie, że te oto ręce służyły zaspokojeniu potrzeb moich i tych, którzy są ze mną. (35) W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać. (36) A to powiedziawszy, padł na kolana swoje wraz z nimi wszystkimi i modlił się. (37) I powstał płacz wielki wśród wszystkich, a rzucając się Pawłowi na szyję, całowali go, (38) bolejąc szczególnie nad słowem, które wypowiedział, że już nigdy nie będą oglądali jego oblicza. I odprowadzili go na statek.


Starsi zboru nie są tytułowani żadnymi zaszczytnymi tytułami, nie noszą też strojów duchownych. Nie posiadają święceń, gdyż nie są kapłanami. Zarabiają na życie pracą własnych rąk, dając przykład innym, jak należy postępować. Nie żyją na koszt zboru.

W jednym zborze zazwyczaj jest wielu starszych. Są oni wówczas równi sobie.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: magda » 01 wrz 2017, 13:33

No saą zbory w których pastorzy nie pracują a pobierają wynagrodzenia za pracę pastora


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: polk » 12 wrz 2017, 16:44

Słowo Boże mówi, że Bóg ustanowił jednych ewangelistami a innych pasterzami (po łacinie pastor), zachęcam do lektury Listu do Efezjan.
Co do pobierania pieniędzy za pracę to "Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu".


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: wybrana » 12 wrz 2017, 19:49

No właśnie wchodząc w temat, chciałabym zadać pytanie.
Jeżeli Zbór składa się z 20 parę członków, to, czy taka mała społeczność jest zobowiązana łożyć na utrzymanie pastora, jego żony, dzieci, samochodu i psa?
Nie należę do tego zboru, ale taki zbór poznałam i to budzi moje kontrowersje.
Czy ktoś, kto należy do swoich zborów mógłby mi odpowiedzieć - jak to wygląda w innych zborach i jak to powinno wyglądać?
Czy pastor tak małej społeczności nie powinien pracować na swoje utrzymanie?


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: Noemi » 12 wrz 2017, 22:28

I małego i dużego zboru pastor powinien pracować na swoje i rodziny utrzymanie, w każdym przypadku są bracia do pomocy w uslugiwaniu słowem czy innymi pracami związanymi z życiem zborownikow, jednoosobowe zarządzenie zborem to troszkę zalatuje sekta u mnie jest dosyć liczna grupa zborownikow ale od początku pastor pracuje na utrzymanie swoje i swojej rodziny są bracia do pomocy, siostry też angażują się tam gdzie mogą.


wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: wybrana » 12 wrz 2017, 22:45

Noemi pisze:I małego i dużego zboru pastor powinien pracować na swoje i rodziny utrzymanie, w każdym przypadku są bracia do pomocy w uslugiwaniu słowem czy innymi pracami związanymi z życiem zborownikow, jednoosobowe zarządzenie zborem to troszkę zalatuje sekta u mnie jest dosyć liczna grupa zborownikow ale od początku pastor pracuje na utrzymanie swoje i swojej rodziny są bracia do pomocy, siostry też angażują się tam gdzie mogą.


Dziękuję za odpowiedz. Podoba mi się Kościół Zielonoświątkowy. Sposób prowadzenia Nabożeństwa. Jednak jak usłyszałam mowę pastora, że Zbór musi utrzymać pastora, to bardzo mi to się nie podobało, bo jak taka mała społeczność ma utrzymać rodzinę pastora i mieć środki na inne cele kościelne.
To koszty przynależności do tej społeczności były by ogromne.
Tam gdzie mamona rządzi, wiara schodzi na dalszy plan.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: biblijny » 12 wrz 2017, 23:33

wybrana pisze:jak to wygląda w innych zborach i jak to powinno wyglądać?
Czy pastor tak małej społeczności nie powinien pracować na swoje utrzymanie?


Pismo Święte nie zna czegoś takiego jak "pastor", a więc trudno odpowiedzieć na pytanie, jak to powinno wyglądać.

Jeśli chodzi o biblijne posługi, to pełne utrzymanie przysługuje misjonarzom, którzy są posyłani przez zbór do innego kraju, aby tam głosić Ewangelię. Starsi zboru, którzy służą w lokalnych społecznościach chrześcijańskich nie pobierają wynagrodzenia za swoją służbę. Często się zdarza, że tak jak w przypadku Apostoła Pawła, również misjonarze rezygnują z należnej im zapłaty, zarabiając na życie pracą własnych rąk.

