Pielgrzym_diakon pisze:Magdo,
Po pierwsze pisząc "Dla mnie już nie istnieje." w moim zrozumieniu wyraziłaś swoje zdanie, a nie tylko odniosłaś się do tego, co ona sama chce.
Po drugie list który cytujesz moim zdaniem odpowiada na konkretny problem - ludzi, którzy "nie chcą [...] przyznać, że Jezus jest Chrystusem i że przyszedł w ciele." [2Jn. 7b, EiB] Ja osobiście tego nie wyczytałem z jej komentarzy, więc nie widzę powodu dla którego zacytowany przez Ciebie werset miałby mieć zastosowanie. Przyjmuję jednak, że mogę się mylić i jeśli tak jest, poproszę wskaż mi to miejsce.
Jezus Chrystus narodził się na ziemi, by SŁOWO stało się ciałem i zamieszkało między nami.
Widząc na podstawie poznania tej historii, jak bardzo człowiek upadał i pogrążał się w grzechu, widzimy również jak wielka i bezwarunkowa jest miłość Boga do człowieka. Bóg nie odwrócił się od człowieka, ale nawet zniżył się do człowieka. Narodził się sam w słabym, grzesznym ciele ludzkim, bo pragnął dać nam świadectwo wiary - prawdę, byśmy się nią posilali.
Bóg wyciągnął do nas osobiście swoje ramiona i powiedział - przyjdzie, a ja was przytulę - ocalę. Dużo od nas nie wymaga, ale tylko tego, byśmy uwierzyli i poprzez tą wiarę - wypełniali wolę Bożą. A wolą Bożą jest to byśmy kochali Boga, bo Bóg jest miłością i by miłość królowała w naszym życiu i nas prowadziła.
Ofiara złożona za nasze grzechy na krzyżu nie zmywa twoich grzechów, ale daje ci szansę oczyszczania się ze swoich grzechów.
Każdy, kto pragnie przyjąć Jezusa do swojego życia - Jego nauk, Jego prawdy, oczyszcza swoje grzechy we krwi baranka.
Trzeba wyprać swoje szaty we krwi baranka i wybielić. Tylko ci, co wybielą swoje szaty staną przed tronem Pana.
To jest proces naszego życia, a kto wytrwa do końca - będzie zbawiony.
Biblia Warszawska, Objawienie Jana
Wizja zbawionych w niebie
7:9Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach.
7:10I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka.
7:11A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu,
7:12Mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen.
7:13I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli?
7:14I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka.7:15Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją.
7:16Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał,
7:17Ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu.