wybrana pisze:Nesto, obraz okrucieństwa, które miało miejsca w Oświęcimiu, jeżeli dobrze rozumiem, podważył twój obraz dobrego i kochającego Boga.
Tak się zastanawiam.. Jak to możliwe, aby wyciągnąć wnioski zupełnie bezsensowne z prostego wpisu?
Wyjaśniać to, co już napisałem? Musiałbym użyć tych samych słów.
Napisałem, że rabini w Oświęcimiu tracili wiarę w Boga, a w jego "dobroć" w szczególności..
Gdzie tam pisałem o sobie? Pobiłaś rekord bezsensu na dzisiaj.
[Ja wcale nie wierzę w chrześcijańskiego Boga. Przypominam.]
Insynuujesz, że "bez Boga" jest się mordercą, a "z Bogiem" jest się szczodrym, pięknym i mądrym i się ładnie pachnie.
Otóż wyobraź sobie, że to właśnie chrześcijanie popełnili w czasach średniowiecznych (gdy byli u władzy) najwięcej wojen, morderstw, gwałtów, kradzieży itp.
Obecnie druga religia "z Bogiem na ustach" popełnia kolejne morderstwa, ścina głowy, gwałci, rabuje itp.
A podaj mi jakie to straszne zbrodnie popełnili ateiści i czy są one podobne do wypraw krzyżowych, wojen itp. prowadzonych przez wierzących w Boga?
Religia to hipnoza, która prowadzi prostą droga do szaleństwa i wojen.
To nie wiara w chrześcijańskiego Boga lub Boga innego jest wyznacznikiem dobra.
Dobro mamy w sobie. To my jesteśmy Bogiem.
Nie zrozumiesz tego teraz, a mi nie chce się pisać książek.
Piszesz, że Oświęcim to sprawka szatana, a Bóg jest dobry i nie ma z tym nic wspólnego.
Naiwne.
Gdybyś widziała babunię podrzynającą gardła swoim śpiącym wnusią, to nie zabrałabyś jej noża?
Pewnie nie. Cieszyła byś się, że jesteś święta, a dzieci zabije owa babcia..
Dlaczego Bóg nie zabronił szatanowi takiej zbrodni?
Bo "wolna wola" itp.. ?
NAIWNE i SZKODLIWE to twoje rozumowanie.