Przypadek, który opisujesz, to wynaturzenie nie mające nic wspólnego z przesłaniem ewangelicznym. Pasożytowanie na zgromadzeniu chrześcijan jest cynicznym wykorzystywaniem naiwności wielu gorliwych chrześcijan do własnych celów.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: Czekoladowy » 13 wrz 2017, 00:11

wybrana pisze:No właśnie wchodząc w temat, chciałabym zadać pytanie.
Jeżeli Zbór składa się z 20 parę członków, to, czy taka mała społeczność jest zobowiązana łożyć na utrzymanie pastora, jego żony, dzieci, samochodu i psa?
Nie należę do tego zboru, ale taki zbór poznałam i to budzi moje kontrowersje.
Czy ktoś, kto należy do swoich zborów mógłby mi odpowiedzieć - jak to wygląda w innych zborach i jak to powinno wyglądać?
Czy pastor tak małej społeczności nie powinien pracować na swoje utrzymanie?

Mój ok. 50-osobowy zbór utrzymuje 2 "pełnoetatowych" pastorów, misjonarza, co roku organizuje duże wydarzenie kulturalne, a ponadto utrzymuje kaplicę i kupuje działkę pod budowę nowej. Dlatego nie bardzo mnie przekonuje to, że 20 osób nie jest w stanie złożyć się na podstawową pensję dla pastora - albo jest to jakiś biedny, zadłużony zbór, albo ludzie są po prostu skąpi.

Przypadek, który opisujesz, to wynaturzenie nie mające nic wspólnego z przesłaniem ewangelicznym. Pasożytowanie na zgromadzeniu chrześcijan jest cynicznym wykorzystywaniem naiwności wielu gorliwych chrześcijan do własnych celów.
Pasożytowaniem jest wymagać od człowieka pracy na 2 etaty - najpierw w pracy i z rodziną, a później w zborze - odmawiając mu zapłaty. Praca pastora nie polega na tym, że siada się na 2 godziny w tygodniu napisać kazanie. No chyba, że pastor musi pracować i nie ma czasu - to wtedy jego usługa też będzie taka "z braku czasu".

Biblia jak najbardziej pozwala na wynagradzanie posługujących, np:

Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem. Mówi bowiem Pismo: "Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu" oraz: "Godzien jest robotnik zapłaty swojej". (1Tm 5:17-18)

Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie potępiają. Czyż nie mamy prawa skorzystać z jedzenia i picia? Czyż nie wolno nam brać z sobą niewiasty - siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas? Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców? Lub czy pasie ktoś trzodę, a nie posila się jej mlekiem? Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg, czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas? Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - [młócić] w nadziei, że będzie miał coś z tego. Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych? Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? Nie korzystaliśmy jednak z tej możności, lecz znosimy wszystko byle nie stawiać żadnych przeszkód Ewangelii Chrystusowej. Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w [ofiarach] ołtarza? Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię. Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem. Piszę zaś to, nie żeby coś osiągnąć w ten sposób. Wolałbym raczej umrzeć niż... Nikt mię nie pozbawi mojej chluby. Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii! Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia. (2Kor 9:3-18)


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: Filip » 13 wrz 2017, 00:45

Pasożytowaniem jest wymagać od człowieka pracy na 2 etaty - najpierw w pracy i z rodziną, a później w zborze - odmawiając mu zapłaty. Praca pastora nie polega na tym, że siada się na 2 godziny w tygodniu napisać kazanie. No chyba, że pastor musi pracować i nie ma czasu - to wtedy jego usługa też będzie taka "z braku czasu".


Otóż to. Poważnie traktujący swoją pracę pastor na samo przygotowanie kazania poświęca w tygodniu 10-20 godzin. Łącząc posługę pastorską w pełnym wymiarze z pracą zawodową w innej dziedzinie na pełen etat prawdopodobnie będzie musiał coś robić byle jak. Pytanie tylko czy zaniedba swoje życie rodzinne czy posługę duszpasterską, bo zewnętrzny pracodawca raczej nie pozwoli mu zaniebywać obowiązków zawodowych. Nazywanie przyjmowania przez pastorów uczciwego wynagrodzenia za ich pracę pasożytowaniem jest oburzające i bardzo szkodliwe.


