Postautor: magda » 18 kwie 2018, 15:02
no niekoniecznie zawsze władzom świedzkim przekazywali biedaka , no moze przekazywali ale juz po torturach ci zwyrodnialcy ze św inkwizycji robili tak straszne rzeczy ze sam djabeł by nie wymyslił , katolicka inkwizycja to straszne ścierwo, nam się nawet w głowie nie mieści ile zła jest w tym kosciele a udaje teraz anioła swiatłosci.
cytat:
Rozdzieracz piersi.
Rozdzieracz piersi - wyspecjalizowane narzędzie tortur, stosowane wobec kobiet. W procesach inkwizycyjnych kobiety torturowane były z dużym okrucieństwem, głównie pod zarzutem czarów, ale również herezji, bluźnierstwa, cudzołóstwa lub innych czynów, w zależności od uznania inkwizytorów. Rozdzieracz to narzędzie, które kat wbijał w piersi przesłuchiwanej kobiety, często podgrzewając wcześniej metalowe ostrza. Jeśli to nie wystarczyło, by kobieta przyznała się do winy, kat przystępował do roszarpywnia piersi.
Innym wariantem tego narzędzia tortur był pająk, znany również jako hiszpański pająk, bo stosowała go hiszpańska inkwizycja. Służył nie tylko do rozdzierania piersi, miał szersze zastosowanie - ostrza umocowanego na linie narzędzia wbijano w piersi, pośladki lub brzuch ofiary i podnoszoną ją pod sufit izby tortur. Jeśli mimo to torturowana osoba nie przyznawała się do winy, po kilku godzinach umierała z upływu krwi.
Widełki heretyków.
Widełki heretyków (widelec heretyka) to podwójne metalowe widełki, skierowane w przeciwne strony, z zamocowanym skórzanym paskiem.
Przesłuchiwanemu wiązano ręce za plecami i podwieszano go pod sufitem lub unieruchamiano w inny sposób, tak aby nie mógł się położyć. Na jego szyi zapinano pasek z widełkami, by jedna para ostrzy wbijała się w podbródek, a druga w tors. Po pewnym czasie ofiara z powodu zmęczenia musiała opuścić głowę i wówczas ostrza widełek przebijały jej ciało, powodując wielki ból. Tortura mogła trwać nawet kilka dni i wtedy dodatkowym cierpieniem torturowanej osoby był brak snu.
Widełki były często stosowane, głównie wobec heretyków, ponieważ za pomocą prostego, niewielkiego narzędzia można było przysporzyć ofierze długich cierpień - tortura nie naruszała narządów wewnętrznych i nie prowadziła do śmierci ofiary, ale była bardzo bolesna. Znano ją w średniowieczu, ale szczyt jej popularności przypada na czasy hiszpańskiej inkwizycji.
Gruszka.
Gruszka (doustna, dopochwowa, doodbytnicza), znana jest również jako gruszka udręki, gruszka papieża lub gruszka dusicielka. Gruszką doustną torturowano przede wszystkim przesłuchiwanych heretyków i bluźnierców. Hiszpańska inkwizycja stosowała ją również wobec osób oskarżonych o czary. Gruszką o większych rozmiarach - tzw. dopochwową - wymuszano zeznania na kobietach, którym zarzucano seksualne kontakty z szatanem, natomiast gruszką doodbytniczą torturowano podejrzanych o sodomię i homoseksualizm. Narzędzie wkładano gwałtownie do ust, pochwy lub odbytu ofiary i z pomocą śruby, w którą gruszka była zaopatrzona, zwiększano jej rozmiar aż do wyrządzenia oskarżonemu nieodwracalnych ran. Kara ta była szczególnie okrutna zwłaszcza wtedy, gdy gruszki posiadały specjalne kolce.
Tortura wodna.
Tortura wodna - jedna z głównych tortur stosowanych przez hiszpańską inkwizycję, polegająca na wlewaniu wody do gardła podejrzanego. Torturowana osoba dusi się, podtapiana wodą. Po hiszpańsku tortura ta nazywa się toca, czyli "szmatka", bo w usta ofiary wsadzano płótno, by nie mogła wypluwać wlewanej wody. Tortura ta, rozpowszechniona przez inkwizycję, stała się również jedną z najczęstszych tortur współczesnych
Wahadło.
Wahadło, obok madejowego łoża to jedno z najczęściej stosowanych przez inkwizycję narzędzi tortur. Konstrukcja składała się z umieszczonego pod sufitem haka z kółkiem, przez które przeciągnięta była lina. Jeden jej koniec umocowany był do kołowrotu, a do drugiego końca przywiązywano wygięte do tyłu i związane ręce przesłuchiwanego. Krępowano mu też nogi, czasami dodatkowo obciążając je kamieniami. Kat, obracając kołowrotem, wciągał torturowanego na linie do góry. Wówczas jego ręce zaczynały wyginać się w stronę pleców, a ciężar ciała ściskał jamę opłucnej, utrudniając oddychanie. Gdy tortura trwała dłużej, wówczas kości wyskakiwały ze stawów i zrywały się ścięgna. Rozciąganie przy użyciu wahadła często kończyło się śmiercią ofiary. Tortura ta była stosowana w obozach koncentracyjnych, w czasie II wojny światowej.
Madejowe łoże.
Madejowe łoże, zwane również ławą do rozciągania, w średniowiecznej Europie stanowiło podstawowe wyposażenie każdej izby tortur i było jednym z głównych narzędzi w procesach inkwizycyjnych. Według różnych źródeł, ciało torturowanej osoby można było rozciągnąć nawet o 30 cm. Z jednej strony ławy mocowano wyciągnięte do tyłu i skrępowane ręce ofiary, a z drugiego końca przywiązywano jej nogi do lin połączonych z kołowrotem. Obracając nim, kat rozciągał torturowaną osobę aż do rozerwania stawów, więzadeł i tkanek. Aby zwiększyć cierpienia ofiary, pod jej plecy podkładano małe walce z wystającymi gwoździami, tzw. naszpikowane zające, które wyszarpywały z pleców płaty ciała.
Piła.
To jedna z najokrutniejszych tortur, jakie człowiek mógł wymyślić. dea wzięła się stąd, że kiedy ofiara została powieszona głową w dół, większość krwi spływa do głowy. To ważna część procesu ponieważ podczas, gdy kat piłował krocze skazanego, cała krew w głowie sprawiała, że ofiara nie zemdlała jak normalnie dzieje się pod wpływem tak ogromnego bólu . Zazwyczaj piła docierała do pępka zanim tracił świadomość, czasem aż do splotu słonecznego.
OTO I PRAWDZIWE OBLICZE KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO bez tej maski anioła światłości . Gorszego koscioła nie ma na całej ziemi
Iz 5:20 bw "Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz."
ten kto nazywa kosciół rzymski swietym bluźni i za to odpowie
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."