wybrana pisze:A jak sądzisz czemu i dzięki komu tyle ludzi jest zwiedzionych?
Dzieki "wezowi starodawnemu".....ktory przekonal jakos czlowieka, aby ten mu
uwierzyl.....No i udalo sie.....caly swiat lezy teraz w jego mocy a ludzie " drża w oczekiwaniu jutra"...twierdzac coraz czesciej , ze dzieje sie coraz gorzej....
Działa w nas Duch Święty, ale również działa szatan,no chyba, że wykluczasz jego istnienie.
wybrana, pomysl.....jak moze dzialac w nas szatan i Duch Sw....?
Czy ty wiesz w ogole co piszesz....?
Albo jeden , albo drugi.....
Jeżeli wykluczasz, to jesteś w trudnej sytuacji.
Nie wykluczam lecz inaczej sie z nim obchodze....
Kiedys mu wierzylam...pielegnowalam jego klamstwa....A teraz mam go gdzies, wraz z jego klamstwami....
Odkad go zdemaskowalam pojawia sie sporadycznie i na dystans...Ta bestia strasznie boi sie swiatla....
Katolicy też pragną Boga, ale są zwiedzeni, bo ich nauczyciele też są zwiedzeni. Nie posilają się Słowem Bożym.
Ja nie dziele ludzi wg twoich kryteriow....
Wg mnie sa tylko wierzacy i swiadomi Boga....i dzieli ich przepasc, ktora mozna pokonac tylko z pomoca Boza w postaci swiatla, rozswietlajacego ciemnosci duchowe.....
Sprobuj rozniecic jakis promyczek tego swiatla w chwili szczerej rozmowy z....soba sama....
Nie piszę do ciebie, by cokolwiek ująć, czy podważyć twoją wiarę, albo urazić cię. Zawsze cię popierałam,ale teraz nie mogę zgodzić się z twoimi poglądami.
Rozumiem i nie oczekuje, ze bedziesz sie ze mna zgadzac....
Przebywamy obie w dwoch odrebnych rzeczywistosciach...Toczy sie miedzy nami jakis dialog...ale kazda z nas nadaje na innych czestotliwosciach... i dopoki bedziesz wierzyc w dalekiego Boga, zamiast doswiadczac Tego, ktory podtrzymuje twoje napietnowane wiara zycie , nigdy nie bedziemy w jednosci....
Niestety, nie posiadam mocy aby to zmienic....