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: magda » 13 wrz 2017, 12:42

Wzystko dobrze ale jeśli pastor jeździ luksusową furą jego żona drugą, ubrana w najdroższych klepach dzieci wystrojone , wakacje spędzaja za granicą a na ich utrzymanie łożą staruszki emerytki majśce na zycie 1200-1500 zł , biedna ucząca sie młodzież co dorabia na telemarktingu 1500zł i z tego oprócz utrzymania paci studia czy niezbyt majątni wierni chodzący na piechotę i majacy dzieci na utrzmaniu to nie jest w porządku , po prostu pensja pastora powinna być na poziomie dochodów jego parafian a nie nędzarze pracujący 10-12 godzin na dobę utrzymuja pastora co pracuje 3 razy w tygodniu po pareęgodzin i jego niepracującą nic nie robiącą żonę i mieszkanie przy kościele 4 pokoje bo ma 2 dzieci a ktoś co musi płacic kredyt za marne mieszkanko z nędznej pensji przez 40 lat ich utrzymuje na naprawdę wysokim poziomie to to jest nie w porządku a tak się nierzadko dzieje.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Yoko
Posty: 60
Rejestracja: 13 wrz 2017, 18:52
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: Yoko » 13 wrz 2017, 19:15

Czekoladowy pisze: Pasożytowaniem jest wymagać od człowieka pracy na 2 etaty - najpierw w pracy i z rodziną, a później w zborze - odmawiając mu zapłaty. Praca pastora nie polega na tym, że siada się na 2 godziny w tygodniu napisać kazanie. No chyba, że pastor musi pracować i nie ma czasu - to wtedy jego usługa też będzie taka "z braku czasu".

Biblia jak najbardziej pozwala na wynagradzanie posługujących, np:

Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem. Mówi bowiem Pismo: "Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu" oraz: "Godzien jest robotnik zapłaty swojej". (1Tm 5:17-18)


Jest to wypowiedź tak ważna, że pozwoliłam sobie ją zacytować. Zgadzam się po 100-kroć.


magda pisze:Wzystko dobrze ale jeśli pastor jeździ luksusową furą jego żona drugą, ubrana w najdroższych klepach dzieci wystrojone , wakacje spędzaja za granicą...


Madzia a nawet to co? To co ci do tego? Tak ma wyglądać wynagrodzenie pastora, że potem z każdej złotówki ma się rozliczać przed zborownikami, bo dali ofiarę? Ma się tłumaczyć, że pojechał na wakacje ale na pewno nie z kasy kościelnej? Rozumiem, że pastor nie może mieć już innych dochodów a wszystkie jego rzeczy na pewno pochodzą od biednych staruszek.

Biorąc pod uwagę realia w Polsce, to pastorzy często pracują zawodowo w tygodniu nie raz od poniedziałku do soboty, w nocy zamiast spać to często przygotowują nabożeństwo nie mówiąc już o wielu administracyjnych i biurokratycznych sprawach. W tygodniu wieczorami nie odpoczywają bo prowadzą grupy, przyjmują duszpastersko gości, nie mają wolnych weekendów - to mogli by mieć i wille z basenem a i tak powiedziałabym, że to nic w porównaniu z ilością służby i poświęcenia kościołowi.

Jeżeli mojemu pastorowi się powodzi, to go błogosławię i dziękuję Bogu, że ma ponad miarę. A poza tym, z tego co wiem, każdy członek kościoła ma prawo wejrzeć w księgi rachunkowe i roczne rozliczenia więc nie ma nic ukrytego przed tobą, możesz sprawdzić, zanim wydasz osąd.

Natomiast jeśli otrzymuje wynagrodzenie, to jest JEGO wynagrodzenie i nikt nie ma prawa zaglądać mu do portfela co z tymi pieniędzmi robi.

magda pisze:po prostu pensja pastora powinna być na poziomie dochodów jego parafian a nie nędzarze pracujący 10-12 godzin na dobę utrzymuja pastora co pracuje 3 razy w tygodniu po pareęgodzin i jego niepracującą nic nie robiącą żonę


Wierz mi, że pisanie kazań to nie jest wszystko to, co robią pastorzy. Nie rzadko jest to równowartość 2 etatów. Ale jeżeli masz taki obraz ludzi usługujących i opiekujących się duchowo kościołem to masz bardzo mylny obraz nie mówiąc już o ogromnej ilości negatywnego sądu i pogardy. Oj, niefajnie.


