Gingers pisze:Ja ci, kontousunięte1, nic nie muszę udowadniać.
Sposób w jaki mamy rozwiązywać sprawy jest opisany w Biblii i nie jest to publiczny pręgierz wbrew panującej tutaj, wśród "nowonardzonych", praktyce. A jeśli mam ci w ramach dowodów podawać sigla to znaczy, że to ty jesteś kłamczucha twierdząc, że dla ciebie liczy się sola scriptura, bo ty zwyczajnie nie znasz podmiotu tej ludzkiej zasady.
Jasne, że nie musisz. I tak każdy wie, że kłamiesz jak najęta. Każdy wie, jaki jest twój kościół i wasi wodzowie na parafiach. A od głowy ryba śmierdzi. Jak sobie wychowali takich strasznych parafian (jak my) to mają za swoje.
Oczywiście, że to ja jestem kłamczucha. Ulżyło ci? No i heretyczka. Lepiej ci?
No to pa. Wracasz tam, gdzie twoje miejsce: w mój niebyt, czyli do ignorowanych. Jesteś w najlepszym towarzystwie, godnym ciebie.