Axanna pisze:Ale czy nie mamy nad gniewem panować?
Tak pacząc ze strony - ubolewania Soula nad faktem, iż do moderacji przystąpił nieodrodzony i niewierzący człowiek, co jak najbardziej jest godne ubolewania, i w związku z tym - wzmianki o "niechlubnym" chrześcijaństwie osób, które do tego dopuszczają (z czym też się w sumie zgodzę - bowiem odpowiedzialni za taki stan rzeczy ludzie, właśnie wystawiają niechlubne świadectwo swojego chrześcijaństwa - czyż nie?) - i w połowie nie dorastają bezpodstawnym oskarżeniom w kłamstwie, agresji, fałszywych oskarżeniach i podobne... Czy można to nazwać "odpowiedzialnym"?
Kolega niestety was okłamał. Sytuacja wyglądała nieco inaczej niż ją opisał (gdzie nieco czyni wielką różnicę).
Struktura grona polega na tym, że każde z nich posiada swoich moderatorów. Moderatorzy są obecnie mianowani przez administratorów serwisu lub zostają nimi np. zakładając jakieś grono. Dawniej mógł nim zostać każdy w myśl zasady 'kto pierwszy - ten lepszy'. I tak się też stało na gronie Protestanci - moderatorzy w ogóle nie wypełniali swoich obowiązków. Byli 'wielkimi nieobecnymi'. W owym okresie kolega Artur (znam go osobiście), człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych, z wykształceniem teologicznym, wieloletni pastor jednego z podwarszawskich zborów, często bywający na owym gronie zgłosił administracji serwisu (osoby niewierzące) fakt, iż moderatorzy nie spełniają swoich obowiązków, że grono jest zaniedbane (tak zresztą było). Otrzymał prawa pomocniczego moderatora. Uporządkował grono Protestanci --- ALE --- nie będę długo tłumaczył, gdyż sądzę, że zrozumiesz sama, jakie zamieszanie wywołało objęcie przez liberalnego protestanta, który sam siebie określa zazwyczaj mianem agnostyka odpowiedzialnej w sumie funkcji. Jako, że on sam zdawał sobie sprawę, że na dłuższą metę jego obecność jako moderatora przyniesie temu gronu więcej szkód niż zysków przekazał moderację dwóm osobom głęboko zaangażowanym w wiarę - Kasi i Przemkowi. Moderatorzy, którzy pełnili tę funkcję wcześniej w całości zostali pozbawieni swoich uprawnień moderatorskich przez administrację serwisu.
Oczywiście w relacji ultraortodoksyjnego 'Soul Winnera' było to 'zdumiewające szatańskie zwiedzenie' a później oskarżenie wobec wszystkich osób zaangażowanych w istnienie grona Protestanci. Oceń sama na ile prawdziwe. Teraz możesz to zrobić mając komplet informacji.
Ps. Zaś gniew - został opanowany - gdyby nie został miałbym za co przepraszać Boga.