Gdyż Słowo o krzyżu a jest głupstwem dla tych, którzy giną, dla nas jednak, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. 1 Kor.1:18
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: wybrana » 13 wrz 2017, 23:03

biblijny pisze:
wybrana pisze:jak to wygląda w innych zborach i jak to powinno wyglądać?
Czy pastor tak małej społeczności nie powinien pracować na swoje utrzymanie?


Pismo Święte nie zna czegoś takiego jak "pastor", a więc trudno odpowiedzieć na pytanie, jak to powinno wyglądać.

Jeśli chodzi o biblijne posługi, to pełne utrzymanie przysługuje misjonarzom, którzy są posyłani przez zbór do innego kraju, aby tam głosić Ewangelię. Starsi zboru, którzy służą w lokalnych społecznościach chrześcijańskich nie pobierają wynagrodzenia za swoją służbę. Często się zdarza, że tak jak w przypadku Apostoła Pawła, również misjonarze rezygnują z należnej im zapłaty, zarabiając na życie pracą własnych rąk.

Przypadek, który opisujesz, to wynaturzenie nie mające nic wspólnego z przesłaniem ewangelicznym. Pasożytowanie na zgromadzeniu chrześcijan jest cynicznym wykorzystywaniem naiwności wielu gorliwych chrześcijan do własnych celów.


W pełni podzielam twoje zdanie. Potępiamy Kościół Katolicki za mamonę, która przesłoniła wartość wiary.
Niestety zauważyłam, że w Zborach protestanckich historia jest podobna. Masz rację, że to jest wynaturzenie i nic nie ma wspólnego z przesłaniem ewangelicznym.
Pisze ktoś na swoje usprawiedliwienie powyżej, że pastor musi 20 godzin poświecić na przygotowanie kazania. Jaka jest wartość tego kazania umęczonego po 20 godzinach. Taki pastor nie powinien mówić w ogóle kazań, bo takie umęczone kazanie nie jest z wiary. Gdyby było z wiary, to wystarczyła by myśl i rozważanie, tak ok.20 minut. Kazanie dla pastora nie powinno być umęczeniem jak to powyżej w postach umieszczono. Jeżeli głoszenie kazań męczy, to coś z tą wiarą jest nie tak. Taka posługa powinna dawać radość, bo służy Bogu - naszemu Stwórcy. Myślę, że w Zborach jest więcej starszych Zboru i tą posługą można się dzielić.
Odeszłam od Kościoła Katolickiego, bo nie zgadzam się tam z przyjętymi dogmatami i przyjętymi naukami. Teraz jestem biedną sierotą szukającą miejsca w społeczności Kościoła - prawdziwego Kościoła wiary.
Czy taki można znaleźć?


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: biblijny » 13 wrz 2017, 23:27

Filip pisze:Nazywanie przyjmowania przez pastorów uczciwego wynagrodzenia za ich pracę pasożytowaniem jest oburzające i bardzo szkodliwe.


Dobry człowieku, czy ja zabraniam pastorom przyjmowania pieniędzy? Nie zabraniam ani pastorom, ani proboszczom, ani prałatom, ani kardynałom, ani papieżom. Powiem więcej: w ogóle nie zajmuję się wynagradzaniem wyżej wymienionych postaci, bo nie moją sprawą jest rozstrzyganie, kto ile winien zarabiać w różnorakich organizacjach religijnych.

Co się zaś tyczy zborów Pańskich, opartych na zasadach biblijnych, to nie posiadają one etatowych duchownych, którzy jednoosobowo "obsługują" zbór. Zbór biblijny rządzi się innymi prawami, to znaczy usługuje w nim wielu braci, z których każdy daje coś od siebie. Spójrz na słowa Apostoła Pawła:

"(26) Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu. " (1 Koryntian 14)

Jak widzisz, życie zboru chrześcijańskiego nie opiera się na pracy wynajętego na ten cel duchownego, lecz na bezinteresownej służbie wielu członków zboru. Co więcej, wynajęcie najemnika, który świadczyłby jednoosobowo usługi religijne jest szkodliwe nie tylko z tego powodu, że pustoszy sakwę zboru, lecz przede wszystkim ograbia braci z ich darów duchowych, którymi mogliby służyć, a tego nie robią.

