Czy chrześciajanin moze tak mówic ?

[Quster]

Czy chrześciajanin moze tak mówic ?

Czy uważacie że takie zdanie jest stosowne ? ( w zdaniu jest haczyk )
Jeżeli nie to dlaczego ? Jeżeli tak to dlaczego ?

W tej książce pastor Charles (Russell) daje bardzo głęboką i potrzebną prezentację ewangelii Jezusa Chrystusa. Czytelnicy powinni medytować nad każdym rozdziałem i zbadać się czy są w wierze.

Najpierw poczekam na ogólne wrażenie i potem zapytam konkretnie... zdradzę też haczyk, gdyż zastosowałem go dla sprawdzenia prawdziwej opinii. Może ktoś się zorientuje, ale potem podam w czym rzecz i będzie ciekawie.

Zapraszam też do ankiety

[Małgorzata]

Quster, nie wiem, czy chodzi o stronę merytoryczną, czy formalną (poprawność językowa )?

[markulus]

W tej książce pastor Charles (Russell) daje bardzo głęboką i potrzebną prezentację ewangelii Jezusa Chrystusa. Czytelnicy powinni medytować nad każdym rozdziałem i zbadać się czy są w wierze.

czy chodzi wyraz medytacja ?
uważam ze nie powinno się medytować ponieważ medytacja jest jedną z technik mających na celu samodoskonalenie sie człowieka stąd także już niedaleko do wizualizacji
z tego nie wychodzi nic dobrego

[Alkhilion]

Charles Taze Russell? W takim razie nie dość, że nie medytować, to jeszcze trzymać się i wszystkich obecnych jak najdalej od jego arcydzieł.

[Małgorzata]

daje bardzo głęboką i potrzebną prezentację ewangelii Jezusa Chrystusa.

Właśnie zacytowany przez Ciebie ten fragment mnie zastanawia.

[Hardi]

Medytacja (łac. meditatio) - zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł

za bardzo nie kumam o co chodzi z Russell'em...

[Chcę wierzyć]

Książki mogą nam pomóc zrozumieć Ewangelię ale mamy rozsądzać czy trwamy w wierze a także to co czytamy.

[Alkhilion]

za bardzo nie kumam o co chodzi z Russell'em...

Jego sekta jest dziś dość popularna pod nazwą Świadkowie Jehowy.

[Quster]

ale raczej nie chodziło mi o to aby sie skupiać na słowie medytacja, uznajcie że chodzi o dogłębne przestudiowanie, w takim sensie jest to słowo, a nie w sensie wschodnim...

nie chodzi mi też o czepianie sie konkretnej denominacji

chodzi mi o to czy można tak mówić o książkach pisanych przez ludzi

ja wiem ze każdy powie ze jesłi wartościowe mysłi to warto czytać, ale czy nie uważacie że nawet do wartościowych ksiązek ten tekst jest przesadzony ?

[Chcę wierzyć]

ja wiem ze każdy powie ze jesłi wartościowe mysłi to warto czytać, ale czy nie uważacie że nawet do wartościowych ksiązek ten tekst jest przesadzony ?

Jest przesadzone ale jak byś nie miał np. dostępu do Biblii a mógłbyś poznawać Ewangelię tylko od kogoś z książek? Za nim ktoś przekona się do czytania Biblii najpierw często słyszy o Ewangelii lub coś przeczyta a dopiero później czyta Biblię. Ja ciężar bym przeniósł jednak na rozsądzanie swojego życia według Ewangelii a nie na samo rozmyślanie.

[szekspir]

Tak jak napisał Hardi, medytować czyli rozważać. Skoro czytamy czyjąś książkę, robimy to w celu poznawczym, żeby zgłębić naszą wiedzę i zbudować się duchowo. Myślę, że książki chrześcijańskie powinny nas popychać do refleksji. Tak jak ze słuchaniem wykładów/kazań, jeśli tzw jednym uchem słuchamy a drugim wylatuje i wypowiedziane przez kogoś słowa do nas nie trafiają w jakimś stopniu to nie jest dobrze. Nie twierdzę, że należy czyjąś przemowę zaraz uważać jako prawdę niezaprzeczalną, ale źródło, które przyczyniło się do myślenia i rozważania na dany temat. Rozważajmy czy ktoś się w swoich pismach myli, czy ma poparcie w Piśmie Świętym czy nie ma. Jak wszystko co zobaczymy będziemy ignorować, to nie będziemy rozwijać się duchowo a co za tym idzie nie będziemy obfitować w owocach Ducha Świętego. Badajmy czy ktoś ma rację, tak jak się bada duchy, czy pochodzą od Boga czy od Jego przeciwnika. Dlatego jestem za tym, żeby rozważać czyjeś teksty i tematy w nich ujęte (z Biblią w ręku), wszak po to chyba je czytamy, czyż nie?

Pozdrawiam.

[Hardi]

Alkhilion, ja wiem kim był Russell

Do każdej książki należy podchodzi w przymrożonym okiem i nie traktować ich jak prawdę absolutną.

[Quster]

A gdybym wam powiedział, ze tam gdzie jest słowo "Russell" w tym cytacie jest zupełnie inne nazwisko, innego pastora ? I to zdanie jest odniesione zupełnie do inne osoby, zupełnie nie związanej z russellizmem, a z protestantyzmem ?

To co wtedy byście odpowiedzieli ?

Bo w rzeczywistości znalazłem ten cytat na jednym blogu, odnośnie innego pisarza pastora, i mnie to zaskoczyło, to podobieństwo, a akurat pasowało, że było to samo imię ( zamieniłem tylko nazwisko ). Co ciekawe do tej pory nikt tym tropem nie poszedł, zaczęliście skręcać w kierunku russellizmu, krytykować go chociaż nie o tym jest temat i nie na tym trzeba się skupiać.

Zapewne teraz ktoś odkryje o kogo chodzi. Ja tego człowieka nie znam, nie znam jego pism i nie oceniam, jednakże jeżeli ktoś każe mi tak traktować jego pisma jak w tym zdaniu zacytowanym, to ja mówię jedno: jest to dla mnie podobne działanie i próba wpłynięcia na moje myślenie, jak to robią różne grupy wpływowe, takie jak Badacze o Russellu, SJ o swoich pisemkach, Banhamowcy o Branhamie, Mormoni o pismach Smitha, ADS o E.White. Dla mnie jest to ten sam sposób postępowania, ta samo metoda, tyle...

[Hardi]

Quster, zgadzam się z tobą, dlatego też napisałem, że do każdej książki należy podchodzi w przymrożonym okiem i nie traktować ich jak prawdę absolutną.

Może podać link do tego bloga Jestem ciekaw o kogo chodzi

[Ian]

Jak najbardziej możemy medytować* nad tekstami Bożych sług, szczególnie jeśli w swoich książkach wskazują na Jezusa jako Pana i Zbawiciela, jedyną drogę, wspaniałego Boga.

*medytować - zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł

Natomiast czy na podstawie książki chrześcijanie mogą "zbadać się czy są w wierze."? Uważam, że książka chrześcijanina żyjącego w bliskiej relacji z Jezusem może w tym pomóc, ponieważ może np. skłonić do refleksji nad swoim życiem.

Czyli moja odpowiedź na pytanie

Czy chrześciajanin moze tak mówic ?

brzmi: jak najbardziej

W ankiecie odpowiedziałem: To zależy (od autora i od książki jaką napisał).

PS: Dziwny temat.