kit pisze:Uważam, że my nowonarodzeni z Ducha Św. chrześcijanie powinniśmy wrócić do prostoty Słowa Bożego i wykonywać je, a nie dodawać sobie coś tam i tłumaczyć to różnymi argumentami.
Bóg wzywa dzisiaj wszystkich chrześcijan do upamiętania, do porzucenia własnych ambicji i karier kościelnych i wykonywania nakazu Pańskiego ("Idźcie na cały świat...").
Świat ginie, a my bardzo często bawimy się w kościół, służby, konferencje itd.
Czy nasz Pan tego chce? To raczej my tego chcemy. Oby jak najwięcej z nas to zrozumiało.
w sumie masz racje, ale tak czy owak jest w Slowie o "nieporzuceniu zebran waszych", wiec z jednej strony faktycznie, wielu... wiekszosc, a moze i wszyscy sie bawia w organizacje, karjery itp.
ale z drugiej strony, zgromadzenia sa bardzo potrzebne... bo sie nie wyobrazam, zebym zawsze byla sama... bo jestem od 2-3 miesiecy, a jest mi juz bardzo ciezko, potrzebuje wspolnoty jak powietrza i odczuwam to coraz bardziej dotkliwie.
"idzcie na swiat"... heh... gdzie mam isc? dokad? jestem w swiecie... a pozytku ze mnie tyle, co kot naplakal...