Jeśli zbór oparty jest na zasadach biblijnych i nie korzysta z usług zawodowych duchownych, lecz służą w nim wszyscy uprawnieni do tego bracia, wówczas znika problem przeciążenia i przepracowania duchownych, gdyż ciężar służby rozkłada się na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt osób. Sposobem na walkę z problemem przepracowania pastorów nie jest zwolnienie ich z obowiązku pracy zawodowej poza zborem przez zapewnienie utrzymania, lecz po prostu likwidacja tego niebiblijnego tworu.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Prezbiterzy

Postautor: magda » 13 wrz 2017, 23:30

Yoko pisze:Madzia a nawet to co? To co ci do tego? Tak ma wyglądać wynagrodzenie pastora, że potem z każdej złotówki ma się rozliczać przed zborownikami, bo dali ofiarę? Ma się tłumaczyć, że pojechał na wakacje ale na pewno nie z kasy kościelnej? Rozumiem, że pastor nie może mieć już innych dochodów a wszystkie jego rzeczy na pewno pochodzą od biednych staruszek.


Pisze z własnego doświadczenie wieloletniego, wieloletniej obserwacji więc nie pisz mi tu że na pewno nie pojechał za pieniądze zborowe bo pojechał i żona ubrania kupowała też za zborowe, mosiła torbę Luis Witton za 4000 zeta , a babiny emerytki oddawały swoje pieniądze na takie rzeczy .

Yoko pisze:Biorąc pod uwagę realia w Polsce, to pastorzy często pracują zawodowo w tygodniu nie raz od poniedziałku do soboty, w nocy zamiast spać to często przygotowują nabożeństwo nie mówiąc już o wielu administracyjnych i biurokratycznych sprawach. W tygodniu wieczorami nie odpoczywają bo prowadzą grupy, przyjmują duszpastersko gości, nie mają wolnych weekendów - to mogli by mieć i wille z basenem a i tak powiedziałabym, że to nic w porównaniu z ilością służby i poświęcenia kościołowi


Oj to chyba ty tych realiów tak dokładnie nie znasz bo są kościoły jak ten mój do którego dawniej należałam co to tak nie wyglądało jak opisujesz było wielu pastorów i żadko który pracował ,nawet ich żony nie pracowały . ja pisze o konkretach z którymi sie spotkałam a nie wymyślam teorie, własnej produkcji

.
Yoko pisze:Jeżeli mojemu pastorowi się powodzi, to go błogosławię i dziękuję Bogu, że ma ponad miarę. A poza tym, z tego co wiem, każdy członek kościoła ma prawo wejrzeć w księgi rachunkowe i roczne rozliczenia więc nie ma nic ukrytego przed tobą, możesz sprawdzić, zanim wydasz osąd.

Natomiast jeśli otrzymuje wynagrodzenie, to jest JEGO wynagrodzenie i nikt nie ma prawa zaglądać mu do portfela co z tymi pieniędzmi robi.


No właśnie sprawdziłam i nie tylko ja jedna . Moze tobie się powodzi ale ja wtedy co byłam w tym kosciele byłam starą schorowaną wdową z dwojgiem dorastających chłopaków i z rętą po mężu 1004 zł . Dlaczego wiec miałam utrzymywac pastorową ja a nie ona mnie. była młoda cZerstwa i zdolna do roboty i nie spadła jej by żadna korona z głowy gdyby poszła popracować. Jak sie czuje taki pastor przejeżdzajac nową furą koło takiej staruszki co wyszła z koscioła zostawiwszy swoje marne grosze na jego furę i torebkę jego żny za 4000. Na prawdę taki pastor sam powinien zarobic jak chce luksusy a pensja od wiernych powinna być na poziomie średniego poziomu życia , wątpię czy któryś apostoł dobrze by sie czół gdyby wyjadał domy wdów .

Mt 23:14 bw "(Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że pożeracie domy wdów i to pod pokrywką długich modlitw; dlatego otrzymacie surowszy wyrok.)"

Dlatego dalej uważam że pwszem mozna utrzymywać pastora bo jego praca to też praca ale na luksusy jak ma taką potrzebę to niech zarobi po boku bo jednak pastorzy nie mają takiej charówki jak normalni ludzie jak ja kiedysś pracowałam po 12 godż na dobę , a wielu i to nawet więcej pracuje.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości